On ją zdradza, chce jej wysłać anonimową wiadomość

Witam, Sprawa wygląda tak: Dwa lata temu poznałam chłopaka, spotykaliśmy się niezobowiązująco. Po jakimś czasie poznał dziewczynę. Spotykaliśmy się do listopada, w listopadzie dowiedziałam się że ma dziewczynę od lipca (!) Więc zdradził ją po raz pierwszy. Ja o niczym wcześniej nie wiedziałam. Odpuściłam i zerwałam kontakt. Odezwał się po 9 miesiącach. Po pewnym czasie napisał smsy, żebyśmy się spotkali. Ja zaczęłam głupio pisać, dlaczego nie, było mi wszystko jedno. On na to, że moglibyśmy razem porobić coś fajnego... Odpisałam, że możemy się spotkać. Po 15 minutach napisał "przyjechałem". Podczas spotkania próbował mnie zachęcić do intymnej sytuacji :P odmówiłam, powiedziałam że nie mogę komuś tego zrobić. Miałam na myśli jego dziewczynę. Myslalam, że wyjaśnimy sobie tą sytuację, że wytłumaczy dlaczego ponownie napisał. Odwiózł mnie do domu. I co zrobił? Zablokował mnie, usunął że znajomych. Niby dlaczego? Ze odmówiłam?? Teraz zastanawiam co zrobić, mając w zanadrzu takie dowody jakim są smsy (z których ewidentnie wynika w jakim celu pisał). Zastanawiam się czy nie wysłać zrzuty ekranu z fake konta do niej. Żeby pokazać jakim chuj** jest. Nic od niego nie chcę, ale nie mogę żyć z taką świadomością i nic nie zrobić. Liczę na Waszą pomoc.

Ale co Cię to obchodzi ? Weź to olej.

Wyślij! Miał Cię za puszczalska. Myślał, że wystarczy cię trochę zbajerowac żeby zamoczyc. Niech się nauczy szanować kobiety! Wyślij!

Wyślij. Załatw go. Zasłużył na to.:)

ona i tak nie uwierzy haha

Up

Wyslij. Niech gnoj ma nauczkę. Ciebie chciał tylko szybko zaliczyć... oczywiście pokaż jej dowody żeby uwierzyła

Oczywiscie ze wyslij. Zrob screeny smsow. Niech mu kopnie w d... Z Toba spotkal sie bo liczyl na latwy numerek, nie darowalabym

A w jakim wieku on?

wyslij .niech wie