Czy lepiej nie przywiązywać się do nikogo, bo ludzie odchodzą bez słowa?

Czy w realnym życiu jest tak samo jak na tinderze, że mimo, że się z kimś nawet fajnie pisze, to nagle ktoś usuwa parę i znika, więc lepiej nie robić sobie żadnych nadziei i do nikogo się nie przywiązywać?

jak w realnym życiu niby parę usunąć? Wasze pokolenie musi odstawić technologię typu durnofony i wyjść na ulicę. A fajnych ludzi poznaje się najlepiej w realu i dopiero interakcja F2F buduje relacje. W świecie wirtu ludziki przychodzą i odchodzą, to normalne jak wschód i zachód słońca codziennie. Nawet w świecie realnym jest przemiał, szczególnie gdy zmieniasz często pracę lub miejsce zamieszkania to znajomości się sypią.

Solidne znajomości przetrwają jednak i czas i odległość.