orgazm bez stymulacji...

Ostatnimi czasy postanowiłem podjąć próby osiągnięcia orgazmu bez stymulacji. Chciałem sam sobie udowodnić, doznania związane seksem umiejscowione są w dalekiej odległości od penisa. Sam narząd oczywiście pobudzaniu powoduje oczywiste rezultaty. Postanowiłem wiec techniki, która umożliwiła mi osiągnąć orgazm bez stymulacji tych narządów. Ułożyłem sie nago na wyznam i leżąc pobudzalem... jednak nie penisa a wyobraźnię. Powiem tak... za pierwszym razem zajęło mi go około 20 minut. Następne były już znacznie szybsze. Efekt piorunujący, orgazm... nie wiem jak opisać... inny ale fantastyczny. Co o tym myślicie. Proszę o ewentualna wypowiedz obie płci. Ps. mam 36 lat regularnie uprawiam seks i jestem heteroseksualny.

Jestem kobietą. Znam zjawisko ze snu (orgazm we śnie), ale z jawy też, zdarzało mi się, że nie powstrzymałam orgazmu, zanim jeszcze dotyk nastąpił :) Musi być bardzo silne podniecenie oczywiście.

Potwierdzam zdarzyło mi sie coś podobnego,samoistny wytrysk na skutek mocnego podniecenia.

Podobną sutuację przeżyłam czytając pewną niegrzeczną książkę. Może nie był to orgazm jednak ogromne podniecenie bardzo bliskie orgazmowi

Ja bym raczej nie umiała

Muszę wieczorem spróbować no ale nie wiem

Mnie kiedyś się udało jednak wtedy oglądałem xxx w necie

Ja znowu rozkoszuję się tym : https://f.kafeteria.pl/temat/f8/orgazm-sutkowy-u-mezczyzny-niemeski-orgazm-p_6771161

ja dostałem kiedys wytrysku poprzez stymulację prostaty..a dokładnie odwróciłem taboret do góry nogami i usiadłem na jednej z nóg , rzecz jasna nasmarowałem ja wcześniej wazeliną...to było niesamowite

Hm nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Dziś wieczór idealny żeby sprawdzic, chociaż podjąć próbę. W prawdzie ty jesteś facetem i może działa to inaczej, ale zobaczymy

Ciekawy wątek mam nadzieje ze napiszesz czy się udało po dzisiejszej próbie.

dzieki za odpowiedzi i za zainteresowanie tematem.

No powiem, że taboretu jeszcze nie próbowałem :) Czy nie lepiej (i bezpieczniej, bo jakby co to zadra w doopę nie wlezie) użyć masażera prostaty ? :) Ja już jestem po próbie - sam w sobie efektu WoW nie daje ale w połączeniu ze stymulacją pronciaka masakruje.

Taz w życiu zdarzyło mi się takie cudo jak samoistny orgazm. Nie powstrzymałam tego. Mam 40 lat

Udało mi się wczoraj zrobic odpowiedni nastrój. Po wieczornej kąpieli, winko, muzyka. Ze byłam sama mogłam sobie pozwolić. W zwiewnej bieliźnie położyłam się na rogówce i skupiłam się na tym by w głowie panował tylko seks. Udało mi się wprowadzić w stan dużego podniecenia, co mnie zaskoczyło. Orgazmu jednak nie osiągnęłam. Cały czas walczyłam ze sobą by się dotknąć., aby delikatnie musnąć. Próbowałam by dojść nie dało jednak rady. Po polo godzinie wystarczyły jednak delikatne muśnięcia w tym miejscu i szczytowalam. Powiem tak, bede próbowała dalej bo to się może udać.

ja dzisiaj w nocy nie żeby bez stymulacji ale doszedłem przez zaciskanie udami swojego. Zalałem se kołdrę bo orgazm bym nieoczekiwany i nie miałem nawet jak zareagować

stosuję edging poprzedzony długim czasem abstynencji (sam lub z partnerką) i regularnie uzyskuję orgazmy bez wytrysku "będąc na krawędzi". Ale jakieś fizyczne pobudzanie żołędzi penisa musi być - czasami faktycznie też prostaty.

Nie mam dużego doświadczenia jeżeli chodzi o seks ale uwielbiam mieć długie podniecenie przed orgazmem. Długo się powstrzymywać a potem jest orgazm ogromny

czytałam te wpisy wcześniejsze i ciężko mi tak bez dotknięcia. Umiem się mocno podniecić poprzez napinanie mięśni ale nie umie zrobić by był orgazm. Muszę chociaż kilka ruchów gdzie trzeba wykonać jak już jestem mocno podniecona

długo musisz tak robić żeby się mocno podniecić?

różnie raz dłużej a raz krócej ale tak średnio około 10-15 minut

Jeżeli chodzi o orgazm wyobrażeniowy to niestety ale płeć piękna znacznie nas wyprzedza mocium panowie. Kobieta osiągając w ten sposób szczyt ma orgazm pełen, czyli włącznie z mimowolnymi skurczami okolic o***t-pochwa. My niestety musimy zrezygnować z części najprzyjemniejszej,czyli wytrysku :( aczkolwiek i takowego również doznałem ale udało mi się tylko raz.

No i znów zalogowało mnie na czerwono ale podpisuję się pod powyższym :)

Spocony Roman dziś Jeżeli chodzi o orgazm wyobrażeniowy to niestety ale płeć piękna znacznie nas wyprzedza mocium panowie. Kobieta osiągając w ten sposób szczyt ma orgazm pełen, czyli włącznie z mimowolnymi skurczami okolic o***t-pochwa. My niestety musimy zrezygnować z części najprzyjemniejszej,czyli wytrysku smutas.gif aczkolwiek i takowego również doznałem ale udało mi się tylko raz. NIEPRAWDA,mocium panie.To jest taki sam mit,jak jeszcze kilka lat temu niemal wszyscy mezczyzni twierdzili ze ze"z racji bycia mezczyzna,mam ograniczone mozliwosci stymulacji".Bzdura na resorach !!! Mamy o wiele wieksze mozliwosci stymulacji !!! To samo dotyczy stymulacji psychicznej.Sam widzisz,czlowieku ze facetki probuja i...NIC a kto jest autorem???

No cóż, może i masz rację, spierał się nie będę :) Wiedzę swą opieram na przeczytanym w jakimś periodyku referacie gdzie niby były robione jakoweś badania, przeprowadzane sondy itp. Osobiście potrafię mieć orgazm wyobrażeniowy, osiągam go bez większego problemu ale obywam się wtedy bez wytrysku, orgazm jest lecz tylko w mojej głowie (+reszta objawów typowych dla tego stanu : przyspieszone oddech i tętno, niekontrolowane skurcze mięśni nóg i brzucha, potliwość) ale, podkreślam, obywam się bez wytrysku. Tak samo mam przy orgaźmie sutkowym, który również bez problemu osiągam.

Miałam taki orgazm 1raz w życiu przeżyłam coś takiego,byłam w szoku,przeżycie i doznania nieziemskie;-)*

Ja doprowadzam się w ten sposób. Dochodzę a mój członek jest miękki dopiero po kilku skurczach delikatnievtwardnieje i tryska a bardziej wypływa z niego sperma. Uczucie dyzi mocniejsze niż tradycyjny wytrysk