Szukam porady małżeńskiej

Cześć, szukam porady mądrych osób bo chcę odejść od męża ... w zasadzie nie chcę ale muszę , jakby została przekroczona moja granica i nie wytrzymuje nerwowo i psychicznie Jest tak - młodzi , dobrze zarabiajacy, 2 dzieci jedno w drodze - problem jest w tym że mąż moim zdaniem mnie nie kocha - nie uprawiamy seksu ponoć bo go nie zachęcam tylko leżę jak kłoda (nie zgadzam się zawsze bylam bardzo aktywna w seksie) Jak go wyprosze lub zmusze gadaniem itd... to seks jest, zdarzyło się raz ostanio 6 mc temu, mąż nie skończył ...wcześniejsze też tak było 4 mc przerwy, też nie skończył, - poczytałam ze albo go nie podniecam (chyb możliwe jesteś my razem 8 lat , choć staram się o siebi dbać, jestem ladna choć dostalam dużo kompleksów przez ten brak seksu) na pewno oglada też p****le i sam się zadowala - często mówi mi że mu się śnila kurierka z golymi cycami, mówi mi hasła w stylu na 40tke to mały skok w bok musi być itd.... -jestem też w 2 ciąży w 6 mc pracuje bo mi sie to opłaca ale też pierwszą źle przeszłam psychicznie i nie chcialam powtórki . Mój w zasadzie to się tą ciążą nie interesuje niby chodzi ze mna do lekarza ale nie pyta nie rozmwiamy też o córce chyba ze ja coś mówię. Przy synu tez tak bylo niby się pytał a tak a prawde nie interesowała go odpowiedź ... mąż niby jest obecny a go nie ma, mam nadzieję ze rozumiecie. - dodatkowo jemy spimy, sprzatamy wszystko robimy razem jak syn pojdzie spać to mąż tel w rękę i odpoczywa a później spać i tak codziennie - najbardziej martwi mnie ten brak seksu na pewno mnie zdradza albo go nie podniecam a to już wszystko jedno Nie mam też wsparcia w bliskich innych niż mąż. Chodziłam na terapie , mówię o tym bo po terapi zerwalam wszystkie kontakty z toksyczna rodziną to znaczy rozmawiamy ale nie jestem już zwiazana emocjonalnie już wiem ze nie mam co na nich niczyc lacznie z matką więc jak co to zostane sama tak prawdziwie sama. Znajomych nie mam mam problem z zaufaniem ludzia, w zasadzie to nikomu nie ufam na 100% . Myślicie że moje małżeństwo to fikcja?

To z kim jestes w ciazy? :D Skoro maz ostatnio nie skonczył, zreszta 4 czy 6 mcy temu to jakim cudem 2 mc ciąży?

Kilka niespójności. 2 dzieci jedno w drodze zdarzyło się raz ostanio 6 mc temu, mąż nie skończył -jestem też w 2 ciąży w 6 mc pracuje bo mi sie to opłaca ale też pierwszą źle przeszłam psychicznie i nie chcialam powtórki. Rozumiem, zaszłaś w ciążę, mimo tego, że nie było wytrysku? A może po prostu perspektywa seksu z ciężarną kobietą go odpycha? Wiesz o ile we wcześniejszych miesiącach faktycznie ciężko niechęć wytłumaczyć, tak już w 6 mies... sam nie chciałbym uprawiać seksu z żoną w 6 miesiącu ciąży. Czy po 1 ciąży przytyłaś? masz nadwagę? może po prostu problem leży w braku zainteresowania męża Twoim wyglądem. Oczywiście to tylko teoria bo nie wiem jakie są w waszym przypadku fakty, ale kurde wiele osób zapomina, że uprawiamy sex nie tylko dla tego, że kochamy ale równiez dla tego, że czujemy pociąg seksualny do drugiej osoby, ale jeżeli druga osoba nas nie pociąga, to sex jest tylko i wyłącznie gestem litości, bo nie jest powodowany prawdziwą żądzą.

Ale jak zaszłaś w ciążę, jak ostatni seks miałaś z mężem 6 m-cy temu i mąż nie miał wytrysku? A do gościa, który nie chciałby z żoną seksu uprawiać w 6 m-cu- a dlaczego? Java ciąży miałam bardzo duży apetyt na seks - całe szczęście mój mąż nie miał takich oporów i w przypadku obu ciąż uprawialiamy seks jeszcze na 2 dni przed porodem. Z tym, że ja nie upasłam się w ciąży- miałam tylko brzuch (zresztą mniejszy, niż widuje się u co niektórych panów).

Z ciążą to się udało bo jeszcze raz się kochalismy i doszedł bardzo chcialam mieć dziecko on twierdził ze też, Dwa - szczupła jestem ważne normalnie jak przeciętna kobieta 60 kg - 166 myślę ze jestem aktrakcyjna,

To po co chciałaś mieć z nim drugie dziecko? Nie wyobrażam sobie takiego traktowania jak opisujesz - skok w bok na 40, sen o innej kobiecie.

Mi mąż opowiadał o innej kobiecie prawie non stop więc takie rzeczy się zdarzają :o

Jak możecie być z takimi mężczyznami i dawać się tak traktować?

Trudno tak się rozstać bo coś tam w żarcie powie- tak twierdzi , mną jest łatwo manipulować i mi wmawiać różne rzeczy matka mną manipulowala całe dzieciństwo, odpowiadajac po co chciałaś 2 dziecko bo ja jestem sama i samotna nie chce zeby moje dziecko też tak miało chce ich wychować tak żeby byli dla siebie oparciem. Czyli jednak ma mnie gdzieś prawda?

A jak bylo u Was z seksem kiedys? Moze nie pytam o poczatki, bo wtedy czesto jest jak u krolikow, ale tak po dwoch latach zwiazku? Moze to tez kwestia baaardzo malego libido Twojego meza. Wiekszosc facetow do seksu milosci nie potrzebuje i nawet jak nie kocha swojej partnerki a nawet jak sie zra ze sb to nadal seksu chce i potrzebuje. Czy Twoj facet jest atrakcyjny dla innych kobiet? Moze ma romans? Sama jestem z trudnej rodziny, rodzice nie byli ze sb szczesliwi i powiem Ci, ze dla dziecka jest lepiej jak rodzice nie sa razem ale utrzymuja normalny kontakt (bo maja dziecko) niz jak sa ze sb i jest miedzy nimi mur. A co do Cb to bardzo dobrze, ze pracujesz. Uwierz mi, ze wiekszosci kobiet w ciazy w tym miesiacu juz sie po prostu nie chce. A to swiadczy tez o Twojej samodzielnosci i samozaparciu. Mysle, ze sama sb poradzisz, oczywiscir bedzie ciezko zorganizowac sb zyvie od nowa, samej opiekowac sie dwojka dzieci, ale da sie. Duzo tez zalezy od tego ile zarabiacie, wiadomo ze im wiecej tym latwiej bedzie Ci wszystko samej ulozyc w nowym rozdziale zycia. Przykro, ze nie mozesz liczyc na rodzine, ale dobrze ze sama nie chcesz tkwic w zwiazku gdzie nie jestes kochana. Czesto ludzie powielaja bledy rodzicow. Glowa do gory! PS Ten tekst o skoku w bok na 40stke to nie byl moim zdaniem zart. To po prostu powolne przygotowywanie Cb na to. On skoczy w bok, o ike juz nie skoczyl. Teraz probuje Cie z tym oswoic

"- dodatkowo jemy spimy, sprzatamy wszystko robimy razem jak syn pojdzie spać to mąż tel w rękę i odpoczywa a później spać i tak codziennie " X A robicie coś razem poza sprzątaniem, itd? X "Czyli jednak ma mnie gdzieś prawda?" X Ciężko powiedzieć. A zawsze tak było? W każdym razie nie wyobrażam sobie aby mąż tak do mnie powiedział. A co do seksu - to jeżeli on twierdzi, że jesteś jak kłoda (Ty twierdzisz, że nie) to niech Ci powie co chciałby żebyś robiła, itd. Facet woli sam sobie robić dobrze pod p****le, niż kochać się z kobieta - może to on ma jakiś problem przez to wieczne zaspakajanie się samemu.

A powiedzcie jak jest u was wieczorami jak polozycie dzieci co robicie?

Dobrze było chciał pytał zabiegał może nigdy nie uprawialismy go po 5 razy dziennie ale kilka razy w tyg tak. Za nim jeszcze mieliśmy dziecko, teraz praca dom dziecki i spać bo ciągle zmęczony jest Powiedzcie a co wy robicie wieczorami, chodzi mi o ludzi z dziećmi ?

Z dziecmi zawsze jest co do roboty

Jest duzo gier przystosowanyvh do wieku dziecka, jak cieplo mozna wyjsc na spacer czy plac zabaw. Plac zabaw, to przeszkod, domek mozna zrobic w domu. Mozna sie z nim po prostu bawic. Male dzieci czesto same usiada i sie bawia jak maja czym. Wy w tym czasie mozecie robic co chcecie obok. No kurcze jest wiele mozliwosci! Wiekszosc rzeczy w domu, ktore sie robi robi wieczorami mozna robic z dzieckiem, zawsze jakos je w to wlaczyc. Z tegp co piszesz to problem w tkwi w tym, ze Wy nie spedzacie czasu sami ze sb. Nie ma dziecka i kaze idzie w swoja strone zamiast nadrobic czas we dwoje.

zgodze sie z tym, ze brak seksu MOZE BYC spowodowany przesadzeniem z p****lami i robieniem sobie do nich... to uzaleznia i po pewnym czasie faktycznie woli sie trzepac do monitora niz uprawiac milosc z drugim czlowiekiem :o

Przepraszam źle napisałam chodziło mi o to co robicie jak dzieci pójdą spać wasze relacje mąż-żona partner-partnerka

Mamy 2 dzieci. Wieczorami siadamy na kanapie przed telewizorem i oglądamy wspólnie film/seriale - z reguły wtedy się przytulamy, śmiejemy, rozmawiamy. W sobotę robimy sobie wieczór z winem, serami, itd. No i oczywiście się kochamy jak mamy ochotę.

Tam jest głębsze podłoże - brak miłości ze strony rodziców, brak miłości do siebie. Autorko, pokochaj siebie, zajmij się sobą, nie licz na nikogo, a problem zniknie.

Ja mysle, ze autorka kocha siebie wystarczajaco - sama chce odejsc, chce poprawic swoje zycie. I to sie ceni! :)

autorko, ja tez nie ufam ludziom, ufam tylko sobie. inaczej sie nie da (a przede wszystlkim jest to bardzo niebezpieczne) ;)

Dziękuję za odpowiedzi łatwo by było gdyby chociaż mnie zostawił ale gdy już wykrzycze wszystko to mi mówi że nie prawda ze mnie kocha że się stara, że on nie jest jakiś romantiko, że jestem w ciąży i to hormony że ma dużo pracy jest na stanowisku i faktycznie może mieć dużo, A potem znów bez seksu, czulosci i tel w łapie itd i znów sama

moja koncowka zwiazku wygladala podobnie (tyle, ze seks i tak byl) - chodzi mi o to, ze sie stara, bla bla, a powody byly u mnie (u Ciebie ciaza i hormony), wlasnie jak ja wykrzyczalam wszystko, co mi lezalo na watrobie. ale potem dalej bylo bez zmian. dlugo sie zbieralam na ostateczne odejscie jak i duzo mnie to kosztowalo :o nie bylismy malzenstwem i nie mielismy dzieci, o tyle latwiej.

15:22 to Ci poprawie humor :) moj byly, jak gotowalam cos dla nas, caly ten czas spedzal z geba w telefonie, co jakis czas pokazujac mi cos, co mnie w ogole nie obchodzilo (o czym on zreszta wiedzial). a jak wyjmowalam talerze (co bylo slychac). bo juz gotowe, to wtedy pytal mnie, czy moze mi w czyms pomoc :o :o :o nie wiem, tak mi sie jakos przypomnialo, jak napisalas, ze telefon w lapie :P

To smutne jak ludzie marnują swoje życie :o

Do gosc rozwiń proszę co znaczy twój zdaniem marnują życie .... tak ogolnikiem rzuciłeś

Ale pytałaś się go konkretnie co mu w seksie się nie podoba i dlaczego zamiast seksu z Tobą woli robić sobie sam pod pornosy? To jak spędzacie wieczór jak dziecko śpi?

12.42 nie upasłam się , tylko miałam brzuch. Kobieto jak z brzuchem ciążowym nie można byc spaślakiem. Więcej samokrytycyzmu, mniej samouwielbienia.

"Kobieto jak z brzuchem ciążowym nie można byc spaślakiem. Więcej samokrytycyzmu, mniej samouwielbienia." X Normalnie- brzuch ciążowy to nie tłuszcz, więc można w ciąży nie być spaślakiem.

Zaliczyła wtope na poczatku, a Wy karmicie trolla. Najpierw seks był pół roku temu, nie doszedł, a ona w ciąży to za chwilę sprostowala, że jednak seks był raz jeszcze i doszedł.. bla bla