Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asiek

do każdej, która może keidys potrzebować POSTINORU

Polecane posty

Gość axe
do Coetze co to jest Yuzpe? ????????? A postinor powinno się zażyc w ciągu 48 godzin od stosunku wiec spokojnie po co te nerwy? dziewczyny..... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coetze
yuzpe jest to metoda ktora polega na wzieciu 4 tabletek starszej generacji np. stediril, rigevidon i po 12h znow 4 tabl. podobnie jak postinor tylko 4 tabl zamiast jednej a postinor na;lezy przyjac do 72h po stosunku oczywiscie im szybciej tym wieksza skutecznosc metoda yuzpe jest tansza od postinoru bo stediril kosztuje nie wiem cos ok. 4 zl. chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coetze
ale metoda nie nadaje sie dla ludzi obciazonych zakrzepica, udarami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axe
DZiękuje Coetze Nawet do 72? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tam
Jak sie zapytac takiej dziewczyny jak wy dlaczego nie stosuja antykoncepcji hormonalnej jezeli maja stalego faceta to ciagle slysze ze za drogo, że im sie nie chce, nie oplaca, ze cos tam ok. jest to drogi interes ale ja tez jestem mloda osoba i mnie nie bylo by stac zeby sobie jednorazowo kupic w srodku nocy Postinoru który kosztuje ok.65zł wiec co to za hipokryzja z waszej strony. Nie wiem za ile wy kupuje cie prezerwatywy moze ktos kupuje w kiosku za złotówke to jego sprawa ale porzadne prezerwatywy np: durex kosztuja za 3 szt. ok 7-10zł no ja nie wiem jak czesto ktos uprawia sex ale przewaznie jest tak ze jak doda te wszystkie wydatki do tabletki go wyjda najtaniej. ja nikogo nie namawiam fajnie ze jest was stac na nagly wydatek rzedu 65zł ja w tej chwili nawet tyle nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coetze
ja nie wiem o co ci chodzi, ja uzywam tabletek, pewnie wiekszosc tu rowniez ale to sprawa indywidualna a postinor przydaje sie rowniez tym ktore biora tabletki i popelnily blad w przyjmowaniu, zgadzam sie ze jesli ktos nie planuje dziecka powinien sie zabezpieczac ale to juz indywidualna sprawa w jaki sposob poza tym nie kazdy moze brac tabletki, wiec wyluzuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos tam
hehehe dobre nie każda może brać tabletki ale może brać postinor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumeim. :/ Przecież jak jest ryzyko ciąży, to bierze się Postinor -jednorazowo! A tabletki łyka się stale i tak długi okres czasu - wówczas mogą wystąpic efekty u osób, które mają przeciwskazania do stosowania tabletek. Ale Postinor bierze się raz! I nie sądzę, żeby był śmiertelny dla kogokolwiek. Tabletek nie mogą brać kobiety, u których występuje zwiększone ryzyko na konkretne schorzenia, które mogłyby hormony zwiększyć. Nie sądzę, że jednorazowe połknięcie Postinoru wywoła u raka u kogoś, kto nie może brać tabletek z powodu ryzyka zapadnięcia na tą chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre
A postinor to nie hormony?????? a w ogóle wiesz jaka to dawka hormonów???? mega , dowiedzialaś jak czesto mozna go brac bo wydaje mi sie ze masz znikome pojecie wiesz tylko tyle ze jest "po".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atobylo
10 lat temu, mialam taka sama "przygode" z prezerwatywa. Moja owczesna milosc probowala mnie umowic do lekarza (sobota wieczor) i kazdy dawal termin po koniec tygodnia. Ja dostalam histerii i nawet nie moglam rozmawiac przez telefon. Tak panikowalam ze postanowilismy isc do apteki. Ja nie poszlam ale chlopak tak i stal w dlugasnej kolejce. Kiedy przyszla jego kolej babka odmowila ze bez recepty. Chyba tez byl w nerwach bo ja si ena nim wyzylam i powiedzial ze nie odejdzie jak mu babka nie sprzeda, ze jestesmy za mlodzi, zaden lekarz nie chce nas przyjac...po 15 minutach dostal bez recepty, nie pamietam jaka to byla cena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coetze
bez przesady z tym postinorem to zadna mega dawka, jednorazowe przyjecie nie zrobi niczego zlego a przyjmowac mozna oczywiscie najwyzej 2 razy w cyklu, nigdy nie bralam tego leku i mam nadzieje ze nie bede musiala ale dobrze ze jest "cos" po jak ktos nie chce to nie musi tego brac wolna wola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p
a ja bylam u ginekologa z kolezanka.Poprosilam zeby wziela recepte dla mnie na Postinor, bo ja akurat nie mialam wyznaczonej wizyty. Nigdy wczesniej go nie brałam.Chcialam miec go na wszelki wypadek. Ginekolog nagadala jej ze to duza dawka hormownow ze nie wypisze, ze to tylko w nagłych przypadkach. i teraz powiedźcie co za sens w ostatniej chwili zapisywac sie do ginekologa, biegac po aptekach, denerwowac sie. Poza tym stwierdzila jeszcze ze trzeba robic badania, to jakas paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robcie co chcecie
tylko później głupie krowy nie biadolcie o tym w kółko. A tak na marginesie może prezerwtywa była za duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coetze
ty chyba jakis nacpany albo nacpana jestes, cholera ja nie wiem o co chodzi!!!! jakie glupie krowy i jaka za duza prezerwatywa?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek Bylam kiedys w identycznej sytuacji jak Ty. Wypadek z \"gumką\" zdarzył sie w sobote wieczorem...w niedziele biegałam po pogotowiach szpitalach...Nigdzie nie chcieli mnie przyjac!!! Dopiero w poniedziałek rano poszłam do mojej ginekolog po Postinor i sama była zszokowana ze nikt nie chciał mi pomóc ;[ Całą niedziele spędziłam będąc kłębkiem nerwów...Teraz łykam pigułki antykoncepcyjne i ciesze sie ze nie musze sie juz tak stresowac :] Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coetze
A i nie ma co przsadzac z tym, ze postinor to jakas OLBRZYMIA DAWKA HORMONOW to odpowiednik ok. 4 tabletek antykoncepcyjnych wiec sorki ale to nic tak strasznego, to do tych ktorzy nie wiedza a pisza o jakiejs bombie hormonalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz bylo
ale nie doczytalam sie odpowiedzi! wzielam postinor, po 4 dniach planowo dostalam okres (poczatkowo był troche inny niz zwykle - ciemniejszy), ale dziwnie sie teraz czuje, niestrawnosci i czesciej chodze do wc (ale to moze psychika juz nakreca), czy to mozliwe ze moge byc w ciazy (szybko wzielam postinor, okres) ?? prosze odpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie
jeżeli według was postinor to nic wielkiego, nie boicie sie go brac, i jest zwyklą tabletką to dlaczego lekarze nie chca jej przepisywac??? dlaczego lekarz ginekolog jej nie poleca jako taki fajny srodek??? dlaczego sa takie problemy zeby ja kupic skoro to nic takiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja102
dla swojej wlasnej wygody mowicie, ze postinor to nic takiego, ze to zwyczajny srodek anty, tylko ze w wyjatkowych okolicznosciach. to srodek wczesnoporonny i tyle! jesli mozna go przyjac na dlugo (w miare) po stosunku, to co niby? ze nie dopuszcza do zaplodnienia? ono sie juz dawno moglo odbyc i postinor jest po to, zeby przerwac dalsze procesy rozwoju przyszlego plodu. mechanizm dzialania nie jest do konca wiadomy i sprawdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosh... Lekarze są niedoinformowani, jak, co widac, niektóre z Was. :/ Zdarzają się lekarze, którzy zwykłych tabletek anty nie rpzepisują i to jest niby normalne? Powtarzam jeszcze raz: jesli któs nie akceptuje Postinoru i uważa go za środek wczesnoporonny, to za taki również musi uznąc normalne tableytki anty - działanie identyczne. Trochę biologii: I tabletki, i Postinor działają na kilka sposobów: wstrzymują owulację, zagęszczają śluz unieruchamiając plemniczki, a w razie owulacji utrudniają zapłodnienie, a jesli już do tego dojdzie, to uniemożliwiają zagnieżdżenie się zapłodnionego jajeczka. I dla Waszej wiedzy: od stosunku do zapłodnienia może minąć parę dni, żeby plemniczki dotarły do jajeczka i od zapłodnienia do zagnieżdżenia również parę mija, bo zapłodnione jajeczko musi wędrować dopiero na miejsce spoczynku. W TRAKCIE TEJ DROGI W NATURALNYCH WARUNKACH OBUMIERA ŚREDNIO CO DRUGIE ZAPŁODNIONE JAJECZKO. Zgodnie więc z Waszymi poglądami - byc może juz wiele razy byłyście w ciąży i poroniłyście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi w ub. roku zgolili składki zdrowotnej za ponmad 5 tys. ?budżetówka i działalność gospodarcza/. Jak się czyta o takim podejściu, to ma się ochotę wpaść z kałachem do NFZ-u i rozstrzelać tych darmozjadów urzędników. Pomyślcie - oni są dla nas i żyją z naszej krwawicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie czemu nie chca przepisy
wac? Bo połkniecie postinoru porownuje sie do polkniecia calej paczki pigulek anty na raz! Takiej rozroby w organizmie jak po postinorze to nigdy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie całej paczki, tylko 4 pigułek, poza tym postinor stosuje się naprawdę rzadko! cale szczęście, że nie miałam takich problemów ze zdobyciem pigułek, bo w szpitalu na oddziale położniczym lekarka podała mi pigułkę za darmo (sama powiedziała, że nie powinna, bo dostają ją lekarze w ramach reklamy (?)) ale za wizytę zapłaciłam 30 zł jakieś 2 lata później już musiałam kupić i zapłaciłam ok. 70 zł za dwie pigułki i za wizytę 30 zł w szpitalu państwowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczaczek22
Asiek, doskonale Cie rozumiem!! Mialam taką sytuacje jakies pol roku temu. Mialam przerwe w pigulkach z powodu podwyzszonej prolaktyny, no i pekla nam gumka. No i maraton: moj ginekolog - nieczynne, pani w aptece nic nie moze zrobic bez recepty + patrzy na mnie jak na jakas idiotke, ktora nie wie co to antykoncepcja. Pojechalismy na pogotowie, wysylali nas od drzwi do drzwi az w koncu siadlam i sie rozbeczalam. Pan z portierni byl tak mily ze wpuscil mnie tam gdzie nie powinien i w koncu dostalam sie do pani ginekolog. Byla szorstka, niemila, ale zgodzila sie przepisac postinor, ktory zreszta mi potem odradzila. Zrobila mi usg, zapytala o dzien cyklu i wykluczyla ciaze. Miala racje. To bylo chyba najbardziej upokarzajace wydarzenie w moim zyciu!!Ci wszyscy ludzie ze SLUZBY ZDROWIA patrzacy na mnie jak na TOTALNA KRETYNKE, z glupimi usmieszkami i wyrazem : "nalezy Ci sie!! po co szlas do lozka?! teraz masz!!" Naprawde w takiej rozpaczliwej sytuacji znikad pomocy, a mieszkam w bardzo duzym miescie. Bardzo to przezylam, bo dziecko to ostatnia rzecz jaka bym chciala. Dlatego radze dziewczynom, które zabezpieczaja sie tylko prezerwatywami zeby na zas, na wszelki wypadek wykupily sobie Postinor, zaoszczedzi wam to wiele stresu i łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Aśku:) wierzyć mi się nie chce jak Cię potraktowano. raz w życiu wzięłam postinor, 4 lata temu mojemu chłopakowi pękła prezerwatywa, a to było tak tuż przed maturą;) my mieliśmy niesamowite szczęście - ojciec jego kolegi jest ginekologiem:D następnego dnia bez żadnych problemów dostaliśmy od niego receptę i wszystko było w porządku. pan doktor zastrzegł tylko żebyśmy nie uważali tego leku za normalną metodę antykoncepcyjną, bo to duża dawka hormonów. i było OK. natomiast gdybym przeżyła coś takiego jak Ty, chyba bym padła na zawał, jak wspomnę jak się wtedy denerwowałam... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na stronie www.wpadka.pl jest wykaz \"przyjaznych lekarzy\" w każdym dużym mieście. Podobno oni nie robią problemów w przepisywaniu Postinoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tak: Czy nie uważacie dziewczyny, że stosowanie Postinoru może wpłynąć źle na wasze przyszłe dziecko - na płód? Przecież ten środek działa cholernie mocno i wszystko rozregulowuje w organiźmie kobiety. Nie każdy organizm jest na tyle silny, aby potem wszytsko wyregulować... Pomyślcie o tym. Poza tym szanse na to, że pęknie dobra prezerwatywa trzymana w normalnych warunkach (nie w słońcu czy mrozie) są baaaaaardzo małe (1: 500 000) - to wiem od kolegi, który prcuje w Unimilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
czy metoda ze stedirilem jest pewna? sorki jesli przekrecilam nazwę tak wogóle to mam wrażenie że lekarze nie chcą przepisywac postinoru bo większośc z nich to łapówkarze i w prywatnym gabinecie robia to bez mrugnięcia okiem - robią jeszcze gorsze rzeczy ...ale o tym chyba każdy wi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabdsgd
a ja myslałam ze tylko my mielismy taki problem... mnie w miejskim szpitalu lekarz dyzurny wysmial gdy zjawilam sie za rada farmaceutki po tabletke "po"... w koncu od znajomego weterynarza dostałam recepte a farmaceutka jako jedyna nie robiła problemów w tym całym zamieszaniu juz pewnie dawno było "PO" z samych nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×