Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestesmy malzenstwem 3 lata i nie wiem ile dokladnie zarabia moj maz..a wy ?

Polecane posty

Gość gość

Ja zarabiam 2,5 tysiąca i jestem na macierzynskim kupuje jedzenie dla nas i dziecka itd. Maz jest programista w zagranicznej firmie i wiem ze zarabia sporo. Nie wiem natomiast ile dokladnie Budujemy domek teraz i on na to wyklada kase a ja wychowuje dziecko i robię zakupy za swoja wypłatę.na razie mi starcza na wszystko ale boje się oddać corcie do zlobka,a muszę to zrobić bo nie chce zebrać u męża o kasę na wychowawczym. On sam nie zaproponowal bym poszla na wychowawczy Naciska ciagle ze corka musi isc do zlobka jak tylko skonczy roczek. Wolalabym ten rok z nia posiedziec w domu ale on postawił sprawę jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiem, ma 3 prace i wiem ile z każdej ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. My mamy wspólne konto na obie nasze wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam nie chcialam miec wspolnego konta z mezem. bez przesady. mamy dostep do swoich kont jako wspolwasciciele i hasla tez ale wole miec swoje wlasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 nie masz czego współczuć. maz autorki zarabia więcej niz ty i twoj malzonek razem wzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 13 lat po ślubie i też nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam wspólne konto z mężem. Mieliśmy osobne ale jednak wspólne bardziej nam odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Ja utrzymuje dziecko i siebie oraz zapewniam jedzenie naszej rodzinie On doklada do domu itd. Wiec mysle ze i tak nie jest sprawiedliwie bo on musi wiecej kasy tracic niz ja..budowa domku kosztuje.domek maly ale i tak koszty sa.nie pytam go nawet ile zarabia i nie wtrącam się do jego kasy bo pomyśli ze jestem materialistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie widzisz po rozliczeniu Pitu? Dziwne to strasznie. Nie chodzi o to ze będziesz mu zabierają kasę. Gdzie szczerość w związku. Ja mam dostęp do konta męża bo często opłacał rachunki. Wiem dokładnie ile zarabia a materialiatką nie jestem :) taki układ do niczego dobrego nie prowadzi. Ale przekonasz się o tym za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze to tylko dobrze świadczy o autorce ze nie liczy na kasę męża tylko jest niezależną Brawo kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem dokladnie bo całą wyplate przelewa mi na konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto popytać znajomych w tej sprawie. Przynajmniej moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zarabia na tyle mało, że ucieszyłabym się na wiadomość, że poza tą nędzną wypłatą ma jeszcze jakieś źródełko pieniędzy na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarabiasz 2,5 tys netto? Jeśli tak to spokojnie Ci na żłobek i życie codzienne wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne. Jak w malzenstwie mozna nie wiedziec ile zarabia maz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojejku, niedawno był ten sam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wroze rozwodu czy cos ale w raxie co to autorka zostanie z niczym bo on bedzue mogl udowodnic ze materialy i koszty budowy domu oplacane byly tylko i wylacznie z jego wyplaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytam męża o zarobki i ile ma na koncie Mysle ze gdyby chcial to sam by powiedzial Nie prosze go o kase i na razie jakos sama sie utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiem Ci historię z życia. Znam mężatkę, pani magister, typowa biurwa, na dobrym stanowisku. Mąż inżynier z super pozycją w dobrej firmie. Co sobie zażyczyła zaraz jechał, kupował, załatwiał. Po dwóch latach wyszło, że nabrał kredytów, żeby móc sprostać jej wymaganiom. Wyobraź sobie szok, kiedy się o tym dowiedziała. Nie wyobrażam sobie być z kimś w formalnym związku i nie mieć wglądu w sprawy finansowe, stan konta. Trzeba być zwyczajnie głupim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakaś farsa a nie związek..."żebrać"nie chcesz o kasę od męża? Boże po co brać ślub z kims kogo nie potrafisz zapytać o sytuację finansową lub zarobki, jaki z was jest związek i relacje?jak dla mnie ten temat to prowokacja, mąż powinien być osobą której się ufa i z którą można porozmawiać o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie wiem ile. Ja zarabiam 2000 i nie starcza mi na "waciki". Mąż opłaca życie, skłaca dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiecie ze nię chce wyjść na jakąś utrzymanke i materialistke Dlatego nie pytam go o kasę itd Wystarcza mi i mojej corce moja wyplata na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 16:32 A co jest dziwnego w finansowaniu bieżącego życia z kart kredytowych, limitów i kredytów gotówkowych? Mieszkanie też tylko ze środków własnych kupujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore to dla mnie autorko. Żyjecie jak wspollokatorzy a nie małżeństwo. U nas jest jedno konto. A jak męża "zabraknie" wiesz chociaż gdzie i ile rachunkow oplacacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore relacje macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to nie jest tak że jeśli buduje dom za środki z własnej wypłaty, to on jest tylko jego- wszystko czego małżonkowie dorabiaja się po ślubie, jest wspólne. Bo owszem, on pracuje na dom, ale autorka mu to umożliwia, zapewne prasując koszule, podając obiad pod nos, pielęgnując dziecko itd. Zresztą, nawet gdyby leżała całymi dniami malując paznokcie, prawa miałaby takie same... Nie rozumiem w ogóle takiego małżeństwa. Nawet nie chodzi o oddzielne finanse- co kto lubi i co komu pasuje, my mamy wspólne konto, ale sporo par żyje zrzucając się na życie, ale mając też każdy swoje oszczędności czy po prostu "pieniadze na siebie". Ale nie pojmuję w ogóle takiego małżeństwa w którym nie można poruszyć podstawowych kwestii, bo "źle się wypadnie". Nie wiesz ile zarabia, ile wydaje na dom, nie wiesz zapewne co będzie kiedy już ten dom zbudujecie. Nie obgadaliście nawet jak ma wyglądać opieka nad dzieckiem przez pierwsze lata, nie wyobrażam sobie zachodzić w ciążę czy rodzić dziecko nie ustalając z mężem takich kwestii. Wyobraź sobie autorko że twój mąż oświadczyłby ci nagle że idzie na urlop wychowawczy bo uważa że powinien pobyć z dzieckiem- i masz świadomość że utrzymanie rodziny jest tylko na twojej głowie, to byłoby ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie wiem ile dokładnie zarabia mój mąż. I on też nie wie ile dokładnie ja zarabiam. Oboje mamy dodatkowe dochody z różnych "fuch" i z diet wyjazdów zagranicznych i mówiąc szczerze nawet nie wiem ile w sumie miesięcznie mam z tego na rękę :-) Wiem tylko ile wspólnie mamy oszczędności i mniej więcej ile idzie na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to patologia . Jak u muzułmanów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to dziwne - my nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Ale jak tam komu wygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"my nie mamy przed sobą żadnych tajemnic" xxxx :-D :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×