Czy równość między ludźmi to rzeczywistość czy tylko pusty frazes i myślenie życzeniowe?

Ktoś z kim niedawno rozmawiałem oburzył się, a wręcz skarcił mnie za to jak powiedziałem, że chciałbym mieć dobrą pracę, ale boję się, że nadaję się tylko do sprzątania

Ta osoba zapytała mnie karcąco, czy ja wartościuję ludzi ze względu na to jaką mają pracę i czy uważam, że sprzątaczka jest nic nie warta, a prezes jest lepszym i więcej wartym człowiekiem? I dała do zrozumienia, że jestem okropnym człowiekiem, że postrzegam jedne prace za gorsze, a inne za lepsze.

Dla mnie ludzie są z grubsza równi, ale uważam, że równość między ludźmi to piękna i szczytna idea, ale niestety rzeczywistość jest inna i przynajmniej w Polsce, wygląda tak, że jak ktoś dużo zarabia i pracuje na wysokim stanowisku, to zarówno sam ma wysokie mniemanie i inni traktują go z respektem, a często niestety nawet taka osoba innych traktuje z wyższością

Natomiast osoba, która mało zarabia i wykonuje najprostszą pracę, do której nie potrzeba żadnych kwalifikacji, to zarówno sama czuje się gorsza, jak i przez ludzi, którzy zarabiają więcej i pracują na wyższych stanowiskach jest traktowana gorzej.

Mam wrażenie, że przynajmniej w Polsce panuje silne przekonanie, że jeśli ktoś dużo zarabia i pracuje na wysokim stanowisku, to świadczy o najlepszych cechach charakteru, że jest ambitny, pracowity, zdolny, a jeśli ktoś mało zarabia i pracuje na niskim stanowisku, to znaczy, że nie ma ambicji, jest leniwy i głupi.

Więc mam wrażenie, że w praktyce idea równości między ludźmi wcale nie funkcjonuje

Z resztą już od początku edukacji wszyscy powtarzają dzieciom, że powinny się uczyć argumentując, że jeśli nie będą się uczyć to skończą bardzo źle, czyli właśnie np. zostaną sprzątaczką

A wy co o tym sądzicie?

A co ma równość do wykonywanej pracy? Nierówność jest wtedy, jeśli tylko wybrane osoby mogą wykonywać jakaś pracę, a inne nie mogą choćby chciały. A jeśli ktoś sam sobie wybrał mniej płatną pracę to jego wybór. Owszem, nie każdy się nadaje na astronautę, ale każdy może znaleźć jakąś w miarę dobrze płatną robotę, tylko nie każdemu się chce, bo to zwykle wymaga jakiegoś tam wysiłku. 

7 minut temu, Żaba Monìka napisał:

A co ma równość do wykonywanej pracy? Nierówność jest wtedy, jeśli tylko wybrane osoby mogą wykonywać jakaś pracę, a inne nie mogą choćby chciały. A jeśli ktoś sam sobie wybrał mniej płatną pracę to jego wybór. Owszem, nie każdy się nadaje na astronautę, ale każdy może znaleźć jakąś w miarę dobrze płatną robotę, tylko nie każdemu się chce, bo to zwykle wymaga jakiegoś tam wysiłku. 

Czyli ten, któremu się nie chce, to znaczy, że jest bardziej leniwy, a więc gorszy?

Ale przede wszystkim mam na myśli społeczny odbiór, patrzenie - jak większość ludzi patrzy na innych

Czy nie jest tak, że większość ludzi marzy o tym, żeby mieć więcej pieniędzy, ładniejszy dom, samochód, ubrania i bardziej ceni ludzi, którzy mają takie życie?

Ty mieszkasz w UK, to może tam jest inaczej

Ja widzę w Polsce, że nie szanuje się ludzi, po których widać, że mają gorszą pracę i mniej pieniędzy - bogatsi po prostu czują się od nich lepsi. Jeśli są bardziej kulturalni, to są tylko wyniośli, a jeśli są chamscy, to traktują ich jak szmatę do podłogi

To prawda, jak masz hajs w polsce i kase to inni ci tylek liza, a jak nie to mozesz umrzec

46 minut temu, mideri napisał:

Czyli ten, któremu się nie chce, to znaczy, że jest bardziej leniwy, a więc gorszy?

Ale przede wszystkim mam na myśli społeczny odbiór, patrzenie - jak większość ludzi patrzy na innych

Czy nie jest tak, że większość ludzi marzy o tym, żeby mieć więcej pieniędzy, ładniejszy dom, samochód, ubrania i bardziej ceni ludzi, którzy mają takie życie?

Ty mieszkasz w UK, to może tam jest inaczej

Ja widzę w Polsce, że nie szanuje się ludzi, po których widać, że mają gorszą pracę i mniej pieniędzy - bogatsi po prostu czują się od nich lepsi. Jeśli są bardziej kulturalni, to są tylko wyniośli, a jeśli są chamscy, to traktują ich jak szmatę do podłogi

To zależy od osoby, najczesciej oceniamy innych według własnych aspiracji, jeśli ktoś marzy o kasie to mu to będzie imponować u innych i pod tym względem będzie innych oceniał.

To zalezy chyba tez od miejsca w jakim sie znajduje, bo np u mnie w meskiej szatni gdzie chodze na plywalnie, to faceci oceniaja mnie na podstawie sylwetki

Jak mam fajna i malo tluszczu i miesnie to wyzsza szansa, ze poznam podobnych do siebie, w sensie wysportowani 

Tak samo dziewczyny, jak wysportowany jestem to oceniaja tez na tej podstawie, i mam wieksza szanse na zgrabna wysportowana

Fajnje jest na plywalni i w.ogole bo tam rozni ludzie przychodza, niektorzy kasiasci co maja swoje firmy albo zakwaterowanie i wynajmuja innym i hajs, wiec mam szanse nie tylko poznac fajna laseczke ale.i bogatych kolegow przy kasie, cieszy mnie to 

Skoro każdy ponad każdym to nie ma mowy o równości .

Nigdzie nie ma równości, życie nie jest sprawiedliwe.

Ta cala rownosc to co sobie w glowie ulozysz a nie jak jest naprawde

Pytanie czy bedac szczuply zgrabny wysportowany czujesz sie wyzej od grubasow knurow ulanych co ledwo zipia?

Zycie jest sprawiedliwie tylko jeśli spojrzysz szerzej. Na poziomie materialnym nie jest i nigdy nie będzie. Jeśli jednak ktos gardzi ludźmi że względu na zawód jaki wykonują to jest żałosny.

Po to jest hierarchia aby nie było równości może nie dosłownie jak u zwierząt ale w bardziej wyrafinowany sposób.

Nie zawod tylko ile maja hajs i czym jezdza a przeciez to moga byc tez kryminalisci albo zlodziejd

9 minut temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Zycie jest sprawiedliwie tylko jeśli spojrzysz szerzej. Na poziomie materialnym nie jest i nigdy nie będzie. Jeśli jednak ktos gardzi ludźmi że względu na zawód jaki wykonują to jest żałosny.

Nie jest sprawiedliwe na każdym poziomie bo na jakim?. Jeden ma szczęście inny nie. Sprawiedliwy to może byc bieg.

Nie powinno sie nikim gardziclć. 

7 minut temu, Niе otwieraj oczu napisał:

Po to jest hierarchia aby nie było równości może nie dosłownie jak u zwierząt ale w bardziej wyrafinowany sposób.

Hierarchia w której nikt nikogo nie wyśmiewa najlepiej. 

4 minuty temu, Onaaaa napisał:

Nie jest sprawiedliwe na każdym poziomie bo na jakim?. Jeden ma szczęście inny nie. Sprawiedliwy to może byc bieg.

Nie powinno sie nikim gardziclć. 

Chyba tylko żywioł śmierci jest sprawiedliwy.

3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Hierarchia w której nikt nikogo nie wyśmiewa najlepiej. 

To musiała by być jedność, równość, braterstwo czyli sztywne zasady .

3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Nie jest sprawiedliwe na każdym poziomie bo na jakim?. Jeden ma szczęście inny nie. Sprawiedliwy to może byc bieg.

Nie powinno sie nikim gardziclć. 

Każdy w tym życiu ma na co zasłużył kiedyś. Takie są fakty. Raz się nie bujasz na tej planecie. Chyba ze ktos wcześniej ogarnal kolo sråksary i se tu jest dla hecy znów. Nie wiem zatem czy jest sens spuszczania się nad nieudacznikami wszelkiej maści. Za darmo nie mają tej sråki. W związku z tym nie mam w zwyczaju sie użalac ani nad innym się sråc. Zresztą niewazne. Dla ciebie to i tak pewnie bełkot a ja wiem ze mam rację.

I to że schematy powtarzasz i tych samych zyebow spotykasz pod różnymi postaciami to też nie jest przypadek bo nikogo nie poznajesz przez przypadek choć tak się wydaje.

1 minutę temu, Niе otwieraj oczu napisał:

Chyba tylko żywioł śmierci jest sprawiedliwy.

Mi sie wydaje że najbardziej sprawiedliwy jest sport choć też duzo zależy od szczęścia. Bo jak ktos sie przewróci czy rozboli go brzuch to nie wygra.

2 minuty temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Każdy w tym życiu ma na co zasłużył kiedyś. Takie są fakty. Raz się nie bujasz na tej planecie. Chyba ze ktos wcześniej ogarnal kolo sråksary i se tu jest dla hecy znów. Nie wiem zatem czy jest sens spuszczania się nad nieudacznikami wszelkiej maści. Za darmo nie mają tej sråki. W związku z tym nie mam w zwyczaju sie użalac ani nad innym się sråc. Zresztą niewazne. Dla ciebie to i tak pewnie bełkot a ja wiem ze mam rację.

Mówisz o reinkarnacji? Czyli że jak dzidcko jest nieuleczalnie chore i cierpi a potem umiera to znaczy ze wcześniej w poprzednim wcieleniu bylo na przykład morderca? 

2 minuty temu, Onaaaa napisał:

Mówisz o reinkarnacji? Czyli że jak dzidcko jest nieuleczalnie chore i cierpi a potem umiera to znaczy ze wcześniej w poprzednim wcieleniu bylo na przykład morderca? 

Tak. To jest matrix rak czy sråk reinkarnacja no ale jest.

1 minutę temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Tak. To jest matrix rak czy sråk reinkarnacja no ale jest.

Kiedyś czytałam dużo o reinkarnacji. Podobno dzieci do 6 lat mogą pamiętać kim byly w poprzednim wcieleniu, potem zapominają. 

6 minut temu, Onaaaa napisał:

Mi sie wydaje że najbardziej sprawiedliwy jest sport choć też duzo zależy od szczęścia. Bo jak ktos sie przewróci czy rozboli go brzuch to nie wygra.

Sportowa rywalizacja wydaje się uczciwa , ale miewa często  drugie dno choćby wspomaganie się środkami dopingującymi.  

Ciekawe kim ja bylem ze nigdy dziewczyny nie potrzymam za reke

4 minuty temu, Onaaaa napisał:

Kiedyś czytałam dużo o reinkarnacji. Podobno dzieci do 6 lat mogą pamiętać kim byly w poprzednim wcieleniu, potem zapominają. 

Ja w to nie wierzę bo jakiś ponad inteligentny byt musiałby tym zarządzać. Prędzej w genach coś dziedziczymy po przodkach i tyle.

4 godziny temu, Żaba Monìka napisał:

A jeśli ktoś sam sobie wybrał mniej płatną pracę to jego wybór.

taa ludzie sobie wybierają ciężką i słabo płatną prace bo nie lubią lekkiej i wysoko płatnej  

O byciu kowalem własnego losu najchętniej mówią ci, którzy odziedziczyli kuźnię po rodzicach.

1 godzinę temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Zycie jest sprawiedliwie tylko jeśli spojrzysz szerzej.

Nie wchodźmy na poziom wiary  

Racja

Niby żadna praca nie hańbi, ale jednak wartościuje się ludzi na podstawie tego co wykonują i bardziej ceni się fachowca niż partacza.