ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Bądź tu mądra :/ Mój lekarz powiedział mi, że właśnie tabletki anty powinny mi pomóc w tych dolegliwościach i przyznam, że jest niewielka poprawa, co prawda infekcje mam nadal ale troszkę mniejszą, jednak mogę już pomału zacząć współżyć bo wcześniej nie było o tym mowy, strasznie mnie to bolało. Nie wiem co tu teraz myśleć o tym wszystkim. Czym innym prócz tabletek anty można leczyć nasz zespół ??

dziewczynki, spróbujce zmienić nastawienie , ze PCO to nie wyrok. To się po prostu leczy. Jak Lekarz Wam nie pomaga od wielu lat co najlmniej z innymi obajwami ( oprócz zajścia w ciążę ) tj owłosienie, waga, senność, insulinoodporność to zmieńcie lekarza. Jak sobie nie radzi- tzn że działa intuicyjnie i traci Wasz czas. DO przywrócenia płodności lekarz musi opanować właśnie gospodarkę cukrową, ocenić owłosienie czy łysienie jeśli występuje itd. NIe dawajcie się tak łatwo. Jak nie wyregulujecie kilku z wielu objawów PCO to nawet jak się wam uda ciąża, to będzie (najczęściej, ale NIE ZAWSZE) zagrożona. Niektóre z Was piszą że rok się starcie o dziecko i nic. NIe wiem co za mądry lekarz Was prowadzi. jak do roku czasu starań nic się nie robi. nie stymuluje. Ale to już wątek polityki lekarzy nie kontynuuję. Ale chcę tylko powiedzieć że rok starań to nie tragedia, poczytajcie 200 stron wcześniej dziewczyny czekały po 10, po 12 lat, i cieprliwie szukały lekarza, który będzie wiedział co robi. Ja osobiście 6 lat się leczyłam, i dopiero mamy jakiś efekt. Lekarz któego spotkałam na końcu leczenia podał metforminę ( w moim wypadku niską dawkę metformax 500 ) i po 4 miesiącach udało się. Ale przez 4 miesiące kontrolował wszystko, interesował się nawet tym czy owłosienie maleje. A często lekarze olewają sprawę, bo dla nich to "taka nasza uroda" A nie prawda to objaw. Dla pocieszenia, odnośnie owłosienia powiem że w ciąży powraca, w I trym z podwojoną siłą W II się uspokaja - tak jest u mnie. ZObaczymy po ciąży. Dziewuszki, wiem że nie da się nie myśleć o tym że ma się jakiś defekt, ale da się myśleć że jest metoda leczenia, tylko trzeba znaleść właściwego lekarza. I nie wierzcie że prywatne wizyty to lepsze wizyty. mój lekarz pracuje na NFZ i tu mnie przyjmjuje, pracuje też w szpitalu , jest gin.-położnikiem. On po prostu się interesuje PCO.

pzczolineczka ja od samego początku staran wiedziałam ze mam PCO. Lekarz zaczął mnie leczyc ze względu na tycie, bardzo długie cykle a nie tylko dlatego ze staram sie o ciąże. Tez biore metformine ( glucophage), do tego miałam problem z prolaktyna ale biore norprolac i juz jest ok. Miałam tez zawysokie tsh ( niedoczynnosc tarczycy) i biore euthyrox i juz jest wszystko w normie. Na początku mój organizm wogule nie reagował na leczenie, dopiero od 4 miesięcy mam cykle po 30 dni no i schudłam sporo. Wszystkie wyniki mi sie poprawiły i są dobre. Mój gin stwierdził ze na tym etapie on nie widzi przeciwskazan zebym zaszła w ciąże i trzyma zamnie kciuki. Jest to pierwszy lekarz który sie zainteresował jakos, inni przepisywali mi tylko tabletki anty zebym dostawała krwawienia co miesiąc. Przez lata nie miałam pojęcia ze mam insulinoopornosc, a nie leczona ta przypadłośc to prosta droga do cukrzycy typu drugiego.

Aha dodam jeszcze ze przez 4 lata miałam wyciek z piersi ktory tez lekarze olewali. Kazali badac prolaktyne, która wychodziła ok wiec twierdzili ze ''taka moja uroda'' :O Mój obecny gin jako pierwszy kazał zbadac prolaktyne z obciążeniem i owszem pierwszy wynik był ok ale po obciążeniu wynik był kosmicznie wysoki! Miałam hiperprolaktynemie czynnościową. Jesli chodzi o endokrynologów to tez dopiero za drugim razem trafiłam na sensownego lekarza. Pierwsza endo totalnie zbagatelizowała moje objawy i olała fakt ze mam za wysokie tsh jak na swój wiek

Aha pszczolineczka ja nie miałam stumulacji. Prawdopodobnie juz normalnie jajeczkuje, za tydzien mam wizyte u gin i zobaczymy co mi powie

to znowu ja///, jeśli Twój lekarz się nie obrazi to powiedz mu że metformax jest lepiej wchłaniany przez organizm, po za tym jest w różnych dawkach (500, 800, ... ) Może powinien CI poprostu dawkę dopasować.A i metformax jest śmiesznia tani,1 opakowanie metformax500 to około 4,50zł. Jest refundowany. Kiedyś pisałam z dziewczyną, której lekarz podawał metrfofmax 800 przez pół roku po dwie tabletki, aż w końcu inny lekarz zaproponował zmienić dawkę na 500 i 1x , ona starała sie o dziecko, zadziałało w 2 lub 3 cyklu. Czasem jest tak że Za dużo to też nie dobrze. Jeśli masz problem z tarczycą to bardzo dobrze że bierzesz Euthyrox, prawdopodobnie jest Ci on niezbędny. Cykle 30 dni to i tak dobre cykle, nawet jakbyś je miała co 35 dni ( +/- 2-3dni) to tez nie jest źle. jeśli chodzi o wyciek z piersi to winowajcą może być prolaktyna, czyli ta Twoja hiperprolaktynemie czynnościową. Ale to już lekarz zapewne zauważył. Spróbuj zrobić sobie cykle owulacyjne w np dwóch cyklach. Będziesz wiedziała czy w owulacją okej. Kurcze strasznie Cię dużo kosztuje te leczenie, gluckophage nie jest tani, euthyrox i też nie.

Dziewczyny wiem, że może mój problem w porównaniu z Waszym staraniem się o dzidziusia to nic, bo ja na razie nie jestem gotowa na dziecko i lekarz moje leczenie zaczął od tabletek anty. Właśnie tak jak napisała PSZCZOLINECZKA powiedział mi, że to taka moja uroda i że mam się niczym nie martwić, że jeśli będę starała się o dziecko to na spokojnie bo nerwy nie pomagają. Tylko on nie rozumie, że nie myślę jeszcze o dziecku. Czytałam troszkę o tym naszym schorzeniu i pisano, że są różne metody leczenia. Powiedzcie czy miałyście też zawroty głowy, uderzenia gorąca itp ? Boję się, bo te objawy wskazują przecież na menopauzę, ale ja mam dopiero 22 lata. I przyznam szczerze, że w moim regionie bardzo trudno jest znaleźć lekarza na NFZ, w jak już się jakiś trafi to olewa sobie wszystko albo są długie kolejki, dlatego na razie muszę zostać przy tym, który prowadzi mnie teraz. Muszę dodać, że przez czas zażywania anty moje zawroty głowy i uderzenia gorąca się zmniejszyły. Jednak w niedzielę skończyłam brać tabletki, dolegliwości powracają a krwawienie się nie pojawia. Co o tym sądzicie ??

pszczolineczka ja biore dawke 500 dwa razy dziennie ( glucophage tez jest w różnych dawkach). Jeszcze glucophage i euthyrox to nie są jakies wielkie koszty w porównaniu z norprolakiem który kosztuje 150zl za 30 tabletek!!! Prolaktyne mozna zbijac duzo tanszymi lekami ale mój organizm ich nie tolerował, miałam zawroty głowy, omdlenia i wymiotowałam za kazdym razem po ok 40 minutach od przyjęcia tabletki i nieważne czy to była noc czy dzien. Zaczynałam nawet od 1/4 tabletki i nic to nie dało. Owszem kosztuje to wszystko strasznie duzo ale czego człowiek nie zrobi zeby sie wreszcie udało... Szczerze to zaczynam sie powoli martwic bo konczą mi sie oszczędnosci

Melam trudno mi cokolwiek Ci doradzic. Mysle ze napewno powinnas porozmawiac o swoich dolegliwościach z lekarzem

W poniedziałek mam wizytę u ginekologa i mam nadzieję, że choć troszkę się wyjaśni. 3majcie się ciepło. Pozdrawiam :)

Witam kochane kobietki. Długo mnie tu nie było. Ehh. Niestety nic sie nie zmieniło. Sześć lat starań. Nieudana stymulacja Clo przez rok. Metformax , dziurkowanie jajnikow. I nic. Kompletnie nic. Poważna nadwaga, owlosienie gdzie tylko sie da za to na głowie zakola i nigdy nie kończący sie tradzik. Ehh. Nie mam juz siły. Niczego bardziej nie pragnę niż dziecka i szlag mnie trafia ze niektóre krowy na śmietnikach zostawiają a ja bym życie oddała za dziecko i nie moge mieć.

Witam ponownie. Jak wspominałam wcześniej miałam dziś wizytę u ginekologa, powiedziałam mu o swoich dolegliwościach czyli o uderzaniach gorąca i zawrotach głowy. Złapał się za głowę i powiedział, że to na pewno nie jest menopauza bo po prostu jestem za młoda. Za to powiedział coś co mnie zmartwiło. Kazał iść do lekarza rodzinnego i zrobić wyniki PRL, TSH i glukozy ponieważ on podejrzewa, że mogą być to zaburzenia krążenia, zaburzenia pracy serca, tarczyca bądź cukrzyca. Kazał mi też przełożyć wizytę w Instytucie Mikrobiologi Laboratoryjnej ponieważ moje częste infekcje pochwy mogą wynikać właśnie z tych chorób.Jejku, ile można żyć z infekcją i upławami. On w tym temacie nie może nic zrobić, nie przepisał mi żadnych leków prócz tabletek anty ponieważ nie chce mnie "tam" wyjaławiać. Załamałam się bo poczytałam troszkę o tym i wszystko wskazuje na tarczycę a kolejki u mnie do endokrynologa to masakra. Niestety nie stać mnie na wizyty prywatne. Oczywiście więcej się dowiem jak zrobię wyniki ale już się boję. Nie lubię chodzić po lekarzach. Ech...

Melam, ja obstawiam cukrzycę albo insulinoodporność :) One też często sprzyją infekcją w kobiecych miejscach. Nie rozumiem czemu gin nie dał Ci skierowania na badania, np na cukier , na TSH, na PRL, albo po prostu cytologię, to by wiedział co za bakteria. Co mu szkodzi. Ale oni są , tak się boją o przerobienie punktów w NFZ. i odsyłają do innego specjalisty. Skąd jesteś? Z jakiego miasta? Będzie dobrze, nie martw się, zapisz się i czekaj, Ile masz lat kochana? A masz innego ginekologa w przychodni? Zapisz się do endo i czekaj, i może spróbuj pójść do innego gina, powiedz że czekasz na wizytę u endo, ale może podstawowe badania by zrobić może to będzie jakaś podpowiedź. Z reszta TSH, może przepisać inetrnista. Za PRL będziesz musiała zapłacić, tylko gin i endo mogą wystawić niepłatne badanie PRL. Trzymamy kciuki kochana. Może tak ci jest pisane żę musisz pochodzić za swoim szczęściem. np tak jak ja. U mnie było tak że przez 5 lat nikt nie pomógł, po prawie 4 latach przestałam chodzić do ginekologa, Miałam już 27 lat, Postanowiłam schudnąć, Achudłam 20 kg prawie w rok. Zamiast wydawać na leki i ślepotrafiających ginekologów wydawałam na dietetyka. Przez przypadek w ub roku w październiku poszłam do swojej przychodni, tak ogłoszenie że właśnie podpisali kontrakt z nfzem i już przyjmuję ginekolog. Nikt nie chciał iść bo ginekolog czarnoskóry. Ja byłam jego pierwszą pacjentką w tej przychodni. Powiedziałam sobie, "nie no do murzynka jeszcze nie chodziłam" No ale myślę mam już 28lat (i7mcy) a pujdę, namówiła mnie pani w przychodni, bo powiedziała że na naszej wsi nikt nie przychodzi że lekarzowi przykro jest. Jak mówię pierwszą jego pacjętką w tej przychodni. Okazało się że jeszcze pracuje w szpitalu na madalińskiego. I zaczełam mu na tej wizycie mówić, że ktoś kiedyś u mnie wymyślił PCO że brałam CLO, gluckophage, duphaston ... itd. Kazano mi robiś testy owulacyjne. Że wydałam kupękasy i bez efektu. I że już nie mam sił na walkę o ciążę. Że już nie znoszę dzieci, żę unikam kontaktu z ludźnmi którzy mają niemowlaki. On mi na to skierowanie na cukier. i recepte na metformax 1 opakowanie. Ja do apteki, lek za 4,70zł. Na następnej wizycie dał mi 3 opakowania, i powiedział że następnym razem widzimy się z ciążą. Ja mu na to że się jeszcze okaże. Nie wierzyła, bezpłatna wizyta na NFZ, nikt do tego lekarza nie chciał iść, lek za niespełna pięć zł.Dał mi do siebie komórkę i kazał dzwonić w każdej sprawie. Efekt w czwartym opakowaniu w czwartym cyklu. Poprostu ja już nie wierzyłam w moc leków. A on wiedział co robi. DO tego podczas brania metformaxu owłosienie zaczęło się zmniejszać. Wreszcie, bo ja bardziej owłosiona jestem na brzuchu i pośladkach od męża. Jak już byłam w ciązy to lek odstawiliśmy, owłosienie wraca niestety. ale jest dzidzia. Będzie synek. Życzę ci takiego lekarza, Już gdzieś to kiedyś pisałam, nie wiem czy tu czy na innym formum, ale życzę lekarza który wie co robi :)

Pszczolineczka, dziękuję za wsparcie :) Jestem z Turku k/Konina i mam 22 lata. Muszę przyznać, że też zdziwiło mnie dlaczego mój ginekolog nie dał mi skierowania na te badania, ale jak on to stwierdził moje schorzenie PCO nie ma nic wspólnego z uderzeniami gorąca i po koleżeńsku doradził mi jakie badanie powinnam zrobić. Poza tym doradził, żebym wykonała je prywatnie, jak mnie to denerwuje. Za co zabierają nam na te składki zdrowotne, żeby jeszcze prywatnie badania robić które nam się należą. Wrrr... Nie mogę tego słuchać. Ale kit, poczekam cierpliwie na tą wizytę u endo i zobaczymy co wyjdzie. Już kiedyś poziom TSH miałam podwyższony ale zbagatelizowałam to bo w moim regionie nie było endo na nfz a że chodziłam jeszcze wtedy do szkoły to było mi to obojętne. Teraz jestem starsza i mam już inne spojrzenie na te sprawy. Jestem szczupła tzn byłam bo ostatnio bez powodu przybrałam 6 kg na wadze, nawet mnie to ucieszyło bo ważyłam zaledwie 46 kg, troszkę mało. Teraz mi z tym lepiej ale boję się że zacznę jeszcze bardziej tyć. A powiedz mi kiedy u Ciebie pojawiło się to owłosienie, bo ja na razie nie zauważyłam u siebie nic niepokojącego w tej kwestii. Czy ono pojawia się bo jakiś lekach ?

Aha i gratuluję dzidzi :) Życzę żeby było wszystko w porządku :)

Melam, u mnie owłosienie towarzyszy jak pamiętam od 18 roku życia. Ja to równocześńie pamiętam z rozpoczęciem współżycia. Można powiedzieć że burza hormonów wraz z rozpoczęciem dała popalić. Ale ono i tak jescze nie było takie złe. Robiła mi się wtedy taka linia na brzuchy. A i jestem szatynką więc suma sumarum włosów jasnych nie mam. I jak wpadłam na pomysł że fajnie by było nie używać prezerwatywy tylko tabletek, to poszłam do ginekologa który skierował mnie do poradni endo-gin i tam dali mi Diane35. Brałam ją z rok czy dwa, dodali mi jeszcze wtedy androcur. I trudno powiedzieć czy mój organizm zaczął szaleć, a leki to spowolniły, ale jak dla mnie to włochów przybywało przybywało,.... Najgorsze były włosy na nogach, golenie co dzień, więc mama kupiła mi depilator. Przypuszczam że hormonoteraia i depilacja minimalnie pozwoliła mi nie zarosnąć, W wieku 23 lat jak wyszłam za mąż, powróciłam do tematu. Lekarz która prowadziła mnie w szpitalu na Karowej mówiła że tego nie da się wyleczyć , że taka moja uroda że do puki leki biorę to coś tam spowolnią i bla bla bla. Jak chyba pisałam póżniej czyli jak już miałam 28,7 lat to poznałam swojego murzynka który dał mi metformax 500 1x1 owłosienie zaczęło nagle znikać. Wkońcu !!! Włosy na nogach wyglądają jak u każdej dziewczyny. Ale i tak woskuje. Wąsik się zmniejszył, ale w ciązy jestem teraz i nie biorę Metformaxu, i na brzuchu i pośladkach wraca. W II trym na razie się uspokoiło. Zobaczymy jak będzie po ciąży. Pytałam ile masz lat z ciekawości, czy masz te przysłowiowe tzry miechy na czekanie na wizytę u endo. I pytałam skąd jesteś, bo u mnie w przychodni z tyg na tydzień zapisują, a w sąsiedniej gminie, właśnie na 3-4 miechy do przodu. Ale ja jestem ze Starych Babic k W-wy.

Pszczolineczka, to że nóżki depiluję to jest normalne ale innego problemu z owłosieniem dzięki Bogu nie mam. A jest taka możliwość, że ten problem już się nie pojawi czy mogę już na zapas się martwić ? Mój lekarz widać, że zna się na rzeczy ale on uznaje PCO jak moją urodę i za wiele nie idzie się od niego dowiedzieć, cały czas mi tylko powtarza, że jak dziecko to na spokojnie. Ja na razie nie chcę dzidzi i leczy mnie tabletkami anty a czy są jakieś inne leki na to czy te tabletki anty wystarczą. Bo widziałam, że Wy tam wymieniałyście różne nazwy.

dziewczyny to jest jakas masakra ta nasza służba zdrowia. U mnie juz w styczniu nie było mozliwosci dostania sie do endokrynologa na NFZ. Miejsca zajete na cały rok we wszystkich przychodniach w moim mieście i sąsiednich!!! Musze płacic za wizyty i badania. Samo tsh kosztuje 20zl wiec nie jest to jakis wielki koszt ale wizyta to juz ponad 100zl. Ja tez miałam za wysokie tsh, to przez niedoczynnosc tarczycy którą trzeba leczyc. Leki bede brała prawdopodobnie całe życie. Zanim trafiłam na kompetentnego lekarza tez przez lata chodziłam od jednego do drugiego a oni olewali mój problem. Nawet z wynikiem tsh poszłam do jednego endo i powiedziała ze wynik jest w normie, ale gdybym nie mogła zajsc w ciąże to zeby przyjsc znowu :O, oczywiscie była to wizyta prywatna. Kolejny endo jak tylko zobaczył wynik powiedział ze to jest niedoczynnosc i ze koniecznie musze brac leki. A jesli chodzi o ciąże to jest to bezwzględnie konieczne. A co najlepsze to mój wynik mieścił sie w normie miałam 3,5 a norma jest od 0,5 do 4 chyba, wiec myślałam ze jest ok a lekarz powiedział ze te normy nie uwzględniaja wieku i ze w moim wieku nie powinnam miec tsh wiekszego niz 2, szczególnie jesli chce zajsc w ciąże

a to już zależy jak Twój organizm jest zaprogramowany. Ale z tego co rozmawiam z dziewczynami na forach, to raczej owłosienie już każda z nas miała od dawien dawna :) Także ono może się tylko przy hormonach delikatnie podkreślić. Nawet dobrze że dostajesz antykoncepcję, Twój organizm uzależni się od regularności (cykle). Ogólnie to mniej wiedzieć niż wiedzieć więcej jest lepsze. Im mniej wiesz tym Twój mądry móżg nie blokuje gospodarki hormonalnej. Ale jasne jest że się chce wiedzieć. Normalka. Tak naprawdę największym problemem PCO jest ten problemem z zajściem w ciążę. ALe też się nie martw na zapas, ostatnio czytałam artykuł nt PCO z Akademii Medycznej, czyjaś praca dyplomowa. i Badania donoszą że około 30 % kobiet posiadające PCO ma problem z zajściem w ciążę, 50 % często radzi sobie z zajściem w ciąże w rok od zaplanowania, a około 10% dowiaduje się o PCO w trakcie ciąży ( sam początek) przy wykoanniu USG jajników co i tak nie utrudniło im zajścia. Życz sama sobi e:) żebyś się nie znalazła w tych około 30 % i będzie okej.

Ja kilka lat temu miałam wynik TSH 5,3 ale mój lekarz rodzinny powiedział, że mieszczę się w normie. Chyba muszę jak najszybciej zrobić te wyniki. Czasami wolałabym o niczym nie wiedzieć i mieć święty spokój bo jak patrzę na tą naszą służbę zdrowia to mi się niedobrze robi. Teraz będzie troszkę z innej beczki ale doświadczyłam wielu niemiłych sytuacji kiedy mój tata chorował na raka, lekarze ukierunkowali się tylko na płuca i oskrzela, po pewnym czasie zablokował mu się przełyk bo okazało się że są przeżuty do przełyku. Miał założoną stomię, obudził się podczas operacji, to lekarze całą winę zrzucili na tatę, chcieli zrobić z niego psychicznie chorego, że sobie coś uroił. A kiedy chcieliśmy o tej sytuacji porozmawiać z anestezjologiem to dziwnym trafem nigdy go nie było. Potem usłyszeliśmy od lekarzy że zrobili wszystko co się dało i trzeba czekać "na śmierć". W ostatnich dniach życia Taty nawet pogotowie odmawiało przyjazdu bo jak nam to tłumaczyli "już nie da się nic zrobić" a mój tata leżał w agonii i się dusił. Dyspozytorka która odebrała tel na pogotowiu zadała nam pytanie "czego wy od nas chcecie" Tak się chyba nie powinno zachowywać w stosunku do człowieka który jest na tym świecie ostatnie godziny i potrzebuje pomocy. Nie oszukiwaliśmy siebie i wiedzieliśmy że tata umiera ale po prostu chcieliśmy ulżyć mu w cierpieniu. W końcu przyjechało pogotowie, podali tacie zastrzyk po którym tata w ciągu 3 min jego ciało zostało sparaliżowane, osuwa mi się na ręce i umiera a pogotowie odjeżdża spod mojego bloku jak gdyby nigdy nic. Oto taka krótka historia mojej bliskiej styczności z służbą zdrowia. . .

Przykro mi. Masz prawo mieć taki stosunek. And głowa do góry. Opowiem Ci jak mnie lekarze potraktowanie i wzbudziłi kasę. Ale później bo szykuje się do ginekologa. Pozdrawiam i do miłego

hej dziewczyny! ja również zmagam się z pcos od wielu wielu lat, od 16 roku życia... aktualnie mam 28 lat, mniej więcej od 20 roku zycia do tej pory jechałam na ant. horm. Yasmine, takie leczenie ustawił mi gin. Muszę przyznac ze czułam sie świetnie przez cały czas brania hormonów. Zero tradziku, nadwagi, włosy w doskonałej formie... Miesiąc temu odstawiłam tabsy ponieważ chcemy z narzeczonym postarac się o dziecko. Już widze, że hormony znowu zaczynają szalec Testosteron :( to podobno normalka przy tym zespole. Aha i tarczyca, zrobiłam badanie wyszło mi TSH 3,33 lekarz rodzinny nie widzi problemu alezastanawiam się czy to nie za dużo (mało) Wybeieram się do eno bo sama już nie wiem...Cieżkie to życie ehh :)

do pszczolineczka :) - czy miałaś jakieś doswiadczenia ze spironolem? podobno też antyandrogenny...bo widze ze metforminę brałaś? metformina na cukier, nigdy nie robiłam krzywej cukrowej a może powinnam...

Dzins, tyle lat brałaś tabletki anty i Twoja waga się nie zmieniła ? Ja zaczynam brać dopiero drugie opakowanie ale boję się że zacznę tyć, bo tak jak pisałam wcześniej przybrałam na wadze jakieś 6kg i zupełnie nie wiem dlaczego, tym bardziej że do tej pory wszelkimi staraniami nie udało mi się przytyć.

tak Melam, przed barniem anty nie byłam otyła , taka w sam raz, przez cały okres brania tabsów do dzis utrymywałam wage 65 kg przy wzroscie 173 cm, i to bez diet, poważnie, nie ma nadwagi ale niestety mała oponka na brzchy-objaw pcos :) nie rzuca sie w oczy, figure mam raczej kobieca

Melam a może tarczyca u Ciebie sprawia ze tyjesz? moja koleżanka ma tsh na poziomie 3,4 czyli miesci sie w niby normie ale bardzo z tego powodu utyła ostatnio... zaczeła leczenie i powoli wraca do normy

To się okaże jak zrobię wyniki, mam nadzieję, że nie będzie ani tarczycy ani cukrzycy. Choć pewnie każdy z nas chciałby być zdrowy, ale nie ma tak dobrze :/ A przez ten cały okres zażywałaś tylko jedne tabletki Anty? Ja biorę Syndi 35 i w miarę dobrze się po nich czuję, tylko w nocy mam mdłości i bolą mnie piersi.

na poczatku przez jakies pól roku miałam diane35 ale lekarz stwierdził, że dla mnie za silne izmienił na yasmin, nie znaczy to, że miałam jakieś skutki uboczne na dianie ale po prostu dawka zbyt obciązająca.Na yasmince czułam się swietnie, problem tradziku, nadmiernego owłosienia zahamowany.zero puchnięcia czy czegokolwiek.Boję sie, że terazpo odstawieniu dopiero się zacznie bonanza :) no ale jeśli chcę mieć dziecko to niestety coś za coś...

Dziewczyny czy była któraś z Was może w klinice endro w Poznaniu. Ja dostałam tam skierowanie i chciałabym wiedzieć czy są tam w miarę kompetentni lekarze. Nic mnie chyba tak nie uszczęśliwi jak pierwsze efektu zahamowania tych wszystkich objawów, których mam po dziurki w nosie. A dodam że mam chyba wszystkie z możliwych . ;/

Dzins, te Syndi 35 co biorę jest odpowiednikiem Diane 35. Wczoraj lekarz pytał mnie jak się po nich czuję, ale powiedziałam że normalnie bo wydaje mi się że te mdłości to w sumie normalna sprawa. Ale jak je zażywałam moje uderzenia gorąca i zawroty głowy się zmniejszyły. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.