Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

Go艣膰 Zakrecona na maxa.

Nasze male codzienne gafy

Polecane posty

Go艣膰 Te偶 pope艂ni艂am gaf臋
cz艂owiek uczy si臋 ca艂e 偶ycie,niestety

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 *sun*
Kiedy艣 m贸j facet i jego kolega wybrali si臋 na bunkry . Tam tez mieli sp臋dzi膰 noc. Pozwiedzali, pogadali, wypili piwko i poszli spa膰. Nagle mojego faceta budzi krzyk kumpla " no, zga艣cie to 艣wiat艂o, no zga艣cie to 艣wiat艂o!!! M贸j facet dostal takiej schizy 偶e zapali艂 latark臋 w totalnych ciemno艣ciach 偶eby zobaczy膰 GDZIE jest to 艣wiat艂o. Rano okaza艂o sie 偶e kumplowi 艣nilo sie 偶e kto艣 mu wielk膮 偶ar贸w膮 艣wieci艂 prosto w oczy. Jeszcze jedna. Moje kochanie nie znosi wszelkich prac w kuchni, ale kiedy艣 zdoby艂 si臋 na heroiczny wysi艂ek i postanowil zrobi膰 kolacj臋. Spytal czego sobie 偶ycz臋- nie mialam specjalnych wymaga艅: chlebek z twaro偶kiem i zielonym og贸reczkiem lekko posolone. Kanapeczke ugryz艂 pierwszy i nagle gada do mnie CO艢 DZIWNY TEN OG脫REK, no to ja te偶 spr贸bowa艂am i w 艣miech, on dalej je -ale dalej nie wie co to jest to DZIWNE. Po kilku k臋sach o艣wieci艂am go w ko艅cu 偶e "posoli艂" kanapeczki kwaskiem cytrynowym i to dosy膰 hojnie

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 *sun*
acha, a p贸偶niej 偶eby zachowa膰 twarz gada艂 偶e mu NAWET smakowa艂o! hi hi

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Patka1984
oka teraz moja kolej.... wiesci z ostatnich 艢wi膮t ... siedizmy sobie przy stole z 艂膮 du偶膮 rodzink膮, ja na przeciwko dziadka no i tak jako艣 wysz艂o, 偶e pod sto艂em walne艂am niechc膮cy w dziadka nogi, a dziadek je podci膮gn膮艂 pod krzes艂o, a 偶e chcia艂am by膰 mi艂a to mu powiedzia艂am, 偶e DZIADEK NIE MA SPRAWY WYCI膭GNIJ NOGI.... a buu w tym momencie ca艂a rodzina w 艣miech, a kto艣 z rodze艅stwa no tak 艂adne 偶yczenia z okazji 艣wi膮t :P .... p贸藕niej ca艂e 艢wi臋ta to wspominali艣my, ale siostra 偶eby mnie pocieszy膰 powiedzia艂a o swojej podobnej wpadce... kiedy艣 k艂贸ci艂a sie z mam膮 i mama krzykne艂a...za kogo Ty mnie masz... a siorka nie wiedzia艂a co odpowiedzie膰 i 偶eby mamy nie urazi膰 krzykne艂a ZA NIKOGO !! :P .... nie ma to jak s艂owa, kt贸re maj膮 kilka znacze艅 :P

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Patka1984
heheh przypomnia艂o mi si臋 co艣 jeszcze... kt贸rego艣 roku przed 艣wi臋tami tato wr贸ci艂 z wigilii w zak艂adzie pracy, na kt贸rej zazwyczaj by艂 Ksi膮dz do艣膰 znany w naszych regionahc o nazwisku Kisiel ... no i tato przychodiz od domu a moja siortra pyta... By艂 Kisiel... a Tato na to: nie kompot z jab艂ek :P ... wszyscy p艂akali ze 艣miechu a tato t艂umaczy艂 si臋, 偶e za jego czas贸w na wigilii pi艂o si臋 nie tylko kompot z suszu ale i kisiel :P ...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Patka1984
normalnie si臋 rozp臋dzi艂am, ale jak toczytam to non stop mi si臋 co艣 przypomina... i tak kolejna historia... na dzia艂ke do nas przyb艂膮ka艂 si臋 ma艂y kocurek... no i tak siedz臋 sobie z siostra i zastanawia艂am si臋 nad p艂ci膮 tego zwierzaka...wi臋c raptem pytam siork臋... A TEN KOT TO PIES CZY SUCZKA ?

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Patka1984
ehh a co tam pozwol臋 sobie na jeszcze jednego... hehe kt贸rego艣 razu z jakie艣 8 lat temu sta艂am sobie ze znajomymi na przystanku, a 偶e to lato cieplusio niebo troskzu ju偶 ciemnia艂o i zaczyna艂y pojawia膰 si臋 gwiazdki ...kole偶anka ujrza艂a pierwsz膮 (wiadomo to przynosi rzekomo szcz臋艣cie :P) no a ja si臋 upar艂am, 偶e wypatrz臋 drug膮 no i tak z g艂ow膮 zadart膮 w g贸r臋 zacze艂am si臋 przesuwa膰 w bok i w bok i raptem cos spowodowa艂o, 偶e kolana sie ugie艂y i tadam znalaz艂am si臋 ty艂kim w koszu na 艣mieci stoj膮cym obok przystanku ... ubaw mieli wszyscy 艂膮cznie ze mna i w rezultacie znaim kto艣 mi pom贸g艂 z niego wyj艣c to mine艂o par臋 dobrych chwil :P

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Patka1984
i ju偶 ostatnie na dzisiaj... by艂am sobie pewnego wieczorku na imprezie pozna艂am ch艂opaka wymienili艣my si臋 numerami telefon贸w i wr贸ci艂am do domku po艂o偶y艂am si臋 spa膰...ale jako艣 wcze艣nie wsta艂am i chcia艂am kole偶ance zda膰 relacje z ostatniej nocy ..wi臋c pisze jej smsa ... hej jak wstaniesz to wpadaj na herbatke, musz臋 opowiedzie膰 co dzia艂o si臋 ostatniej nocy... taaa tylko, 偶e tak inensywnie my艣laam o tym ch艂opaku, 偶e zamiast wybra膰 jej numer to wys艂a艂am do niego ... haha a on odpisa艂 oka wpadne ...tylko podaj adres to sobie powspominamy razem t臋 ostatni膮 noc :P hahahaha do dzi艣 mi g艂upio :P

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
O jejku :) Super topic:) Kupe lat temu na moim bierzmowaniu zostalem wyznaczony by dac kwiaty biskupowi w podzienkowaniu za bierzmowanie :) Podszedlem (kolo niego pelno ksiezy), zdenerwowalem sie, dalem kwiaty i mowie: WSZYTKIEGO NAJLEPSZEGO :) Kurde ale mu oczy na wierzch wyszly:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
mialam 14 lat i zainteresowal sie mona 21 facet. to byly wakacje a mi to bardzo imponowalo. chodzilam z nim trzy tygonie,do mojego wyjazdu,calowalismy sie itp. dopiero rok pozniej dowiedzialam sie od kuzynki ze on nie ma 4 zebow z przodu czego ja w ogole nie zauwazylam:):):)kuzynka do dzis wysmiewa sie z mojej nie bywalej bystrosci:) innym razem palilam fajke z kuzynka na balkonie u moijej babci. ja siedzialam w drzwiach,kuzynka w glebi. niestety nie zauwazylysmy kiedy nagle jak z pod ziemi wyrosla babci. i probuje wejs na balkon. jako ze kuzynka jej nie widziala i nie zdazyla zgasic zatrzymalam babci sila drzwi i pytam co chce na balkonie. babcia probuje wsadzic glowe przez drzwi ktore ja przytrzymuje i sma nie wiedzac chyba co chce,mowi ze parapet jest brudny i chce go zetrzec. nie wiedzac co zrobic zeby nie bylo podejrzane ze dalej przytrzymuje drzwi od balkonu jedyne co przyszlo mi do glowy to \"babciu a gdzie masz 艣ciereczke?\". babcia sie zmieszla i wybelkotala ze no tak ,zaraz przyniesie i na szczescie poszla po nia co dalo nam potrzebny czas.ale bylo goraco:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
w zeszlym roku bylam z kolezanka w niemieckiej pizzeri. niestety pizza ktora nam zaserwowali byla twarda jak kamien. zeby odkroic kazdy kawalek trzeba bylo sie niezle nameczyc. i tak przy ktoryms, w ogole nie mogalm przekroic wiec probowalam ciagnac nozem i widelcem zeby oderwac skoro nie dalo sie przekroic.niestetety w pewnym momencie pociagnelam za mocno i kawalek mojej pizzy polecial dwa stoliki dalej i upadl na talerz jakiejs starszej parze:):):)myslalam ze zapadne sie od ziemie ze wstydu,a ze nie mowie po niemiecku to probowalam udawac ze to nie ja:)chyba sie jednak nie udalo bo wszyscy patrzyli na mnie z politowaniem:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 cool
up up

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 *sun*
By艂o to w czasie naszych pierwszych randek. M贸j Krzy艣 zaprosi艂 mnie do kina na jak膮艣 tam komedi臋. Ale niestety na film sp贸藕nili艣my sie co艣 z 7 minut na co stwierdzi艂 偶e nic sie nie sta艂o - najwyzej przelec膮 nam reklamy i zapowiedzi nowych film贸w. Usiedli艣my sobie i patrzymy a tu Anio艂ki Charliego. Na co m贸j facet " fajnie jeszcze zapowiedzi - jeszcze si臋 nie zacz臋艂o" i dodaje " Nigdy w 偶yciu nie poszed艂bym na tak krety艅ski film". Siedzimy dalej a tu ca艂y czas Anio艂ki. M贸j boy do mnie CO艢 D艁UGA TA REKLAMA i wtedy oboje zorientowali艣my si臋 偶e to nie reklama ( Krzy艣iowi poki膰ka艂y sie daty). Do tej pory nie wiem o czym byl ten film bo ca艂y przep艂aka艂am ze 艣miechu. Za ka偶dym razem jak przypomnia艂am sobie to jego "nigdy w 偶yciu" nie mog艂am si臋 opanowa膰... P贸藕niej mu powiedzia艂am 偶e to by艂a najlepsza komedia w moim 偶yciu- ma艂o ze smiechu nie umar艂am. Pozdrawiam wszystkich a najbardziej to mojego gapowicza.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ZamotanaA
Hihi A mi si臋 przypomia艂o, jak pewien facet na pierwsz膮 rank臋 zabra艂 mnie do kina... My艣l臋 sobie - fajnie... No tak, a to by艂 'Matrix II" haaaahahaha

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 podci膮gam bo to 艣wietny topik

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 do goory

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Lorelai
Ja cz臋sto sp贸藕nia艂am si臋 do szko艂y na lekcje,poniewa偶 jestem strasznym 艣piochem .Kiedy艣 1-sz膮 by艂a godz. wychowawcza i psorka na pytanie czemu si臋 sp贸藕ni艂am us艂ysza艂a odpowied藕 偶e "autobus zaspa艂, na co ca艂a klasa w ryk.hehehe

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Lorelai
Par臋 lat temu doje偶d偶a艂am do pracy autobusami sporo kilometr贸w , ale po drodze mo偶na by艂o zobaczy膰 "tir贸wki chyba z Rumunii, czy Ukrainy stoj膮ce przy parkingu w lesie. Moi koledzy doje偶d偶膮cy do pracy w艂asnymi samochodami tak dla jaj zatrzymali si臋 celem zapytania o ich us艂ugi , ten co siedzia艂 przy oknie m贸wi do jednej: ile?- ona 偶e "w paszczu 50z艂" ; kierowca jednak nie zrozumia艂 i pyta kolege- PO CO W P艁ASZCZU, W JAKIM P艁ASZCZU? - od tego momentu te panie nosi艂y ksywk臋- "PASZCZE".

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 sasasasa
a ja ostatnio podeszlam w szkole do jakiegos chlopaka, ktory zajal mi miejsce na krzeselku i mowie: EJ TY, GRUBASIE ZAJALES MI MIEJSCE- WYPAD!!! a on na to: JESTEM NAUCZYCIELEM I MYSLE ZE SOBIE JESZCZE TU POSIEDZE... i co mialam biedna zrobic??? odpowiedzialam yhy, no to dowidzenia i zwrot w tyl albo ostatnio chodzilam z metka na ubraniu po miescie, bo zapomnialam oderwac albo wywalilam sie na sliskich schodach, ale to nic wiekszy przypal jak dziadzio co szedl obok powiedzial do mnie: W DZISIEJSZYCH CZASACH TO TRZEBA UWAZAC... hehheh, jakby to czasy byly winne;d albo dalam dla chlopaka dezodorant na gwiazdke....bez aluzji;d

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
duzo smiesznnych sytacji przydarzalo mi sie tez podczas powrotow do domu z nocnych imrez:) w zeszlym roku wracalam autobusem z kolega kolo 3 w nocy do niego. a ze oboje bylismy w stanie bardzo wskazujacym to znajomi musieli nas wsadzic w odpowiedni autobus:) ledwo wsiedlismy i od razu oczywiscie oboje zasnelismy. w pewnym momencie budze sie , patrze a tu sie okazuje ze jestesmy w zupelnie przeciwnym koncu miasta niz powinnismy byc. na poczatku myslalam ze po prostu mam zwidy:) ale postanowilam dotoczyc sie do kierowcy i spytac czy na pewno do nas jedzie. mieszkanie kolegi bylo kolo duzego hipermarketu wiec zapytalam kierowcy czy tam jedzie. odpowiedzial \"tak,bedziemy przejezdzac obok tego hipermarketu\". wiec uspokojona wrocilam na swoje miejsce i swobodnie zasnelam na spiacym koledze. po jakims czasie znow sie obudzialm zeby wyjrzec za okno i co sie okazuje? ze jestesmy w miejscu w ktorym wsiedlismy :):) no tego juz bylo za wiele wiec znowu chcwiejnym krokiem podeszlam do kierowcy pytajac czy na pewno jedzie kolo tego hipermarketu. on po raz kolejny mi mowie ze tak,jedzie tamtedy. wrocilam na miejsce i chcialam kontrolowac jaka trasa jedziemy ale oczywiscie zasnelam. nagle czuje jak ktos mnie szturcha, budze sie a nade mna stoi kierowca i mowi ze wlasnie jestesmy na przystanku kolo tego hipermarketu i czy my z kolega przypadkiem nie chcielismy tu wysiasc:) chwilka minela zanim doszlam do siebie i skapowalam o co chodzi:) obudzialm kolege,bardzo poddziewkowalam kierowcy ze nas obudzil i wytoczylismy sie z autobusu:) jak to milo ze sa jeszcze kierowcy interesujacy sie losem pasazerow. gdyby ten pan nie okazal sie taki uprtzejmy to pewnie zrobilibysmy jeszcze kilka rundek po miesciue w tym autobusie:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
innym razem sytuacja wygladala tak ze najpierw pilismy u kolegi w domu a potem pojechalismy na miasto. okazalo sie ze zostawilam u kolegi telefon wiec mialam po imprezie wrocic z nim do niego. godzina kolo 4 nad ranem a ja wracam z 2 kolegami. nagle oni zobaczyli autobus i stwierdzili ze biegniemy na niego. przeskoczyli barierke i biegna bo autobus stanal po drugiej stronie ulicy. niestety w moim stanie ta barierka okazala sie nie do pokonania:) a oni mysleli ze biegne z nimi i wsiedli do tego autobusu. oczywiscie sie zezloscilam ale bylam pewna ze wysiada na nastepnym przystanku bo przeciez mnie nie zostawia. wiec poszlam w strone ktora pojechal autobus. niestety doszlam do jakiegos przystanku a ich nie bylo. powiesilam na nich wszystkie psy ze mnie zostawili w srodku miasta w nocy sama i sobie pojechali. nawet 艂zy mi poplynely ze co ja teraz sama zrobie i jak ja tam dojade-zalimlam sie sama nad swoja sytauacja i nad tym jakich mam kolegow:) zaplakana i zdenerwowana probowalam wyczytac z rozkladow jazdy ktory autobus jedzie do tego kolegi ale alkohol zrobil swoje i jakos mi nie szlo:) a ze to byl dworzec autobusowy to zaczelam wchodzic do autobusow i pytac czy jada na ta konkretna ulice. jeden z kierowcow sie w koncu nade mna zlitowal i zaprowadzil mnie do autobusy ktory tam jechal i poprosil kierowce zeby mi pokazal gdzie mam wysiasc:) no wiec w koncu jakos dotarlam na miejsce- juz sie powoili jasno zaczynalo robic:) kolega wynajmowal mala parterowke od wlascieciela sasiedniego domu. po cichu weszlam na teren posesji,minelam dom wlascieciela i zaczelam pukac i dzwonic do parterowego domku kolegi. ale niestety zadnej odpowiedzi. takie nerwy mnie wtedy dopadly ze nie dosc ze mnie zostawili to jeszcze sobie smacznie spia ze dobijalam sie i wolalam chyba z 20 min. w koncu stwierdzilam ze to bezcelowe bo spia jak kamienie. ale zobaczylam ze okno jest otwarte. poczatek oparapetu byl na takiej wysokosci ze jak wyciagnelam rece do gory to ledwo tego parapetu dosiegalam. nie myslac wiele wrzucilam swoj plecak przez to okno i zaczelam sie przez nie gramolic. niestety moj stan byl taki ze nie potrafilam sie ani troche podciagnac i konczylo sie na tym ze skrobalam nogami o sciane rozpaczliwie probujac sie wdrapac na to okno:) z boku pewnie musialao to wygladac bardzo komicznie bchoc mi wtedy nie bylo do smiechu:) trwalo to zalosne widowisko z 15 min az zobaczylam laweczke pod sasiednim domkiem. nie myslac wiele pozyczylam ja sobie:) i w koncu udalo mi sie dostac do srodka. juz mialam wszystkich pobudzic i wygarnac im jakimi sa swiniami a tu patrze - nikogo nie ma:)posciagalam koldry ze wszystkich lozek bo wydawalo mi sie ze ja jestem tak pijana ze po prostu ich nie dostrzegam pod tymi koldrami:) no ale jednak okazalo sie ze faktycznie nikogo nie ma:) nie mialam juz sily myslec co i dlaczego wiec poszlam spac,nawet nie slyszalam jak pozniej koledzy przyszli. dopiero rano jak obrzucilam ich jadem okazalo sie ze oni wysiedli na nasteponym przystanku i wrocili po mnie tylko ze ten autobus skrecil a ja poszlam prosto i sie minelismy:) i kiedy ja jechalam do nich to oni mnie szukali po miescie:) dopiro pozniej naszlky mnie tez refleksje jaka bylam inteligentna wdrapujac sie przez okno. przeciez sasiedzi na luzie mogli zadzwonic na policje ze ktos sie wlamuje do domu obok. przyjechalaby policja , ja powiedzialbym ze koledzy spia i dlatego wchodze przez okno a okazaloby sie ze nikogo w domu nie ma:) 艂adnie bym wyszla - na jakiegos wlamywacza:) do dzis smieja ze mnie na uczelni ze wlamuje sie do cudzych domow i zeby wszyscy moi znajomi zmaykali okna na noc:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Lorelai
Siostra wyjecha艂a z ma艂ymi dzieciakami nad morze , chyba do Rewala i mama dzwoni do domu wczasowego i chce rozmawia膰 z ni膮 i ma艂ym Jasiem. M贸wi do 3- letniego Jasia a czy rybki to ju偶 jad艂e艣?-na to ma艂y - babciu! lybek nie mozna ugly藕膰 , bo pseciez odp艂ywaj膮!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Lorelai
Gafa pope艂niona przez moj膮 pania dyrektor na imprezie imieninowej, kt贸rej by艂am 艣wiatkiem by艂a taka, 偶e podczas niej przyby艂 po jedn膮 z moich kole偶anek narzeczony ( stary facet, taki pokurcz si臋gaj膮cy nam do ramienia, zreszt膮 starszy od niej o jakie艣 36 lat, ale o gustach przeciez si臋 nie dyskutuje...). Dyrektorka nie wiedz膮c kto to zwr贸ci艂a si臋 do niej: " Pani Basiu chyba tata po pani膮 przyjecha艂" a ona na to , - to nie tato , to narzeczony!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Lorelai
Gafa pope艂niona przez moj膮 pania dyrektor na imprezie imieninowej, kt贸rej by艂am 艣wiatkiem by艂a taka, 偶e podczas niej przyby艂 po jedn膮 z moich kole偶anek narzeczony ( stary facet, taki pokurcz si臋gaj膮cy nam do ramienia, zreszt膮 starszy od niej o jakie艣 36 lat, ale o gustach przeciez si臋 nie dyskutuje...). Dyrektorka nie wiedz膮c kto to zwr贸ci艂a si臋 do niej: " Pani Basiu chyba tata po pani膮 przyjecha艂" a ona na to , - to nie tato , to narzeczony!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Lorelai
Gafa pope艂niona przez moj膮 pania dyrektor na imprezie imieninowej, kt贸rej by艂am 艣wiatkiem by艂a taka, 偶e podczas niej przyby艂 po jedn膮 z moich kole偶anek narzeczony ( stary facet, taki pokurcz si臋gaj膮cy nam do ramienia, zreszt膮 starszy od niej o jakie艣 36 lat, ale o gustach przeciez si臋 nie dyskutuje...). Dyrektorka nie wiedz膮c kto to zwr贸ci艂a si臋 do niej: " Pani Basiu chyba tata po pani膮 przyjecha艂" a ona na to , - to nie tato , to narzeczony!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 frostka
z 偶yczeniami zadzwoni艂a do mnie te艣ciowa... a 偶e by艂am w sklepie, numer zastrze偶ony...I s艂ysz臋 w s艂uchawce: Te艣ciowa: Kasia? Ja: Tak... T: kochanie, chcia艂am ci z艂ozy膰 偶yczenia urodzinowe!!! Ja: uhmm... a kto m贸wi? T: no mama!!!wszystkiego najlepszego.... Ja: mama? jaka mama? T: nnnoo... mama...no wi臋c spe艂nienia marze艅.... Ja: ale nie pomyli艂a sie Pani??!! T: nniieee... (i niestrudzenie) du偶o zdr贸wka, s艂oneczka... ufff... w ko艅cu zajarzy艂am... ale obciach;););)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Zakrecona na maxa
No ja wczoraj na obiedzie u tesciow ,opowiadalam jak nasz facet od anglika opowiadal nam ze za granica na kazdym rogu mozna spotkac grubasa, ze tam to dopiero otyli ludzie sa. Dodalam ze istne grynpisy takie wazace ponad 100 kilo ,i nagle za stolu odzywa sie moj tesc(wazacy ponad 100 kg), z zapytaniem : A masz cos do mnie? Ups myslalam ze sie ze wstydu spale:(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×