Mężczyzna który nie chce dawać od siebie

Tak, jestem facetem który nie chce dawać od siebie. Mam 26 lat, byłem w tylko jednym związku ponad 4 lata temu i dalej do mnie nie dociera jakoś że nic się nie zmieni w moim życiu z kobietami dopoki sam nie zachcę dawać od siebie. Tak wiem, na tym polega związek, to wzajemna transakcja polegająca na tym, że facet głównie daje...ale dalej nie mogę tego zaakceptować, dalej mi się nie chce, zauważyłem, że naturalnie jestem sknerą i jestem dosyć samolubny. Z jednej strony chęć jakiejś prawdziwej relacji i uczucia zawsze była gdzieś z tyłu mojej głowy, z drugiej jestem po prostu zbyt leniwy na to by coś dawać od siebie, poświęcać część mojej wypłaty, zapewniać i chronić kobietę - czyli to co - nie oszukujmy się - musi dawać każdy mężczyzna chociaż trochę jak związek ma zaistnieć. Osobiście nie kojarzę też wielu innych facetów i kolegów z życia któzy byli wielce szczęśliwi i wypoczęci w związku.

Czy to jest po prostu jakiś ślad traumy u mnie? Czy zbyt duża ostrożność? Czy lenistwo i lekceważenie? Sam już nie wiem. Po prostu idea dawania od siebie mnie odpycha stanowczo od powrotu do kombinowania czegokolwiek z kobietami a z drugiej strony tęsknię za intymnością. Ale taką prawdziwą jak raz przeżyłem a nie kupioną na godzinę u jakiejś taniej blać. 

Czasami mam wrażenie, że w tym wieku z tak małym doświadczeniem i  jeśli jeszcze w pełni nie ogarnąłem takich podstawowych zasad życia między ludźmi - to jest już za późno. Prosze o wskazówki jak sobie z tym poradzić i co o tym myślicie. Tylko grzecznie i zrozumiale. Pozdrawiam 

Strach przed obowiązkami , bo relacja z kimś wiąże się z obowiązkami właśnie. Zresztą związki są przereklamowane i możesz bazować na krótkotrwałych spotkaniach z kobietami w trosce o wygodę.

4 minuty temu, Get Out napisał:

Strach przed obowiązkami , bo relacja z kimś wiąże się z obowiązkami właśnie. Zresztą związki są przereklamowane i możesz bazować na krótkotrwałych spotkaniach z kobietami w trosce o wygodę.

A co zrobisz jak ci sie będą oświadczać

5 minut temu, Onaaaa napisał:

A co zrobisz jak ci sie będą oświadczać

Wtedy sie rzuca ostentacyjnie "zostańmy przyjaciółmi"

1 minutę temu, Get Out napisał:

Wtedy sie rzuca ostentacyjnie "zostańmy przyjaciółmi"

Aaa bardzo dobrze to ujęte, zapamietam jakby co  

2 minuty temu, Onaaaa napisał:

Aaa bardzo dobrze to ujęte, zapamietam jakby co  

Jeszcze dobrym tekstem jest "nie czekaj na mnie z niczym , bo nocuje u koleżanki" i oficjalnie pijemy czaj i słuchamy Myslovitz.

Przed chwilą, Get Out napisał:

Jeszcze dobrym tekstem jest "nie czekaj na mnie z niczym , bo nocuje u koleżanki" i oficjalnie pijemy czaj i słuchamy Myslovitz.

Ewentualnie chylinską lub słonia I.lody na deser.

3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Ewentualnie chylinską lub słonia I.lody na deser.

Lody w zimę a wiesz że są zdrowe jak mycie twarzy zimną wodą z rana. A słonia lepiej publicznie nie puszczać, bo zwraca uwagę otoczenia ten mój ulubiony erudyta bardziej niż Fagata.

1 minutę temu, Get Out napisał:

Lody w zimę a wiesz że są zdrowe jak mycie twarzy zimną wodą z rana. A słonia lepiej publicznie nie puszczać, bo zwraca uwagę otoczenia ten mój ulubiony erudyta bardziej niż Fagata.

Tylko nie fagate bo nie lubię. Wszystko inne juz lepsze. Lody czekoladowo śmietankowe posypane czekoladą gorzką. Zdrowy i prysznic zimny ale to nie dla mnie bo za zimno

2 minuty temu, Onaaaa napisał:

Tylko nie fagate bo nie lubię. Wszystko inne juz lepsze. Lody czekoladowo śmietankowe posypane czekoladą gorzką. Zdrowy i prysznic zimny ale to nie dla mnie bo za zimno

Zimna woda dobrze robi na cerę jak jedzenie arbuzów i zimy się chyba nie doczekam. A robiłaś z przepisu Ani lody , bo naprawdę wychodzą świetne tylko trzeba trzymać się przepisu i nie śmietana tylko śmietanka użyć.  

A bo Ty zmarźluch jesteś , że iść gdzieś z Tobą, to trzeba Ci kurtkę swoją oddać razem z czapką.

7 minut temu, Get Out napisał:

Zimna woda dobrze robi na cerę jak jedzenie arbuzów i zimy się chyba nie doczekam. A robiłaś z przepisu Ani lody , bo naprawdę wychodzą świetne tylko trzeba trzymać się przepisu i nie śmietana tylko śmietanka użyć.  

A bo Ty zmarźluch jesteś , że iść gdzieś z Tobą, to trzeba Ci kurtkę swoją oddać razem z czapką.

Ale za zimna taka woda. Powinna być chociaż ciepła. Cere mam ok jak nie dostałem alergi. Robiłam raz i pyszne wyszły tylko że zaraz mi dzieciaki zjadly i mi sie to malo opłaca

Nie nosze czapki tylko kaptur. Najlepiej dasz mi bluzę i będzie

1 minutę temu, Onaaaa napisał:

Ale za zimna taka woda. Powinna być chociaż ciepła. Cere mam ok jak nie dostałem alergi. Robiłam raz i pyszne wyszły tylko że zaraz mi dzieciaki zjadly i mi sie to malo opłaca

Nie nosze czapki tylko kaptur. Najlepiej dasz mi bluzę i będzie

Jak ja ciągle bez kurtki chodzę jeszcze i jak dam Ci bluzę , to zostanę w samej koszulce i pewnie bym to wykonał.

Dzieciaki wiedzą co dobre i smakowało im widocznie. W okolicach świąt będę jeszcze kręcił z jej przepisu różne rzeczy , bo jest smaczne. 

Ty jakiś kremik dobry stosujesz na tą cerę skoro bez tapety możesz się pokazać.

13 minut temu, Get Out napisał:

Jak ja ciągle bez kurtki chodzę jeszcze i jak dam Ci bluzę , to zostanę w samej koszulce i pewnie bym to wykonał.

Dzieciaki wiedzą co dobre i smakowało im widocznie. W okolicach świąt będę jeszcze kręcił z jej przepisu różne rzeczy , bo jest smaczne. 

Ty jakiś kremik dobry stosujesz na tą cerę skoro bez tapety możesz się pokazać.

Nie przesadzajmy bo byś zamarzl

E tam normalny krem. A po co sie tapetować za dużo, trochę delikatnie można.

1 godzinę temu, Kocopoł napisał:

Może po detoksie, dłuższym odpoczynku od bab się zachce żeby nie było transakcyjne tylko oparte na uczuciach

Nie zachce. Ja jestem nieprzerwanie na detoksie (jeżeli tak można nazwać zaprzestanie podrywów) od 2014 roku I mi się nadal nie chce.

2 godziny temu, Get Out napisał:

Strach przed obowiązkami , bo relacja z kimś wiąże się z obowiązkami właśnie. Zresztą związki są przereklamowane i możesz bazować na krótkotrwałych spotkaniach z kobietami w trosce o wygodę.

Skąd stereotyp, że jak ktoś jest samotny, to jest imprezowiczem, ucieka przed zobowiązaniami i uprawia przygodny seks? Ja przypuszczam, że tak robi tylko mniejszość samotnych, a Ty rozsiewasz stereotyp.

I co w związku z tym? Nie chcesz to nie dawaj tylko po co te gorzkie zale? Kto guwno daje ten guwno dostaje to ogólna zasada nie tylko w związkach 

ić do hospicjum i tam im pokaz jak ciągniesz pod siebie, mozesz tych biednych ludzi naciagnac na chwilowke nawet. marnujesz sie w zwiazku

1 godzinę temu, Daniel86 napisał:

Skąd stereotyp, że jak ktoś jest samotny, to jest imprezowiczem, ucieka przed zobowiązaniami i uprawia przygodny seks? Ja przypuszczam, że tak robi tylko mniejszość samotnych, a Ty rozsiewasz stereotyp.

Ale ja nie pisałem że musi być imprezowiczem, bo może dyskretnie się spotykać bez zobowiązań.

2 godziny temu, Onaaaa napisał:

Nie przesadzajmy bo byś zamarzl

E tam normalny krem. A po co sie tapetować za dużo, trochę delikatnie można.

A jak w piłkę grają lekko przyodziani w zimę jak jest mróz którego teraz nie ma , więc w ru/chu jak najbardziej da się wytrzymać.

Tak lepsza kondycja cery jest jeżeli bez tapety jest wystawiona na ekspozycję słońca albo chociaż świeżego powietrza.

1 godzinę temu, kris888 napisał:

Nie zachce. Ja jestem nieprzerwanie na detoksie (jeżeli tak można nazwać zaprzestanie podrywów) od 2014 roku I mi się nadal nie chce.

W momencie jak nie interesuje cie seks z kobietą , to kończy się jej jedyna skuteczna karta przetargowa i nie ma żadnej władzy nad tobą.

hej, a masz twarz mutanta /lub pitusia? niski wzrost owłosioną klatę lub nie -  jesli mieszkasz na parterze  ? z grabownicy 8/50?

2 godziny temu, Onaaaa napisał:

Ale za zimna taka woda. Powinna być chociaż ciepła. Cere mam ok jak nie dostałem alergi. Robiłam raz i pyszne wyszły tylko że zaraz mi dzieciaki zjadly i mi sie to malo opłaca

Nie nosze czapki tylko kaptur. Najlepiej dasz mi bluzę i będzie

Ja piętnaście lat nie miałem ciepłej wody w kranie. Ciepła jedynie była jak sobie podgrzałem w garnku na kuchence.

Przyzwyczajony do zimnej. Nawet mi zdarza się i zimny prysznic wziąć. Polecam

Taka wredna niemęska. Jak kobietka która chce ci przyciąć

Przed chwilą, Kocopoł napisał:

co to jest twarz pitusia? xd

18 minut temu, Get Out napisał:

A jak w piłkę grają lekko przyodziani w zimę jak jest mróz którego teraz nie ma , więc w ru/chu jak najbardziej da się wytrzymać.

Tak lepsza kondycja cery jest jeżeli bez tapety jest wystawiona na ekspozycję słońca albo chociaż świeżego powietrza.

W piłkę gram w zimie i przecież że bez kurtki i nie jest mi zimno ale wcześniej trzeba się rozgrzać. I wtedy jak mróz to i czapkę ubiorę i rękawiczki. 

13 minut temu, kris888 napisał:

Ja piętnaście lat nie miałem ciepłej wody w kranie. Ciepła jedynie była jak sobie podgrzałem w garnku na kuchence.

Przyzwyczajony do zimnej. Nawet mi zdarza się i zimny prysznic wziąć. Polecam

Jak byłam malutka to i łazienki nie mieliśmy i kąpalismy sie u babci to i ta woda też była zimna a i jeszcze wrzucili do wanny z braćmi i weź sie umyj no tragedia jakaś. 

Teraz nie weszłabym do zimnnej wody za nic

2 minuty temu, Onaaaa napisał:

Jak byłam malutka to i łazienki nie mieliśmy i kąpalismy sie u babci to i ta woda też była zimna a i jeszcze wrzucili do wanny z braćmi i weź sie umyj no tragedia jakaś. 

Teraz nie weszłabym do zimnnej wody za nic

No takie czasy były. Ja na szczęście kąpałem się sam.

9 minut temu, Onaaaa napisał:

Jak byłam malutka to i łazienki nie mieliśmy i kąpalismy sie u babci to i ta woda też była zimna a i jeszcze wrzucili do wanny z braćmi i weź sie umyj no tragedia jakaś. 

Teraz nie weszłabym do zimnnej wody za nic

jak malutka to nie ma problemu. dzieci sie razem kąpie

Przed chwilą, Ovidio Lopez napisał:

jak malutka to nie ma problemu. dzieci sie razem kąpie

Pewnie cała rodzina wchodzicie po sobie a na koniec jeszcze zaparzasz herbate dla dzieci z tejże wody.

9 minut temu, kris888 napisał:

No takie czasy były. Ja na szczęście kąpałem się sam.

Homo sapiens jest taką bestią, że przyzwyczai się nawet  do najbardziej ciężkich warunków jeżeli musi aby przeżyć.

2 minuty temu, SzloraWieczorna napisał:

Pewnie cała rodzina wchodzicie po sobie a na koniec jeszcze zaparzasz herbate dla dzieci z tejże wody.

źle ci na glowie? tak kiedys bylo... nie wiesz bo nie mialas cieplej wody i sie kąpaliscie u sołtysa raz w miesiącu..