późne macierzyństwo

życie karingtonów? naprawdę z ciebie małolata :) mam 27 lat, wciąż wynajmujemieszkanie w dużym mieście, nie mam jeszcze swojego, zanim wezmę kredyt minie jeszcze ładnych parę miesięcy bo niestety tak mi się ukłąda,że muszę to odłożyć. moja rodzina mieszka 300 km stąd, rodzina męza 250. jesteśmy zupełnie sami. więc nie piszmi proszę o życiu karongtonów :D realnie oceniam,że na macierzyństwo przyjdzie czas za jakieś 2 lata. p.s. miesięczny koszt netu w domu to 59 zł. porównujesz ten wydatek to utrzymania dziecka? ;)

mata kota - ja zdecydowałam się na samotn wychowanie dziecka - na dzien dzisiejszy nie brakuje mu niczego.Nie mam plazmy ani willi - ale mam co dac mu jeść, stać mnie na prywatnego pediatrę.A mająć 20 lat zaczynałam, pracę w szpitalu i nie miałam dokładnie nic.Dziewczyno Ty mylisz pojęcia...

mata kota ....strasznie niedojrzale pioszesz mimo swoich 23lat. Ty podjelas taka decyzje , ze rodzisz dziecko w wieku 20 lat i moze masz to szczescie , ze mozesz Twojemu dziecku wiele zapewnic , no i masz przy sobie tego z ktorym masz dziecko. i moze miej wiecej wyrozumialosci dla tych ktore maja nieco inna sytuacje od Twojej, ze nie uklada im sie tak jak to zwyczajowo przyjete czyli szkola , potem slu, potem dziecko, a potem roznie bywa. sinelle....moje zycie po prostu tak sie ulozylo, ze nawet jak bym chciala miec wczesniej dziecko to nie bylo Ukochanego. teraz wreszcie sie uklada i mam nadzieje, ze juz wkrotce bedziemy fajna rodzinka:) a jak tak patrze na moje kolezanki , ktore wczesnie wyszly za maz urodzily dzieci to teraz juz czuja sie jak jakies staruszki i tak sie zachowuja. a ja jestem szczesliwa , ze tak sie moje zycie ulozylo i troche doswiadczen zdowylam i wiem nie tylko jaki chce miec zwiazek , wiem jaka chce byc mama. wlasnie Ci wokol duzo mnie nauczyli

Sinelle...trzymaj sie , bo sil musisz miec duzo, bo samej nie jest latwo. i nich na Twojej drodze pojawi sie ten odpowiedni facet

Alanko trzymam kciuki za WAS.Na pewno się ułoży i za niedługo będziesz trzymać w ramionach maleństwo.zobaczysz.Pisz jak się układa :) A ja czekam na swojego faceta :) buźka

ja podjelam taka decyzje bedac studentkaa.. mloda zona.. moj maz takze studiowal... zylismy za stypendia naukowe i socjalne.. i za kredyt studencki.. zdecydowalam sie na dziecko jako mloda zona.. bo chcialam byc mloda mama.. zeby moj maz mogl z dziecki grac w pile... a nie gapic sie na nie jak stary dziad.. chce miec dwoje dzieci.. i uznalam ze jak juz dziecko przyjdzie na swiat to trzeba bedzie sobie poradzic.. a odkladac taka decyzje mozna w nieskonczonosc.. i wybacz ale dla mnie to Ty jestes niedojrzala emocjonalnie i nawet nie chce mi sie z Toba gadac zegnam "mlode" mamy:P ciekawe czy milo Wam bedzie jak zagladajac do wozka w parku ktos stwierdzi ze macie fajnego wnusia:P

uuuu, aż tak źle zamierzasz wyglądać w wieku lat 30stu? mnie wszyscy mówią,że wyglądam na parę lat mnie niż mam i myślę,że za 2-3lata nikt nie weźmie mnie za babcię mojego dziecka :D :D :D

no to pięknie muszą się starzeć kobiety w niektórch rodzinach, w zastraszającym tempie. patrząc na babeczki u mnie mnie to nie grozi :D

Sinelle....dzieki:) dobrze byc musi i zadnych smutkow , tylko pozytywne mysli. pozdrowionka:) mata kota....Ty masz rzeczywiscie jakies ograniczone podejscie do zycia.. ja pomimo trzydziestki lepiej wygladam i sie czuje niz 10 lat temu. ale widze, ze Ty z takim podejsciem do zycia szybciej ta babcia fizycznie i psychicznie sie staniesz , bo juz zadatki masz. a my bedziemy szalec.

Nie bardzo rozumiem, co tu się porobiło... Mata --> to prawda, że masz na tym topiku trudniej, bo walczysz "jeden na wszystkich, wszyscy na jednego", no ale właśnie: po co (i o co) walczysz??? Pierwsze pytanie założycielki brzmiało: "Czy są tu kobiety które zdecydowaly sie na pierwsze dziecko w późniejszym wieku, po 30stce?". I zgłaszasz się Ty, młoda mama, i w tonie agresywnym mówisz dziewczynom, że macierzyństwo po trzydziestce jest be :(

w tonie agresywnym...i zdaje sie z nuta zazdrosci :) jakby komus nagle ktos zabral zabawki i kazal bawic sie w doroslosc,podczas gdy sa takie, ktore maja 30 lat i maja tak dobrze, ze same decyduje kiedy zostac mama ;)

mata kota , ty wcale nie pownnas sie tu wypowiadac, a juz szczegolnie rzucac sie z agresja na te ktore chca inaczej niz Ty

moje drogie jeszcze ostatnie slowko bo normalnie nie wytrzymam jak ktos pisze na forum to niestety musi sie liczyc z tym ze jego post moze zostac skrytykowany.. i nie uslyszy samych rad.. odp na pytanie.. ale poprostu ocene.. to forum- wiec mam prawo wyrazac osady i opinie a wasze gadanietypu"wygladam lepiej niz jakbym miala 20 lat" to bzdety .. pocieszanie sie:P.. ciekawe dlaczego w takim razie faceci lataja za 18-nastkami a nie za 30 stkami? i kto tu jest niedojrzaly?:P wygladajcie sobie jak tam chcecie.. mam to gdzies.. a zdania swojego nie zmienie.. jesli kobieta majac do tego warunki( moze zajsc w ciaze i ma z kim.. oraz nie zyje w nedzy..).. a nie zachodzi w ciaze.. to jest poprsotu niedojrzala.. i bardziej dojrzala od takiej kobiety jest nawet 20 latka ktora decyduje sie swiadomie na dzidziusia:P taka 20 latka chyba dojrzala nieco wczesniej niz pani 30 letnia ktora budzi sie ze zegareczek tyka i moze byc za pozno.. ja zdecydowalam sie swiadomie.. mialam trudna sytacje a jednak sie zdecydowalam..o powodach juz pisalam.. zwlekac mozna do do 50 nawet.. jestescie takie dojrzale? watpie! odpowiadac tylko za siebie jest bardzo latwo.:P eeech.. szkoda slow.. pozdrawiam was mile panie i zegnam..

"a wasze gadanietypu"wygladam lepiej niz jakbym miala 20 lat" to bzdety .. pocieszanie sie.. ciekawe dlaczego w takim razie faceci lataja za 18-nastkami a nie za 30 stkami? i kto tu jest niedojrzaly? " kochana nie zauważyłaś, że za 18stką ganiają "faceci" lat 18 a potem dopiero ci po 40 ? ;) wc tego rozejrzyj się :D "jesli kobieta majac do tego warunki( moze zajsc w ciaze i ma z kim.. oraz nie zyje w nedzy..).. a nie zachodzi w ciaze.. to jest poprsotu niedojrzala.." nie, nie jest niedojrzała. ona po prostu NIE CHCE jeszcze mieć dziecka i tyle. kto powiedział, że każda kobieta powinna bezwarunkowo CHCIEĆ dziecka? "i bardziej dojrzala od takiej kobiety jest nawet 20 latka ktora decyduje sie swiadomie na dzidziusia taka 20 latka chyba dojrzala nieco wczesniej niz pani 30 letnia ktora budzi sie ze zegareczek tyka i moze byc za pozno.." Drogie Dziecko. Chęć posiadania dziecka nie jest bynajmniej kwestią dojrzałości, a tylko zwykłej chęci. Chcesz to masz,czy w weiku lat 18 czy 40 :) "ja zdecydowalam sie swiadomie.. mialam trudna sytacje a jednak sie zdecydowalam..o powodach juz pisalam.. zwlekac mozna do do 50 nawet.." ja nie zwlekam. CHCĘ mieć dziecko za 2,3 lata i mieć je będę. Bo najnormaniej w świecie na tę chwilę nie mam na to ochoty. "jestescie takie dojrzale? watpie! odpowiadac tylko za siebie jest bardzo latwo." a kto powiedział,że jest inaczej??? to że ty masz dziecko czyni cię lepszą i dojrzalszą? nie, to czyni cię tylko matką, a jaką..nie wiem, nie znam cię :) "eeech.. szkoda slow.." więc żegnamy, ja, bez żalu :) "pozdrawiam was mile panie i zegnam.. " również pozdrowienia.

mata kota --> Oczywiście, że masz prawo wyrażać tu osądy i opinie. Chodziło mi o TON Twojej wypowiedzi. To dobrze, że trzymasz się swojego zdania, tyle że - jak już wspomniałam wcześniej - nie przekonasz żadnej z nas do swojego "modelu" choćby dlatego, że nie ma już dla nas "powrotu do przeszłości" :) I jeszcze coś.. Piszesz: "a wasze gadanietypu"wygladam lepiej niz jakbym miala 20 lat" to bzdety .. pocieszanie sie.." Otóż z wiekiem nabrałyśmy doświadczenia, w jakich fasonach jest nam dobrze, jak się malować, jak się poruszać. Naprawdę wyglądamy teraz lepiej :) Czego i Tobie życzę za tych siedem lat :)

Macie kota chyba się wydaje , że jest lepsza , bo ma dziecko , a poza tym dojrzałość objawia się chęcią posiadania dziecka. Mato kota , mam 27 lat i nie chcę jeszcze mieć dziecka. Jestem dojrzała emocjonalnie i/ale wiem , że teraz chcę jeszcze poświęcić czas , który mam , dla SIEBIE. Czyli pojeździć po świecie , pospotykać się z ludźmi i nie rozmawiać przy tych spotkaniach o dzieciach. To na razie nie moje klimaty i nie odczuwam potrzeby. I co , źle ? Moim zdaniem ani dobrze , ani źle , taki po prostu jest stan rzeczy na ten moment. Może kiedyś przydzie taki moment , że zachce mi się mieć dzieco - może mi się uda , może nie uda. Ale musiałabym być huknięta na głowę , żeby brać się za dziecko tylko z tego powodu , że organizm się szybciej zregeneruje , a ja będę mogła z córką grać w klasy bez lumbago

Ciekawy temat, na czasie. Mogę z czystym sumieniem się tu wypowiedzieć, bo z pewnością spełniam warunek: jestem po 30, a raczej tuż przed 40 i mam pierwsze dziecko. Muszę powiedzieć, że rozumiem doskonale większość dziewczyn, które nie decydują się na dziecko bo: brak kasy, mieszkania, stabilizacji, chciałoby się trochę "pożyć"....itd. Sama tak miałam. W końcu uznałam, że ostatni gwizdek i jeśli nie teraz, to nigdy. No i mam syna. Ale zdecydowanie zgadzam się z treścią (nie formą) większości wypowiedzi mata kota. To nie jest dobry wiek na posiadanie dziecka. Nieważne jak się czujemy, bo to już nie jest szczyt naszej formy. Dziecko strasznie męczy i czasem brakuje siły fizycznej, a częściej zawodzi psychika. Inaczej wstaje się przez wiele nocy z rzędu będąc młodszym, a inaczej teraz. Noszenie na rękach, przewijanie- oj, bolą plecy. Uciszanie godzinami płaczącego dzieciaka- czasem ma się ochotę wyskoczyć przez okno. Brak cierpliwości. Et cetera. I trzeba się zastanowić, czy to takie głupie grać z dzieckiem w klasy (bez urazy).Pozdrawiam.

Pierwsze urodziłam mając 25, drugie - 37.Nie ma porównania! Jako 37 latka naprawdę cieszyłam się z macierzyństwa i poczułam się w 100% do niego dojrzała! Trzymam za Was kciuki!

Może nie jest głupie graćz dzieckiem w klasy , ale ja teraz NIE CHCĘ mieć dziecka , tak dla przykładu. I nie chcę grać w klasy. Może kiedyś będę tego żałować , ale teraz na pewno bym żałowała , że muszę grać z dzieckiem w klasy , zamiast robić to , na co naprawdę mam ochotę.

misia pisia- ja Cię rozumiem. To nie był atak. Tylko, że nie możesz być pewna, że żałowałabyś teraz tej przysłowiowej już gry w klasy. Ja też chciałam robić to, na co miałam ochotę, ale widzę, że trzeba było jednak skrócić ten czas przyjemności. Anonimowa bywalczyni-masz rację, teraz to jest bardzo świadome. Ale Ty masz drugie dziecko w tym wieku, a to zasadnicza różnica. Z piewszym człowiek nie ma absolutnie doświadczenia, nie potrafi przewijać, karmić, domyślić się czy to już zęby itd. Chyba przyznasz rację???

tak, masz rację :) Z drugim jest się starą wyjadaczką! :):):) A teraz to w ogóle nie ma problemu, jeden ma 18, drugi prawie 7 i bardzo im razem dobrze:)

Ha, to tak jak mój. Też ma 7. Tyle tylko, że miesięcy! Pozdrawiam.

dla mata kota - ty chyba na głowę upadłaś. Jaki spadek płodności po 28 roku życia. Ja własnie tyle mam i w czerwcu zdecydowaliśmy sie na dziecko, a w lipcu juz byłam w ciąży. Teraz jestem w 23tc i wiem że to właśnie najlepszy moment na dzidzię. Skończyłam studia i podyplomowe też. Mam świetną pracę - jestem księgową, mąż jest informatykiem - konstruktorem. Nie zerabiamy źle. Właśnie wykańczamy dom. Można powiedzieć że jakoś się ustawiliśmy i teraz pora na dziecko. To nie znaczy że ja nie chciałam go mieć wcześniej. Chciałam , ale to właśnie była świadoma decyzja że kończymy studia, wyrabiamy sobie jakąś pozycję startową i dopiero. Mamy umowy na czas nieokreślony i nie muszę się martwi ć że mi ktoś umowę rozwiąże i będę zasiłku, albo dostanę 400zł wychowawczego i żadnej perspektywy dalej. Myślę że wybraliśmy bardzo dobrze - jesteśmy na tyle ustawieni że nie musimy się zbytnio martwić finansami i na tyle młodzi że zdążymy miec tyle dzieci ila zechcemy. Sama powiedz która z nas będzie w lepszej sytuacji szukając pracy - ty świeżo po studiach, bez żadnego doświadczenia, po odchowaniu dziecka, w wieku powiedzmy 25lat czy ja mając co prawda 30 lat ale 5 lat doświadczenia, podyplomowe studia i również dziecko. Szczerz mówiąc nie chciałabym być w twojej sytuacji. Nie chodzi tu o willę czy plazmę czy co tam jeszcze chcesz, ale o pewną stabilizację życiową. Ja napewno będę się o wiele mniej martwić sytuacją mojej rodziny niż ty. Nie sztuka zajść w ciążę i urodzić dziecko, sztuka to tak ułożyś życie żeby spokojnie mogło dorastać i być szczęśliwe. Nie mówię że pieniądze dają szczęście ale napewno mi będzie łatwiej, chodź tobie życzę jak najlepiej. Oby ciebie nie dotknęły problemy które miały moje koleżanki które wcześnie urodziły dzieci, nic nie miały, niczego nie osiągnęły i mogły liczyć tylko na zasiłki i pomoc rodziców. Ja bym tak nie chciała, ale to twoja decyzja. Nie krytykuj innych bo życie samo skoryguje twoje poglądy i obyś kiedyś nie płakała.

Nie sztuka zajsc w ciaze? dla tych ktorym udalo sie za pierwszym razem nie sztuka- i ci nie powinni sie odzywac bo nie zdaja sobie sprawy z tego ze jednak jest to sztuka:P http://www.dziecko-info.com/planowanie_ciazy/trudnosci_z_ciaza.shtml a to ze plodnosc po 28 roku zycia maleje przeczytaj sobie w necie bo mi sie nie chce szukac dla ciebie:P

Wiecie co nie chce mi się już czytać takich głupot. Chcecie to rodźcie nawet mając 16lat, ale ja nie mam zamiaru swoich podatków przeznaczeć na zasiłki dla takich ignorantek. Mam nadzieję że rząd wymyśli takie sankcje że nie będzie żadnych becikowych, rodzinnych, alimentacyjnych tylko do roboty się brać i zarabieć na siebie i dzieci a nie na państwo liczyć.

niektore sa bardziej dojrzale niz wy i moga taka decyzje z mezem wspolnie podjac w wieku 20 lat a ze wy jestescie zacofane i opoznione to nie moja wina a co ja mam placic za badania prenatalne bo jakas baba musi sie najpierw dorodzic bmw? i nie mogla sobie zrobic dziecka w normalnym wieku bedac? stare pomarszczone wredne baby.. zakompleksione i podniszczone pewnie jestescie zazdrosne o nas- mlode mamusie:P jak widze taka babke przed 30 tka to sie modle zeby moj czas nigdy nie nadszedl.. niby wymalowane.. zadbane a jednak widac ze uplynelo 30 latek.. a faceci zostawiaja takie dla nas:P

misia --> bardzo mnie ucieszył przykład z lumbago ;) Faktem jest, że: 1. Płodność kobiety od ok. 27 roku maleje. 2. Obecnie w Polsce rodzą przeważnie kobiety w przedziale wiekowym 25-29. Powtórzę: celem tego topiku jest - jak rozumiem - porównanie zalet i wad wczesnego i późnego macierzyństwa. Młode mamy są tu mile widziane, aczkolwiek muszą się pogodzić z tym, że zarówno na tym topiku jak i w realu stanowią MNIEJSZOŚĆ (patrz punkt 2 powyżej). mała mi p --> zastanawiam sie, czy nie jesteś przypadkiem nowym wcieleniem maty kota? I jeśli tak wyobrażasz sobie nas, trzydziestolatki ("stare pomarszczone wredne baby.. zakompleksione i podniszczone"), to współczuję, bo chociaż modlisz się "zeby moj czas nigdy nie nadszedl..", to zapewniam Cię - nadejdzie... I jeszcze coś: wydaje mi się, że - jak na młodą mamę - coś za bardzo przejmujesz się sprawą powodzenia u mężczyzn ;)

mala mi p - nie chodzi o żadne bmw , tylko o poczucie bezpieczeństwa i stania na własnych nogach

oczywiscie ze jestem- poprostu nie chcialo mi sie patrzec jakiego nicka uzylam wczesniej.. co za roznica?