Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Robić badania czy nie robic. Co byscie zrobiły na moim miejscu?

Polecane posty

Gość gość

Witam Jestem po dwóch poronieniach. W druga ciążę zaszlam bardzo szybko po pierwszym poronieniu (może za szybko?) poronienie bylo na poczatku kwietnia, pozytywny test pod koniec maja. Oba poronienia w 6 tygodniu. Moja gin zleciła mi masę badań, ale nie mam juz do niej takiego zaufania jak mialam. Zastanawiam sie czy robić te badania czy poczekac pare miesiecy i spróbować jeszcze raz. Badania sa kosztowne a jestesmy w trakcie remontu. Za pare tygodni bedzie po remoncie, ale kasy wpompowane wiecej niz przewidywalismy. Do tego wakacje gdzie tez kasa idzie na jakieś tam wyjazdy z dzieckiem (ja mam dziecko z poprzedniego związku) we wrzesniu urlop i wyprawka do przedszkola. Nie chcemy rezygnowac z urlopu bo polowe mamy oplacona i przepadnie ta kasa. No zwyczajnie szkoda mi wydac przeszlo 1000 zl na badania bo moze nie ma takiej potrzeby? Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha dodam, ze za 3 dni idę do innego lekarza to skonsultowac, ale chcialam opinii innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz takie wydatki to poczekaj rok. Narazie odłóż decyzję o ciąży i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za rok syn idzie do szkoły. Moze to glupio zabrzmi, ale z ciążą chcialam sie "wyrobic" do tego czasu bo jesli ciąża bedzie trudna, lezaca to mu nie pomoge w lekcjach etc. Próbujemy juz prawie rok :o wiec tez nie chce az tak tego odkladac w czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień lekarza , poczekaj z pól roku niech organizm sie zregeneruje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i może potrzebujesz jakiegos leku przed zajsciem ? może zacznij od wizyty przed zajsciem a nie jak juz jestes w ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:01 Caly czas jestem pod opieka lekarza. Po pierwszym poronieniu nic nie kazala brac ani zadnych badan robic. Przy drugiej ciąży od razu do niej poszlam jak test wszedł pozytywny. Drugi wynik bety wskazal ze przyrasta za slabo a ona nie zrobila nic. Wiec dlatego ide do innego lekarza jeszcze, ktorego poleciła mi koleżanka. Poronilam dwa tygodnie temu nie całe. Mysle zeby poczekac do normalnej miesiączki w lipcu, odczekac 3 miesiące i gdzies w pazdzierniku spróbować znowu. Jak sie wtedy nie uda utrzymać ciąży to robić badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I chcesz ryzykować ewentualne kolejne poronienie zamiast poczekać, porobić badania, być może znaleźć przyczynę? Wybacz ale dla mnie to nieodpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dużo zależy od tego, jak psychicznie przeszłaś poronienia. Jeżeli nie przeżyłaś ich bardzo i jesteś w stanie zaryzykować jeszcze raz, to podaruj sobie badania. Choć musisz być świadoma, że jeżeli cos jest nie tak, kolejne poronienie może się zdarzyć na późniejszym etapie i dużo trudniej będzie ci się pozbierać. Chyba najlepiej spróbować zrobić część badań na NFZ, a z części zrezygnować. Poczytaj fora, gdzie dziewczyny po poronieniach piszą, jakie miały zlecone badania. Często mają olbrzymią wiedzę i orientują się, które badania są naprawdę niezbędne, a które można sobie podarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:24 Te badania to jest strzelanie na oślep. Może inaczej bym na to patrzyła gdyby nie fakt, ze mam dziecko, zdrowe, ciąża była totalnie bezproblemowa. W ciążę zachodze wiec maz na pewno bezplodny nie jest. Moze organizm po tym pierwszym poronieniu sie nie zdążył zregenerować. Zaszlam po pierwszej miesiaczce po poronieniu. Przez ten czas czekania bralabym kwas foliowy dalej, ktory mialam na recepte w duzej dawce 15 mg i witaminy dla kobiet w ciąży. Może to pomoże utrzymac ciążę? Moze sie uda bez chodzenia od lekarza do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:28 Problem w tym, ze badan z tej kategorii nie refunduje NFZ. Wiec wszystko ze swojej kieszeni...lyzeczkowania nie mialam, wszystko sie samo wyczyscilo. Moja gin już mi kaze robic badania, ale z tego co czytałam to diagnostyke rozpoczyna sie po trzecim poronieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak nie działa. Możesz mieć trombofilię, a pierwsza bezproblemowa ciąża była ewenementem. Na grupach dla kobiet po poronieniach jest sporo dziewczyn, które miały pierwsza ciążę książkową, a potem roniły kolejne i wcale nie były zdrowe. Ja bym robiła badania przed kolejną próbą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pierwszą ciążę donosiłam bez problemu, a dwie kolejne poroniłam w 8 i 11 tygodniu więc pierwsza ciąża wcale nie jest gwarancją. Przyczyn może być wiele, badania mogą pomóc wykryć co jest nie tak. Jeśli chcesz ryzykować kolejne poronienie to twoja sprawa, dla mnie nie jest to zbyt odpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W drugiej ciąży brałam acard na wszelki wypadek zeby rozrzedzic krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45 Robiłaś badania? Znasz przyczynę poronien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro az tak ci nie zalezy, to nie rob tych badan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:00 Nie sądzę bo jak dostalam krwawienia natychmiast kazala przyjechac i dała duphaston L4 i kazała leżeć. Moze trochę za pozno sie obudzila, ze tak powiem? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do tego ginekologa i zobaczysz co Ci powie. Ja bym sie z tymi badaniami wstrzymała. Zmienilabym tryb zycia. Jezeli masz stresująca prace to ja zmien. Odstawcie wszelkie używki. Nawet najmniejsza ilosc alkoholu wplywa na płodność i mozliwosc urodzenia zdrowego dziecka. Poczekaj pare miesiecy i spróbuj. A może akurat do trzech razy sztuka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Tego nie wiesz ani Ty ani ja ani ta lekarka. A moze ten duphaston by pomógł gdyby go wdrożyła od razu. Nie wiem czy ona wiedziala co robi olewajac temat niskiego przyrostu bety. W kazdym razie moje zaufanie do niej spadło drastycznie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i wszystkie osoby z ktorymi gadalam mialy po jednym poronieniu od razu w drugiej ciazy duphaston na wszelki wypadek. Bo to nie zaszkodzi a pomoc może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Przyznam szczerze, że nie rozumiem Cię... Usiądź i zastanów się co tak naprawdę jest dla Ciebie najważniejsze. Z Twoich słów wnioskuję, że na pewno nie ciąża, przynajmniej nie teraz . Ja na Twoim miejscu poczekałabym kilka miesięcy, przebadała się gruntownie i dopiero starała się o kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:10 No masz rację. Chęć posiadania drugiego dziecka nie przyslania mi swiata i zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy w obu ciążach był już zarodek i serce? Czy to były np. puste jaja płodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czy jeżeli robiłaś betę to czy miałaś prawidłowe przyrosty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało zależy od konkretów: co to za badania, co podejrzewają, co ryzykujesz itp. Może po prostu skonsultuj temat z innym lekarzem, czy nawet dwoma (koszt prywatnych wizyt to jednak mniej niż 1000 zł a może wniesie coś nowego, może dostaniesz jakieś cenne wskazówki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani w jednej ani w drugiej nie było zarodka...tylko pecherzyk i koniec. W pierwszej nie robilam bety wcale. W drugiej przyrost byl za niski. Moja lekarka nie podejrzewa nic konkretnego. Ja mam sie badac, mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie badania masz zrobic? Bo progesteron, tsh czy prolaktyna to koszt około 20 zl za badanie, a może.tu leży glowna przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim immunofenotyp - 400 zł, jakies ANA1 i cala lista innych badan. No w laboratorium mnie podliczyli 600 zł jakos jak poszlam zapytac o ceny. Do tego badanie nasienia 500-600 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badanie nasienia- rozszerzone to koszt max 300 zl, a zazwyczaj około 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×