Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdukgskfjj

nigdy już nie ustąpie babci miejsca w mpk

Polecane posty

Gość sdukgskfjj

całe zycie byłem dobrze wychowanym młodym człowiekiem, gdy była potrzeba, ustepowałem miejsca w mpk czy w tramwaju. raz w zyciu mam unieruchomiona nogę, chodze o kulach od 2 tyg-nikt mi miejsca nie ustąpił nawet raz-a u nas w mieście większość siedzących to starsi ludzie. a wczoraj jak ktoś wstał to babcia mnie potrąciła wyprzedzając i zajmując mi to miejsce do którego powoli kuśtykałem na oczach całego autobusu!!!! bez obciachu. jak wyzdrowieje-może zdychać każda babcia i niech pada na ziemie-nie ustąpię. bo tak i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewsffsfds
i dobrze, tez nie ustepuje. pod krzyzem stac moga i pielgrzymki na kolanach sobie robic na jasna gore, ale 10 min postac w autobusie czy tramwaju to juz problem! no chyba, ze widac, ze babcia serio juz ledwo zipie to wstaje zeby mi pod nogami nie zjechala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie ustąpie. byłam w ciąży to żaden francol nie zszedł dopiero dziewczyna co miała z 16lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja babcia z reguły mówi ludziom ok. 40-50 lat, którzy chcą ustąpić jej miejsca, żeby siedzieli, bo na starość się nastoją :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynik uogólniania
wiesz co ci powiem? bardzo uogólniłeś problem zamiast nauczyć się sprawniej oceniać komu warto ustąpić miejsca, bo widzisz na swoim przykładzie, że ktoś przecież bardzo potrzebuje takiego miejsca (niezależnie od wieku)...jak ty to miałeś a tymczasem chcesz się stać taki jak te niektóre babcie ...egoistyczne ale niekoniecznie potrzebujące pomocy...wykorzystujące swój wiek dla osiągnięcia korzyści zapewniam cię...że tylko część starszych ludzi jest taka egoistyczna...i te osoby jak były młode...to też były złe i egoistyczne...popatrz na swoje koleżanki...wśród nich tez jest kilka wrednych...one kiedyś będą takimi wrednymi babciami.....a ty chcesz się stać taki sam jak te ..hm...babcie? Raczej wskazane jest aby bardziej oceniać osoby starsze...którym warto pomagać....bo generalnie osobie starszej jest naprawdę ciężko stać..bo generalnie ...wierz mi...gdybyś na chwilę znalazł się w skórze starszego człowieka ...to odczułbyś ...tę fizyczną niemożność, czy ból czy uciążliwe dolegliwości jakie taki człowiek ma i jak stale cierpi ...tak ma większość starszych ludzi Chcesz się stać bezwzględnym i niewrażliwym człowiekiem? Chcesz aby ukształtowały ciebie stare egoistki? Aż taki mają wpływ na ciebie? To one mają decydować o tym jaki jesteś? A gdzie twoja niezależność? Gdzie twoje niezależne wybory? Każdy z nas ma takie przemyślenia jak ty , na temat ustępowania miejsc w MPK dla starszych osób...oraz bunt na ten temat...i złość ...i nawet postanowienia ...aby więcej nie ustępować miejsca.... ...........też przez to przeszłam............... kiedyś zauważyłam że starsze osoby celowo zatrzymują się przy mnie w , jeśli siedziałam w MPK, celowo i oczekująco.........tak jakby specjalnie polowały na ustąpienie miejsca...młoda .to można wysępić miejsce.............jak mnie to frustrowało. kiedyś postanowiłam.............że tym razem już nie ustąpię miejsca.........i tu zaczęła się moja historia która coś mi dała do zrozumienia ...siedzę zmęczona w autobusie.........gdy czuję że staje trochę za mną jakaś starsza osoba która wsiadła na przystanku...czuję ją stojącą nade mną....nie oglądam się......myślę...nie ustąpię ,,...nie tym razem...znowu sęp oczekuje i specjalnie ustawia się nad młoda aby zdobyć miejsce siedzące....... autobus jedzie sobie a ja twardo siedzę..udaję że nie widzę.......ale po jakimś czasie robi mi się niewyraźnie i niezbyt komfortowo w tej sytuacji....wychowanie bierze górę........trochę wściekła...ale jednak wstaję aby ustąpić miejsca tej starszej osobie.............i SZOK..............to była moja mama......wracała od lekarza ...była dwa tygodnie po operacji i bardzo źle się czuła...ledwo stała i nawet nie zwróciła uwagi nad kim stoi...nie rozpoznała mnie bo się nie spodziewała mojej wizyty (mieszkałam w innym mieście)..nie sępiła na miejsce.........chciała tylko jakoś dojechać do domu a ledwo trzymała się na nogach.los tak chciał............CZY WIESZ JAK SIĘ WTEDY CZUŁAM ? Nigdy tego nie zapomnę.....od tego czasu nie generalizuję i nie powiem sobie ...że już nie ustąpię babci miejsca w mpk. Przemyśl sobie nie znaczy to że masz ustępować miejsce wszystkim jak leci ale też nie powinno się mówić sobie...że już nigdy nie ustąpię miejsca starszej osobie w mpk ..........ucz się spostrzegawczości...wybieraj świadomie osoby które takiej pomocy rzeczywiście potrzebują, takim warto pomagać........zdarza się że ktoś inny pomoże tobie Kiedyś w kościele poczułam się nagle bardzo źle, aby nie upaść...uklękłam...było źle...i właśnie wtedy staruszka siedząca obok w ławce ...zauważyła...i ustąpiła mi miejsca i pomogła podnieść się i usiąść.........jak widzisz różnie bywa. Człowiekiem się JEST lub NIE JEST.................bez względu na wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdukgskfjj
uogólniam? 2 tygodnie? z kulami i nawet jedna osoba mi nie ustąpiła miejsca i mam nie uogólniać i oceniać kto jest ok a kto nie żeby wiedzieć komu ustąpić?? tu zawsze tłok w autobusach-i za każdym razem stoje na jednej nodze się podpierając. no więc info-każdy jest NIE OK więc i ja nie mam motywacji żeby ustępować.niech będzie że jestem nie-człowiek. takie czasy.może pewna moralność to przeżytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo te stare babki myślą
że z powodu starości to wszystko im się należy. Włóczyć się po targach i cmentarzach mają siłe, tłuc autobusami mają siłe, ale już żeby chwilę postać to nie mają siły. Hipokryzja. Mnie starzy ludzie nie ruszają. Rzadko kiedy ustępuję. Musiałaby to być naprawdę trzęsąca się staruszka, ale to się zdarza rzadko. Większość starych ma tyle pary w sobie że potrafi stratować człowieka w drodze do wolnego miejsca. Rozpuścili się i nie doceniają już nawet tego że ktoś im ustępuje, uważają że to jest innych święty obowiązek i często nie powiedzą nawet dziękuję. Ostatnio byłam świadkiem takiej sytuacji, że jakaś starucha wtarabaniła się do autobusu z torbami, wszyscy siedzieli, więc jakaś młoda dziewczyna jej ustąpiła miejsca. Starucha bez słowa skwapliwie się rozsiadła jak kwoka z tymi tobołami i UWAGA przejechała trasę jakichś stu metrów od przystanku do przystanku po czym się wytarabaniła a autobusu siejąc zamieszanie. Sytuacja była totalnie groteskowa, bo jak miała jeden przystanek do przejechania to nawet nie opłacało się wiedźmie siadać na tym miejscu z tobołami i robić zamieszanie. Więcej energii straciła niż gdyby postała te pare metrów przy drzwiach. Pazerność straszna. Ludzie z całego autobusu patrzyli na tę sytuację. Mina tej dziewczyny patrzącej jak baba ledwie usiadłszy po przejechaniu paru metrów nagle się podnosi z miejsca żeby wysiąść z autobusu budziła współczucie. A ty autorze w sytuacji gdy babka cie wyprzedziła zajmując miejsce powinieneś był na cały autobus głośno skomentować tę sytuację, nakrzyczeć że jesteś w gorszej sytuacji niż ona, bo o kulach i tak żeby ośmieszyć staruchę. Albo podejść do siedzenia ze znaczkiem dla niepełnosprawnych i domagać się ustąpienia miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasażerka ZTM Wwa
Zgadzam się z osobą powyżej, która spotkała w autobusie mamę! Zawsze ustępowałam miejsca starszym ludziom, nawet nie zastanawiając się nad tym, było to dla mnie oczywiste - do czasu, aż zaszłam w ciążę. Dobrze się czułam, więc do ostatniego dnia codziennie jeździłam do pracy dwoma autobusami (z przesiadką). Przez cały ten okres 3 razy ustąpiono mi miejsca. Dwa razy ustąpiły kobiety i raz facet. Widząc niechęć współpasażerów do ustępowania ciężarnym, zazwyczaj po prostu sama "polowałam" na miejsce niczym waleczne staruszki. Ale często było też tak, że stałam całą drogę, bo miejsca nie było. Nie przywiązywałam do tego wagi, bo przecież czułam się dobrze, dawałam radę i nie miałam zamiaru nikogo prosić o łaskę, choć teraz z perspektywy czasu myślę, że jednak ciężarna nie powinna stać w autobusie, bo nie chodzi o nią samą, ale o dziecko. Jednak pewnego dnia wracałam autobusem z pracy,upolowałam miejsce oznaczonym symbolem matki z dzieckiem, byłam w 9 mc-u, a że był maj (wyjątkowo ciepły), to nie miałam kurtki i nie było opcji, żeby mojego brzucha nie było widać. Nade mną stał starszy facet - nie sędziwy, trzęsący się dziadek, facet koło 60 lat, dobrze zbudowany, na chorego nie wyglądał. Przez całą drogę sapał mi do ucha, pojękiwał "oj", "ajaj", "o Jezu" :/ Ale uznałam, że bez przesady, w moim stanie nie będę mu ustępować. Po pewnym czasie przyłączyła się do niego jakaś kobieta koło 50 tki, natapirowana, wytapetowana, na 10 cm szpilach i mówi do niego: "wie pan co, teraz dziewuchy to są okropne.. chłopak to jeszcze czasami zdarzy się, że ustąpi, ale dziewucha... chamstwo takie że szkoda gadać" - moje zdziwienie sięgnęło zenitu, kiedy zorientowałam się, że patrzą na mnie i kiwają głowami z dezaprobarą. Byłam w takim szoku, że nie powiedziałam nic, a powinnam. Na szczęście zbliżał się mój przystanek, więc miejsce im się zwolniło :p Po tym wydarzeniu podobnie jak osoba wyżej, miałam okres buntu przeciwko starym ludziom w autobusach, nie ustępowałam nikomu (no chyba, że niewidomy, kobieta w ciąży, ktoś z laską/kulą to wtedy tak). Ale któregoś razu też wracałam autobusem z pracy, siedziałam przy drzwiach, wsiadła kobieta z dzieckiem ok 4 lat. Nie ustąpiłam, bo rozmawiałam z koleżanką, która siedziała obok mnie. Po paru chwilach ustąpił jej młody chłopak. Kobieta usiadła, wzięła dziecko na kolana i ono natychmiast usnęło. Nie wiem dlaczego, ale zrobiło mi się tak strasznie głupio, że myślałam o tym jeszcze parę dni później i miałam straszne wyrzuty sumienia. Niby ten chłopak bardziej "powinien" ustąpić, bo był młodszy ode mnie, ale ja też mam dziecko, trochę młodsze, może dlatego tak mnie ten obrazek ruszył. Od tamtej pory bezpowrotnie minął mi upór na nie-ustępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację, ja już baaardzo dawno nie ustepuję starym grzmotom. Cholery jedne, siłę na stanie przy płocie i ploty to mają, na analizę co kto powiedział w M jak milośc też, a w mpk rozsiadać się zaczynają od 6 rano. Gdzie te gruczoły jeżdżą o tej porze??? nie ustępuję starym ludziom, bo ich nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wpienia
jak czasem ktoś ustąpi miejsca takiej dajmy na to staszej pani, mówi, że zwolnił miejsce i żeby usiadła, a ta, że nie - że postoi. Nosz kuźwa chociaż przez grzeczność by usiadła. Zwykle osoba, która ustąpiła już nie siada z powrotem bo jej głupio i efekt jest taki, że siedzenie wolne, a obie "zainteresowane" osoby stoją :O Widzę takie sytuacje nagminnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam opowiem
jak bylam w szpitalu 2 dni przed porodem poszlam na ktg i czekam w takim malym pomieszczeniu przed porodowka a tam 4 krzesla isiedzi 3 facetow i jedna babka a ja stoje stoje mija 15 min ja dalej stoje a oni siedza wreszcie ta pani wstala ale w tym momencie wyszedl moj lekarz ooojj jak sie wk..wil ze szok... a ostatnio ide z dzieckiem na spacerek zadowolona a z naprzeciwka idze babcia i do mnie nnnoo od przyszlego roku nie dostaniecie juz becikowego.... iiii bardzo dobrze no i miej tu litosc dla starszych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasażerka ZTM Wwa
A mnie wpienia jak ktoś ustąpi babie miejsce a ona zamiast powiedzieć dziękuję, to udając wielkie zdziwienie mówi "o wielkie nieba", "no coś niesamowitego" itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie czy nie zauwazyliscie
ze jest tylu chamow wsroid starych, jak i wsrod mlodych? po co takie uodgonienia. Jak 1 mlody lysy kogos pobije , to trzeba tepic wszytkich mlodych? jedna nie taka babcia - to inne zle? Poza tym babci (kregoslupy sa w tym wiek bschorowane) bardzo trudno jest ustac w chybocacym sie tramwaju ( to co innego, niz stanie na ulicy a tym bardziej chodzenie). gdy tramwaj szarpnie, a babcia sie wywroci, moze zlamac ( a kosci sa o wiele bardziej kruche) staw biodrowy - co dla niej jest wyrokiem smierci na ogól - lezy wiele tygodni,zle sie zrasta, przyplatuja sie odlezyny, zapalenie pluc... One nie walcza o krzeslka w tramwaju, tylko czesto o zycie - zrozumcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ślub ma do tego
ja wszystko rozumiem, że stara to stać nie może, kręgosłup jej wysiada - spoko. Ale czy to oznacza, że jak ktoś jest stary i ma chory kręgosłup, to go kultura nie obowiązuje i ma prawo traktować innych - młodszych od siebie, jak bydło i pachołki, które coś MUSZĄ wobec niej, strej osoby ? A nie można kulturalnie POPROSIĆ o zwolnienie miejsca, uśmiechnąć się, a potem - PODZIĘKOWAĆ kiedy się ktoś do prośby przychyli ??!! TAKIE TO TRUDNE, DO CIĘZKIEJ CHOLERY ?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie zastanawia
gdzie te staruszki jadą o 7 rano i o 17 kiedy ja jadę i wracam z pracy? w godzinach szczytu a w komunikacji iejskiej roi sie od starych ludzi! nie moga pojechac 2 godziny później żeby ludzie pracujący mogli dojechać i wrócić spokojnie? tak samo matki z malutkimi dziećmi, pchają się do zatłoczonego tramwaju z wózkami! w sam szczyt! Ja tego nie rozumiem, sama mam starą matkę to wolę ją w taksówkę zapakowac nić tłoczyć się z nią w tramwaju, ale starzy ludzie -w tym moja mama są dziwni, moja mama od razu musi mieć miejsce w tramwaju czy autobusie, jak nie ma lub nikt jej nie ustąpi to jęczy że ona zaraz "nie wytrzyma" ale jednocześnie potrafi 3 przystanki przejechać stojąc przy kasowniku, żeby później bilet skasowac to dłużej pojedzie (bilety czasowe-Łódź) wtedy nic jje nie dolega, ale jak widzi zatłoczony transport to ona od razu musi usiąść, wkurzające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera ja jestem w 36 tygodniu ciąży ostatnio taka sama sytuacja, ścisk w autobusie mi niedobrze a wszystkie mohery głowa w druga strone i młode laski to samo ;/ ja też wiecej nie ustapoie, NOŁ ŁEJ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooouaaa
ze one sa beznadziejne, to ty tez musisz byc taka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mówie tak w złosci ;P ale fakt okropne to jest! mialam jeszcze jedna sytuacje , dziewucha 20 pare lat wsiada z dwojka dzieci w tym jedno mialo jakies 3 miesiace nikt jej nie ustapil , chociaz na twarzy krople potu miala, SERIO!! wstalam i ustapilam bo zal sie dziewuchy zrobilo ;/ a bab z tylu na mnie jakbym jej krzywde zrobila ze to nie jej ustapilam ;/ masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem stara rura po 30
zawsze ustepuje facetom o kulach, babciom, kobieta w ciazy, pomagam wynosic wozek, jak sama mialam noge w gipsie tez mi nikt nie ustapil ale inaczej nie umiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123...;;
przez całą ciążę ( a bardzo dużo się najeździłam autobusami) ustąpiono mi miejsca tylko raz, taka młodziutka dziewczyna dosłownie zerwała się na równie nogi, aż mi się głupio zrobiło, bo przecież umierająca nie byłam :-) a autobusy zawsze załadowane były, bo na zadupiu mieszkam, nieraz się obawiałam, zeby się w brzuch nie uderzyć. Teraz robię selekcje, komu ustąpić, a komu nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgtj
ja od najmłodszych lat ustępowałam miejsca starszym...i nie ważne, że zapierdzielałam do kościoła 2km zimą w zaspach przez pola ( mieszkałam na zadupiu).. to cała msze stałam..a babcia co mieszkała za rogiem wygodnie rozsiadywała się w ławce..ale tak mnie wychowano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×