Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzapytaniem

Cała prawda o emigracji

Polecane posty

Gość zzapytaniem

No własnie , czy Polaków pracujących za granicą pracodawcy oszukujA?Jak sa traktowani?Czy wstydzicie się tego ,ze jestescie z Polski?ja gdy bylam np.tydzien w Paryzu czułam się jak z mega prowincji,wręcz jak z kraju 3 świata(nie obrazajac tu nikogo),kompletnego zacofania i biedy...i zastanawiam się czy Polak ma szanse na prace za granica na stanowisku lepszym niz np. kelner lub pracownik fabryki...Marzę o tym by wyjechac za granicę i tam życ jak człowiek , bym nie musiała na każdym kroku dziękować ,że mam pracę i bym nie musiała oszczędzać na sobie i dzieciach , by było mnie stac na wakacje....a w naszym kraju niestety jestem skazana na to by to , ze mam na cleb w XXIwieku cieszylo mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czwartek
Jezeli skonczylas dobra szkole i znasz przynajmniej dwa jezyki obce to szanse masz ale zawsze poczatki sa trudne , trzeba trwac w tym co sie chce i nie poddawac sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooo
Nawet jako pracownik fabryki w angli bedziesz zyc lepiej niz w polsce pracownik biurowy, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuje w wydawnictwie jako pracownik administracyjny, znam bardzo dobrze angielski, pracuje ze swietnymi ludzmi i nie czuje sie gorsza!!! I nikt mnie tu gorzej nie traktuje i w zadnej poprzedniej pracy nie traktowal... Moj boss daje mi do sprawdzenia listy lub maile, bo twierdzi, ze sie lepiej znam na gramatyce!!! Atmosfera w pracy jest swietna i w Polsce w niejednej firmie mozna tylko o takiej pomarzyc!! Nikt mnie tu nie traktuje jako osobnika gorszej kategorii, bo jestem z Polski! Szanuja mnie i lubia :) Pozdrawiam i zycze wiecej wiary w siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez pracuje za granica w biurze bardzo duzej firmy co prawda sa to tylko na razie praktyki w czasie wakacji bo studiuje ale chyba cos o tym moge powiedziec. Nie czuje sie gorzej, wrecz przeciwnie bo jednak zawsze jestem w jakis sposob wyrozniana bo nie znam jezyka a porozumiewam sie jedynie angielskim. Jesli chodzi o wynagrodzenia to otrzymuje takie samo jak studenci tutejsi. Nie czuje sie obco. Wszyscy staraja sie byc mili i doceniaja to ze przy okazji moga podszkolic swoj angielski. Przed podjecie decyzji o przyjezdzie tutaj pracowalam rowniez w trzech polskich firmach wiec mam doswiadczenie. Ale bardzo przykro i nieprzyjemnie wspominam tamten czas. Nie bylo czasu na kawe ani na lunch. wszystko w biegu i w stresie ciagle, nadgodziny darmowe. Jak teraz sobie o tym pomysle to sama czuje sie zla na siebie ze dalam sie tak wykorzystywac ale wiele mnie to nauczylo i juz wiem jak chce zyc. Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sayenne
Wiesz co, myslę, że to wszystko zależy od człowieka. Byłam wielokrotnie w Paryżu i nigdy ani przez chwilę nie poczułam się jakbym przyjechała z prowincji. Może dlatego, że nigdy nie porównywalam Polaków z mieszkańcami 3 świata. Najwyrazniej ty jestes strasznie zakompleksiną, zacofaną osobą. Mieszkam teraz poza krajem, w miejscu bardzo kosmopolitycznym gdzie jest również dużo Polaków - wiekszość z nich świetnie zarabia, mieszka w luksusowych apartamentowcach - ja również zyję na niezłym poziomie i to dzieki mojemu mądremu, zaradnemu męzowi. Przyjechał tu praktycznie z niczym, a zrobił fantastyczną karierę - dzieki znajomości języka i komputera itd... Myslę, że tak ciebie traktują jak postrzegają - jesli jesteś szarą, zakompleksioną mychą, nie znasz języka, nie masz obycia, no cóż... to rzeczywiście tylko do mycia garów. I tak na przyszłość - trochę wiary w siebie i w to, że Polacy to kompetentni, zdolni pracownicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) I ja podobnie jak moje poprzedniczki absolutnie nie czuje sie gorsza i nie wstydze sie, ze jestem Polka. Wrecz przeciwnie, uwazam, ze nasz kraj moze byc dumny, ze ma takiego reprezentanta jak ja :D ;) Pracuje w jednej z najbardziej znanych firm w Europie (a moze i na swiecie) w dziale International Product Management, znam 2 jezyki obce, 3 posluguje sie jeszcze z bledami, ale jest coraz lepiej, studia skonczylam w Holandii (ekonomia-i gwoli scislosci, nie mam bogatych rodzicow czy rodziny wiec sama musialam sobie na nie zarobic i sie utrzymac) wiec jak widzisz niekoniczenie Polacy obejmuja najnizsze stanowiska, ale przyznaje, ze zaczynalam od bycia au-pair i sprzatania). Liczy sie ambicja, samozaparcie i pracowitosc, a mozna osiagnac duzo wiecej niz w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) I ja podobnie jak moje poprzedniczki absolutnie nie czuje sie gorsza i nie wstydze sie, ze jestem Polka. Wrecz przeciwnie, uwazam, ze nasz kraj moze byc dumny, ze ma takiego reprezentanta jak ja :D ;) Pracuje w jednej z najbardziej znanych firm w Europie (a moze i na swiecie) w dziale International Product Management, znam 2 jezyki obce, 3 posluguje sie jeszcze z bledami, ale jest coraz lepiej, studia skonczylam w Holandii (ekonomia-i gwoli scislosci, nie mam bogatych rodzicow czy rodziny wiec sama musialam sobie na nie zarobic i sie utrzymac) wiec jak widzisz niekoniczenie Polacy obejmuja najnizsze stanowiska, ale przyznaje, ze zaczynalam od bycia au-pair i sprzatania). Liczy sie ambicja, samozaparcie i pracowitosc, a mozna osiagnac duzo wiecej niz w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czwartek
dwa jezyki obce? Wyluzuj troche.... :) Mysle, ze znajac jeden, ale dobrze, mozna sobie dac rade. A najwazniesze to uwierzyc w siebie, pozbyc sie kompleksow i swiat nalezy do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest prawda o emigracji
Poszukiwanie nowej egzystencji w nieznanym kraju to konfrontacja nadziei i wyobrażeń z realną rzeczywistością. To zderzenie z obcym systemem norm i zasad. To brak poczucia bezpieczeństwa i akceptacji społecznej, świadomość totalnej zależności i niemożności prowadzenia życia na równych z innymi prawach. Takie są doświadczenia emigrantów w początkowym okresie procesu adaptacji, który przebiega i trwa różnie. Czasem jedno pokolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ile od tego czasu
zmieniło się w Polsce? Myślę, że niewiele. http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead10&news_cat_id=563&news_id=166401&layout=1&forum_id=2545&fpage=Threads&page=text Myślę, że Polska nigdy sie nie zmieni. Powstaną nowe hipermarkety, będzie więcej kolorowych reklam, ale egzystencja ludzka w Polsce zawsze bedzie taka sama. Brak nadzieji na lepsze jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×