W Deblinie szokujacy baner na placu zabaw na osiedlu Zwica. Maly imigrancik.

Ide sobie wlasnie do pracy i mijam mini plac zabaw osiedlowy. Przed placem tablica informacyjna z regulaminem oraz kolorowy baner reklamowy zachecajacy dzieci do zabawy. Tylko co jest na tym banerze. Jest grupka bialych dzieci a posrod nich maly ciapaty imigrancik :O Nie ma jeszcze brody wiec trudno stwierdzic czy muzulmanin. Nie dorysowano mu tez laski dynamitu wiec miejmy nadzieje, ze nie przyszly terrorysta. Dobrze, ze poprawny politycznie grafik nie pokusil sie tez o narysowanie dziewczynki w hidzabie bo jeszcze musialaby zostac ukamienowana na prowokowanie malego imigrancika do g****u. Sorry za sarkazm. Nie jestem rasista i nie obchodzi mnie kolor skory ale zastanawiam sie jedynie dlaczego nie narysowano Chinczyka, Indianina z plemienia Irokezow albo eskimosa. Tylko malego ciapatego. Czyzby wladze osiedla o pogladach lewicowych zamierzaly oswajac nasze dzieci z nachodzcami ciapatymi?

masz obsesje...

Autor ma rację. Takich plakatów nie widywano wcześniej. To się nazywa pełzającym multikulti. Stopniowo, powolutku, małymi kroczkami, przecież to tylko plakacik...

z takimi rzeczami trzeba walczyć u mnie w mieście zdziera się takie plakaty lub niszczy banery

Pelzajace multikulti - W PUNKT! Bardzo trafne okreslenie