Spróbować jeszcze raz czy zostawić go?

Witam wszystkich :) 

Zwracam się do was po poradę, doświadczenia i pomoc. 

Jestem w toksycznym związku 10 lat. Mój chłopak mnie nie szanuje, olewa, na moje potrzeby i uczucia reaguje ignorancją lub obojętnością. Nie zależy mu na mnie. To co do mnie mówi czy piszę nigdy nie idzie z czynami. Najchętniej woli spędzać czas z kumplami i pić alkohol. Przyznal się w końcu po 10 latach że jest alkoholikiem i że nie ma szacunku do kobiet. Zatkało mnie. Obecnie studiuje w innym mieście i zadaje się z nowym chłopakiem. Może dlatego chce być szczery? Naprawdę nie wiem. Dlaczego o tym pisze teraz? Bo jest coraz gorzej między nami od tego roku i nie wiem co robić? Rok temu układało się nam w miarę. Widziałam że, mu zależy na mnie i starał się żebyśmy fajnie spedzali ze sobą na różne sposoby czas. Teraz to katastrofa. Mi oczywiście zawsze na nim zależało, ale ostatnio przestało mi na nim zależeć. Też mi na nim nie zależy i chcę go w końcu zostawić. Przed tym muszę psychicznie sie przygotować w tym momencie oddalilam się od niego fizycznie i psychicznie, po miesiącu chcę z nim zerwać już na poważnie i jeszcze w tym starym roku zamknąć rozdział. Czy słusznie? 

10 l. to i tak długo.

20 minut temu, Get Out napisał:

10 l. to i tak długo.

Co mam zrobić? 

29 minut temu, An9nimowa napisał:

Co mam zrobić? 

No wiesz skoro wypisałaś wszelkie argumenty przemawiające za tym żeby zerwać tą relacje , to teraz kolejny krok trzeba wykonać.

Cytat

To co do mnie mówi czy piszę nigdy nie idzie z czynami.

tak robia kobiety, mowią jedno, myslą drugie a robią trzecie. widac ze facet umie grac w tą waszą gre... on robi lustrzane reakcje. jesli chcesz nowego typa to szukaj nizej w drabinie spolecznej, półglowki nie skumają ale chleją.... takze ten

4 godziny temu, An9nimowa napisał:

Przyznał się w końcu po 10 latach że jest alkoholikiem i że nie ma szacunku do kobiet.

porzucić romantyczne wizje cierpiącej miłośći

przejść do pozytywizmu i związać się z kimś z kim masz wspólne wartości i cele