Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona syna swojej teściowej

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojej teściowej

Polecane posty

Gość hej hoooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnik123
" Baba bez brzucha jest jak garnek bez ucha"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam naj;epsza tesciową pod słońcem od 26 nie zyje-niech jej ziemia lekka bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale moja pierwsza tesciowa wow.... w dniu zareczyn,masa ludzi,cos jak małe wesele jakies 36 osób ,moja przyszła tesciowa po kilku lampkach wina,złapała mnie za sukienke i przy wszystkich wypaliła \"jak zrobisz krzywde mojemu synkowi to cię zabije!!!!\" cvo spowodowało nastanie grobowej ciszy,wtedy ona zalała sie łzami,i zawodzac w niebogłosy,zacxzęła lamentowac,ze urok rzuciłam na jej synia,zła kobieta jestem,i ona czarno to wszystko widzi. Co prawda,nie myliła,po niespełna roku od ślubu oddałam jej synia-z czerwona kokardka na szyi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeee
bo upada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dziś pamietam
Moze nie tesciowa ale niedoszła teściowa tak to nazwijmy...rozstałam się z chłopakiem, odeszłam po pół roku i dostałam od niej smsa: "dlaczego złamałaś wielkie i kochające serce Karola"..nie muszę mówić jak sie czułam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham moja tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehhehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 letni staż małżeński
do lezki leza az bede blu WKLEJAM WYPOWIEDŹ: do kogos kto napisal wyzej----------> napisalas, ze "urodzila, wychowala i na tym rola matki powinna sie skonczyc" czyli co? niepotrzebna, odstawic do smieci? to takie egosityczne! jakim ty jestes czlowiekim? kochasz w ogole swojego meza? szanujesz go? jego zwiazek emocjonalny z matka? (kazdy czlowiek taki ma!!!!) Kobieto, opamietaj sie! ja tez nieznosze swojej tesciowej i tez chcialabym zeby na tym jej rola sie skonczyla w zyciu mojego meza, ale jak pomysle sobie ze moj maz moglby tak powiedziec o mojej ukochanej mamie to robi mi sie bardzo przykro, bo dla mnie to moja mama...ukochana mama... tak jak jego mama jest ukochana mama dla niego! premyl takie alegoryczne motto: niech kazdy tylko swoj ogrodek zamiecie, to bedzie porzadek na calym swiecie Pozwól, że ustosunkuję się do twojego wpisu. Zacznijmy od tego, ze trzeba czytać ze zrozumieniem. Ja nie napisałam nigdzie, ze nalezy odstawić mamusię na śmietnik, tylko chodziło o to, ze mamusia powinna zdać sobie sprawę, ze syn jest dorosłym człowiekiem, załozył rodzinę i sprawy kupna mieszkania, zakupów, czy też spraw urzedowych może, a nawet powinien załatwiać sam z zoną. Moja teściowa tego nie chciała zrozumieć i nie proszona załatwiała, czy nam się podobało, czy nie. A raczej mąż był bierny, bo jemu się nie chciało - nie wiedział od czego zacząć. A wystarczyło pogadac z zoną ! Dla mnie małżeństwo oznacza że ludzie są odpowiedzialni i dorośli do tego, zeby swoje sprawy załatwiać samemu, POMÓC RODZICOM coś załatwiać itp. I uwierz mi, męża kocham i szanuję, ale nie pozwolę, żeby ktoś dyrygował moim zyciem, a to robiła teściowa. Sory, ale anioł by nie wytrzymał. Inaczej by było, gdyby spytała, czy potrzebujemy jej pomocy w czymkolwiek, czy chcemy. Ale ona robiła wszystko i informowała głównie mnie, że coś załatwiła tak czy tak. Nie ważne, czy mi się to podobało, czy nie. I takim cudem kupiła nam mieszkanie za nasze pieniądze !!! Tak!!! Kupiła mieszkanie takie, które jej się podobało i w miejscu, które uznała za odpowiednie do kontroli nad nami. Uważasz, że to normalne? Gdybyś znała jeszcze więcej pikantnych szczegółów, to zrozumiałabyś, że to było chore i nalezało coś z tym zrobić. Nie dało się na spokojnie, to trudno - poszło "na noże". Zareagowałam ostro i uważam, ze miałam rację. Moja teściowa to taki typ człowieka, który lubi być w centrum, musi wiedzieć wszystko, bo ona niecierpi nie wiedziec, kto z kim, dlaczego i po co. I trudno ! Jest między nami bariera, ona ciągle czuje, że nie jestem do nich przekonana (teściów), ale za dużo się działo, żebym mogła być inna. Wybaczyłam i zyjemy obok siebie, odwiedzamy się, rozmawiamy, ale przyjaźni nie będzie. A prospo rodziców - własnie teściowa była tą osobą, która mojemu mezowi wpoiła, ze moi rodzice są nikim, zwłaszcza tata, że są głupkami i nic nie wartymi ludźmi. I niestety mój mąż do dzisiaj większego szacunku do moich rodziców nie ma. Teść do dzisiaj potrafi puścić kąśliwa uwagę pod adresem moich rodziców (pewnie dlatego, ze nie udało im się dorobić w życiu samochodu i są nieco biedniejsi - co nie znaczy że nie mają co jeść). Uważasz, ze im wolno? Skoro oni tego nie słyszą, to co? Mam być wdzięczna, ze mówią to przy mnie? A gdzie moje uczucia? Maja to gdzieś i tego nauczyli mojego męża, to ja muszę dopominać się o nalezny szacunek. Jedyny kompromis, jaki udało się nam wypracować, to nie rozmawianie o rodzicach. Wiem i czuję, że jego stosunek do moich rodziców się nie zmieni, wiem też, że tą niechęć wyniósł z domu rodzinnego - wiec pytam : za co ja mam szanowac jego rodziców? ! Bo ja znajduję tylko jeden powód: tylko za to, ze dzięki nim mój mąż jest na świecie. Bo za wychowanie go to ciężko dziekować. Jest dobrym facetem, ale naprawdę dużo pracy włozyłam i wkłądam nadal w to, zeby mu udowadniać, że naokoło są inni ludzie, którzy mają uczucia i że chamstem daleko się nie zajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczki.....
jak narzekasz na swoja tesciowa i uzaleznienie twojego meza od swojej matki, to proponuje zobaczyc film PLAC ZBAWICIELA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho, dużo tego było. Ale najlepszy tekst mojej teściowej do mnie to taki: \"No tak, ale ty możesz przecież być nienormalna, bo twój ojciec był nienormalny\" . :O Dla wyjaśnienia podam, ze mój ojciec był całkiem normalnym alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooodoooszweww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i moj maz
tesiowa przed slubem byla zajebista. po slubie.............:D na poczatku nowego mieszkania nie mielismy pralki,wiec jezdzilam do niej z praniem. raz przyjechalam z trzema torbami a ona: dziolcha,i na co sie zenilas? ze teraz z takimi torbami przyszlo ci jezdzic! no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhheeee
nie widze w tym nic zabawnego, tragicznego, glupiego. nie wiem dlaczego to opisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna słota
Kiedy zaczelam spotykac sie z obecnym mezem, tesciowa powiedziala do mojej cioci (nie wiedzac, ze jestesmy rodzina), ze jej syn spotyka sie z taka jedna, ale ona nie jest zadowolona, bo "rodzice tej dziewczyny sie rozwiedli i to napewno jest ...uwaga...dziedziczne":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i moj maz
uwazam,ze text totalnie nie na miejscu w stosunku do jej syna czyli mojego meza. z jej slow brzmialo to tak,ze wyszlam za maz za nieudacznika bo nie mam pralki w domu i musze z takimi torbami jezdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie teksty zaczynające
się od "POWINNAŚ...." obciąć włosy, wcześniej kłaść dzicko spać, gotować zupy.... oraz te z wyrazem "UWIELBIA".... twój syn uwielbia moją pomidorową.... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJJJJAAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa podczas moich urodzin: najpierw wolala jechać do jakiejś swojej znajomej na jubel, potem wrócila najebana jak świnia do domu i zlożyla mi życzenia tej treści \"Zdrowia, szczęścia i co tam jeszcze chcesz i żebyś cokolwiek w domu w końcu zaczęla robić\". Wszystkich dookola zatkalo bo w rzeczywistości życie teściowej polega na siedzeniu w biurze i piciu kawy, chodzeniu do koleżanek na juble i oglądaniu seriali w telewizji a gdyby nie ja, to dom by brudem zarósl... Ona nie może nic robić w domu bo, jak argumentuje \"jej się dlonie mogą poniszczyć\". A ja mam do kurwy nędzy ręce niezniszczalne. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeee
juz nikt nia ma krwiopijczej tesciowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppp
a moja ta chodzi po sąsiadkach i opowiada jaki leń ze mnie, że siedzę w domu nic nie robię a jej synek musi po mnie sprzątać (dodam, że pomaga mi w pracach domowych a jak raz pozmywał naczynia to krzyk był na cały blok) teściu poszedł na skargę do moich, że zabieram mężowi wszystkie pieniadze i tracę na głupoty a mąż nie ma na piwo i papierosy szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecieee
moja mi kiedys powiedziala ze popelnilismy mezalians!!!! On ma wyzsze a ja srednie.Wstretna baba..dzieki bogu do slubu nie doszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecieee
acha..a mieszkalam z nim 7 lat i nie pracowalam bo wychowywalam nasze wspolne dziecko.Wiec tez sie czepiala ze synus zapracowany a ja wydaje pieniadze na waciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×