Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mideri

Co się zmieniło w ostatnich latach, że dawniej, przez dziesiątki lat, według statystyk, w pracy poznawało się więcej par niż wśród znajomych lub w szkole, i to było OK, natomiast w ostatnich latach poznawanie partnera w pracy już nie jest OK?

Polecane posty

Dnia 25.05.2025 o 06:43, mideri napisał:

na tinderze zadna kobieta która waży mniej niż 100 kg nie daje mi lajka

czas zacząć ćwiczyć bo inaczej Ci kręgosłup pęknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem jak czytam te incelskie wynurzenia o magicznych latach 90-tych kiedy nie było internetu i każdy koleś miał dziewczynę-superlaskę, to jako rocznik 83 czuję się niczym mistyczny ostatni żyjący dziedzic faraonów egipskich :classic_biggrin:

Kto takie bzdury wymyśla? Kiedyś nie było tindera i internet był co najwyżej po modemie, ale i tak każdy wiedział które laski są atrakcyjne a którzy kolesie przystojni a kto ma urodę radiową. I poza social media dystrybucja atrakcyjnych partnerów w populacji była mniej więcej zbliżona jak teraz :classic_cool:

Edytowano przez Siurentajski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2025 o 09:55, Qwerty88 napisał:

Kiedyś wybór był tak mały że większość ludzi sie parowała raz a dobrze - w szkole, w pracy, na studiach. Mnóstwo ludzi sie hajtało po kilku miesiącach znajomości bo nie wypadało żyć w konkubinacie, co ludzie powiedzą, babcia sie obrazi itp.

Teraz wybór jest tak ogromny że nikt nie musi korzystać z pierwszej lepszej okazji, ludzie żyją na kocią łape ile chca, nikt w to nie wnika, ani nie krytykuje.

Dlatego związki w pracy są mniej popularne bo z góry zakładamy że związek nie potrwa wiecznie i po rozstaniu bedzie kwas w robocie

W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.
Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają pracę" - To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zajebiście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić..."

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Onaaaa napisał:

Różnie z tym jest. Kolega jak zaczął pracować tak z 8 lat temu to poznał kilku gości i od tego czasu do teraz czesto się spotykają, grila robią czy wycieczki jeżdżą. Znów taki jeden poznał swoją żonę też w pracy. 

ale ten tutaj nie szuka kolegów, koleżanek też nie szuka, grube to nie kobiety

no a te najwspanialsze lasencje to znowu nim się nie interesują także biedaczyna ma ciężko w życiu bo los jest niesprawiedliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

ale ten tutaj nie szuka kolegów, koleżanek też nie szuka, grube to nie kobiety

no a te najwspanialsze lasencje to znowu nim się nie interesują także biedaczyna ma ciężko w życiu bo los jest niesprawiedliwy

Tak on szuka młodej i ładnej więc powiedzenia mu życzę w szukaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

nie wiem czy słyszałeś o takim ruchu #metoo 

Czyli ten spadek poznawania się w pracy jest przez #metoo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

czas zacząć ćwiczyć bo inaczej Ci kręgosłup pęknie

ale ja nie piszę, że ja tyle ważę, tylko, że takie kobiety się mną interesują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Siurentajski napisał:

Za każdym razem jak czytam te incelskie wynurzenia o magicznych latach 90-tych kiedy nie było internetu i każdy koleś miał dziewczynę-superlaskę, to jako rocznik 83 czuję się niczym mistyczny ostatni żyjący dziedzic faraonów egipskich :classic_biggrin:

Kto takie bzdury wymyśla? Kiedyś nie było tindera i internet był co najwyżej po modemie, ale i tak każdy wiedział które laski są atrakcyjne a którzy kolesie przystojni a kto ma urodę radiową. I poza social media dystrybucja atrakcyjnych partnerów w populacji była mniej więcej zbliżona jak teraz :classic_cool:

i co z tego wynikało według ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, mideri napisał:

Czyli ten spadek poznawania się w pracy jest przez #metoo ?

Jak poszukujesz kobiet w pracy poprzez wkładanie im znienacka ręki pod spódnicę i macanie po kroczu to tak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Siurentajski napisał:

Jak poszukujesz kobiet w pracy poprzez wkładanie im znienacka ręki pod spódnicę i macanie po kroczu to tak 

nie, nie poszukuję w ten sposób, więc dlatego wydaje mi się, że metoo nie powinno mieć nic do poznawania się w pracy i dlatego pytam co metoo ma wspólnego z poznawaniem się w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Siurentajski napisał:

Co z czego miało wynikać?

no, że obecnie trudno jest facetom znaleźć kobietę, bo wszyscy poznają się w internecie, a żeby poznać kogoś w internecie, trzeba wyglądać jak Alvaro i jeszcze mieć zdjęcie na prywatnym jachcie

A piszesz, że w czasach przed internetem było tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, mideri napisał:

Czyli ten spadek poznawania się w pracy jest przez #metoo ?

Jakbyś miał ryzykować oskarżeniem o molestowanie w pracy, utratę zatrudnienia i ciągnącą się za Tobą opinię zboczeńca to podrywałbyś w pracy koleżanki czy sobie odpuścił?

Myślę, że większość sobie odpuszcza bo ma możliwość poznania się z kimś w innych miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, mideri napisał:

no, że obecnie trudno jest facetom znaleźć kobietę, bo wszyscy poznają się w internecie, a żeby poznać kogoś w internecie, trzeba wyglądać jak Alvaro i jeszcze mieć zdjęcie na prywatnym jachcie

A piszesz, że w czasach przed internetem było tak samo?

Patrząc na ludzi na ulicach to jakiś ułamek promila ma jacht, a większość ma parę albo obrączkę na palcu więc twoja teoria ma słabe punkty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, mideri napisał:

ale ja nie piszę, że ja tyle ważę, tylko, że takie kobiety się mną interesują

ja tez do tego nawiązuję

może jakbyś przećwiczył i był w stanie podnieść 100kg to zainteresowałyby się Tobą również trochę szczuplejsze dziewczyny.

Jak już kiedyś pisałem to jest rynkowa wycena Twojej atrakcyjności.

Ty chciałbyś niczego nie zmieniać ze sobą tylko żeby chciały Ciebie atrakcyjne kobiety - to jest myślenie życzeniowe.

Jeżeli chcesz żeby interesowały się Tobą atrakcyjniejsze kobiety to po prostu sam musisz być atrakcyjniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał:

Jakbyś miał ryzykować oskarżeniem o molestowanie w pracy, utratę zatrudnienia i ciągnącą się za Tobą opinię zboczeńca to podrywałbyś w pracy koleżanki czy sobie odpuścił?

Myślę, że większość sobie odpuszcza bo ma możliwość poznania się z kimś w innych miejscach.

Ale też nie jest tak, że jak normalnie z babami w pracy rozmawiasz i z którąś Ci się będzie fajnie gadało, a jej z Tobą, i ona zacznie lecieć na Ciebie a Ty na nią, to skończy się na #metoo. Raczej na tangu w poziomie się skończy :classic_cool:

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Siurentajski napisał:

Patrząc na ludzi na ulicach to jakiś ułamek promila ma jacht, a większość ma parę albo obrączkę na palcu więc twoja teoria ma słabe punkty

No właśnie nie wiem gdzie oni wszyscy się poznają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, WychodzeNaChwile napisał:

ja tez do tego nawiązuję

może jakbyś przećwiczył i był w stanie podnieść 100kg to zainteresowałyby się Tobą również trochę szczuplejsze dziewczyny.

Jak już kiedyś pisałem to jest rynkowa wycena Twojej atrakcyjności.

Ty chciałbyś niczego nie zmieniać ze sobą tylko żeby chciały Ciebie atrakcyjne kobiety - to jest myślenie życzeniowe.

Jeżeli chcesz żeby interesowały się Tobą atrakcyjniejsze kobiety to po prostu sam musisz być atrakcyjniejszy

Dzisiaj wyglądam aż tak źle...

Może i racja

Kiedy chodziłem do szkoły to niektóre dziewczyny same mnie podrywały, ale wtedy wyglądałem lepiej

Chociaż nigdy nie ćwiczyłem

Ale widocznie wtedy nie musiałem ćwiczyć żeby dobrze wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, mideri napisał:

Dzisiaj wyglądam aż tak źle...

Może i racja

Kiedy chodziłem do szkoły to niektóre dziewczyny same mnie podrywały, ale wtedy wyglądałem lepiej

Chociaż nigdy nie ćwiczyłem

Ale widocznie wtedy nie musiałem ćwiczyć żeby dobrze wyglądać

Problem który masz polega na tym, że w Twoim wieku jest mało wolnych kobiet, bo spora większość Twoich rówieśników jest w związkach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Siurentajski napisał:

Problem który masz polega na tym, że w Twoim wieku jest mało wolnych kobiet, bo spora większość Twoich rówieśników jest w związkach 

Pewnie tak

Chociaż kiedy chodziłem do szkoły i byłem na studiach to wszystkie te dziewczyny które mi się podobały też już były w związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, mideri napisał:

A dlaczego od dawien dawna, do około roku 2010 praca była miejscem do spoufalania się, a od około 2010 roku już nie jest?

Chyba tylko dla idiоtów praca była i jest miejscem do spoufalania się . Pewnie znowu nie zatrybisz oczywistości, ale nawet średnio rozgarnięty szympans wie żeby nie łączyć pracy z życiem prywatnym. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Nie otwieraj oczu napisał:

Chyba tylko dla idiоtów praca była i jest miejscem do spoufalania się . Pewnie znowu nie zatrybisz oczywistości, ale nawet średnio rozgarnięty szympans wie żeby nie łączyć pracy z życiem prywatnym. 😁

To jak ty się w tej pracy odnajdywałeś jak ją w zeszłym roku przez chwilę miałeś, jak jesteś takim aspołecznym wyrzutkiem? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2025 o 16:36, WychodzeNaChwile napisał:

chyba pytasz w złym miejscu

To jest tu ktoś starszy od prodiża elektrycznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Siurentajski napisał:

To jak ty się w tej pracy odnajdywałeś jak ją w zeszłym roku przez chwilę miałeś, jak jesteś takim aspołecznym wyrzutkiem? :classic_cool:

Od dwóch lat regularnie i po co miałbym się spoufalać. To się nazywa nie łączenie życia prywatnego z obowiązkami jak napisałem , bo tak mogę i chcę. 😁

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Nie otwieraj oczu napisał:

Od dwóch lat regularnie i po co miałbym się spoufalać. To się nazywa nie łączenie życia prywatnego z obowiązkami jak napisałem , bo tak mogę i chcę. 😁

Jak to po co? Ja nie wyobrażam sobie pracować gdzieś nie rozmawiać i nie utrzymywać jakiegoś kontaktu z ludźmi z którymi pracuję. A jestem generalnie introwertykiem. Na uczelni zawsze gdzieś koło 11, jak już się wszyscy w miarę obrobią z rana, to się spotykamy we własnym gronie na kawie, czy to w socjalnym czy u mnie w pokoju i gadamy sobie.

Ty widmok jesteś strasznie dziki i nieprzystosowany społecznie nie tylko tutaj ale jak widać też w realu. Boisz się, że jak zaczniesz w realu w pracy ludziom opowiadać jak po Jukonie karetką jeździłeś nie znając angielskiego, to tak jak i tutaj ci nie uwierzą i zaczną z ciebie bekę ostrą kręcić? :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Siurentajski napisał:

Jak to po co? Ja nie wyobrażam sobie pracować gdzieś nie rozmawiać i nie utrzymywać jakiegoś kontaktu z ludźmi z którymi pracuję. A jestem generalnie introwertykiem. Na uczelni zawsze gdzieś koło 11, jak już się wszyscy w miarę obrobią z rana, to się spotykamy we własnym gronie na kawie, czy to w socjalnym czy u mnie w pokoju i gadamy sobie.

Ty widmok jesteś strasznie dziki i nieprzystosowany społecznie nie tylko tutaj ale jak widać też w realu. Boisz się, że jak zaczniesz w realu w pracy ludziom opowiadać jak po Jukonie karetką jeździłeś nie znając angielskiego, to tak jak i tutaj ci nie uwierzą i zaczną z ciebie bekę ostrą kręcić? :classic_biggrin:

Mylisz pojęcia i wygoogluj sobie czym jest spoufalanie, bo gadać o głupotach ja mogę nawet z obcymi ludźmi ,a zaufanie to jest zupełnie inna kwestia. Uważam też za mądre nie łączenie prywaty z obowiązkami i koniec kropka. 😁

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Natomiast twoje prywatne jakieś incydenty z uczelni to pisz sobie do znajomych, do rodziny  , bo nie interesuje mnie to i my nie jesteśmy znajomymi. No chyba że o kradzieży z pracy piszesz , to nawet wypada zareagować i cię wyśmiać. 😁

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nie otwieraj oczu napisał:

Natomiast twoje prywatne jakieś incydenty z uczelni to pisz sobie do znajomych, do rodziny  , bo nie interesuje mnie to i my nie jesteśmy znajomymi. No chyba że o kradzieży z pracy piszesz , to nawet wypada zareagować i cię wyśmiać. 😁

Boli cię widzę, że ludzie mają normalne relacje z innymi ludźmi, tylko ty biedny ksysiu dzikus, przez starych do 14 roku życia pod zlewem w kuchni zamykany i karmiony z procy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×