Wieczorne rozmowy. Człowiek we współczesnej rzeczywistości.

Co możecie powiedzieć na ten temat? Zapraszam do dyskusji ;)

Człowiek we współczesnej rzeczywistości jest ogłupiany przez media i wierzy we wszystko co w nich zobaczy. No i jest uczony od małego że najważniejsze w życiu są pieniądze. I to chyba wszystko...... :P

człowiekiem zawsze rządził pieniądz a kiedyś ogłupiał go kościół , emocje i żądze pozostały te same, zmieniły się tylko otaczające go gadżety :)

up

brzydzę sie ludźmi pzrez współczesną rzeczywistość.

w dzisiejszj rzeczywistosci nie ma juz zadnych wartosci, swiatem rzadzi pieniadz i zadza, nikt juz tego nie ukrywa :(

miałam już napisane około 200 liter. ctrl a delete. po co komu moje zapisane myśli. nie zmienię świata. ,

Człowiek we współczesnej rzeczywistości oprócz tego,że jest oglupiany przez media za bardzo zagłębia się w świat wirualny.To trochę paradoksalna sytuacja, bo internet umożliwia komunikację ale wykorzystywany niewłaściwie i nadmiernie powoduje utratę kontaktu ze światem rzeczywistym.Mam wrazenie,że coraz rzadszym zjawiskiem jest prawdziwa przyjazn.w często zdarza się,żejedna osoba przypomina sobie o drugiej jak czegoś potrzebuje

Hm... bardzo sposobało mi się to, jak Herbert przedstawiał człowieka w rzeczywistości. Robił to w dość nietuzinkowy sposób. http://www.kupujemy.pl/ceny-oferty/Herbert-Zbigniew?acws=1

człowiek we współczesnej rzeczywistości i może więcej niż jego przodkowie i może znacznie mniej. Niby jest wolny - ale zniewolony przez konieczność zarabiania na utrzymanie. A że potrzeby ma większe niż nasi odlegli przodkowie - to i zniewolenie większe. Niby wszędzie pojechać może - ale trzeba mieć za co, nie wystarczy zwinąć tobołek, wziąć kij pielgrzyma i w drogę - pieniędzy duuużo trzeba - więc patrz wyżej. Niby niewolnictwa nie ma ale za dużo przypadków zniewolenia kobiet do nierządu i ludzi w ogóle do niewolniczej pracy. Chyba mamy gorzej. Dawniej wojny niszczyły społeczości lokalne teraz szaleńcy mogą spowodować że cały świat trafi atomowy szlag....

up

Dzisiejszy człowiek jest bardzo skupiony na sobie. Chyba za bardzo. Zewsząd czuje presję "dobrego wykorzystania życia", "nie zmarnowania czasu", osiągnięcia "sukcesu", wyciśnięcia z życia tyle, ile tylko się da. Przez ten nadmierny egocentryzm gubią się chyba więzi międzyludzkie. Człowiek woli wziąć nadgodziny w pracy i kupić jakiś nowy gadżet, który pozwoli mu na chwilę upoić się poczuciem "osiągnięcia czegoś w życiu", niż spędzić ten czas na rozmowie i zabawie z własnym dzieckiem, przyjacielem czy samym sobą.

Niby jest łatwiej, a nic nie jest łatwiej. Dzisiejszy świat stawia nam wysokie wymagania. Powszechna żądza sukcesu, pieniądza, dobrobytu. Nie ważne jest to czy będziesz dobrym czlowiekiem, ważne jest co osiągniesz. Po tym cię oceniają i tak cię postrzegają. Ponadto dzisiaj ludzie postępem tłumaczą powrót do sfery uczuć z czasów ludzi pierwotnych. Uważam, ze człowiek współczesny jest zagubiony. A czasem nie zawsze potrafi odnaleźć właściwą drogę.