Dlaczego nie moge znaleźć pracy???

powiedzcie, co jest nie tak ze mna, poszukuje pracy od kilku miesiecy, wyslalam stosy CV, listów itd. Odpowiadam na ogloszenia na ktore spelniam wszystkie kryteria a nawt i wiecej, jestem doswiadczona zawodowo, znam jeden jezyk obcy, juz trace sily po prostu tak mnie to zaczyna przygnebiac, zaczyna sie dzien i wiem jak sie skonczy bylam tak pozytywnie nastawiona a teraz juz nie wierze ze uda mi sie znaleźć normalną pracę..

no to wszytsko zalezy od miasta w ktorym szulasz i jakiej pracy szukasz bo nie podalas zadnych logicznych detali robie filmiki o moim zyciu w los angeles : http://www.youtube.com/watch?v=lslNLr6_Yo4

jesteś ładna?

Czwarty miesiąc poszukuję i dupa!:(. Jestem ostatnio jednym kłębkiem nerwów. Nie chce mi się czasami wstawać z łóżka, bo każdy dzień wygląda tak samo:(

napisz list do tego poyebanego sejmu w imieniu wszystkich bezrobotnych, niech ci qrwy napiszą gdzie masz znaleźć prace i z czego mamy żyć jak oni opływają w luksusach...

nie masz plecow ,ot co.

strasznie sie kiepsko juz czuje, ale mam dziecko wiec mam co robic, z tym ze po prostu powinnam juz pracowac myslalam ze pojdzie latwiej bo pracowalam, zdobylam spore doswiadczenie w miedzynarodowej firmie. A tu d u -p a po prostu..zawsze pracowalam, bylam aktywna, zbyt dlugo jestem juz w domu i mnie to zaczyna frustrowac niezmiernie..

mysle ze z tymi plecami masz racje, gdzie pytam to mnostwo znajomych przyznaje ze tu pracuje mama, tam ciocia, w urzedzie siostra itd... i tak sobie grzeją posadki :-(

czy jestes samotna matka i stawiasz to na cv?

Ja nie mam jeszcze wykształcenia wyższego, bo nie stać mnie na studia. Skończyłam szkołę średnią. Niestety na kasie ani w sklepach czy to spożywczych czy z jakimś innym asortymentem nie mam szans na pracę. Bo nikt się nie odzywa:( i co ja mam zrobić? jak nawet pracy za najniższą krajową, nawet na umowę zlecenie nie mogę dostać. :(:(

nie, nie jestem samotną matką. na początku pisalam o urlopie wychowawczym, ale potem to skasowalam i dopiero wtedy mnie kilka osob zaprosilo na rozmowy...ale na tych rozmowach wyszlo ze mam dziecko i nie wiem czy to błąd? nie powinnam mowic o tym? teoretycznie mowia, ze jak kobieta ma dziecko to lepiej bo 1. nie pojdzie na l4 i nie zajdzie w ciaze od razu, po 2. jest stabilna, odpowiedzialna itd.. ale nie wiem jak jest w praktyce, jak myślą pracodawcy

nie mow o dziecku to glupota na rozmowie kwalifikacyjnej robie filmiki o moim zyciu w los angeles : http://www.youtube.com/watch?v=lslNLr6_Yo4

niestety, co zrobisz jak dziecko zachoruje, masz je z kim zostawić ? jeśli tak, to mów na rozmowach, że dzieciak jest pod stał opieką np. babci

chyba tak muszę zrobić. Przede wszystkim nie mam takiego obwiązku informowania. Moze wtedy bedzie lepiej. Najpierw przestalam pisac to zaprosili na rozmowe, no to moze jak nie powiem to zaproszą do pracy...kurcze, bylam pewna ze mnie to nie dopadnie, szczerze, naprawdę! Mam za swoje, troche pokory sie przyda...:-(

dzieki za porady, moze to cos pomoże..

skoncz z tymi dziwacznymi filmikami.

nie mow o dziecku jak dostaniesz prace tez nie mow jak juz troche popracujesz i sie sprawdzosz mozesz powiedziec

nie chcą matek z małymi dziećmi, bo wiadomo-a to zaraz dziecko chore, a to trzeba wcześniej wyjść coś załatwić...niestety tak jest ;/ nie mów o tym, że masz dziecko

Co do dziecka. To jak nie powiesz że masz, to pomyślą że zaraz zajdziesz w ciąę, tylko sobie rok przepracujesz żeby zgarnąć potem szmal i siedzieć w domu. Także róznie to bywa z tym niemówieniem.

za 1000 zł miesiecznie:( i to tylko na kilka miesiecy...nie wiem czy brac sie za to w ogole:(

dlatego piszę aby mówiła, że ma się kim wyręczyć przy dziecku, niech mówi że ma dwie sprawne i chętne babcie do pomocy na przykład

Zależy jaka to praca za ten tysiąc, na pełny etat? Z umową? To jużtylko twoja decyzja, ale jak możesz sie czegokolwiek nauczyc, zdobyc dosiawdczenie czy cos no to idź..

powiem Wam tak szczerze ze jak slysze te stadardowe pytania na rozmowach to sie zastanawiam, czy oni naprawdę chcą uslyszec prawdę? wcale, wszyscy mowia jak są wspaniali, odpowiedzialni, dyspozycyjni, wykwalifikowani itd..

Może spróbuj pracy w jakimś większym mieście poszukać? Ja w moim pobliskim mieście też długo musiałam czekać na odpowiednią pracę a i tak w końcu zdecydowałam się na pracę w jednym z miast GOP-u, bo dużo lepsza płaca. No cóż, przeprowadzę się i jakoś się będzie żyło. Może zerknij na oferty Grafton Recruitment?

to malo, moj byly szukal pracy 2 lata i nie znalazl,ale to wina jego nie rpzystosowania sie i lenistwa

1000 zł za pelen etat, umowa zlecenie, nadgodziny tez 6 zl. ja chcialabym w koncu cos na stale:(

Aaa, teraz spojrzałam na to, że dziecko masz. Nie wiem skąd jesteś. Ja akurat ze Śląska i wydaje mi się, że całkiem sporo ofert pracy jest w GOP-ie. Pokój w czyimś mieszkaniu też da się za jakieś 300 zł wynająć (z reguły mieszka się wtedy jeszcze z 4-ma innymi osobami). Myślę, że warto spróbować, no chyba że gdzieś z dalekiej północy, wschodu lub zachodu jesteś. Może udałoby ci się znaleźć jakąś osobę, która by się twoim dzieckiem zajmowała gdy ty w pracy będziesz?

w zyhotelowej restaurajci w ktorej pracuje juz od 2 miesiecy szukamy kelnerki i jak na razie chetnych brak. Przychodza i po 1 dniu rezygnuja bo "im za ciezko, nie daja rady" i takie tam sratatata...mysle, ze sa po prostu leniwe. A czlowiek ktory szuka pracy i chce rpacowac nie moze jej znalezc...paradoks jakis. A ja ze swojej strony dodam, ze rpaca tam wcale nie ejst az taka ciezka, bo jak kilka osob na chorobowym bylo to sama poszlam pomagac jako kelnerka i nawet duzo napiwko dostawalam :)

A ile taka kelnerka zarabia i ile godzin pracuje?

jestem z duzego miasta ofert jest duzo chetnych chyba jeszcze wiecej, oferty z urzedow sa oustawiane i wyniki z gory znane i tak przyjmowane sa rodzinki itd,