Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Poproszę o opinię bo może jestem przewrażliwiona;) Jestem zaręczona z mężczyzną który ma 7 letnie dziecko z wpadki. Wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego, czasami widuje się z dzieckiem =- przy czym postawiłam jasne granice i te spotkania nie odbywają się u nas w domu.  To dziecko to nie mój problem i nie zamierzam tracić czasu na kontakty z nim, tym bardziej ze jest niewychowane i agresywne. Matka dziecka  - osoba o paskudnej reputacji- nie może znieść, ze on jest w związku i prowadzi nieustaną inwigilację - śledzi moje sm, pisze donosy na narzeczonego, oskarża go o popełnienie przestępstw, ciąga po Sądach,ubliża  a nawet grozi mnie i jemu,. Każdy prezent,wyjazd czy wyjście do restauracji czy impreza - jest wypominane ze należy się jej i dziecku a nie mnie. Dodam, że narzeczony ma ją zablokowaną na sm a ja nie widzę potrzeby aby się ukrywać. Ta sytuacja ma ogromny wpływ na nasz związek a także sex- tracę ochotę na najmniejsze wspomnienie o dzieciaku, mdli mnie na samą informację ze może by się z nim spotkał. Kiedy narzeczony wypije mówi ze nie chciał tego dziecka, ze zeszmacił swoje nazwisko. A ja mam wrażenie ze nigdy się nie uwolnimy od tej chorej,mściwej  kobiety i dziecka którego zwyczajnie nie  znoszę bo jest narzędziem w rękach matki aby rozwalić nasz związek. Mimo ubliżania i gróźb narzeczony ociąga się ze złożeniem zawiadomienia o nękaniu - na co czeka?  Ewentualnie ....czego się boi? On nie chce o tym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×