Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie daje rady, pomoc psychiatryczna

Polecane posty

Gość gość

Boje sie isc do psychologa i psychiatry. Boje sie, ze odbiorą mi prawa do dziecka, ze ktos uzna mnie za zagrożenie. Nie radze sobie z własnymi myślami. Przeszłam bardzi duzo w zyciu jak na moj wiek a teraz... Niedawno urodziłam, ciagle kloce sie z mężem, wiem ze mnie zdradza. Podejrzewam, ze jest gejem. Zaczynam wariowac. Nie moge na niego patrzeć. Kiedy wisze, te jego ruchy, to jakie ma gesty... W dodatku opowiada non stop o jakims koledze, który jest gejem, ze jest bardzo otwarty. Dostał od niego smsa z tekstem "hej bejbe". Ja chyba zwariuje. Boje sie, ze cos zrobie dziecku. Boję sie, ze się zabije. Nie radzę sobie z rzeczywistością. Często płaczę, jestem bardxo agresywna... Ja naprawde mam bardzo niepokojące myśli. Nie tylko dotyczące mnie ale mojego dziecka. Zaluje, ze żyje, zaluje ze jestem w tak beznadziejnym małżeństwie i ze mam dziecko. Kocham je ale jak na niego patrzę to placze, ze ma tak beznadziejna matkę jak ja. Zmarnowałam mu życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no faktycznie masz problem, kup sobie najlepiej juz jutro dziurawiec, pomaga na depresję, tu masz o nim: https://www.deon.pl/inteligentne-zycie/depresja/art,16,dziurawiec-na-depresje-skuteczny.html do tego, kupiłabym sobie na twoim miejscu witamine D i zestaw podstawowych witamin, bo czesto brak czegos powoduje takie rzeczy. Warto tez jesc co dzien kiszone ogórki, które uzupełnia ci probiotyki, jelita sa b waznym organem jesli chodzi o produkcje neuroprzekazników, a bez probiotyków zle funkcjonuja. Zrobiłabym sobie na twoim miejscu parotygodniowa kuracje tymi srodkami, powinno zadziałac. a do psychologa mozesz isc swoja droga, wielu ludzi ma takie problemy jak opisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej autorko ja też sobie życie zmarnowałam z niewłaściwym człowiekiem. Pomyśl chociaż o tym dziecku że jest ci ono na pocieszenie. A może po prostu odejdziesz od męża ? Po co sie męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój organizm podobnie jak u każdej kobiety która niedawno rodziła jest jeszcze bardzo rozchwiany. Hormony szaleją. Dziecko przewraca rzeczywistość do góry nogami. Łatwo o skrajne nastroje. Potrzebujesz kolejnych miesięcy czasu na to aby sie przyzwyczaić do nowej sytuacji. Niewskazane jest teraz aby mąż stwarzał jakieś dodatkowe problemy. Możesz spróbować z nim delikatnie a jednocześnie poważnie porozmawiać, że jesteś teraz w sytuacji kiedy wybitnie potrzebujesz jego wsparcia i miłości. Jak będzie mówił o tym koledze to powiedz mu, że wolałabyś aby z nim nie utrzymywał znajomości. To nie jest teraz dobry czas na wałkowanie spraw małżeńskich. Jeśli masz wątpliwości co do męża to i tak potrzeba będzie czasu lub wsparcia rodziny aby odejść i dokładnego przemyślenia sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idż natychmiast do psychiatry bo jest już niebezpiecznie. Dostaniesz pomoc, leki i będziesz w stanie pomyśleć nad rozwiazaniem swoich problemów. Przy rejestracji powiedz, że sprawa jest bardzo pilna. Szkoda, gdyby stało się coś Tobie lub dziecku. Idź po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, przeczytaj co ty piszesz. Wolisz zabić siebie i dziecko niż pójść po pomoc i zaryzykować że ktoś ci je odbierze (i być może tym sposobem uratuje życie tego małego, niewinnego człowieka). Weź dupe w troki i idź do specjalisty, do psychiatry, obowiązuje go tajemnica lekarska, przy rejestracji pytają kogo upoważniasz do udzielania informacji o swoim zdrowiu - piszesz ze nikogo. Nikt nie odbierze dziecka osobie, która szuka pomocy, czyli ma świadomość problemu. Masz obiektywne podstawy do depresji. Niech lekarz psychiatra zdecyduje czy potrzebujesz też wsparcia psychologa, ale zacznij od diagnozy u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz się czego bać. Ja byłam u Dr Frątczak w MedArt i było świetnie. Dzięki Pani doktor mam siłę żyć, pokonywać trudności, wizyty są dla mnie przyjemnością, nie koniecznością, choć musiałam pogodzić się z moją chorobą i koniecznością uważania na siebie. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz od niego, odzyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedawno bylam u lekarza dostalam leki przeciwdepresyjne a mam male dziecko nikt nic nie mowil o jakims odbieraniu dzieci ja zaczelam je brac i czuje sie o wiele lepiej sprobuj leki potrafia zdzialac cuda! Wszystkie zle mysli znikly zmeczenie i niepokoj tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobry krok pójść do psychiatry. Ostatnio byłam u Doktor Frątczak w MedArt. To była świetna wizyta. Potrafi rozmawiać, dotrzeć do pacjenta, na wizycie poruszane są różne tematy, nie tylko te związane z leczeniem, widać, że Pani doktor chce poznać pacjenta, jest naprawdę zainteresowana tym co u mnie się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bałam się iść do psychiatry a raczej wstydziłam bo co ludzie powiedzą jak się ktoś dowie,albo ze jak powiem u lekarza jaki mam problem to z miejsca mnie wywiozą w kaftanie,uważałam ze ciągnąć się to za mną bedzie całe życie,tez bałam się ze komuś zrobię krzywdę itd a to poprostu były uduszone nie wyrażone emocje,złość.Najlepsze co mogłam zrobić dla siebie to iść do psychiatry,po długim czasie terapii jestem „jak nowa” Nie bój się i zapisz się do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po lekach p/depresyjnych się tyje i nie mozna sie skupić na pracy bo działają nasennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×