nieudane spotkania w realu

To był niewypał! Kilka dni rozmów na necie póżniej spotkanie Czego Oni szukają nie wiem może seksu może przytulenia' cholera go wie wiem że zrobiłam to jeden raz i ostatni więcej spotkan nie będzie fajnie pogadać w necie ale real jest niewypałem

czecs wszystkim!!! moje przezycia z netem to dopiero poczatek ale.... pisze z kolesiem juz trzy miesiace jutro sie z nim spotykam niestety bedzie w polsce tylko dwa tygodnie ale chce te dwa tygodnie przezyc naj lepiej jak tylko to mozliwe jest słodki spokojny przystojny taki jakich lubiee a w miedzy czasie zaczełam pisac z innym miałam o nim swoje wyobrażenia super sie z nim pisze poprostu wspaniale ale spotkalismy sie i niestety rozczarowałąm sie bo nie ten typ urody wiec mimo tego ze myslałam ze bedzie cos wiecej blokada-nie podoba mi sie fizycznie bede z nim pisał nadal bo jest super kumplem

Ja Wam coś powiem...kiedyś utrzymywałam kontakt z chłopakiem poznanym na necie...chociaż nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się twarzą w twarz to jednak czułam że mogę powiedzieć mu o wszystkim...bardzo pomagał mi w trudnych chwilach,był prawdziwym przyjacielem...Rozmawialiśmy przez tel...pisaliśmy sms-y bardzo często...mówię Wam!!!Co to była za więź!!! Aż w końcu przyszła taka chwila że oboje zapragneliśmy spotkania...nie wiązałam z nim żadnych nadziei...ale wiecie jak to jest... No i stało się...doszło do spotkania...O matko!!!Nigdy wcześniej i póżniej z resztą też nie przeżyłam takiego rozczarowania!!! Ja wiem że ludzi nie powinno się osądzać po wyglądzie...ale to co zobaczyłam to normalnie jakieś zombi było...!!! SZOK!!!ale mało tego...okazał się frajerem i skończyła się przyjaźń!!!Dlatego posłuchajcie mojej rady...jeśli nie szukacie faceta w necie tylko przyjaciela to lepiej niech ten kontakt ogranicza się do neta...bo wiadomo...z facetem to inna sprawa...prędzej czy później trzeba go sobie obejrzeć...pozdrowionka cieplutkie dla Was wszystkich!!!

Meryditch - bylo az tak zle?

lepsze:O Juz nie macie lepszego słownictwa - frajer, nieudacznik??? Same jestescie takie ale nikt was nie obraża:P

Słuchaj no...nie padło słowo nieudacznik...a co do frajera to wyobraź sobie sytuację że poznajesz super chłopaka...tak jak wyżej opisałam...a kiedy spotykasaz go w końcu to pierwsze słowa jakie słyszysz z jego strony to: CO DO H..A!!!CZY TY ABY NA PEWNO MASZ 163 CM WZROSTU?? No i co??Nie frajer??

ciekawsska...pozdrowienia dla Ciebie i miłego dnia!!!

Meryditch - dziekuję, i wzajemnie

Meryditch niezła histo-ryjka nie ma co :-), ogółem ten temat jest bardzo śmieszny ale nieśmieszny dla nas tych co w tych komediach brali udział!!! fajnie zakochany i co odezwałą się ta panna czy nie? :-) czy dalej domn urządza?

byla taka, gadalam z chlopakiem 3mc, widzialam fotki tak srednio mi sie podobal a jak sie spotkalismy to zakochalam sie odrazu:) i niedlugo minie rok jak jestesmy razem:))

Flavia.... Ja się odezwałem po ponad 3 tygodniach. Ostatnio często do mnie pisze SMSy. Czuję dystans, ale nie będzie co ma być.

no to fajnie,zostaniecie przynajmniej przyjaciółmi ;-)

mialam juz jakies takie doswiadczenia/spootkania teraz jestem na pewnym portalu randkowym i przede mna wlansie takie spotkania:D:D ale neiw iem:o w sumeio to nie jest w moim typie ale fajnie mi sie z nim pisze;) ]potraktuje to jako taki \'trening\":Dbo ja w sumie niesmiala jestem, jesli chodzi o pioerwsze spotkania! ale teraz jest na gg na \"zaraz wracam\" i sie nei odzywa:o chbya sie poczul za peny siebie:o :D moze napisze jak poszlo spotkanie[czesc:) [o ile do neigo dojdzie:o:D]

o setunia :-) ja też niedługo się będę tam logować a tu sobie podczytuję także :-) życzę powodzonka w spotkaniach może nam się uda :-)

Riley polecam ten portalprzynajmniej dla zabicia nudy:) no ja wczoraj bylam na spotkaniu i nie moge powiedziec, ze bylo jakies nieudane:P normalne;) ale na pewno nic nie zaiskrzylo moze teraz do kina pojdziemy:P

poznalam chlopaka przez net, calkiem przypadkiem... Rozmawiamy juz rok ze soba, stał sie dla mnie przyjacielem, kims bardzo bliskim, rozmawialismy godzinami, o wszystkim... Swietne sie rozumielismy... Wymienilismy sie fotkami, i bylo oki... Jednak umowilismy sie na spotkanie, po roku pisania na gg... Ale wczoraj je odwolal, napisal ze wypadl mu pilny wyjazd.. Nie wiem co o tym myslec... Moze przeszkadzalo mu to, że ja jestem z malej wioski a on z duzego miasta.. Sama juz nie wiem :o

dziewczyno! takich typków, którym NAGLE WYPADŁO coś pilnego jest na pęczki !!! moim zdaniem on zwyczajnie sie wymixował ze spotkania z Tobą (z sobie tylko znanych tak naprawdę powodów)!!! Baaaaaardzo wątpię, żeby coś rzeczywiście się stało np. ten wyjazd, który był argumentem do nie spotykania się z Tobą. A to, że mieszkacie w różnych miejscach to, co to niby ma do rzeczy? na czole masz tatoo z napisem skąd jesteś? -żenada z jego strony i tyle! nie jest Ciebie wart! pozdro.;)

Powiem wam jedno.Im dluzej trwa znajomosc przez net i nie dochodzi do spotkania tym czesciej potem rozczarowanie.Idealizujemy i dorabiamy tej drugiej osobie cechy ktore bysmy chcieli zeby miala a nie zawsze tak jest ;) co do fotek to czasami inaczej sie wychodzi na zdjeciu a inaczej wyglada na zywo :) Spotkalam sie przez neta pare razy,nie moge powiedziec zeby to byly niewypaly bo zawsze bylo o czym gadac ale wlasnie po takich dlugich rozmowach spotkanie w realu bylo co najmniej dziwne.Teraz mam chlopaka ktorego poznalam tez przez neta ale po 2 godzinach rozmowy umowilismy sie na realne spotkanie i jestesmy ze soba ponad pol roku.Takze nie idealizujcie i nie wyobrazajcie sobie niewiadomo kogo-lepiej byc potem mile zaskoczonym :)

juz chbya do kina pojdziemy;)

zdaj relacje potem ;-)

zdam ale jednak dzisiejsze kino zostalo odwolone z powodu pracy;) oczywiscie zdam recencje z filmu:P;)

;D

(miało być:P)

a ja tam cierpliwa jestem:P narazie to od wczorajszego odwolania jeszcze sie nie odezwal:P:P

hmmm..?;)

moze pozniej;)

i zapytaj w nim: "zyjesz?;D " ;)))))))))

a co mi:P napisalam;) ale "oczekuje" ma ere czyli gowniany zasieg pewnei ejst

ooooooo wczesniej top ei byl chbya w p[olecanych;)

? :D