Jestem PAJĄKIEM

Przed chwilą, Malowany napisał:

Nie bardzo. Kochanienki? Wszystko okej?

Postanowiłam być lepszą wersją siebie. Co, pewnie myślałeś, że cię zwyzywam? 

4 minuty temu, G. Swenson napisał:

Postanowiłam być lepszą wersją siebie. Co, pewnie myślałeś, że cię zwyzywam? 

Przeważnie tak właśnie robisz

8 minut temu, G. Swenson napisał:

Postanowiłam być lepszą wersją siebie. Co, pewnie myślałeś, że cię zwyzywam? 

To dobry pomysł 

Salowa niestety już cię nie lovcia ale ja cię rozumiem możesz wyzywać

5 minut temu, Malowany napisał:

Przeważnie tak właśnie robisz

Nic takiego nie pamiętam. 

1 minutę temu, bocibot napisał:

Salowa niestety już cię nie lovcia ale ja cię rozumiem możesz wyzywać

A ty kto? 

Przed chwilą, G. Swenson napisał:

A ty kto? 

Kocopoł. 

Przed chwilą, bocibot napisał:

Kocopoł. 

Ach, to ty. 

11 minut temu, G. Swenson napisał:

Nic takiego nie pamiętam. 

Ok

29 minut temu, G. Swenson napisał:

Postanowiłam być lepszą wersją siebie. Co, pewnie myślałeś, że cię zwyzywam? 

Czy to wynika stąd, że straciłaś wsparcie w osobie koleżanki do hejtu? Myślę, że to wsparcie wróci, ona też jest zainteresowana porozumieniem do hejtu ponad podziałami, więc raczej pogodzicie się tak na pokaz (a prywatnie i tak nigdy nie byłyście koleżankami, koleżanka odpisuje koleżance na maile). 

26 minut temu, G. Swenson napisał:

Nic takiego nie pamiętam. 

Czasami pewne rzeczy wymazać z pamięci. 

Jak się dziś czujesz?

37 minut temu, G. Swenson napisał:

Postanowiłam być lepszą wersją siebie. Co, pewnie myślałeś, że cię zwyzywam? 

A co baba jedzą ci pomaga wyjść na prostą? 

O, właśnie, o wilku mowa  

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Czasami pewne rzeczy wymazać z pamięci. 

Jak się dziś czujesz?

Ach, dosyć dobrze. Wybacz, może ulało mi się trochę, niemniej jednak poczułam się delikatnie mówiąc skonsternowana. Można topór wojenny zakopać. 

40 minut temu, G. Swenson napisał:

Postanowiłam być lepszą wersją siebie. Co, pewnie myślałeś, że cię zwyzywam? 

Najlepiej być sobą i szczerą, czasami do bólu. Być może szczerość nie da za wiele ludzi do przyjaźni, ale da tych WŁAŚCIWYCH

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Najlepiej być sobą i szczerą, czasami do bólu. Być może szczerość nie da za wiele ludzi do przyjaźni, ale da tych WŁAŚCIWYCH

Również czasem wykazuje się szczerością która jest odbierana jako chamstwo. Granica bywa cienka. 

12 minut temu, KróliczekZły napisał:

Czy to wynika stąd, że straciłaś wsparcie w osobie koleżanki do hejtu? Myślę, że to wsparcie wróci, ona też jest zainteresowana porozumieniem do hejtu ponad podziałami, więc raczej pogodzicie się tak na pokaz (a prywatnie i tak nigdy nie byłyście koleżankami, koleżanka odpisuje koleżance na maile). 

Przeżywasz to bardziej niż ja sama. Opanuj się, kobieto.

Eh dla mnie przyjaciel to ktoś przy kim można zrobić z siebie goopka i nie skreśli cię na amen, nie musi na maile odpisywać serio starczy świadomość że nie uważa cię za guwno z doopy demona z piekła 

1 minutę temu, G. Swenson napisał:

Ach, dosyć dobrze. Wybacz, może ulało mi się trochę, niemniej jednak poczułam się delikatnie mówiąc skonsternowana. Można topór wojenny zakopać. 

Piękna pogoda chociaż u Ciebie?

U mnie dziś bardzo słonecznie i niestety znowu sporo pracy mnie czeka. Ale zrobiłam zakupy, obiad, żeby mąż nie jadł na mieście, auto poszło do mechanika i chyba opony zimowe już wymienię i czas do pracy..

Mam nadzieję, że dziś więcej uda mi się zrobić, bo dostanę od szefowej po tyłku i po premii

Przed chwilą, G. Swenson napisał:

Przeżywasz to bardziej niż ja sama. Opanuj się, kobieto.

Znowu cię atakuje, bo dopiero wstała z łóżka? Nie zazdroszczę takiej wegetacji

Przed chwilą, G. Swenson napisał:

Przeżywasz to bardziej niż ja sama. Opanuj się, kobieto.

W ogóle nie przeżywam  Poczytałam przed 10-tą kolejny spektakl do herbatki, a moje konkluzje właśnie się sprawdzają  No nic, życzę samych przyjemności na nowej kafe-drodze bycia "lepszą sobą" (i naprawdę widzę progres - zamiast "szloro" jest "kobieto", trzymam kciuki)  

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Piękna pogoda chociaż u Ciebie?

U mnie dziś bardzo słonecznie i niestety znowu sporo pracy mnie czeka. Ale zrobiłam zakupy, obiad, żeby mąż nie jadł na mieście, auto poszło do mechanika i chyba opony zimowe już wymienię i czas do pracy..

Mam nadzieję, że dziś więcej uda mi się zrobić, bo dostanę od szefowej po tyłku i po premii

Tak! Wciąż jest pięknie. Niby listopad, a widoki istnie październikowe. i ja muszę chyba poszukać pracy, bo trochę mam za duzo wolnego czasu. Cóż, liczą się chęci. Na pewno nie będę nigdy niczyim pasożytem. A jutro randka nr 5

4 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Najlepiej być sobą i szczerą, czasami do bólu. Być może szczerość nie da za wiele ludzi do przyjaźni, ale da tych WŁAŚCIWYCH

Ty i bycie sobą i szczerą. Weź nie rozśmieszaj

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Znowu cię atakuje, bo dopiero wstała z łóżka? Nie zazdroszczę takiej wegetacji

O, właśnie o tym mówiłam - pseudo koleżanka zawsze będzie przy tobie (oczywiście na kafe ;)) właśnie w tym celu  Ciao  

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

O, właśnie o tym mówiłam - pseudo koleżanka zawsze będzie przy tobie (oczywiście na kafe ;)) właśnie w tym celu  Ciao  

A czy ty kiedykolwiek byłaś do mnie sympatyczna? Zrób sobie rachunek sumienia. 

2 minuty temu, G. Swenson napisał:

Tak! Wciąż jest pięknie. Niby listopad, a widoki istnie październikowe. i ja muszę chyba poszukać pracy, bo trochę mam za duzo wolnego czasu. Cóż, liczą się chęci. Na pewno nie będę nigdy niczyim pasożytem. A jutro randka nr 5

Randka powiadasz? Czekam na wieczorne sprawozdanie

Przed chwilą, G. Swenson napisał:

A czy ty kiedykolwiek byłaś do mnie sympatyczna? Zrób sobie rachunek sumienia. 

Tak, próbowałam (jak większość osób). Ale skończyło się to wiadomo jak  Generalnie bywasz miła. Bywałaś. A na starym koncie Gina w ogóle nie pamiętam czegoś takiego, ale fakt, że bywałaś rzadko. Może się to pozmienia teraz. 

Przed chwilą, 250GodzinTak napisał:

Randka powiadasz? Czekam na wieczorne sprawozdanie

Tak, z tym wspaniałym blondynem. Ale dopiero jutro hihi. 

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

Tak, próbowałam (jak większość osób). Ale skończyło się to wiadomo jak  Generalnie bywasz miła. Bywałaś. A na starym koncie Gina w ogóle nie pamiętam czegoś takiego, ale fakt, że bywałaś rzadko. Może się to pozmienia teraz. 

Bo ja nie jestem taka zła, jak mnie malują. A jestem praktycznie na każdym kroku gnojona, to muszę się bronić. Lubię merytoryczne dyskusje na tematy wszelakie. 

1 minutę temu, G. Swenson napisał:

A czy ty kiedykolwiek byłaś do mnie sympatyczna? Zrób sobie rachunek sumienia. 

Nigdy nie była dla nikogo sympatyczna, bo nikogo tutaj nie lubi i nazywa ludzi śmieciami. Ciężko lubić kogoś, jak samej siebie nienawidzi i z pogardą patrzy w lustro. No i to ciagłe odreagowanie kompleksów cudzym kosztem. 

Ale na forum przecież można udawać i prowadzić monologi z zasypiającym od cukrzycy mężem