Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eriuuu

kłótnia z chłopakiem i jej skutki

Polecane posty

Gość eriuuu

Hejka. Pokłóciłam się ostatnio ze swoim ukochanym o tzw. "pierdoły". Trochę on zawinił, trochę ja mu dogadałam (chyba bardziej). Rozstaliśmy się niepogodzeni, w złej atmosferze. Następnego dnia napisał do mnie o planowany wieczór- wyjście do znajomych, jednak ja zamiast grzecznie się z nim umówić co do godziny zaczęłam wypominać mu poprzedni dzień z czego wywiązała się znowu kłótnia i ostatecznie nie dałam mu odpowiedzi czy z nim wychodzę czy nie, tylko przestaliśmy rozmawiać. Poszłam spać, a on został w domu bo to byli moi znajomi i to ja go zaprosiłam żeby szedł ze mną. Nie odzywał się do mnie przez cały kolejny dzień więc postanowiłam do niego napisać co tam" po 2 dniach. Nasza rozmowa trwała wymieniem paru zdań zawierających wypominanie czego to się nie zrobiło, po czym on znowu mi nie odpisał. W związku z tym że nie potrafię wytrzymać długo bez niego to po kolejnych 2 dniach się odezwałam. Napisał że już w porządku i zaczęliśmy normalną, pozytywną rozmowę. Liczyłam jednak że zaproponuje mi jakieś spotkanie, w końcu jednak pasowałoby wyjaśnić sobie wszystko twarzą w twarz i raz na zawsze się pogodzić. Jednak mimo że pisze do mnie już pierwszy "jak minął dzień", to o tym że chce się ze mną spotkać ani słowa. Jestem załamana, ponieważ tak strasznie liczę na ruch z jego strony. Czy on nie tęskni już, znudził się czy jak?? Nie dość że pisałam do niego dwa razy to jeszcze o spotkanie muszę się prosić? :( jest mi straszne smutno i nie wiem co robić. Od kłótni minęło 6 dni i wtedy ostatni raz się z nim widziałam. Tak bardzo tęsknię ale ileż można załagadzać sprawę jednostronnie. Doradźcie coś, co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eriuuu
nikt się nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się nie narzucaj bo widać tylko Tobie zalezy na pogodzeniu się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecznie wypominasz, krytykujesz, a potem czekasz na dobry ruch ze strony osoby, ktorej tak dowalasz? calkiem cie juz poyebauo? zalagadzanie sprawy jednostronnie? odzywa sie normalnie, chyba ze zaczniesz cos wypominac, zapytal sie o wyjscie normalnie, ale zaczelas wypominac... no faktycznie. probuje zalagadzac sprawe tylko on, rzeczywiscie jednostronnie, jasnie wielmoznej ksiezniczce korona z glowy spadnie, jesli wykaze chociaz odrobine inicjatywy, zamiast zrobic cos pozytywnego leniwa klempa potrafi tylko czekac na zainteresowanie i akcje innych, dwa lewe przeszczepy nie pozwalaja niczego zrobic samej? to dalej zgrywaj niepelnosprawna i niepelnosprytna, chlopak zasluguje na kogos lepszego niz ty, NIC NIE ROB, daj mu spokoj, niech znajdzie kogos, kto go doceni, kto nie bedzie kierowal sie tylko pusta pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ma się spotkać? Byś mu znów pieprzyla w ciągle to samo? Aż go to znudzi i przyzna ci rację dla świętego spokoju. Ale wy jesteście głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eriuuu
No to mi pocisneliście ;/ chyba jutro w takim razie napisze mu że musimy się spotkać i pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na hùj drążyć ? Masz faceta który ma swoje zdanie to na siłę klutniami i fochami chcesz doprowadzić do tego by swego zdania nie wyrażał i się podporządkował. Po 3 latach zdradzisz go z samcem alfa bo taki męski a ten twój to taka pipka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eriuuu
Nie chcę by mi się podporządkowywał. Chcę by był sobą, ale tak samo chcę trochę więcej uwagi z jego strony. Przy wcześniejszej naszej kłótni gdy zdałam sobie sprawę że jestem w pełni wszystkiemu winna, odrazu do niego pojechałam wyjaśnić i pogodzenie się było super! Teraz gdy uważam że wina leży po obu stronach, liczyłam po prostu że też wykaże jakąś inicjatywę :( Chcę tylko czuć się kochana i mieć pewność że jestem dla kogoś całym światem, chyba jak każda kobieta. I wiem że potrafię się wtedy równie mocno za wszystko odwdzięczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:36 A ty jesteś jednym z tych męskich wrzodow na d***e które mają milion roszczeń i wymagań względem kobiet a które mają niewiele do dania od siebie. Tak zwany glupiomadry pseudocynik. Amator japońskich bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, zawsze bawi kiedy widzę jak się ktoś posrał ze złości. Mała rzecz a cieszy. 00 Zwłaszcza kiedy osobę z pełnymi majtkami oddziela ode mnie światłowód. Zapach, rozumiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daruj sobie ironię a właściwie jej parodie...to bardziej niż żałosne. Obejrzyj anime i zwal sobie do tych cycatych postaci. Może frustracja na chwilę opuści twe jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Szefie fama głosi, że używa szef słów, których znaczenia szef nie rozumie. - Proszę powiedzieć tej famie, że może mnie pocałować w dupę i vice versa. 00 Cały mój komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nocny chamie. Czym i komu ty chcesz zaimponować? Z jednego g****odolka dla kobiet w drugi? Jesteś taki męski, tygrysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×