jak wierzyc w milosc kochanka?

---> margi - juz sama nie wiem skąd mogę, a skąd nie...3mam sie...muszę, ale jest mi cholernie ciężko... ---> skarbuszek - najgorsze jest to, że ja niestety nie mam tej świadomości..

Miłość jest jak cień człowieka, Szkoda, kto dla niej wiek trwoni, Kiedy ją gonisz, ucieka, Kiedy uciekasz, to goni. [J. Niemcewicz] Miłość jest tylko wymianą dwóch fantazji i zetknięciem dwóch naskórków. [Nicolas de Chamfort] Miłość jest jak opium. Z miłością jest jak z elektrycznością: najpierw wysokie napięcie, potem prąd słaby, a na końcu prąd zmienny. [Jacques Tati] Miłość jest jak odra, przechodzi się ją tylko raz, a im później przychodzi, tym cięższy ma przebieg. [Josh Billings] Miłość jest jak węgiel - kiedy płonie, parzy, kiedy zgaśnie, plami. [Bolesław Szczęsny] Miłość to zwycięstwo wyobraźni nad inteligencją. Miłość jest jak sraczka - przychodzi znienacka. Miłość jest jak rozmowa telefoniczna. Najpierw długo się dzwoni, a potem się okazuje, że to pomyłka. Miłość jest jak żmija męczy, dręczy a potem zabija. he he he...

Ooooooooooo! To jest dobre: Miłość dobrze się kończy, gdy się nie kończy. [Aleksander Kumor] Jedynie ci kochankowie mogą o sobie zapomnieć, którzy niedostatecznie się kochali, by się znienawidzić. [Ernest Hemingway]

...moja jest w takim razie jak sraczka :).....wcale jej nie chciałam a przylazła..

I jeszcze się człowiek w gównie ubabrał, co?

a zadkie bardziej smierdzi no i widzisz skarbuszku ile radosci z jednej witrynki? i o to chodzi :D a znasz flanelke nielobuza? ;) dlaczego nie chcialabys byc z nim na stale?

fee... a wcale nie! Dla mnie to zbyt piękne uczucie, aby tak je nazywać... Wiem, wiem...Wy tak specjalnie, aby Wam było lżej :P

ano ubabrał....i ciągle nie może siem oczyścić...;)

booo w myśl zasady, parafrazując:...jak się napatrzę to znienawidzę..(oby)

Ale mam doła dzis.Tragedia.I to nie związanego z bylym,tylko...z potencjalnym...Od wczoraj gram w grę znaną na pewno wszystkim-a jesli on nie pisze przez cale popołudnie,to: 1.nie chce mi przeszkadzac w zjedzeniu obiadu 2.sam jest zajęty 3.nie chce mu sie 4.daje do zroumienia,ze czas skonczyc to co jescze sie na dobre nie zaczęło 5.i na pewno na to wszystko ma wpływ sytuacja społeczno-gospodarcza kraju,a jesli nawet nie,to na pewno wysokosc cisnienia atmosfeycznego... I jesli od rana sie nie odezwał,to: 1.pracuje 2.pracuje 3.pracuje 4.patrz punkt 4 j/w Oj,ja głupia....Jak barania noga.

A co qrnia zrobić, jak się w szambie po uszy siedzi i gówno do ślepiów samo włazi?

M., pewnie pies mu kompa zjadł razem z emalią ;-)

milky - przyzwyczaić się? moje gówno też nie za małe jest, ale dopiero zaczynam się z nim zmagać...jak coś wykumam, to ci dam znać;) M - a może jest w lesie? ;) nie myśl tyle - to zabija wszystko...

mad, może jakiś Szambex wezwać?

taaa i zrobić sobie przy okazji reset całkowity...

Ale \"gowniane tematy macie\" :P powiem wam tylko ze ja to mam i tak najgorzej , bo on wciaz jest , wciaz mnie rani i ja nie umiem od tego uciec a naprawde chce!Wam juz chociac lebki z tego gowna widac a ja sie dusze

Po co ci dwóch facetów?, zdecyduj się , bo w końcu zostawią cię oboje, to chyba jesteś ty niezdecydowana, czy ty go naprawdę kochasz?, zastanów się czego od niego oczekujesz, przecież zazwyczaj drugi mężczyzna jest do tego, co nie dał ci pierwszy, i odwrotnie. Ale masz problem, skoro się zastanawiasz, to chyba jest między wami coś nie tak, nieformalne związki powinny być piękne, a ty się zastanawiasz czy on cie kocha?, coś tu nie gra......czy jest ci z nim dobrze,?, jeśli tak, to wszystko jest w nalezytym porządku.

Po co ci dwóch facetów?, zdecyduj się , bo w końcu zostawią cię oboje, to chyba jesteś ty niezdecydowana, czy ty go naprawdę kochasz?, zastanów się czego od niego oczekujesz, przecież zazwyczaj drugi mężczyzna jest do tego, co nie dał ci pierwszy, i odwrotnie. Ale masz problem, skoro się zastanawiasz, to chyba jest między wami coś nie tak, nieformalne związki powinny być piękne, a ty się zastanawiasz czy on cie kocha?, coś tu nie gra......czy jest ci z nim dobrze,?, jeśli tak, to wszystko jest w nalezytym porządku.

Po co ci dwóch facetów?, zdecyduj się , bo w końcu zostawią cię oboje, to chyba jesteś ty niezdecydowana, czy ty go naprawdę kochasz?, zastanów się czego od niego oczekujesz, przecież zazwyczaj drugi mężczyzna jest do tego, co nie dał ci pierwszy, i odwrotnie. Ale masz problem, skoro się zastanawiasz, to chyba jest między wami coś nie tak, nieformalne związki powinny być piękne, a ty się zastanawiasz czy on cie kocha?, coś tu nie gra......czy jest ci z nim dobrze,?, jeśli tak, to wszystko jest w nalezytym porządku.

margi - a ja nie chcę!!!, ja jak cholera nie chcę!!! chcę być z nim i już...i nawet nie próbuję tego zrozumieć, że to dla mojego dobra, że tak musi być...nie przyjmuję tego, rozumiesz? Chcę jego, moje ciało chce, mój umysł...cała ja.... kurcze- gdzie się podział mój realizm? i pogrążam się coraz bardziej w tym cholernym szambie...i nie pomaga to, że wiem, że muszę się otrząsnąc, bo mam dla kogo żyć....tylko jak ja mam żyć? bez niego? bez świadomości, że jest gdzieś tam, że myśli i że tęskni i pragnie tak samo jak ja...? eh...pojeb.....e to wszystko.... chciałabym mieć znów 15 lat....

mad a dlaczego on zerwal? wydarzylo sie cos>?

On nie ma psa. Jest w pracy,a nie qrwa w lesie. Mad-ja bym chciala miec znowu 6 lat.Zerówka i te sprawy.

margi, a jak cie tu podejsc psychologicznie bys wychylila lepek? ;)

moze jakos po ludzku kop w dupe albo cos:P

-----> do wszystkich , co się włączają w ten topic..... mam prośbę, przeczytajcie łaskawie choć trochę postów, jeśli nie wszystkie, bo wkurza mnie trochę takie pieprzenie bez sensu którejś z kolei osoby....temat topiku trochę już zdeaktualizował przez ten czas...zuzka opuściła te strony i myślę, że jej wszystko jedno, czy uzyska odpowiedź na swoje pytanie, czy nie. pozdrawiam

to było oczywiście do ewag67...czy jakoś tam jestem dziś bojowo nastawiona:P magrgi -zerwał bo powtórzyła się sytacja sprzed pól roku - i stąd ten ban na gg...----dla moje dobra i szczęścia rodzinnego...podobno też mojego M. - a może jest w studni? ;) żartuję....wszystko będzie dobrze, może ma dużo pracy, skoro jest w pracy? ;)

Nie wytrzymam i zadzwonie do niego!!!!!!!!!!!!!!!!

Mad-hehehehehehe!!!!!!!!! Tak!! W studni!!!! Swojej przeszłosci.Qrwa.Głupie to wszystko jest.Jak mozna miec az tak duzo pracy,zeby nie puscic mi chocby :) ????? Co????czeka az ja to zrobie.W dupie to mam.Nie zrobie.Twój bojowy nastroj jak widzisz rozprzestrzenia sie niczym robal internetowy;)

i zapomnial zapytac cie o zdanie? moj tez robi wiele dla mojego dobra , zwlaszcza w trosce o wlasny tylek:P

CZESC DZIEWCZYNY macham do WAS wychodzac z dolka.... pewnie za pare godzin znowu tam wpadne JIW peqwnie ze zadzwon-ja bym sie nie meczyla