Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dziecko, pracuje i nie mam za co żyć

Polecane posty

Gość gość

Jestem samotną matką , już od wielu wielu lat. Mój syn ma w tej chwili 19 lat, szykuje sie do matury. Ojciec nie płaci alimentów, dostje marne 300 zł z funduszu. 500 plus sie nie należy. Moja pensja to minimum, czasami na święta dorzucą 100-150 zł. Mieszkania brak, wynajmuje. Dziecko chce iśc na studia, jest bardzo ambitny. We wakacje jedzie do pracy do Niemczech zarobić sobie na prawko i skromne auto. Nie mam y za co żyć . Za wynajem wraz z czynszem i opłatami wychodzi 1100 zł, zostaje nam 500 zł plus 300 alimentów, mamy 800 zł które nie starcza nawet na całomiesieczne wyżywienie, a gdzie jakies korepetycje, podreczniki, odzienie, chemia. Zepsuta lodówka czeka piąty miesiac na naprawe. U fryzjera nie byłam od wielu lat. Kino? Teatr?? Już nie wiem co to jest. Pozostaje mi świat bibliotecznych ksiażek. Jestem cholernie rozgoryczona bo ikt nie dostrzega takich ludzi jak ja, wszędzie tylko wspoarcie dla wielodzietnych, szlachetne paczki, mopsy , dodatki. Widzę to codziennie. Widze jak rodzina( umowna...) z piątką dzieci kupuje sobie frykasy, chociaz żadne z nich riobotą nie zhańbione. Dzieci obdarte, a ona wyfryzowana wytipsowana z papieroskiem, on z piwkiem wiecznie. A ty sie normalny pracujacy obywatelu męcz i słuchaj jak ci w brzuchu burczy. Ma ktos tak jak ja? Jak sobie radzicie? Boję sie że syn polegnie na maturze z matmy, jest z niej słaby, a mnie nie stać na korki. I wszystkie jego plany na studia pójdą do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci autorko ja wlasnie jestem w trakcie rozwodu z mezem jestem w siodmym miesiacu ciazy choruje na depresje i schizofremie zyje z renty 1000zl tez nie wiem jak sobie poradze mysle o oddaniu zostawieniu dziecka w szpitalu .Masz racje ze tam gdzie piatka dzieci finansowo sie duzo pomaga a z jednym dzieckiem kazdy ma na to wywalone. A czy niemoglabys z synem razem do niemiec wyjechac i tam byscie razem pracowali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, polegnie, to pójdzie do pracy i będzie Wam łatwiej. Ja studiowałam 11 lat, ciężko pracowałam i co? Pracuję po znajomości za minimalna krajową. Nie mam za co żyć. Jestem sama. Wynajmuję pokój, nie stać mnie nawet na wynajęcie kawalerki. Nie mam rodziny, partnera, nikogo, kto by mi pomógł. I każdego to wali. W takim kraju mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam możliwosci wyjechać bo po 1 ) nie mam nawet 50 zł odłożone, syn jedzie do kolegi , bezie miał mieszkanie za darmo. 2) W zeszłym roku znalazłam na mrozie psa i w odruchu serca przygarnęłam go. Nie powiem że żałuje bo pokochałam to zwierzę, ale jego posiadanie bardzo dużo utrudnia. Jednak jak już wziełam-nie oddam absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam dzieci, ale też to widzę. Sporo beneficjentek 500+ nie pracuje i oszczędza na dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27/ studiowałas 11 lat? :/ dzajs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit31
Witam, moge pomuc finansowo, jakie wojewodztwo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez idz do mopsu. Prog dochodowy to chyba 800zl na os. Ale nie wiem czy sie nie myle. Chociaz moze dodatek do czynszu dostaniesz, zawsze cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - tak, 11 lat. Najpierw jedne studia, potem drugie, później trzecie. 11 lat na uniwersytecie. Stypendystka za wyniki w nauce, najwyższe średnie na roku. I co? I minimalna krajowa. I bieda. I brak jakichkolwiek możliwości. Jak patrzę na swojego brata, który po maturze w pierwszej pracy zarabia lepiej niż ja, a pracuje w sklepie, to mi się robi słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech syn jedzie pierwszy, urzadzi się tam, a potem Ty, choćby i z psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich rodzin jak Twoja jest pełno. Nas się nie widzi. Mamy po jednym dziecku, zarabiamy minimum krajowe, jak dwoje rodziców tyle zarabia, to są za bogaci na pomoc państwa. Płacą na czas czynsze, wynajmy, rachunki, ledwo wiążą koniec z końcem, nie mają nałogów, bo rano muszą wstać do pracy. Życie to wegetacja, bo po zrobieniu rachunków, zakupów żywnościowych itp już na inne rzeczy nas nie stać. Mądrzy "doradcy" mówią "zmieńcie pracę". No ok, gdyby to było takie łatwe. Pracy jest dużo, ale na ogół za minimum krajowe. Lepsze fuchy są zaklepane dla znajomych i taka jest prawda, przynajmniej w mniejszych miastach. To my utrzymujemy beneficjentów 500+ i mopsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co tak jest i bedzie bo te chamy u koryta nie widza problemu.Wyciagaja jakas srednia krajowa wrzucajac wszystkich pracujacych do jednego wora.Sami narzekaja ze ich pensje to nie jest wiele a ludziom kaza zyc za 1500 zl.Chetnie bym sie zamienila z kims kto zarabia 100tys na miesiac i narzeka.Chory kraj i tyle.Pracujesz uczciwie ,placisz podatki to wegetuj za pare groszy. Ja znam takich co pensje niby minimalne,ale drugie tyle pod stolem.Nowa chata,2 dobre auta i wszystko sie nalezy 500+ na dwoje dzieci i jeszcze mops za obiady dzieciom w szkole placi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pit31 dziś Witam, moge pomuc finansowo, jakie wojewodztwo??? x małopolskie na granicy podkarpackiego już. Szukam lepszej roboty, ale jak już proponują rozmowe to nie mam jak na nią pójść bo jestem w pracy, a jak już sie uda to patrzą jalk na wariata, bo gdzie ja do biura sie chce pakować w takiej zszarzałej bluzce. Też trzeba wygladać niestety, a to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ma zapewnioną pracę na 6 tygodni, jedzie na zastępstwo, nie na stałe. Nie mogę powiedzieć własnemu dziecku które kłuje nocami żeby pójść na wymarzone studia, że ma z tego zrezygnowac i jechać zapitalać do Niemiec bo matka nie potrafi mu zapewnić nawet kurtki na zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie śmieszy jedno baba mówi że przymiera głodem a jęczy że nie ma na fryzjera korepetycje teatr kino no sorry ale to dobra luksusowe ale to pokazuje jakie ma priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze napisała, jak pójdzie na rozmowę bez fryzury, makijażu i odpowiedniego stroju to od razu skreślona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:13 teatr, kino - dobra luksusowe? Brak c***iątek klepki? U mnie, bilet do teatru to koszt 25 zł (teatr znany, ceniony), kino studyjne - tania środa - 11 zł - dobra luksusowe? :O jesli autorka nie ma 36 zł na kulturę raz w miesiącu - to w tym kraju jest zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie mam podobnie, mam gorzej :) Nawet nie będę pisać ile zarabiam ani co jem, bo nie o mnie tu chodzi. Współczuję ci nie sytuacji materialnej, ale tego że nie umiesz zorganizować sobie życia. Już pomijam fakt że studia potrzebne synowi jak umarłemu kadzidło, ambitny może i jest ale z tą ambicją w naszym kraju daleko nie zajdzie. Bezrobotnych z wyższym wykształceniem mamy na pęczki i siedzą na kasie w markecie. Za chwilę dzięki ambicji twojego syna będziecie mieli 2 x gorzej bo dojdzie frustracja że miał taką ambicję, tyle się uczył i g...o z tego ma. Kolejny pacjent skończy u psychologa na foteliku. Druga sprawa to auto. Nie macie podobno za co żyć, a wiesz ile kasy pochłania najbardziej marne auto? Nawet jak nie masz za co zatankować i tak musisz płacić za to że stoi. Prestiżu ci taki gruchot nie podniesie, ale rachunki już tak. Na bilety do kina i teatru są zniżki w określone dni, są kupony w prasie kulturalnej. Masz internet, wiele filmów możesz obejrzeć gratis, a poradniki jak obciąć sobie samodzielnie włosy są na youtube. Podręczniki szkolne chyba jeszcze tylko w podstawówkach kupują, reszta robi ksero. Ciuchy na wyprzedażach, kosmetyki i chemia w wybranych drogeriach są za grosze. A jeśli chodzi o frykasy to lepsze zdrowsze i tańsze będą te co sama ugotujesz niż te co kupują te wytipsowane i nieskażone robotą "paniusie". Nie umiesz się ogarnąć to się naucz, a nie liczysz na jakieś mopsy. Raz tam tylko poszłam bo wg obliczeń mi się należy zasiłek i coś tam jeszcze, ale jak się dowiedziałam ile wynosi ta szczodra pomoc to się roześmiałam i wyszłam. Więcej nerwów stracę na tą papierologię niż dostanę zasiłku. Mam dużo mniej niż ty i właśnie korzystając z wolnego dnia podcięłam i ufarbowałam włosy. Na obiad ziemniaczki z masłem i zieleniną która rośnie na parapecie. W ogóle nie mam frykasów, ale głodna nie chodzę, więc nie mów że ci w brzuchu burczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teatr 25? wow gdzie tak jest, ja za kino płace 35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,'dam ci radę. Porozmawiaj z szefem, zaproponuj, zeby Dal ci wymówienie z redukcja etatu (musi on zwolnić ciebie), potem zajerestruj sie w urzędzie pracy,'zasiłek. Pracy i tak ci nie znajda. Oczywiście zwolnienie tylko oficjalnie, normalnie zostajesz i pracujesz na czarno, dostajesz cała kwotę 2100 do ręki, bo pracodawca nie ponosi żadnych kosztów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:57 - Legnica, Teatr Modrzejewskiej. Ceny miedzy 25/30 ;) Kino sieciowe tez sobie liczy, wiadomo, nawet tanie wtorki nie sa az takie tanie, ja wole maleńkie kino studyjne, środy 11, pozostałe dni - 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, musze sie zgodzić z pania z 12:56; syn moze zrobic sobie przerwę roczna, popracować, zdecydować co Dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuurwa a ten PiS miał to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:56 dobre rady, ale ja widze głębszy przekaz w poście autorki. Co to za zycie, taka wegetacja? Ciagle oszczedzanie, wyszukiwanie najtańszych ofert, ciagle z ołówkiem w ręku?:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,'dam ci radę. Porozmawiaj z szefem, zaproponuj, zeby Dal ci wymówienie z redukcja etatu (musi on zwolnić ciebie), potem zajerestruj sie w urzędzie pracy,'zasiłek. Pracy i tak ci nie znajda. Oczywiście zwolnienie tylko oficjalnie, normalnie zostajesz i pracujesz na czarno, dostajesz cała kwotę 2100 do ręki, bo pracodawca nie ponosi żadnych kosztów. x Juz gadałam dawno, nie bo ona sie boi. x Auto nie dla mnie, młody chce sobie zrobić prawko co popieram bo to przydatne na rynku pracy i kupić sobie auto-sam chce sobie zapracowac , mam mu powiedzieć nie nie auto- naprawmy lodówkę ,kupmy pralkę, twoje potrzeby są nieważne. On sie uczy, ja mam obowiazek go utrzymywać , to raz, a dwa że ja chcę mu pomóc wyjsć z tej biedy w jakiej żyje. chce zeby żył normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego sie boi? Nikt poza wami dwiema sie nie dowie. A jak nikt nie bedzie wiedział, to nikt nie doniesie. Tak samo, nikt z pup nie bedzie Cie śledził, czy przypadkiem gdzies nie pracujesz na czarno, pobierając zasiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boi sie ze ktos doniesie, np ja. Prawda jest taka że takich jak ja ma ona do pracy do wyboru do koloru, którzy chętnie pójdą na umowę i minimum, wiec po co ma ryzykować ze mną? Już mi powiedziała że zamykamy temat bo poszuka sobie niekombinującego pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego syn nie pójdzie do jakiejs pracy i na studia zaoczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×