😲😲😲

Przed chwilą, xDxDxDxD napisał:

Dzień jak codzień...

Co dzień. Tak wiemy. Dyslfeksmja

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Teraz upośledzeni mają w sumie zbyt dobrze… nie mówię o przypadkach godnych pożałowania, ale o takich upoślakach. Powinni przywrócić przytułki dla obłąkanych - właśnie pod taką nazwą. Oj, obładowałoby się takie placówki. 

Zawsze jak coś tutaj piszę, to ten typ zjawia się pod innym nickiem i wymyśla bzdury o moim ojczymie, którego nie mam Czujesz to, co on i reszta tych wariatów mają w głowie? Ten tirowiec i ruda z bandą, występująca jako Gang Olsena

2 godziny temu, menelos69 napisał:

Głównie o seksie

O wszystkim.

34 minuty temu, Get Out napisał:

Skrinami trzeba odświeżać pamięć jeżeli coś raz czy dwa napisałem ponad dekadę temu. Albo rozliczyć mnie na realu , bo jakiś kawał napisałem naście lat temu .

Jukonu pewnie też już nie pamiętasz, wielkiej chaty na odludziu z piwnicą i masywnym żyrandolem, łowienia pstragów z łódki honda, śmigania ścigaczem po Kanadzie i pisania na pustkowiu na kafeterii z telefonu us army. Patrz jak to ludzi dopada amnezja w młodym wieku. Jeszcze niedawno pisałeś o tym

1 minutę temu, xDxDxDxD napisał:

Dzień jak codzień...

Nie musisz w nim cały dzień uczestniczyć. Zawsze można zająć się w końcu rodziną, konkubentami i wirtualnymi gachami

Z fartem

(xD) 

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Zawsze jak coś tutaj piszę, to ten typ zjawia się pod innym nickiem i wymyśla bzdury o moim ojczymie, którego nie mam Czujesz to, co on i reszta tych wariatów mają w głowie? Ten tirowiec i ruda z bandą, występująca jako Gang Olsena

Istna Hiroszima. Zaraz wypełznie spod kamienia ta podręczna i będzie pluć, wieńcząc swe wypowiedzi uśmiechniętymi emotikonami. Już ja ją znam. Żenujący babsztyl na bezrobociu. Caryca przynajmniej się trochę przymknęła. Ale tamto to to szczeka.

Troszkę paryskiej nutki dla rozluźnienia atmosfery…

34 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Śliwka jedno i to samo pisze, aż do porzygu, a tamte wariatki to tylko mocne jak ruda jest z pociskami lub gapą chadem, co rudej na podpaski daje Wrzuciłam do ignora i nie będę się więcej denerwować, przez kogoś, komu za bardzo forum weszło pod czaszkę i tylko tym żyje

Wzajemnie. Miłego wieczoru i do przeczytania 🫶

Ten niczym niesprowokowany atak na mnie biorę za paniczną bezradność po tym, jak wtopiłaś z koleżanką na hejcie i opuściłaś szumnie forum, a teraz nie wiesz jak tu wrócić i kombinujesz jak koń pod górę

2 minuty temu, Minnie Moskowitz napisał:

Istna Hiroszima. Zaraz wypełznie spod kamienia ta podręczna i będzie pluć, wieńcząc swe wypowiedzi uśmiechniętymi emotikonami. Już ja ją znam. Żenujący babsztyl na bezrobociu. Caryca przynajmniej się trochę przymknęła. Ale tamto to to szczeka.

O głupotach popisane, a sprawa zgubionej paczki nadal nie wyjaśniona

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

O głupotach popisane, a sprawa zgubionej paczki nadal nie wyjaśniona

No cóż, widać nikt się nią specjalnie nie przejął hihihi. 

Magda odeszła na zawsze.

Przed chwilą, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Magda odeszła na zawsze.

Ktoś się nabrał, że ta przegrywka może odejść?

9 minut temu, Minnie Moskowitz napisał:

No cóż, widać nikt się nią specjalnie nie przejął hihihi. 

Nigdy Ci paczka nie zaginęła?

3 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Nigdy Ci paczka nie zaginęła?

Nie. Generalnie od wielu lat unikam zakupów przez internet, bo zbyt wiele razy rzeczy przychodziły poplamione/uszkodzone, jednak wolę namacalnie sprawdzić towar. A do zwrotów ja zbyt leniwa. Ale zaginąć, to nigdy… a nawet jak już coś chciałam, to były to zamawiał ze swojego konta. 

5 minut temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Magda odeszła na zawsze.

"Na zawsze"  Ile to będzie w przeliczeniu na godziny?

1 minutę temu, Minnie Moskowitz napisał:

Nie. Generalnie od wielu lat unikam zakupów przez internet, bo zbyt wiele razy rzeczy przychodziły poplamione/uszkodzone, jednak wolę namacalnie sprawdzić towar. A do zwrotów ja zbyt leniwa. Ale zaginąć, to nigdy… a nawet jak już coś chciałam, to były to zamawiał ze swojego konta. 

Nie wiem, czy wiesz, ale w internecie można też kupić nowe rzeczy. One raczej nie są poplamione i uszkodzone. 

Przed chwilą, oubli napisał:

Nie wiem, czy wiesz, ale w internecie można też kupić nowe rzeczy. One raczej nie są poplamione i uszkodzone. 

To się zdziwisz, bo właśnie zamawiając nowe rzeczy potrafiły przyjść poplamione. Sprzedawane z „flagowego” sklepu, ale pakowane po czyichś przymiarkach. 

4 minuty temu, oubli napisał:

"Na zawsze"  Ile to będzie w przeliczeniu na godziny?

24 wg mojego czasu lokalnego

24 minuty temu, Minnie Moskowitz napisał:

Żenujący babsztyl na bezrobociu.

A Ty pracujesz w...?

Przed chwilą, jukon tworki welcome napisał:

A Ty pracujesz w...?

U ojca

Przed chwilą, jukon tworki welcome napisał:

A Ty pracujesz w...?

W biedronce. Hihihihihihihahahaha ha ha..

Liw britni elołn tak

Przed chwilą, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Liw britni elołn tak

Haha hihi haha ho. Love me hate me….

1 minutę temu, Minnie Moskowitz napisał:

W biedronce. Hihihihihihihahahaha ha ha..

Kariera nie poszła bywa

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

To się zdziwisz, bo właśnie zamawiając nowe rzeczy potrafiły przyjść poplamione. Sprzedawane z „flagowego” sklepu, ale pakowane po czyichś przymiarkach. 

No i się zdziwiłam, faktycznie. Opowiadaj jakie to sklepy. 

Polityka sklepów internetowych jest bezlitosna. Zwykle te przymierzane rzeczy trafiają na wysypiska śmieci. Nigdy już nie wracają do obiegu. Mało ekonomicznie, humanitarnie i ekologicznie, ale jest gwarancją dla klienta, że dostaje czyste i nowe.

6 minut temu, Minnie Moskowitz napisał:

To się zdziwisz, bo właśnie zamawiając nowe rzeczy potrafiły przyjść poplamione. Sprzedawane z „flagowego” sklepu, ale pakowane po czyichś przymiarkach. 

W stacjonarnym sklepie też masz ubrania po czyichś przymiarkach.

1 minutę temu, oubli napisał:

No i się zdziwiłam, faktycznie. Opowiadaj jakie to sklepy. 

Polityka sklepów internetowych jest bezlitosna. Zwykle te przymierzane rzeczy trafiają na wysypiska śmieci. Nigdy już nie wracają do obiegu. Mało ekonomicznie, humanitarnie i ekologicznie, ale jest gwarancją dla klienta, że dostaje czyste i nowe.

Nie wszędzie. Amazon zazwyczaj puszcza znowu w obieg zwroty, często po korzystnej cenie. 

1 minutę temu, oubli napisał:

No i się zdziwiłam, faktycznie. Opowiadaj jakie to sklepy. 

Polityka sklepów internetowych jest bezlitosna. Zwykle te przymierzane rzeczy trafiają na wysypiska śmieci. Nigdy już nie wracają do obiegu. Mało ekonomicznie, humanitarnie i ekologicznie, ale jest gwarancją dla klienta, że dostaje czyste i nowe.

Bershka lub Pull&Bear. Nie pamiętam, to było już lata temu, jakaś taniocha ale mimo wszystko, zauważyłam że sweterek jest jakby przypalony, a na topie plamy po herbacie. I dziurka u dołu. 

1 minutę temu, Śliwka w Polonezie napisał:

W stacjonarnym sklepie też masz ubrania po czyichś przymiarkach.

Ona w witkacu kupuje tylko

Z tego co wię to Ewa z Lasu w przerwach od lasu jest sexy Prawniczkom