Życie jest piękne

15 minut temu, Miaina napisał:

Dla samej ryby bym pojechała. Chociaż w Bieszczadach zajadaliśmy się pstrągiem też był rewelacyjny. 

Bo to pstrąg potokowy, rodzimy. Pozostałe gatunki (tęczowy i źródlany) zostały sprowadzone do Polski i są hodowlane.

4 minuty temu, miramar napisał:

W Bieszczadach to nalewki były wyśmienite.

Witaj w klubie forumowych alkoholików

Przed chwilą, Miecz napisał:

Bo to pstrąg potokowy, rodzimy. Pozostałe gatunki (tęczowy i źródlany) zostały sprowadzone do Polski i są hodowane.

Tak, wiem. Nad Soliną była tylko jedna restauracja która tego pstrąga nie spiekła na wiór.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Witaj w klubie forumowych alkoholików

Przyjmujecie alkoholików gawędziarzy? 

1 minutę temu, Miecz napisał:

Witaj w klubie forumowych alkoholików

A powstrzymałam od wspomnienia piwa w zacnej restauracyjce w Mucznem. Polecam.

1 minutę temu, Miaina napisał:

Tak, wiem. Nad Soliną była tylko jedna restauracja która tego pstrąga nie spiekła na wiór.

Najlepszy jest a la saute. Nie wiem czy dobrze to napisałem. Taki bez panierki.

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Przyjmujecie alkoholików gawędziarzy? 

Ciebie zawsze i wszędzie!

1 minutę temu, miramar napisał:

A powstrzymałam od wspomnienia piwa w zacnej restauracyjce w Mucznem. Polecam.

 

A jakie to było piwo? Jakie?

2 minuty temu, Pokraka napisał:

Przyjmujecie alkoholików gawędziarzy? 

Erotomanów gawędziarzy pewnie też

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Przyjmujecie alkoholików gawędziarzy? 

Jeśli o mnie chodzi to mi nie przeszkadza, że ktoś tylko udaje, że spożywa.

Sama w sumie częściej piszę o ty, że piję niż piję w rzeczywistości. Wiem, że każdy alkoholik się tak tłumaczy. Ale ile można wypić słodkiej jak ulepek nalewki z malin?

Przed chwilą, Miecz napisał:

Ciebie zawsze i wszędzie!

To dobrze, bo ja zdrowia i chęci do picia nie mam, ale pogadać jeszcze lubię  

2 minuty temu, Miecz napisał:

Najlepszy jest a la saute. Nie wiem czy dobrze to napisałem. Taki bez panierki.

Tak, zdecydowanie bez panierki, dlatego łatwo rybę przesmażyć.

Przed chwilą, Miecz napisał:

A jakie to było piwo? Jakie?

Takie zimne! Zimnuisienieńkie, że aż trudno było utrzymać szklankę w dłoniach. Strach było, że się odmrozi palce.

1 minutę temu, niemaszuprawnień napisał:

Erotomanów gawędziarzy pewnie też

To mogę być członkiem obu klubów 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

To dobrze, bo ja zdrowia i chęci do picia nie mam, ale pogadać jeszcze lubię  

Tutaj przecież nie chodzi o to! Tutaj chodzi o to, żeby mieli o czym pisać

Przed chwilą, Miaina napisał:

Tak, zdecydowanie bez panierki, dlatego łatwo rybę przesmażyć.

Ryba tylko w panierce. A im jej więcej, tym lepiej. Jestem fanką panierki.

1 minutę temu, Miaina napisał:

Tak, zdecydowanie bez panierki, dlatego łatwo rybę przesmażyć.

Bo to się smaży na małej ilości tłuszczu. Do tego trzeba mieć rękę. A personelu knajp nikt nie weryfikuje.

1 minutę temu, miramar napisał:

Ryba tylko w panierce. A im jej więcej, tym lepiej. Jestem fanką panierki.

Już Cię nie lubię!

1 minutę temu, miramar napisał:

Ryba tylko w panierce. A im jej więcej, tym lepiej. Jestem fanką panierki.

Więc kto co lubi. Jest wybór ; )

2 minuty temu, miramar napisał:

Jeśli o mnie chodzi to mi nie przeszkadza, że ktoś tylko udaje, że spożywa.

Sama w sumie częściej piszę o ty, że piję niż piję w rzeczywistości. Wiem, że każdy alkoholik się tak tłumaczy. Ale ile można wypić słodkiej jak ulepek nalewki z malin?

Dlatego, tak się śmieję, bo wśród moich koleżanek to jest pewien standard, pija już mało ale pogadać i planować to jeszcze lubią. 2 tygodnie zgadujemy się na chlanie i potem pijemy po 2 drinki. 

Przed chwilą, miramar napisał:

Ryba tylko w panierce. A im jej więcej, tym lepiej. Jestem fanką panierki.

Moja śp. Ciocia robiła smażone ryby, wkładała do słoika i zalewała zaprawą z octem. Lata temu była jakaś impreza rodzinna i wszystkie te słoiki z tymi rybami zniknęły, bo to było pyszne. Cebuli tam od cholery dawała i nigdy jej nie zapytałam jakie proporcje do tego stosuje

3 minuty temu, miramar napisał:

Takie zimne! Zimnuisienieńkie, że aż trudno było utrzymać szklankę w dłoniach. Strach było, że się odmrozi palce.

Miało mniej niż trzy stopnie? W takim razie to nie piwo. Podziękowałbym.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Bo to się smaży na małej ilości tłuszczu. Do tego trzeba mieć rękę. A personelu knajp nikt nie weryfikuje.

Dlatego do tamtej restauracji trzeba było ustawiać się w kolejce, mieli dobrych kucharzy bo i surówki i frytki były pyszne.

2 minuty temu, Miecz napisał:

Tutaj przecież nie chodzi o to! Tutaj chodzi o to, żeby mieli o czym pisać

I tak maja, można popisać o nieudanych związkach innych ludzi, to i lżej się zrobi, że samemu nie jest się w żadnym.  

2 minuty temu, Miecz napisał:

Już Cię nie lubię!

Oj, oj, oj.

I co ja teraz zrobię? Buuuuuu!!! U! U!

Przed chwilą, miramar napisał:

Oj, oj, oj.

I co ja teraz zrobię? Buuuuuu!!! U! U!

Będziesz cała moja  

2 minuty temu, Pokraka napisał:

Dlatego, tak się śmieję, bo wśród moich koleżanek to jest pewien standard, pija już mało ale pogadać i planować to jeszcze lubią. 2 tygodnie zgadujemy się na chlanie i potem pijemy po 2 drinki. 

My też zabieramy się do picia, poczynając od gadania i na tym kończąc

1 minutę temu, Pokraka napisał:

I tak maja, można popisać o nieudanych związkach innych ludzi, to i lżej się zrobi, że samemu nie jest się w żadnym.  

Forum ciągle zaskakuje. Fajnie, że mimo pozornej ciszy, czytają schowani w krzakach. Prędzej czy później to wyjdzie.

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Będziesz cała moja  

Że jak?!

Przed chwilą, Miaina napisał:

My też zabieramy się do picia, poczynając od gadania i na tym kończąc

Cóż, nie te lata