Rozwód, podział majątku

Mam małą zagwostkę i nie wiem jak to ugryźć…

Jestem w związku małżeńskim, mamy wspólność majątkowa. Rok temu kupiliśmy dom. Widmo rozwodu zbliża się szybkimi krokami. Dokonaliśmy „wstępnego” podziału majątku ustnie w taki sposób że po sprzedaży domu większą kwotę dostanie mąż a ja tylko trochę. Ostatnio zastanawiam się czy ja mogę całkowicie się „zrzec” środków finansowych na rzecz męża?? Na zasadzie- oboje sprzedajemy (bo jesteśmy właścicielami) ale on bierze kasę. Zależałoby mi takim wpisie w akcie notarialnym. Gdy pytałam o to notariusza to popatrzył na mnie szerokim wzrokiem i oznajmił że nigdy nie robił takiego zapisu. Nie znam się ale nie wydaje mi się że jest to jakoś skomplikowane- bo przecież oboje wyrażamy zgody na taki podział środków. 
Ewentualnie- kiedy lepiej sprzedawać dom? W trakcie małżeństwa czy już po rozwodzie??

Wszystko można, pytanie czy aby na pewno wiesz co robisz? Czemu zrzekasz się środków, przecież też musisz zorganizować sobie dach nad głową? Skoro miałabyś się zrzec kasy na rzecz męża, to po co w ogóle sprzedawać dom? 

I nie ma różnicy kiedy sprzedacie, zresztą sprzedaż domu trwa, nie załatwia się tego w tydzień 

Musimy go sprzedać ponieważ on nie chce w nim mieszkać a ja nie dostanę takiego kredytu by go spłacić. Poza tym nawet jeśli dostałabym kredyt to nie byłabym w stanie spłacać kredytu i utrzymać dom. Z drugiej strony dla jednej osoby to trochę za dużo miejsca.