Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123415

Czy ktos porzucil prace???

Polecane posty

Gość 123415

ja jestem zmuszona to zrobic, czy ktos ma takie doswiadczenia i jak one wygladaja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najprawdopodobniej dostaniesz tzw. \"dyscypilnarkę\". Każdy nowy pracodawca żąda świadectw pracy z poprzednich miejsc, więc nie ukryjesz tego. Skoro pracowałaś tylko 3 miesiące to masz 2-tygodniowy okres wypowiedzenia. Gdyby nowemu pracodawcy zależało na Tobie, to te 2 tygodnie by spokojnie poczekał bo pracodawcy mają świadomość, że rzadko kiedy - zwłaszcza wartościowi pracownicy - mogą podjąć nową pracę z dnia na dzień. Robią to tylko desperaci albo tacy, którzy mają za nic umowy i zobowiązania które podpisują własnym nazwiskiem. W każdym z tych dwóch przypadków jesteś traktowana jak pracownik drugiej kategorii i osoba niegodna zaufania. Pracodawca któremu naprawdę zależy na wartościowych ludzich - w których chce inwestować - nigdy nie poświęca jakości kosztem czasu (dwa tygodnie to dla firmy tyle co nic). Reasumując - nikt Ci za to głowy nie urwie. Jest to kwestia własnego wizerunku; to dla jednych jest to bardzo ważne, dla innych nie znaczy nic. Wbrew temu co się powszechnie uważa - pracodawcy zwracają na takie rzeczy uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123415
no wiem... zaryzykuje bo to duza firma jest i place naprawde ogromne 3 miesiace pracy mam w plecy po prostu, nie bede sie chwalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja porzucilem
niestety mialem powody zeby to zrobic i faktycznie dostalem dyscyplinarke. Jednak, jako iz pracowalem w firmie calkiem niedlugo, postanowilem nie pokazywac swiadectwa pracy przyszlym pracodawcom. Od tej pory (minelo jakies 7 lat) nikt nawet nie zauwazyl tego faktu, a nawet jesli ktos zainteresowal sie "krotka luką" w mojej karierze zawodowej zawsze mowilem ze po prostu w tym czasie nie pracowalem i nie chcialo mi sie rejestrowac w urzedzie pracy. Tamto swiadectwo wywalilem do kosza i jest git. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123415
no a ja jestem studenta wiec chyba luzik bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, że 3 miesiące to nie wieczność i na dobrą sprawę - technicznie rzecz ujmując - możesz po prostu schować ten epizod do szuflady. Prawdopodobieństwo że \"się wyda\" nie jest duże. Jeśli poprzedni pracodawca odprowadzał za Ciebie składki ZUS a w nowym miejscu będzisz mieć duże wynagrodzenie to w pewnym momencie w ZUS\'ie mogą mieć za Ciebie za dużo zapłacone i interweniować u pracodawcy - ale w ZUS\'ie mają bajzel to raz, dwa - musiałabyś zarabiać stosunkowo dużo żeby dojść do tego progu, trzy - sprawy związane z ZUS\'em załatwia zwykle dział płac który nie kontaktuje się za specjalnie z twoim przełożonym bo i po co. Aha, zaraz - jesteś studentką - więc pracodawca nie odprowadzał ZUS\'u. Czyli nie będzie śladu. jedyny możliwy zgrzyt to że pracodawca (były) poniesie wymierną szkodę w związku z Twoim odejściem i zechce jej dochodzić w sądzie. Prawdę mówiąc - wątpię. Natomiast zawsze należy próbować się dogadać - tak jest po prostu ładniej i przyzwoiciej. Umowę o pracę można rozwiązać za porozumieniem stron z dnia na dzień. Proponuję spróbować - nic nie tracisz przecież. Nie chowaj głowy w piasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123415
wlasnie od razu jak sie dowiedzialam ze mam oferte taka pracy to powiedzialam pracodawcy, ale on nie chce o niczym slyszec:( jasne ze chcialabym sie dogadac, ale moje checi nie wystarcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz takie pismo: \"proszę o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron z dniem 16 czerwca 2006. W razie braku zgody na porozumienie stron, proszę o potraktowanie niniejszego pisma jako wypowiedzenie umowy o pracę. Proszę jednocześnie o udzielenie w dniach ....... należnego urlopu wypozcynkowego [sprawdź przedtem czy i le Ci się należy, w tym tzw. urlop na żądanie]\". Umowa rozwiąże Ci się wtedy po dwóch tygodniach. No i wciąż namawiam do - jednak - próby dogadania się. Jeśli pracodawca wie, że podjęłaś już nieodwołalną decyzję, to może jednak będzie nieco elastyczny. Jeśli nie - trudno się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×