po porostu Ania 0 Napisano 20 godzin temu Cześć jestem od ponad 21 lat w małżeństwie od około żyjemy razem ale osobno ( wybór męża ) zauważyłam u siebie ze już nie umiem ufać , wierzyć , wierzyć w miłość , a jednocześnie czuje sie sama samotna jak ktoś mnie zaczepia ja juz nie umiem rozmawiać odpycham samą sobą czy to jest normalne czy ja już całkiem "dziczeje " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 20 godzin temu 44 minuty temu, po porostu Ania napisał: Cześć jestem od ponad 21 lat w małżeństwie od około żyjemy razem ale osobno ( wybór męża ) zauważyłam u siebie ze już nie umiem ufać , wierzyć , wierzyć w miłość , a jednocześnie czuje sie sama samotna jak ktoś mnie zaczepia ja juz nie umiem rozmawiać odpycham samą sobą czy to jest normalne czy ja już całkiem "dziczeje " Czyli żyjecie internetowo każdy w swojej piwnicy to jest małżeństwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miszluft 161 Napisano 20 godzin temu Po prostu badz po prostu badz i pacz rano zjedz ze mną sniadaaaanie rano zjedz ze mną sniadanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
po porostu Ania 0 Napisano 19 godzin temu 1 minutę temu, Fifofa napisał: Czyli żyjecie internetowo każdy w swojej piwnicy to jest małżeństwo a gdzie ja napisalam ze zycie internetowe ? to ze weszlam napisalm post to od razu stwierdzenia ze zycie internetowe zyczenia śmierci no coz ... chyba mam nauczke ze nie warto pisac , nie warto odzywac sie bo od razu stwierdzenia z niczego pozdrawim . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miszluft 161 Napisano 19 godzin temu Daniel z na wspólnej już po was idzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu (edytowany) 4 minuty temu, po porostu Ania napisał: a gdzie ja napisalam ze zycie internetowe ? to ze weszlam napisalm post to od razu stwierdzenia ze zycie internetowe zyczenia śmierci no coz ... chyba mam nauczke ze nie warto pisac , nie warto odzywac sie bo od razu stwierdzenia z niczego pozdrawim . Ja tylko takie wnioski mam po napisaniu twojego posta. Sorry pomyliłem się mieszkacie razem w mieszkaniu ale żyjecie jak obcy. Zaproś sobie kolegę do domu jak mu nie przeszkadza albo mu oznajmij. Będzie zazdrosny? Myślę to zadziała jakbym mieszkał blisko to sam bym cię odwiedził ciekawe jakbym dobrze obchodził z tobą czy by tak samo robił jakby zdał sprawę może cię stracić Wtedy będzie się starać. Edytowano 19 godzin temu przez Fifofa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 19 godzin temu (edytowany) 54 minuty temu, po porostu Ania napisał: Cześć jestem od ponad 21 lat w małżeństwie od około żyjemy razem ale osobno ( wybór męża ) zauważyłam u siebie ze już nie umiem ufać , wierzyć , wierzyć w miłość , a jednocześnie czuje sie sama samotna jak ktoś mnie zaczepia ja juz nie umiem rozmawiać odpycham samą sobą czy to jest normalne czy ja już całkiem "dziczeje " To zmienić męża skoro ci to nie odpowiada. Bo i po co żyć osobno będąc z kimś. Edytowano 19 godzin temu przez Onaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu 1 minutę temu, Onaaaa napisał: To zmienić męża skoro ci to nie odpowiada. Bo i po co żyć osobno będąc z kimś. Tyle lat szkoda może trzeba go sposobem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 19 godzin temu 1 minutę temu, Fifofa napisał: Tyle lat szkoda może trzeba go sposobem Może niech zacznie sie spotkać z innymi im wiecej ich tym lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu Przed chwilą, Onaaaa napisał: Może niech zacznie sie spotkać z innymi im wiecej ich tym lepiej Jednego takiego znałem szedłem do niej, ta mu zupkę podawała zjadł oglądał tw. Mugł siedzieć na fotelu my mogliśmy robić drugim pokoju co chcemy. Ale nie robiłem tak choć mnie pytała czy chce być chciała go eksmitować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 19 godzin temu 2 minuty temu, Fifofa napisał: Jednego takiego znałem szedłem do niej, ta mu zupkę podawała zjadł oglądał tw. Mugł siedzieć na fotelu my mogliśmy robić drugim pokoju co chcemy. Ale nie robiłem tak choć mnie pytała czy chce być chciała go eksmitować. Niektórym wystarczy jak mu kobieta poda obiad i najlepiej jeszcze piwo to będzie siedział i oglądał byleby nic nie musieć robić. Ale że zazdrości żadnej to już całkiem dziwny przypadek. Może on chciał mieć gosposie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu (edytowany) 2 minuty temu, Onaaaa napisał: Niektórym wystarczy jak mu kobieta poda obiad i najlepiej jeszcze piwo to będzie siedział i oglądał byleby nic nie musieć robić. Ale że zazdrości żadnej to już całkiem dziwny przypadek. Może on chciał mieć gosposie? Są tacy jacyś nieogarnięci .Nawet zaprosiła na poważną rozmowę do pabu na piwo. Zamiast ja oświadczać ona oświadczala.mi. Niestety odmówiłem no bo miałem. Drugiej strony przynajmniej wszystko było fer. Edytowano 19 godzin temu przez Fifofa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu 8 minut temu, Onaaaa napisał: Niektórym wystarczy jak mu kobieta poda obiad i najlepiej jeszcze piwo to będzie siedział i oglądał byleby nic nie musieć robić. Ale że zazdrości żadnej to już całkiem dziwny przypadek. Może on chciał mieć gosposie? Ogólnie radzę docenia gdy się traci. Jak to nie zadziała to martwe już. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 19 godzin temu 3 minuty temu, Fifofa napisał: Są tacy jacyś nieogarnięci .Nawet zaprosiła na poważną rozmowę do pabu na piwo. Zamiast ja oświadczać ona oświadczala.mi. Niestety odmówiłem no bo miałem. Drugiej strony przynajmniej wszystko było fer. Tobie sie kobiety oświadczają to jakaś magia niektórym kobietom żadem nie chce sie oświadczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu Przed chwilą, Onaaaa napisał: Tobie sie kobiety oświadczają to jakaś magia niektórym kobietom żadem nie chce sie oświadczyć. Na razie mam spokój ale nie jedna. Może już niechce bliskiego oszolomienstwa. Ja też jestem podatny na wdzięki przynajmniej chyba przez 3 miesiące do 6 miesięcy,.później przechodzi jej albo mi. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 19 godzin temu 1 minutę temu, Fifofa napisał: Ogólnie radzę docenia gdy się traci. Jak to nie zadziała to martwe już. Zależy też co to znaczy dokładnie że żyją osobno czy że nie rozmawiają? Nie śpią razem? Niech powie że chce rozwodu moze gość sie zmieni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu 1 minutę temu, Onaaaa napisał: Zależy też co to znaczy dokładnie że żyją osobno czy że nie rozmawiają? Nie śpią razem? Niech powie że chce rozwodu moze gość sie zmieni. Jak tam uważa, albo niech ma rywala nawet rywala dogadała z nim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miszluft 161 Napisano 19 godzin temu 2 minuty temu, Onaaaa napisał: Zależy też co to znaczy dokładnie że żyją osobno czy że nie rozmawiają? Nie śpią razem? Niech powie że chce rozwodu moze gość sie zmieni. Kto kocha naprawdę będzie kochać zawsze gniew zamieni w kochanie a zdradę w niepamięć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 19 godzin temu 10 minut temu, Fifofa napisał: Na razie mam spokój ale nie jedna. Może już niechce bliskiego oszolomienstwa. Ja też jestem podatny na wdzięki przynajmniej chyba przez 3 miesiące do 6 miesięcy,.później przechodzi jej albo mi. To co ty tym kobietom mówisz że one się oświadczają chyba to co chcą usłyszeć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 19 godzin temu 9 minut temu, miszluft napisał: Kto kocha naprawdę będzie kochać zawsze gniew zamieni w kochanie a zdradę w niepamięć To w takim razie niech zdradza a on wybacza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miszluft 161 Napisano 19 godzin temu Przed chwilą, Onaaaa napisał: To w takim razie niech zdradza a on wybacza. Rano zjedz ze mnaaa sniadaaaanie rano zjedz ze mną sniadaaaanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 19 godzin temu 13 minut temu, Onaaaa napisał: To co ty tym kobietom mówisz że one się oświadczają chyba to co chcą usłyszeć Nie są obce jak mnie znają, albo poznają taki moment wiesz nie chciała byś tego doświadczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 18 godzin temu 14 minut temu, Fifofa napisał: Nie są obce jak mnie znają, albo poznają taki moment wiesz nie chciała byś tego doświadczyć. Ja bym sie nigdy nie oświadczyła nikomu, nie ma takiej opcji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 18 godzin temu 1 minutę temu, Onaaaa napisał: Ja bym sie nigdy nie oświadczyła nikomu, nie ma takiej opcji. Nie chodzi oświadczyć jednak facet też musi powiedzieć tak. Byś zabiegała coś tam ci wychodziło, byś miała tego oszołoma czyli zakochana czy tam zauroczona. To jest stan taki . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miszluft 161 Napisano 18 godzin temu Jeżozwierz orientuj sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 18 godzin temu 1 minutę temu, Kocopoł napisał: A co to znaczy że oświadczała? Jak chce numerku to znaczy że oświadczyny nvm Jakby facet spodobał miała z nim.kontakt nawet czas spędzony razem. Jednak z każdym dniem tygodniem byś zabiegała byś tego chciała. Jak raz wyszlo raz nie. Pisze z osobą co ma 0 doświadczenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 18 godzin temu 5 minut temu, Fifofa napisał: Nie chodzi oświadczyć jednak facet też musi powiedzieć tak. Byś zabiegała coś tam ci wychodziło, byś miała tego oszołoma czyli zakochana czy tam zauroczona. To jest stan taki . Czyli takie zakochanie i to jest fajne uczucie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 18 godzin temu Przed chwilą, Onaaaa napisał: Czyli takie zakochanie i to jest fajne uczucie. Nie wiem mało kobiet przeżyło chyba. Taki stan może się ciągnąć do 5 lat i byś była sama jednak. Fajne to czy nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 1376 Napisano 18 godzin temu Przed chwilą, Fifofa napisał: Nie wiem mało kobiet przeżyło chyba. Taki stan może się ciągnąć do 5 lat i byś była sama jednak. Fajne to czy nie Nie no 5 lat to za dlugo. Tak do roku maksymalnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 196 Napisano 18 godzin temu Przed chwilą, Onaaaa napisał: Nie no 5 lat to za dlugo. Tak do roku maksymalnie. Niewiadomo jak masz jednak kontakt coś byś robiła i tak trwa. Byś musiała urwać kontakt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach