Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chce napisac list do nowej obiety mojego byłego męża co uważacie

Polecane posty

Gość gość

Rozstaliśmy sie po 4 latach małżeństwa - moja wina. Mamy razem 2 dzieci. Chciałabym napisaćdo niej aby go szanowała, kochala, napisałabym jej rady co powinna robić, co on lubi, czego nie lubi. Kocham go ciąle i chce aby ona mu dała szczeście - jeżeli już ją wybrał. Chce jej napisać aby nigdy nie popełniała tego błędu co popełniłam ja....Co uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie zamierzasz go oczerniać, czemu nie. Ale raczej nikt nie posłucha rad byłej partnerki, bo to byłoby uwłaczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja bym chciała rozwinąć te listowną wymianę...gdyby miała z nim problem, mogłaby mnie pytac, nikt go nie zna tak dobrze jak ja...chciałabym aby było mu jak najlepiej i moge jej w tym pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie dobrze cZujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze ze Cie kopnął skoro to Twoja wina,zapewne zdradziłas. Daj jej spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po chuj pisać takie listy, jakieś łzawe wypociny. Nie rób szopki autorko, bo sie ośmieszysz tylko. Wyobraź sobie jakbyś sie czuła gdybyś sie związała z nowym facetem i dostała taki list od jego byłej żony, bo ja potrafie sobie wyobrazić. Niepokój, naruszenie prywatności, oddech jakiejś wariatki która depcze nam po piętach, która narobiła bigosu, a teraz śmie pouczać jak należy obchodzić sie z jej byłym mężem. Czułabym tylko niesmak. A ty co ? zdradziłaś męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieważne już teraz co zrobiła...gdybym mogła nigdy bym ni dała się ponieść chwili nocy.... Myślę że jadnak napisze, bez narzucania się, będe raz, dwa razy w tygodniu dawała jej takie rady, przecież jak zobaczy że rady mają sens to może nasza znajomość rozwinie się dalej i się zaprzyjaźnimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz go caly czas kontrolowac dlatego nie dasz spokoju, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, ale dobre :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet wymyslanie takich rzeczy jest chore .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce go kontrolować, kocham go chce im pomagać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz tej nowej jak i w ktora dziure ma mu dawac - oczywiscie z dokladnym opisem jak ty mu dawalas zeby nowa miala dokladne instrukcje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre prowo ? absolutnie cienkie,infantylne!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chora psychicznie kobieta ta autorka masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdechlabym ze smiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja czy nie... pomyslec, ze sa takie chore psychicznie wariatki. Masakra. Mojego meza byla taka prosta baba starsza ode mnie o chyba 10 lat pracowala na kasie w intermarche. Zawsze gdy robilismy zakupy zaczepiala go i pytala czy moga sie spotkac. Jakas zazdrosna byla ale gdy idzie z mezem udaje, ze nie widzi go. Tak jakby przy mezu coa udawala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ewidentne prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×