Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ogólne stwierdzenie

Antykoncepcja/ aborcja/ odpowiedzialnośc/ życie itp

Polecane posty

Gość Ogólne stwierdzenie

Mam takie ogólne przemyslenie dotyczące tego forum...kiedy w Polsce nie istniał internet i tak nonsensowne forum jak antykoncepcja na Kafeterii wszystko było o niebo lepsze. Bo są fajne fora o antykoncepcji w Wyborczej , na wpadka, na schering itp ---> a tutaj mamy do czynienia z gadka dewotek i spanikowanych dziewcżatek. Jak ktos pyta o koszt i mozliwość aborcji - startujecie do niego z widłami, jak ktoś pyta o objawy ciąży wypisujecie elaboraty zamiast powiedzieć - idż dziewucho, zrób badanie krwi - wynik tego samego dnia, jak ktoś pyta o zastrzyk antykoncepcyjny to wybauszacie gały , jak ktoś pyta o RU to straszą prawnikiem( Giertychem Romkiem???) . Praktycznie w ogóle nie ma tu mądrych porad dotyczących płodności i jej regulacji, a są tylko miliardy postów na temat: o boże jestem w ciąży/ czy mogę? czy wszedł/ a moze nie wyszedł? :P Zenada. I proszę m,i nie pisać, że nie muszę na to forum zaglądać, bo to nie polemika ale stwierdzeniefaktu i tyle. Nie zapomnę jak zapytałam kiedyś , jak zatrzymać laktację i zanim ktoś wreszcie napisał o bromergonie , musiałam nasłuchać sie gadak o wyrodności matki , która nie chce karmić cycem. żenada. To nie jest forum moralność, ale antykoncepcja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniecznie.Między poradami dewotek i spanikowanymi dziewczynami są tez i trafne wypowiedzi. Różne osoby tu zaglądają umoralniające i bardziej liberalne.A że akurat aborcja jest śliśkim tematem bo to już wkracza etyka i moralnośc to też się nie dziwę że tyle się posypało różnych wypowiedzi.-bo pewnie pijesz do tego postu tej panny która zbiera na aborcję. Mnie nie wzruszają komentarze matek polek że za wcześnie przestałam karmić Olę, albo brałam tabletki antykoncepcyjne dla matek karmiących ale w temacie \"aborcja\" jest tak że jezeli kobieta ma już dziecko lub jest w ciązy-wie czym pachnie ten zabieg i tak naprawdę zastanawia sięczy byłaby w stanie pozbawić życia swoje dziecko.A jezeli o aborcji mówi panienka nastoletnia która z dzieckiem nie miała nigdy nic doczynienia i jest na etapie zabaw alkoholowych na dyskotekach-to faktycznie dla niej to \"kilka komórek\" bo w sumie co? nigdynie była w ciązy. wiem bo sama tak gadałam a za aborcją głosowałabym nogami i rękami-ale teraz mam Olę i moje poglądy diametralnie się zmieniły. Wypowiedzi to kwesta dorosłości i odpowiedzialności moralnej i koniec. Wielkie rzeczyyyyy A posłem giertychem juz straszę swoją córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeszcze
widac od razu że nigdy nie byłaś w ciązy. Zastanów się kimkolwiek jesteś-żadna dziewucha nie biegnie od razu na badania krwi-tylko siedzi i się zastanawia-jestem czy nie jestem? i kupuje test jezeli widzi że coś nie tak. Lekarz dopiero po sprawie. Mało życiowy jesteś ktosiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogólne stwierdzenie
Ale mnie sie właśnie nie podoba ten typ myslenia - że albo Matka widząca, jak zabijają jej dziecko - i od razu głosuje przeciw aborcji, albo nastolatka, ktora chla wódę i ma wszystko gdzieś i skrobie sie na prawo i lewo.:0 Chodzi mi o to, że ludzxie są różni i sytuacje są różne , więc nie wmawiajmy na siłę dorosłym, często 30-sto kilkuletnim kobietom, jak również 16 latkom, że lepiej dla niej będzie jak urodzi dziecko i odda je do adopcji... To jest dla mnie niepojęte!!!!No bo takiego zachowania po prostu nie jestem w stanie sobie wyobrazić!!!!! I wcale nie chodzi o to, że aborcja ułatwia komuś tam życie, bo on chce dalej bawioć się i chlać wódke, ale o to, że żyje w kraju, w którym tak elementarne prawo człowieka do samostanowieniu jest łamane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogólne stwierdzenie
Może jeszcszec hcesz mi powiedzieć, że seksu nie uprawiam i jestem mało życiowa, co? Otóż każda normalna dziewczyna to": - po pierwsze zbezpiecza się - po drugie- jwesli podejrzewa, że coś jest nie tak robi test ciążowy - jeśli nie wierzy testowi błysjkawicznie buiegnie zrobić to badanie krwi, bo ono daje 99,9% stopnia pewności już w 3-5 dni po zaplodnieniu... Ale jestem pzrecież mało życiowa, bo każda normalna dziewczyna przez 2 miesiące nie ma miesiączki i zastanawia sie, czy to wynika z zatrucia kaszanką:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość high
na aborcję zdecydowałąbym się tylko wtedy kiedy zagrażałoby to mojemu zdrowiu albo ciąza była wynikiem gwałtu. Mówimy tu o wczesnej ciązy a nie 9miesięczniej! Osobiście znam wiele przypadków kiedy dzieczyna poddała się zabiegowi bo nie miała środków żeby się utrzymać...ale za kazdym razem to zostawia ślad w psychice-zaprzeczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vittu
high Zaprzeczę. Oczywiście są kobiety, dla których aborcja jest ciężkim przeżyciem i takie, dla których nie jest. Boję się, że więcej szkody robi wmawianie kobietom, że powinny cierpieć na "syndrom poaborcyjny"... Mam koleżankę, która usunęła ciążę, zresztą ze względów medycznych, która kiedyś po przeczytaniu artykułu, o tym jak to kobiety po aborcji cierpią, powiedziała "to teraz mam wyrzuty sumienia, że nie mam wyrzutów sumienia ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogólne stwierdzenie
Wszystko zostawia jakiś ślad w psychice, zaprzeczysz? :) To dziwna rzecz, że zawsze słyszę o niesamowitym syndromie posaborcyjnym, ale o depresji poporodowej jak makiem zasiał. I jeszcze jedno: ktoś kiedys napisał, że w polsce mamy ciekwą formę psychoterapii (na 1 psychologa społecznego przypada 7 księży:)-----> jesli kobieta dokonała aborcji, zawsze moze iść do kośćioła , gdzie zobaczy uroczą śpiewogrę: "Mamusi, właśnie mnei zamordowałaś, a miałem być lekarzem i wynleżć lek na raka" --------------> takie rzeczy w ogóle nie działają na psychikę, zaprzeczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vittu
Trudno zaprzeczyć :) Ja już wczoraj na jednym topiku pisałam, że niektórzy tak kochają embriony, a tak nienawidzą ludzi... Najsmutniejsze jest to, że z wieloma, nie mówię, że ze wszystkimi przeciwnikami aborcji nie można rozmawiać, a w każdym razie bez wysłuchiwania wyzwisk i obelg... Ja osobiście szanuję poglądy przeciwników, i mam prawo wymagać od nich poszanowania moich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość high
czemu ciągle wmawiacie wszystkim swiątobliwośc i bogobojność!!! Przecież prawie każda dziewucha idzie do łózka przed ślubem. Mówię o tym sladzie bo niestety kazdy ma sumienie i jakieś zasady wpojone przez rodziców albo jezeli nie to przynajmnie te widziane na ulicy albo w telewizji. Nie wszystko zostawia ślad w pamięci.na przykład nie pamiętam ile zapłaciłam w sklepie za zakupy ale natomuast pamiętam że zakazili mnie w szpitalu jakimś syfem po porodzie albo że położna była niemiła bo nie dałam jej w łapę.Pamięta się złe rzeczy. Nie wyobrażam sobie sytuacji:spotykają sie dwie koleżanki jedna mówi do drugiej : wiesz usunęłam dziś ciąże!tak się przy tym ubawiliśmy z doktorem że mnie brzuch boli ale lekarz mówi że to ze śmiechu. W jaki sposób się mówi o aborcji komuś? i jakie reakcje to wywołuje? nie myślicie o tym? Bo tak rzeczywiście sumienie to lamusa trzeba oddać bo teraz musimy byc nowoczesne i nie mieć żadengo tematu tabu o wszystkim mówi się otwarcie i z uśmiechem na ustach.. pierdu pierdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vittu
High Nie wmawiam nikomu światobliwości... Jeśli ktoś jest religijny, tak naprawdę, to ja to szanuję. Nie jestem chrześcijanką, ale jestem osobą do kwestii religii podchodzącą poważnie, zarówno czyjejś jak i wyznawanej przeze mnie. Nie chodzi o to, żeby rozmawiać o kwestii tak istotnej jak aborcja w atmosferze śmichów- chichów. Tylko bez obustronnego zacietrzewienia. Kulturalnie. I poważnie. Nie strasząc przy tym grzechem, piekłem i tp. w czym niektórzy zdają się znajdować upodobanie. Moim zdaniem, aborcja powinna być legalna, ale przede wszystkim powszechna powinna być antykoncepcja i edukacja seksualna. I ta edukacją zajmować powinni się wszyscy odpowiedzialni za wychowanie - rodzice, szkoła, duchowni. Lekarze... Obiektywnie i bez mieszania we wszystko religii. I kobieta powinna mieć wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogólne stwierdzenie
A przepraszam, słyszałaś kiedykolwiek o kobiecie, która zataczalaby się ze śmiechu mówiąc o aborcji? Swojej, swojej matki, koleżanki czy kogokolwiek? I moze tu dochodzimy do sedna sprawy ---> o niektórych tematach się nie mowi, tak? to jest wlaśnie specjalizacja polska. Nie mówi sie o "wychowaniu seksualnym" w szkole, o religii owszem, a na niej katechetka serwuje zazwyczaj ten zestaw naturalnych metod,:) przestrzegając przed lekarzem rękami i nogami, oficjalnie było w Polsce dokonanych w zeszlym roku...194 aborcje, bo o rescie sie nie mówi...nie mówi się, o tym, że dziewczyna, często nastolatka, jesli podejmuje wspólżycie, to powinna brać tabletki -=> jeszcze nie wynaleziono lepszej metody...O niczym sie nie mówi-a jeśli za wzorzec moralności poodajesz mi TV, to przepraszam, jakaś schizofrenia, chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość high
z tym sie zgadzaM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KMU
Nie bardzo rozumiem jak można niechcący zajść w ciąże. Może któraś z pań to wyjaśni? Jednocześnie prezerwatywa pękła i pugułka nie zabezpieczyła? Czy tez "Misiu" nie ponizy sie na załozenie gumki. Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vittu
Pigułka antykoncepcyjna czsem zawodzi z nieznanych przyczyn są to bardzo rzadkie wypadki, ale są, jeśli mi nie wierzysz zapytaj ginekologa. Prezerwatywy pękają i to chyba jest znany fakt. A jeśli chodzi o seks bez zabezpieczenia, to mówię stanowczo - nie! To głupota i brak odpowiedzialności. Podobnie jak traktowanie aborcji nie jak ostateczności, a jak jednej z metod antykoncepcji. I tu jest właśnie miejsce na rzetelną wiedzę, którą powinno się wpajać tak wcześnie, żeby młodzi ludzie decydując się na współżycie, mieli wiedzę o metodach zapobiegania ciąży. I potrafili z niej korzystać. Bo nie wystarczy teoretycznie wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KMU
Spytałem troche prowokacyjnie bo podejrzewam duzo lekkomyslności. Aborcja, jakby na nia nie spojrzec, to jest coś okropnego. Z każdego punktu widzenia. Ciepienie fizyczne i psychiczne kobiety, koszty, utrata zdowia, czasem niepłodnośc, czasem powikłania, nielegalne usuwanie, itd. Tak czy nie miłe dziewczyny? Warto zatem, byle jak, byłe z kim, byle gdzie itd Nie jest z tym uprawianiem seksu tak rozrywkowo jakby sie wydawało. Ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogólne stwierdzenie
Tylko to ciekawe...Bo słyszę od razu w tym tonie---ojej, glupia blondyno, twój miś nie chcial zalożyć, a ty nie byłaś u ginekologa, nigdy , prawda? ________> a tak sie sklada, że dzieją sie rzeczy dziwne, i moja rodzina jest przykladem tego, że kobieta może zajść w ciążę po ginekologicznym stwierdzeniu zaprzestania owulacji :) w samym srodeczku menopauzy ...Kiedy miesiączka zaniknęła już całkowicie:) Także, może nie każdego nalezy traktować , jak potencjalną 16 letnią idiotke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vittu
No właśnie, nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka... Są różne sytuacje życiowe, nie tylko głupie nastolatki... A tak a propos czemu nikt tych dziewczyn nie uświadomił? Czyja to wina, że są głupie? Wiesz, jeśli o mnie chodzi, jestem mężatką i jeśli mnie zawiedzie pigułka, to pomimo, że wolałabym jeszcze nie zostać mamusią, dziecko urodzę... Ale ja mam kochającego męża, dobrą sytuację materialną, skończone studia, jakąś już pozycję zawodową i jestem zdrowa, więc łatwo mi składać takie deklaracje. Bo mnie będzie stać i na takie luksusy jak opiekunka do dziecka, jeśli bedę chciała gdzieś wyjść itp. Więc uważam, że nie mogę, bo to właśnie z mojej strony byłoby niemoralne, mówić dziewczynie nastoletniej, czy trochę starszej, że jak urodzisz to się wszystko ułoży... Bo może tak, a może nie... I częściej niestety nie. I jeszcze na koniec, chociaż to bardzo ważne - cały czas zapominamy o ojcu... Dlaczego facetów prawie nigdy nie ma , kiedy kobiety podejmuja taką decyzję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość high
ponieważ kobieta uważa że niechciana ciąża to wyłącznie jej problem i jej wina-co oczywiście jest ogromną głupotą...no ale tak jest. Jeżeli kobieta jest w ciązy i jest z tego powodu załamana pragnie sama się z tym uporać..Zwłaszcza jeżeli nie jest pewna uczuć swojego partnera.. Może i to też jakaś namiastka feminizmu i niezależności..w sensie"moja sprawa, mój problem moje dziecko" Czasami żałuję tego równouprawnienia...Przecież facet jest jednak potrzebny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KMU
Facet potrzebny. Parnerka pozostawiona sobie. I tak dalej. Same oczywistości. Martwicie sie że jesteście dziewicami. Wstydzicie sie tego. Szukacie byle kogo że was rozdziewiczyć. Potem ten byle kto nie chce wziąć odpowiedzialności za powstałą sytuację. Radziłbym niezamężnym nieco więcej odpowiedzialności i mniej rozrywkowego podejścia do seksu, bo jest ryzykowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vittu
A nie skierujesz tych słów do mężczyzn? Oni nie muszą być odpowiedzialni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lemmy
Temat jak widze nadal popularny. Oczywiście jak zwykle na początku argumenty (anty)religijne, jakby ktoś niewierzący, albo wyznający inną (tak naprawdę jakąkolwiek) religię nie mógł uważać aborcji za zabicie dziecka. Oczywiście te same oczywistości podawane jako prawdy objawione. To OCZYWISTE że ojciec dziecka jest za nie odpowiedzialny i ma OBOWIĄZEK opiekować się dzieckiem i matką. To że niektóre kobiety wybierają niektórych mężczyzn NIE JEST argumentem za tym żeby usuwac ciążę. Podobnie jak kłopoty osobiste, uczuciowe, materialne. Bieda, słaba opieka państwa to też nie argument. Bieda i niechciane dzieci nie są wynikiem braku aborcji, a aborcja nie jest srodkiem aby temu zaradzić. Proste.Tylo że takie fałszywe argumenty powtarzają się tutaj z zaskakująca regularnością. Podobnie jak "jesteś przeciw, więc masz obowiązek pomóc matce/dziecku/itd.". To jakieś socjalistyczne myślenie. Choć wielu widze niewygodnie jest sobie to uświadomić, to każdy sam za siebie odpowiada, za swój los, za to z kim się wiąże i kogo wybiera na przyszłego potencjalnego ojca swoich dzieci. Za to czy będzie w komfortowej sytuacji, czy klepał biedę. Tak juz jest świat urządzony. A prawo stoi tylko na straży najbardziej podstawowych zasad. Jak ochrona życia. Dla mnie nie ma róznicy czy człowiek ma 10 tygodni, 10 lat, czy 55. Szkoda że posty takie jak madzik55 sa przez większośc ignorowane... Bo są niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBB
Do KMU Powiedz mi kto Ty jestes? Uprawiasz milosc, czy zyjesz cnotliwie. Hum... Kpisz sobie. A Ty masz pragnienia? Czy wiesz co to milosc? Czy wiesz, ze sie wpaja dziewczynom zaufanie do mezczyzn ( ksiaze na balym koniu). Czy wiesz, ze to facet czesto roznymi sposobami namawia . A dziewczyna to tez czlowiek i milosc, to cos pieknego? Co robisz ze soba? Co bawisz sie sam, czy z facetem? A czy wiesz , ze samej to tez swietnie, a czasami najlepiej? Myslisz, ze te co usuwaj, to sa glownie dziewczyny , ktore robia to czesto. Mylisz sie. Pelno mezatek usuwa,bo nie umieja mezowi odmowic z roznych powodow. Dziecko to odpowiedzialnosc na cale zycie dla dwojga. Z drugiej strony znalam kiedys mezatke, ktora usunela ( miala juz dwojke dzieci), bo bala sie stracic meza. Jak mi mowila , a on teraz to sie rozglada za szczuplymi. Czy Ty masz odpowiedz na wszystkie watpliwosci? Czy naprawde jestes taki cwany ? Watpie szczerze. Masz racje, ze to jest okaleczenie ciala i czesto psychiki, dlatego trzeba uczyc w jaki sposob nie zajsc w ciaze. Kto to jest kobieta , kto to jest mezczyzna bez fanatyzmy czy demagogii znalesc rozwiaznie dla dobra wszystkich. Nie wymagac tylko od kobiet, ktore czesto sa wychowywane w bajeczkach, ktora mysli ze jak ona kocha , to i on. To tyle . Moze mi odpowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×