Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość Dominiquita
A jednak..PCOS...totalna zalamka..nie czuje sie, jak kobieta :/. Lekarz przepisal mi yasmin. Bije sie z myslami, czy naprawde nie dalo by sie jakos tego obejsc, ale powiedzial, ze moze byc tak samo i gorzej..:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, że powstają takie fora jak ten. Ja teraz czekam na wynik androstendion i w przyszłym tygodniu idę na konsultacje do endokrynologa, ale już chyba znam werdykt tj. patrzac na wyniki badań raczej potwierdziły się jej przypuszczenia. stosunek LH do FSH mam 17.0 mlU/ml / 5.61 mlU/ml czyli 3.03 mlU/ml - coś duży wyszedł ..... Idę jeszcze na kolejne usg, bo poprzednie nic złego nie wykazało, ale robiłam je biorąc proszki antykoncepcyjne więc nic dziwnego. Teraz już je odstawiłam na polecenie ginekologa i od lipca nie mam okresu. Swoją drogą zmieniam lekarza bo ta mi nie pasuje. Babka powiedziała, że tym razem mi nic nie da na wywołanie bo chce zobaczyć kiedy dostanę okres..... Ile można czekać??? Czuję się jak worek treningowy (cała obolała), mam mdłości itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga lady_in_red21 Nadmierne owłosienie to np. wąsy, broda, włosy na plecach, brzuchu itd. ale nie kilka włosków tylko dosłownie nadmierne ..... jeżeli chcesz zobaczyć co autor miał na myśli? tu jest link - to oczywiście jest ekstramalny przykład ale chodzi o jego nakreślenie: http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=6176,1,2062,91099 Oddzielną kwestią jest to co podałaś tj. wzrost i waga, teraz twoje BMI jest troszku zbyt wysokie bo 26, jednak jeżeli schudniesz do 52 kg to BMI będzie 18 , a więc niedowaga. Jeżeli chcesz sobie sama obliczyć to tu masz kalkulator BMI http://www.pulsmed.com.pl/document.php?id=9&ctgSelect=2&module=menuTree&gclid=CJSv44yZo4gCFRTVXgodORvHRQ Oczywiście na większości stron prawidłowy przedział BMI jest inaczej podawane, ale to oczywiście zależy od wieku. Tak czy siak niedowaga jest równie niedobra jak nadwaga więc uważaj z tym odchudzaniem bo jeżeli teraz byś nie miała PCO to od zbytniego schudnięcia masz większe szanse na zachorowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malisia
Dziewczyny mam wyniki hormonalne moze mi cos odpowiecie na ten temat: FSH 5,78 LH 7,12 PRL 275,9 Nie wiem czy sa wpozadku moze ktoras mi odpowie Z gory wielkie dzieki POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Malisia Na temat interpretacji wyników pisała już Kami 32 cytuję \"Kami32 na tej stronie możesz troszke poczytać o interpretacji wyników badań hormonalnych: http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,1873,2 http://www.mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=17&s_id=9&ss_id=13 http://www.mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=22&s_id=9&ss_id=13 Jednak samodzielna interpretacja może czasem niepotrzebnie napędzić stracha, więc poczekaj cierpliwie do wizyty lekarskiej. Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.\" Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staphylococcus
wiecie co denerwuje mnie jedna rzecz u lekarzy jak oni moga mowic ze leczenia nie rozpoczynaja wtedy gdy kobieta nie planuje jeszcze dziecka ?? czy u nich liczy sie tylko NFZ?? przeciez nie leczone PCO prowadzi do wyniszczenia jajnikow a wtedy o dzidziusiu mozna sobie pomazyc i popatrzec sobie na inne na ulicy . Mnie powiedzial to moj wykladowca ,od ginekologa ,mojego lekarza tego nie uslyszalam nie mowiac o tym ze przy pierwszej diagnozie zostalam oklamana co do konsekwencji PCO i zbagatelizowalam to schorzenie, mam tylko nadzieje ze nie jest za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzia2
Jestem nowa. właśnie sie doiwedziałam dlaczego jestem gruba i nie moge mieć dzidziusia. Jestem w totalnym szkoku. Rycze i wogóle nie wiem. Niestey mieszkam w Cze-wa, gdzie nie ma poradni. Mój ginekolog tylko ładował we mnie chormony i na koniec stwierdził, że musze sie zgłość do kliniki leczenia niepłodności. Dopiero lekarz z małej miejcsowości (gdzie mieszkam) pwykrył co jest. Mówi, że mam szanse. Tylko ja nic o tym nie wiem. Może ktoś by mnie wtajemniczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
staphylococcus, moja lekarka nie zdiagnozowała mi PCOS, a chodziłam do Niej regularnie co pół roku! To, że jajniki mam "w miarę" zawdzięczam temu, że przez ponad 8 lat brałam pigułki anty Cilest. Szczerze mówiąc nie zdecydowałabym sie na leczenie jakis powazniejszych schorzeń w przychodni państwowej, bo tam faktycznie sępią ze skierowaniami na wszelkie badania, jakby płacili za nie ze swojej własnej kieszeni. Ja do ginekologa chodzę prywatnie, wszelkie badania hormonów, usg, cytologii, itp - wszystko prywatnie. To są straaaszne pieniądze i nie każdego na to stać, ale z drugiej strony - wolę zainwestować w dobrego lekarza niz później pluć sobie w brodę, że zaniedbałam zdrowie :-( Niestety - poziom usług medycznych w pakiecie, który nam się "nalezy" - pozostawia wieeele do życzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monada
hej dziewczyny, powiedzcie mi, czy pomimo, iż testy są negatywne, mogę być w ciązy. ostatnio miała bardzo regulanre @m ostatni cykl miała monitorowany, była owulacja. w tej chwili spóźni mi się @ o 4 dni, robiałm test, ale był negatywny. być może jestem w ciązy, ale dlaczegho test by nie wyszedł???? oprócz tego bardzo bolał mnie brzuch w dniu spodziewanej @, tak jak zwykle i teraz już mnienie boli. może wiecie jaką są symptommy wczesnej ciąży, doradźcie, mam wielką nadzieję. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o czym mówisz Kami32. Ja jak poszłam pierwszy raz państwowo do ginekologa a miałam w tedy 14 lat to od razu w przychodni usłyszałam pytanie: jesteś w ciąży? Ja jej na to: no nie mam dopiero 14 lat i jestem jeszcze dziewicą i co usłyszałam w zamian? Mamy kilka takich dziewczyn co to mają po 12 lat twierdzą że są dziewicami a są już w 7 miesiący ciąży. Moja koleżanka miała podobną przygodę. Poszła do gina a on jej od drzwi mówi (tylko na nią zarkając) jesteś w ciąży. Ona oczy w słup i nie wie o co chodzi. A on jej mówi masz powiększone piersi a to znaczy że jesteś w ciąży. Tyle że ona jest z tych lepiej obdarowanych przez los i nawet mając 15 lat wyglądała dojrzalej. Wkurzyła się i tak jak ja opuściła przychodnie bez leczenia. Od tamtej pory też chodzę i do lekarzy i na badania prywatnie. Ostatnio jak miałam skierowanie na badania hormonalne coby potwierdzić PCO zadzwoniłam do przychodni i się dowiedziałam że niektórych z tych badań nie robią, a reszta ponieważ jest na skierowaniu od prywatnego lekarza a nie z przychodni to jest płatna (i to nie mniej niż prywatnie). Może i bym przełknęła dumę i poszła państwowo ale od czasu kiedy miałam 14 lat lekarze się nie zmienili i są tak nie douczeni i odstłają od jednego specjalisty do drugiego a kolejka jest taka, że w marcu do endo zaczynają się dopiero zapisy. Wolę więc zapłacić za badania (choć ostatnio kwota badania mnie zwaliła z nóg) i mieć z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koda
Kami 23 W takim razie bardzo,bardzo........cie ciesze i trzymam mocno kciuki.Szczerze,nie wiem czemu ale gdy weszłam na tą strone i zaczełam czytać wypowiedzi innych dziewczyn było mi troche raźniej że nie jestem jedyną chorą na PCO na tym świecie ale tez bardzo,bardzo smutno,a wypowiedzi zamiast budować dołowały mnie bardziej.Wcale nie dziwie sieę że dziewczyny piszą to co piszą bo choroba rzeczywiście nie jest przyjemna.Dopiero gdy natrafiłam na ciebie zrobiło mi się jakoś lżej 'na duszy'.Wiem że każdy przypadek jest inny ale pamiętam że pomyślalam sobie że jeśli tobie,wam sie uda to mi też.Troche egoistyczne co?Ale to chodzi o to że miałam wrażenie że choćby nam wycieli jajniki to ani ty ani ja nie straciłabym nadzieji na dziecko dlatego pisze właśnie do ciebie i trzymam kciuki tak jak gdybym trzymała je za siebie. Właśnie wracam od lekarza(ostatnia wizyta przed operacją).Lekarka powiedziała że moja torbiel jest juz stara i być może porobiły sie zrosty. Jeśli tak jest to zamiast laparoskopi będzie normalna operacja co jeszcze bardziej podobno zmiejsza szanse na dziecko:( Powiedziała też żebym sie nie bała.Ale ostatnio tyle osób i lekarzy mi to mówi że chyba właśnie zaczynam się bac. Gorąco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola20
Cześć laseczki! Ja też mam PCO i prawdę mówiąć jestem w tym wszystkim bardzo zagubiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola20
Moje wyniki badań to: progesteron 4.5 nmol/l testosteron 3.63 nmol/l glukoza 88 mg/dl ft4 18.8 pmol/l insulina 7.9 ulU/l LH 9.53 mlU/ml FSH 7.44 mlU/ml Androstendion 5.8 Błagam niech któraś odpisze co sądzie na ten temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
wiola20 spokojnie, wyniki masz jedne z lepszych wsród dziewczyn na forum :-) Najlepiej niech zerknie na nie lekarz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, grunt to nie poddawać się. Trzeba mieć nadzieję, tylko ona jest w stanie zdzaiłać cuda. Ona i dobry lekarz, króry zna się na rzeczy ;) Złymi myślami przyciąga się nieszczęścia, tak więc dziewczyny głowa do góry !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola20
Kami 32 Bardzo Ci dziękuje za słowa otuchy... Moja endokrynolog mówi, że to na pewno PCO. Moja prolaktyna przed braniem leków wynosiła 1273 mlU/l przy górnej granicy 530!!! A po bromergonie obniżyła się do 189 mlU/l . USG wykazało że mam drobne pęcherzyki na obu jajnikach... Dodatkowo dobija mnie hirsutyzm... Dziewczyny pocieszcie mnie!!!! To rujnuje mi całe życie- bez przerwy o tym myśle co sprawia, że ciągle chodzę spięta i naburmuszona- może właśnie dlatego nikogo nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi Ja wczoraj byłam u lekarza z wynikami hormonów i na USG i potwierdzono PCOS. Moja ginekolorzka powiedziała, że ona nie jest zwolennikiem tego aby na siłę wspomagać owulację lekami i wysyła mnie na laparoskopie. Na poczatku też się strasznie zdołowałam. Ale potem stwierdziłam, że najgorsza jest nie wiedza, a ta jest już za mną. Teraz jak już wiadomo na 100% że to PCOS i trafiłam na lekarza, który potrafił mi wszystko na spokojnie wyjaśnić będzie tylko lepiej. Bo najważniejsze, to nawet w beznadziejnej sprawie zauważyć coś dobrego i od razu lepiej się żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola20
Jak czytam te wszystkie wypowiedzi na forum to jest mi trochę lżej... Tutaj przynajmniej nie wstydzę się mojej choroby, dobrze że jest jeszcze ktoś kto mnie rozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodo i jak, podzielasz zdanie lekarza i poddajesz sie laparoskopiiczy bedziesz stymulowala cykle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na ironię losu jeszcze do niedawna wogóle nie chciałam myśleć o dzieciach tj. chciałam mieć .... kiedyś, ale najpierw chciałam skończyć studia, zrobić karierę itd. Ponadto ja sama jestem jak takie większe dziecko :) . Niedawno jednak okazało się że moją firmę będą najprawdopodobniej zamykać :( a skoro moje szczęście męczy mnie o dzidzię od jakiegoś roku stwierdziłam że może jednak czas? Pomyśłam sobie że zmienię pracę to też tak od razu nie będę mogła miec dziecka, studia mogę kończyć będąc w ciąży albo po urodzeniu, a dziecinna chyba zawsze będę (w końcu jak w wieku prawie 28 lat nie wydoroślałam, to chyba już mi to nie grozi). Jak już się zdecydowałam to oczywiście okazało się że to nie takie proste. Gdyby nie to że sama chciałam porobić badania przez rozpoczęciem starań i gdybym nie poszła do endo nigdy bym się nie dowiedziała że coś jest nie tak (no chyba że najpierw zaczęłabym szukać po internecie co to może być). A ta nowa p. doktor b. mi się spodobała. Jest kompetentna i jak pisałam na spokojnie wszystko wytłumaczy, więc jak powiedziała że jej zdaniem powinnam się poddać laparoskopii wierzę jej. Oczywiście trochę mnie przeraża ta operacja, ale jak czytam wypowiedzi dziewczyn na różnych forach to z dnia na dzień jestem coraz bardziej przekonana. Tak więc zdecydowaliśmy z mężem (bo oczyywiście nie obyło się bez poważnej rozmowy) że po nowym roku idę do szpitala. Najpierw jednak musimy się przygotować do niej tj wykonać podstawowe badania i takie tam. Szczerze mówiąc po tej decyzji wreszcie od niepamiętnych dni mam dobry nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
Mmm, ale miło i optymistycznie się w kafeterii zrobiło :-) Postanowiłam tez dorzucić swoje optymistyczne 3 grosze. Większość z nas, Pecetek ma problem o kryptonimie "WŁOS". Mamy gęstwiny tam gdzie nie chcemy, a w miejscu gdzie powinny być długie, gęste, lśniące loki mamy 3 cienkie piórka na krzyż :-( Na to drugie jeszcze nie znalazłam złotego środka, ale postanowiłam zwalczyć niechciane włoski. Jakieś 2 tygodnie temu nastąpiło pierwsze uderzenie na wroga - poszłam na depilacje laserową. Na pierwszy ogień poszła twarz (baczki, broda i szyja), paszki i łydki. Babeczka od depilacji uprzedziła mnie, że pierwsze efekty będę po mniej więcej 2-óch tygodniach od zabiegu. Nie wiem jak Wy, ale ja do tych najcierpliwszych raczej nie należę i chciałabym widzieć efekty już natychmiast! Jak włoski zaczęły odrastać - równie ciemne, gęste i twarde co przed zabiegiem - poczułam się wkurzona, oszukana i zwyciężona przed odwiecznego wroga... Jednak od kilku dni nastąpiła znaczna poprawa! Włoski zaczęły same wypadać! Najlepszy efekt widzę pod paszkami - wcześniej goliłam pachy codziennie, no co drugi dzień. Od depilacji laserowej minęło prawie 14 dni, a mnie pod paszkami wypadło ponad 85% włosków! Te, które zostały mogę policzyć na palcach - są cienkie, jasne i słabe. Pod paszkami nie mam czerwonych krostek, wrastających włosków ani innych niespodzianek. Paszka jest śliczna i gładziutka! :-) (gdyby nie to, że przyjeżdżam do pracy, to siedziałabym pół dnia z zadartą ręką przed lustrem i napawała wzrok ;-)) Twarz troszkę gorzej - tu ilość wypadniętych włosków moge ocenić na jakieś 70%. 70% wroga mniej!!! To tez uważam za mały sukcesik i kroczek do cudownie gładkiego, aksamitnego ciałka! Wydaje mi sie, że najmniejszy efekt jest na łydkach (chyba dlatego, że babeczka użyła troszkę płytszej wiązki lasera, bo podobno miałam jeszcze zbyt opalone kopytka, żeby potraktować je wiązką max). Być może tylko mi się wydaje, bo łydki to spory kawałek ciała, zupełnie wielkościowo nieporównywalny do np paszek i pewnie dlatego wydaje mi się, że włosków jest więcej. W przyszłym tygodniu ruszam dalej do ataku - tym razem na tapete pójda uda i głebokie bikini z linią stringów. Hmmm, łatwo mi o tym pisac, ale chyba nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego bólu... Z drugiej jednak strony - my kobiety już raczej przywykłyśmy do bólu. Chyba każda z nas próbowała róznych mietod pozbycia sie nadmiernego owłosienia - golenie, wyrywanie pęsetka, depliatorem el, woskiem, depilacji cukrowej, itp. Ja wypróbowałam wszystkie te metody i szczerze mówiąc każda była bolesna (no, opócz golenia... chociaż, jak się zacięłam, to do przyjemności to tez nie należało ;-) ), ale dopiero laser dał mi nadzieję na calkowite pozbycie sie problemu :-) Pewnie gdybym zbierała wszystkie włoski, które wypadają - to mogłabym nimi kołdrę wypchać ;-) I tym optymistycznym akcentem... kończę. Pozdrawiam wszystkie Pecetki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga79
Kami32- twoja wypowiedz podnosi na duchu!! ja tez mam niestety ten problem i wloski wszedzie!! jak narazie tepie je palsterkami sama w domku. Nie jest źle, chociaz mam juz dosc. o depilacji laserowej tez juz myslalam ale jedno mnie powstrzymało. Jak bylam ostanio u swojej kosmetyczki oczyszczac mordkę to zaczełysmy akurat gadac o dep. laserowej. Ona pracowala przy tym. I wiecie co mi powiedziala. Ze jezeli staram sie o dzidzie to laser nie jest wskazany, a jezeli juz bardzo chce to po kuracji trezba odczekac chociaz pol roku!! w koncu to wiazka swiatla i to dosc silna!! dlatego tez postanowilam sie pomeczyc z plaseterkami. Bedzie dziidza laser pojdzie w ruch!! pozdrawiam cieplutko Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafa
Kami, super, ja też właśnie po wielu latachposzukiwań zebrałam się na odwagę i zdecydowałam na laser :) włoski odrastają ale jest ich mniej, minęły 2 tygodnie więc wciąż czekam na efekty. powiedz proszę, jakiego lasera użyłaś? ja słyszałam, że do ciemnych włosów najlepszy jest light sheer i takim właśnie robiłam, ale aleksandrytowym (w innym gabinecie) robiłam próbę i wydaje mi się, ze w tym miejscy skóra jest gładsza, co o tym sądzisz? może to nie do końca właściwe miejsce na takie dywagacje, ale może innym też pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
fala ja też miałam laserem light sheer. Nie znam aleksandrytowego, nawet o nim nie słyszałam, więc nie mam porównania. Słyszałam natomiast, że zupełnie nieskuteczny i przestarzały jest laser yagowy. Ja za 4 tygodnie idę na drugi zabieg na twarz, łydki i paszki. Podobno dla najlepszych efektów trzeba powtórzyć zabieg ze 3, no - w skrajnie owłosionych przypadkach - ze 4 razy. A jakie części ciała depilowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi21
czy leczenie tabletkami antykoncepcyjnymi przynosi efekty w postaci zmniejszenia owłosienia na ciele czy jedynym rozwiązaniem tego problemu jest laser??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
justi, nie jestem lekarzem, ale biorąc tak na zdrowy chłopski rozum, to wydaje mi sie, że jesli nadmierne owłosienie jest wynikiem rozregulowanych hormonów (a nie "urody") to pigułkami mozna spowodowac, że włoski nie będą rosły w takim tempie jak do tej pory. Włoski natomiast nie znikną tak same z siebie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki, tylko trzeba wspomóc sie jakąś metodą depilacji. Myslę więc, że włoski trzeba zaatakować od wewnątrz (pigułkami) i od zewnątrz - np. woskiem, depilacja cukrową czy (dość kosztownym) laserem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafa
Kami, ja zrobiłam sobie ręc, bo najbardziej mi dokuczały jeśli medtoda okaże się suteczna, na pewno usunę brodę bo mam tam wiele ciemnych włosków, których nie znoszę. nogo od lat depiluję woskiem i na łydkach prawie pozbyłam ię problemu - więc ta metoda też nie jest zła, ale wymaga wiele czasu i wytrwałości a co do lasera, to podobno jedna wizyta usuwa ok. 20% włosów - ale to pewnie też jest sprawa indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami32
fala, ja tez miałam na brodzie włoski, które przypominały męski zarost :-( Codziennie rano zrywałam się z łóżka przed moim Mężem i biegłam do łazienki usunąć włoski... Oczywiście niezaleznie czy robiłam to maszynką czy depilatorem el. - zawsze pozostawały slady - czerwone krostki i czarne kropeczki... (mój Mąż to pewnie widział, ale nie pytał - dzieki Mu za to...) Od mniej więcej 2-óch dni mam gładziutka brodę! Żadnych sladów! No, zostało kilka pojedynczych ciemnych włosków, ale mam naprawde gładką brodę - zarówno z wyglądu jak i w dotyku!!! W końcu nie musze krepować się mojego Męża i odganiać Jego dłoni ze swojej twarzy :-) Nadmierne owłosienie powoli przestanie być problemem. Każda z Was, która ma problemy z włoskami w typowo męskich miejscach - na pewno doskonale mnie rozumie... W poniedziałek 20-go zapisałam sie na uda, brzuch i głębokie bikini. Jestem dobrej myśli co do efektów :-) W końcu poczuje sie kobieco... Pozdrawiam wszystkie Pecetki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka_27 Mam pytanko do kobietek z PCO przyjmujących Glucophage.. Czy po inseminacji nadal mam go przyjmować czy raczej może powinnam się wstrzymać ? Zapomniałam dopytać na wizycie mojego lekarza.. Przyjmuję go 3x dziennie... po posiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×