Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

zazdroszcze Ci poczucia humoru :P mi sie marzy zeby zadzwonil..........ale pewnie mnie sporo przetrzyma w ciszy..........a jak sie odezwie? ...... to co powie? moze powie....rob co chesz juz mnie nie interesujesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jtw, moje zachowanie to trochę jak śmiech przez łzy...ale tak się ratuje, aby nie oszaleć... choć muszę przyznać, że już jest coraz lepiej. spróbuje zasnąć...zaczynam ziewać czyli nie jest źle...mam szanse. Śpij dobrze i przypadkiem nie słuchaj muzyki, która Ci się z nim kojarzy! Ja wszystko co miało z nim związek, spakowałam do pudła i wyniosłam na strych ...( nawet pierścionek z brylantem i nie zużyte do końca perfumy)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Skarbuszku i sorry ze taka upierdliwa dzisiaj bylam.......... pewnie jeszcze nie raz bede WAM tu trula......ale sama sobie nie poradze Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko :D truj truj, byłeś nie otruła ;) Tez potrzebuje z kimś pogadać...dziękuje. Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, no co z Wami? ;) Ja już nie śpię...zrobiłam kawkę, otuliłam się kocykiem i czekam na placu boju ;) Inki, jak twoja główka? Milky, czy poduszka jest mokra od łez? JTW, spałaś dobrze? Jiw, co nowego wymyśliłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Skarbuszku :( Otworzylam oczy, zrobilam kawe.... i nalogowo wlazlam TU przyjelam metode pileczki ping-pongowej..... kazda jedna mysl o nim odbilam..... pooszukuje sie troche....moze pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanek nie jest
od wierzenia tylko od dupczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie! Kochanek jest do dupy! ;-) Śnił mi się całą nockę. Skarbuszek, miałaś rację z tymi koszmarami. Ale mam śmieszne oczka hi hi! Takie napuchnięte basiorki! Ledwo co soczewy załadowałam w oko dziś o poranku... ...Panie kierowniku ! Oczko mu się odlepiło! Temu misiu! he he...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glowka boli, serce boli, jak tu dalej zyc... kiepski nastroj, czarne mysli, nie lubie niedzieli buuuu nawet moj kocurek placze za nim, biegal wczoraj ode mnie do drzwi i miauczal. dzis tez... teraz usnal mi na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po kawce porannej. Zaraz sobie zrobię kawkę południową. Oczywiście mam nowe pomysły skarbuszku ;) : koleżankę upiję w trzy trąby i do łóżeczka :). Samą! Acha, i w mniejsze dżinsy zmieściłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu mi nijak dzisiaj... raz wymyślam scenariusze różowe a raz czarne ... wiem, nie ma co wymyślać, zaraz się dowiem ... ale bardzo trudno mi nie myśleć o nim. Inki, twój kot za nim płacze ... a za moim tylko ja mogę płakać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MO3 - 10 m0cy jutro by minelo a dlaczego? .......... bo jakos tak pusto bez Niego !!! dotychczas wiedzialam, ze jak nie dzis, to jutro lub za kilka dni znajde sie w jego ramionach..... teraz juz nie mam na co czekac i to chyba boli najbardziej i znowu chce mi sie wyc 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MO3, Mój jest tego wart. I nie będę go uważała za dupka, nawet jak kiedyś nie będzie chciał juz mnie widzieć. Być może w chwili desperacji będę go wyzywała, ale to niczego nie zmieni. Cieszę się, że go w ogóle znam. Ide się kąpać i balsamować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jtw, skarbuszek ma racje, jesli jest jakas reakcja to jest jeszcze uczucie. u mnie jest gorzej. on rezygnuje. robi sie obojetny. moze nie wobec mnie. wobec przyszlosci, ale stad juz blisko. czarna rzeczywistosc zabija w nim to co czuje do mnie. a ja nie moge nic zrobic. jestem bezsilna. skarbuszku, a jak te twoje kotki wygladaja? male? laciate, pregowane czy czarne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no wlasnie, niektore z nas czyli na pewno ja uwazaja ze ten facet to ten wlasciwy, ta milosc to ta na ktora czekalam, tylko okolicznosci nie sa takie jak by sie chcialo, i ja wciaz mam nadzieje ze wszystko sie ulozy i razem sie zestarzejemy. to sie nie zmieni. znalam wielu facetow... i wiem ze sie nie myle. taka pewnosc ma sie raz w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już zabalsamowana ;) jestem. Milky, twoje \'\'getry\'\' robią furore wśród moich koleżanek. No własnie Inki- ja też mam tę pewność. Ja nie czekałam, aż jakis mężczyzna zapełni jakieś miejsce przy mnie. Prawdę mówiąc ja nie mam w ogóle żadnego wolnego miejsca.Zyło mi się dobrze, wesoło, swobodnie, dziecko mam kochane, świetnie się bawię ze znajomymi, mam miliony małych, ale prawdziwych radości. On się zjawił, POMIMO tego wszystkiego. Ja nie musze wychodzic do ludzi, bo nigdy nie starciłam kontaktu z życiem. A tym bardziej, on nie musi \'\'zwalniać\'\' miejsca czemus lub komus innemu. MO3, Przyznaj się, ty już w ogóle za nim nie tęsknisz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JIW ja o moim Panu myślę dokładnie to, co Ty o swoim. Jest tego wart jak najbardziej, jakkolwiek skończy się ta historia, moje zdanie na ten temat się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszcie dziewczyny jak poznałyście swoich panów... Moja historia jest taka... Już od dłużego czasu nie kocham męża i prawdę powiedzawszczy od dłużego czasu czułam się fatalnie....Jakieś trzy lata temu (niedługo będzie dokładnie trzy lata) czatowałam sobie.... ot tak po prostu.. I zaczepił mnie on... Nigdy przenigdy nie miałam zamiaru spotykać się z nikim sieci.... a po jakiś 2 tygodniach umówiłam się z nim... No i tak mnie siekło... Teraz chociaż już nie jesteśmy razem, nigdy nie powiem o nim złego słowa... chociaż w złości różnie pisałam , mówiłam... Rozstawalisy się miliony raz... już nie umiem zliczyć.... sexu, też nie było za wiele , bo często nie było jak, nie było kiedy... ale na 100% wiem że to był właśnie ten jeden jedyny..... i tak naprawdę to nigdy się nie poddałam, nawet teraz, gdzieś pewnie w głębi duszy liczę na cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Marcelka, :) Moja historia jest juz na stronie 130. Masz rację - nie poddawac się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy myślicie dziewczyny że zycie jest tak dla nas łaskawe aby dwa razy spotkac na swej drodze milosc swojego zycia? NIE!! Dlatego nie można wypuścić z rąk tego co się ma.... Poza tym życie jest naprawdę krótkie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×