Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam zabronic poradzcie?

Polecane posty

Gość gość

Przyrodnie rodzenstwo nie chce spotykac sie ze swoim mlodszym o 25 lat bratem w obecnosci jego mamy ,co powinnam zrobic? Nie chce chorego ukladu i pytan dlaczego nie spotykamy sie w czworke bo corka meza mnue nienawidzi i obwinia mnue o rozpad malzenstwa ktore od wielu lat nie istnialo,zyli obok siebie ? Czy pizwolic na spotykania sie za moimi plecami? Dodam jeszcze ze rzadko sie pyta jak sie miewa o ile wogole takie pytanie padnie batdziej ojcu zalezy by sie pokochali a ja uwazam ze nic na sile .pozwolic spotykac sie czy byc konsekwentna i pozwalac na kontakt w mojej obecnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym całkowicie ich olala, nie pozwoliła bym na kontakt bez mojego udziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze sie zastanawiam czy to dobre dla dziecka ,ona sama z siebie sie nim nie interesuje po godzinie zapyta jak tam dziecko? Nie mam zamiaru ukrywac prawdy ze ma siostre tylko nie rozumiem skad w niej tyle jadu przeciez nie musimy sie lubic .... Myslalam ze 25 lat kobieta ma poukladane w glowie ale buntowana jest przez byla zone i odmowila przyjsia na urodziny brata mowiac potem ojcu ze w trojke moga sie spotykac a mnie nie chce widziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie raz pozwolilam by sie zobaczyli ale wydaje mi sie tak czuje ze mam prawo do tego by przyrodnie rodzenstwo widywalo sie w mojej obecnosci ,chce miec kontrole nad relacjami i wyczuc czy ma szczere intencje ....ogolnie to olewa go i swojego ojca nic ja nie interesuje..... A ja nie zabrania ,powiedzialam ze drzwi stoja otworem i zawsze mize przyjechac i zobaczyc sie z bratem ....niestety za bardzo mnie nienawidzi by schowac swoj egoizm w kieszen i pomyslec o bracie ....wiem ze nigdy nie chciala rodzenstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma ro rok ona 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem córkę Twojego męża, bo sama jestem taką córką. Nie wiem po co na siłę chcecie, żeby się spotykali. Nie muszą przecież utrzymywać ze sobą kontaktu, nie rozumiem tego parcia na to ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym to duża różnica wieku i kumplami na pewno nie będą. Ona jest dorosła i będzie miała zaraz własne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozbiłaś rodzinę i matka cierpi, więc cię nienawidzi. Ja też bym nienawidziła jakąś gęś, która się z ojcem moim związała. Kobieta ma 25lat, matka nie musi jej przekabacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz nikogo zmuszać żeby się miłowali z sobą.Wcale nie jestem zdziwiona że nie chcą mieć kontaktu z tobą i twoim bachorem!😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak naj bardziej powinni sie spotykac, to jednak rodzenstwo ale nie wiem po co ty tam ? Po cholere na sile sie pchasz ? To moze niech on tez przyjdze ze seoja mama i bawcie sie w poatke w udana rodzine... Bzdura. Taka sutuacja to tylk ojciec i jego dzieci niech maja czas dla siebie. A ona wcale nie MUSI cie lubic. Twoj punkt widzenia jest inny niz jej i uszanyj ja za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem taką córką
Ale po co maja się spotykać? Tylko dlatego że są PRZYRODNIM rodzeństwem?! Ona jest dorosła po cholerę ma utrzymywać kontakt z rocznym dzieckiem? Niedługo może mieć własne, dajcie jej spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam o opinie co najlepsze dla mojego dziecka ( nie bachora) biorac pod uwage jej olewajacy stosunek i ojca ktory kocha ich oboje i chce by sie znali .... Z drugiej strony wiem ze jest buntowana i zastraszana przez matke a ojciec byl dla niej zawsze dobry ..... Uwazam ze sie na niego obrazila bo powiedzial jej prawde i chial byc szczesliwy z inna kobieta ,..... Mial do tego prawo.... I nie oceniajcie bo latwo oskarzac kogos nie majac pojecia jaka byla sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi zalezalo zeby tylko zobaczyc ich spotkania i jej stosunek do niego nie wiem jaka ona jest a chce miec pewnosc ze ma jak juz szczere intencje raz pozwolilam im sie spotkac wygladala na szczesliwa ale potem przez pol roku nawet sie o niego nie zapytala opowiadala tylko o sobie dlatego zastanawiam sie jak postapic zgodze sie zeby sie sami spotykali pod warunkiem ze ona sama bedzie tego chciala ale musze zobaczyc bo nie czuje od niej szczerosci, to wszystko......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćteż jestem taką córką
Co się tak nad tym trzęsiesz? Widziała dziecko i tyle, po co ma o niego pytać i się nim zachwycać, to nie jej dziecko. Ona nie czuje potrzeby widzenia się z nim i ono też tego nie czuję więc nie wiem po co robić aferę. Wy macie swoje życie a ona swoje, może się spotykać z ojcem jak chce a jak akurat będzie dziecko wtedy to ok. Myślisz, że ona będzie przychodzić to Twojego dziecka specjalnie się z nim widywać bo to jej przyrodni brat? Ogarnij się i daj żyć... :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wczesnie bo roczne dziecko to jeszcze nie kumate, ona moze nie bardzo wiedziec co z nim robic jak sie bawic a ty odrazu ja ocenisz. Daj im czas, nie przestana byc rodzenstwem a z czasem jak maly podrosnie to zaczna gadac itp Mysle ze przesadzasz i roztrzasasz. Zostaw ojci ukladanie relaxji miedzy jego dziecmi. A ona ma prawo cie nie lubic, z czasem jej minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem taka córką
Minie, albo i nie. Ja jakoś nie pałam sympatią do kobiety z którą mój ojciec zdradził mamę ;/ a to było już x lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nie zalezy zeby sie spotykali i ona go kochala to ojciec cisnie nie trzese sie i nie oceniam..... Zreszta sama mam przyrodnia sioste i dowiedzialam sie po 20 paru latach ale ona nic o mnie nie wie wiec ja jej daje spojok bo nie chce jej zycia niszczyc .....ale wydaje mi sie ze jako matka mam prawo decydowac w jakim otoczeniu osob bedzie przebywalo moje dziecko ;) dzieki za rady i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są trudne sprawy. Z jednej strony to rodzeństwo. Być może kiedyś będzie im zależało na kontakcie, więc szkoda teraz niszczyć jego podstawy. Z drugiej strony nie jestem za przymuszaniem. A w ogóle to wydaje mi się, że wyjściem mogłyby być spotkania w obecności samego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu bym się nie spotkała z moim przyrodnim bratem w obecności "macochy". może mi go przekazać, może być wtedy ktoś z rodziny ojca kogo znam i lubię. a Ty autorko wpakowałas się z butami w małżeństwo - skoro nie istniało trzeba było powiedzieć "bierz rozwód i dopiero coś będzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z drugiej strony wiem ze jest buntowana i zastraszana przez matke a ojciec byl dla niej zawsze dobry" JAAAAAASNE o moim biologicznym tez tak się mówiło, a prawda jest taka, że kawał s********a był. x jesteś typową dziunią wg której cała "dawna" rodzina partnera jest zła, a Ty i mąż wspaniali i i normalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi gosciu znowu oceniasz bo nie wiesz jak bylo,,,,, i czy bym sie pojawila po rozwodz rok czy sto lat pozniej bylo by to samo wiec nie pisz bzdur oceniajac mnie odpowidz na pytanie a nie oceniasz albo wogole sie nie odzywaj bo nie masz pojecia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to musi być inicjatywa rodzeństwa (czyli tej 25-latki), jeśli ich ojciec próbuje ją do tego zmusić to może mieć to skutek odwrotny, niestety. Po drugie uważam tak jak ktoś wcześniej - Twoja obecność jest tam całkowicie zbędna (o maleństwo może zatroszczyć się jego ojciec). Jeśli zależy Ci na tych relacjach (a chyba powinno) to odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie madra kobieta z ciebie gosciu !!! Ale kazdy przez twoj pryzmat i czytaj ze zrozumieniem a jak chcesz sie wyzalic jakiego ch... Mialas ojca to zapraszam na inne forum... Ze zawsze sie ktos znajdzie bez kultury i braku umiejetnosci czytania ze zrozumieniem!!!! Pozatym jak juz jestes taka madra to bys sobie policzyla dziecko ma rok ona 25 a ty nawet nie masz pojecia kiedy byl rozwod wiec te smieci co piszesz swiadcza tylko o tym jak maly jest twoj zasieg horyzontalny ...milego dnia i nie spamuj juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ze obwinia mnie o rozpad malzenstwa to tak jak do slepego o kolorach czy bylam czy mnie nie bylo moja wina !!!!! Bo rozwod moze byc formalnoscia gdy ludzie zyja w innych miastach od siebie od kilku lat wiec wez sie wysil i pomysl czasem jakie to zycie scenarisze pisze mam nadzieje ze juz cie nic zlego w zyciu nie spotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy bym sie pojawila po rozwodz rok czy sto lat pozniej bylo by to samo" więc czemu nie uszanowałaś małżenstwa? skoro i tak i tak byście byli razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calej reszcie dzieki za rady i tobie corko tez:))) nie wchodze juz na to forum bo uzyskalam opinie osob trzecich wiec milego dnia pozdrawiam ... A ty gosciu to pluj sobie dalej nawet na kazdym watku tematycznym bo jestes skrzywdzona przez ojca i taka masz wizje swiata .... Oby twoj maz okazal sie tym ktory nie zrani i bedzie cie kochal ;) narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się tak ciskasz z wykrzyknikami? widac prawda co Ci ją tu pisali w oczy kole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ojcu zależy na relacji dzieci, powinnaś pozwolić spotykać sie im w trójkę. Nie zostawiasz swojego roczniaka samego tylko z ojcem, wiec nie widzę problemu. A to, ze jego córka ma do Ciebie pretensje? Przecież to naturalne skoro związałaś sie z jej ojcem, kiedy jeszcze , choćby formalnie był mężem jej matki- nie rozumiem co Cie tak dziwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×