Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HaneczkaS

o co mu chodzi?

Polecane posty

Gość HaneczkaS

Witam, Od wielu lat jestem uzależniona od relacji z facetem z którym nigdy nie byłam , ale spotykałam się z nim no i zakochałam się, trwało to kilka dobrych lat, jest ode mnie o 10 lat starszy, jak go poznałam miał dziewczyne, obecnie nie ma nikogo ja oprócz niego nigdy z nikim nie byłam i on to wie... daruje sobie całą historie... Między nami było różnie, szalałam z miłości do niego... ale zmieniłam swoje priorytety zajęłam się realizacją własnych marzeń, skoro i tak nie chcę być ze mną to szkoda życia na żale, a w sumie żadnego faceta nie chce w swoim życiu na razie. Kontakt mamy,bo mamy wspólnych przyjaciół i łączy nas ta sama pasja czyli sport... Od paru miesięcy zrobiłam się dość arogancka i złośliwa do Filipa, mam chyba duży żal do niego.. Często rywalizujemy w sporcie, wiadome jest że jest lepszy niestety, ale nie zmienia to faktu że lubię mu dokuczać ... :D zauważyłam że jak tylko zwrócę mu uwagę że wychodzi mu coś słabiej od razu poprawia ten wynik ... jest sporo takich sytuacji i co dziwne jest nie miły, chyba podobnie wredny jak ja, ale tez widzę że jest mu przykro, kiedy i ja jestem złośliwa... wiem, że bardzo ostatnio interesuje się moim życiem, wypytuje innych... jest na bieżąco z wszytskimi relacjami dot mojego życia... ale mnie o nic nie zapyta wprost ... milczy gdy jest w moim towarzystwie, nawet gdy jesteśmy sam na sam mówi że ma z tym problem,że gdzieś jestem blisko, więc zrezygnowałam np z tych samych zawodów sportowych to ma pretensje,że jeżdzę gdzieś indziej i poznaje nowe osoby , chciałam z nim mieć dobry kontakt, bo mimo wszytsko bardzo ważny jest dla mnie i nie chce stracić z nim kontaktu , czsami uważam że dobrze że nasza relacja jest bardziej oparta na złośliwościach tak jest bezpieczniej, ale z nim jest coś nie tak, jego kontrola jest dziwna ... ta relacja jest dziwna, on jest dziwny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest chory psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Od wielu lat jestem uzależniona od relacji z facetem z którym nigdy nie byłam" xxx "Od paru miesięcy zrobiłam się dość arogancka i złośliwa" xxx "ale nie zmienia to faktu że lubię mu dokuczać" xxx " i co dziwne jest nie miły, chyba podobnie wredny jak ja, ale tez widzę że jest mu przykro, kiedy i ja jestem złośliwa... " xxx xxx xxx Dobraliście się w korcu maku. Jesteś wredna i dziwisz się, że mu przykro, jesteś uzależniona od faceta, bo lubisz mu dokuczać. Twoim zdaniem to nienormalne, że interesuje się Tobą, ale to, że Ty nim już jest w porządku. xxx "ale z nim jest coś nie tak" x Z Tobą też nie za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna psychiczna para..jedno warte drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowalasz Mu i jestes złosliwa bo czujesz żal i rozczarowanie Nim,On to akceptuje bo Mu zalezy w jakis sposób na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chce od nas uslyszec, ze on sie w niej wreszcie zakochal badz jest na dobrej drodze ku temu. Nic wiedej nie chce wiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćggu99jf7
Bzyknijcie sie to napięcie spadnie i oboje znormalniejecie..jestes sfrustrowana bo jeszcze nie doszło do seksu..zrobisz Mu dobrze to sie zakocha i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaSs
Jestem wredna, bo bardzo kiedyś mnie skrzywdził ... dokuczam, bo kiedyś byłam na każde jego skinienie ... kładłam mu się do stóp, ale zmieniłam się... potrzebowałam trochę czasu by móc nawiązać z nim jaki kolwiek kontakt wydawało mi się, że możemy żyć w zgodzie... dokuczam, ale nie obrażam go :) ale fakt, z tym, że ostatnio jestem niemiła to wiem, że przesadzam... natomiast on do tego prowokuje i nie bardzo go rozumiem dlaczego to robi :)- a może własnie dlatego, że już przestałam być uzależniona tylko od niego... A interesuje się nim bo jest mi bliski i w głebi serca cieszę się zjego sukcesów, ale boli mnie że nie moge mu o tym powiedzieć bo on nie daje mi szansy normlanie rozmawiac, ucieka od rozmowy- a innych wypytuje... nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypytuje???A kto to jest Filip?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
Kurka, trochę zakręciłam ... jak to czytam to w sumie zastanawiam się jak Wy to rozumiecie . Napisałam to bardzo chaotycznie , czytając teraz swoją wypowiedź... to jest mało zrozumiała i nie sprecyzowałam o co mi chodzi, w czym dokładnie tkwi problem, wybaczcie .. ostatanio tak ten temat mnie męczy, że połowę myśli przelałam tu a połowę zostawiłam sobie w głowie ... :D ale dziękuje za zainteresowanie i pomoc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty Nowicka?zal pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
hahah Nowicka? ja w życiu, mylisz pojęcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moze i tak bo ty na sportowca to za tempa jesteś..Nowicka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneszkS
Za to Ty świecisz inteligencją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze przestan mu dokuczac I po pro st u badz calkiem obojetna na niego? Skoro I tak nie chce rozmawiac, nie chce byc z Toba, nigdy razem nie bedziecie bo nie zanosi sie na to...powinnas na zawodach czy gdzies mowic mu tylko ,,czesc", nie wdawac sie w Jakies dokuczanie, potyczki Slowne bo po co :). A niech sb wypytuje innych o Ciebie, widocznie ciekawy jest, co to za roznica...a Ty powinnas otworzyc sie na nowe znajomosci, poznawac facetow, ktorys wreszcie Ci sie spodoba. Nie zyj nim tylko otworz sie na ludzi. Jeszcze poznasz odpowiedniego mezczyzne ktory Bedzie CIE chcial I nie bedzie Cie zwodzil. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
Nie tu wcale nie chodzi o bycie razem, bo to jest nie możliwe, nie ma na to żadnych szans... zbyt wiele się wydarzyło.. nie ma tu nawet nad tym rozmyślać... oboje to wiemy i dziwi mnie tylko jego zachowanie, dlatego że potrafił napisac do naszego wspólnego kolegi z pretensjami, że ten wysłał mi życzenia urodzionowe, ale innego zapytał po moim wyjściu z baru, o czym ten ze mną rozmawiał i takich sytuacji jest wiele ... :) tu po prostu jest coś nie tak i to mnie zastnawia i nie rozumiem dlaczego nie jest w stanie mi na to odpowiedzieź jedyny jego ruch to przytuli mnie mocno i prosi bym poszła :) chyba się martwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
Odpowiedzieć *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy masz urodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
dziwne pytanie, ale urodziny mam 05.04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jesteś bardzo dobrze zorientowana w jego postępowaniu, a dziwi Cię, że on interesuje się Tobą. Chyba że wokół Ciebie same plociuchy i z własnej nieprzymuszonej woli donoszą Ci o każdym ruchu tego faceta. Ale to może działać w dwie strony, więc pewnie jemu donoszą o wszystkim co Ty robisz. Może powinnaś zmienić towarzystwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
Pleciuchy to fakt sporo ich jest ale ja na całe szczęście nie w daję się w dyskusje i ba nawet go o tym uświadamiam że wszyscy mi wszystko sprzedają :) a niektórzy mi opowiadają bo są zniesmaczeni całą sytuacją i zdziwieni jego zachowaniem ... zadając mi pytanie co Wy macie za chorą relację ... a ja niestety nie jestem w stanie nigdy na to nic odpowiedzieć, bo jest to jak na razie niemożliwe bo sama się dziwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
Tak dziwię się w sumie samej sobie, że wgl dlaczego mnie to obchodzi ... po co się denerwować, że za każdym razem gdy ktoś ze mną rozmawia zaczyna od: "mam nadzieje że Filip nas nie zauważy" niby żart ale strasznie męczący :) Dziwię się i jemu dlatego, że co go to wszytsko obchodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
Pierwsze skojarzenie "kto sie czubi, ten się lubi"...ale po chwili przemyślenia dochodzę do wniosku, że oboje zachowujecie się jak dzieci. Chcę być blisko, ale wole powiedzieć, że nie. Chcę wiedzieć ów nim wszystko, ale przy nim wole udawać, że mam go gdzieś... Przepraszam, ile Wy macie lat? Czy tak trudno jest szczerze porozmawiać? Napisałaś tu i oczekujesz rady, czy choćby informacji, co myśli ktoś, kto jest z boku... a tak szczerze, weźmiesz to w ogóle pod uwagę? Bo mam wrażenie (choć mogę sie mylić), że lubisz tkwić w takiej "relacji"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubisz tkwić w takiej "relacji"... x wiele kobiet to lubi, bo moga powiedziec - kto jeszcze tak ma? bo wicie rozumicie - to sie ma :-) to cos (sytuacja) przyszla nieproszona i zostala i odejsc nie chce, malpa jedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
Wygląda na to, że ja jestem inna niż wspomniane "wiele kobiet", może dlatego nie rozumiem tej "sytuacji" :-) Czyli właściwie można to wszystko obrócić w same pozytywy, przynajmniej jest o czym rozmawiać, pozalic się, wspierac sie nawzajem. Po co wziąć sprawy w swoje ręce i wyjaśnić sobie wszystko... wtedy nie byłoby już o czym rozmyślać i czego analizować... nuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaneczkaS
Fakt, to prawda można to porównać do dzieci :) Rozmowa? Stanęłabym na rzęsach to nie dostane żadnej odpowiedzi ... ja pytam on milczy... potem jest kłótnia, potem on mnie przytula i prosi o to bym została lub poszła i to jest na tyle... rozmowy nie mają sensu :) uciekam od takich sytuacji bo one nie miały sensu... miało być normlanie .. myślałam że zostaniemy przyjaciółmi że moge z każdym problemem przyjść do niego... ale nie wyszło. trudno ale to co jest teraz jest jeszcze bardziej chore niż było :) w sumie może racja to moja wina ja powinnam zostawić to i nie myśleć żyć i mu się znudzi moje życie i tak się skończy znajomość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtedy nie byłoby już o czym rozmyślać i czego analizować... nuda... x o nie nie! nie w tym rzecz, wtedy trzeba byloby sie pochylic i cos ZROBIC, rozumiesz? ROBIC czyli POPRACOWAC, nad soba! a to taaaaakie meczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×