Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dom za gotówke czy na kredyt

Polecane posty

Gość gość

Odkladamy na wlasny dom, ktory chcemy wybudowac w calosci za gotowke, bez kredytów. Ostatnio maz posprzeczal s ie jednak ze swoim bratem, ktory uważa, że żle robimy Wedlug niego, przy takim poziomie oszczednosci powinnismy wziac kreytd, na spokojnie bedziemy go splacac a w miedzyczasie oszczednosci moga na siebie pracowac. My jednak wolelibysmy nie miec kredytu na cale zycie i splacic 2 razy tyle ile wzielismy. Dzis praca jest, oszczednosci sa ale nikt nie da gwarancji, ze bedzie tak samo za 10, 20 lat. Co o tym myliscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli za ile lat uzbieracie na ten dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dobrze pojdzie to na wiosne 2027 rozpoczniemy budowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha żartujesz? ile wtedy będziesz miała lat? i gdzie do tej pory będziecie mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, czyli wprowadzicie się do tego domu za 15 lat?! Masakra... Wolałabym dobrać kredyt i zyc jak człowiek a nie jeszcze 15 lat siedziec na wynajmie, komuś na glowie czy gdzie tam mieszkacie... No chyba, ze macie swoje mieszkanie to ok. Ale ja mając 30 lat nie chciałabym w wieku 45 lat przeprowadzać się do domu praktycznie na "starość"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka mam gwarancje ze ten dom splace za 10 czy 20 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat i gdzie będziesz mieszkać przez ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka sama jak to, ze nie dożyjesz żeby się do niego za 15 lat wprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie, to podszywa jakis napisal za 2 lata chcielibysmy sie wprowadzic do domu ( w tym czasie planujemy wydac tyle oszczednosci, ile uda sie uzbierac .Nie bedzie to kwota wieksza niz 300 tys,ale bedziemy budowac systemem gospodarczym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od domu
lat mam 30 a mieszkam w wynajetym mieszkaniu, ale jakie to ma znaczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata to trwa budowa czyli już musialabys zacząć, a skoro masz kasę na rozpoczęcie budowy to faktycznie moze kredyt nie potrzebny, ale jesli braknie to możesz dobrać tylko niewielka część, ktora szybko splacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa lata trwa budowa domu ? chcemy zaczac na wiosne ( w chwili obecnej trwa robota papierkowa, pozwolenia itd). Myslalam, ze od wiosny do jesieni uda sie postawic w stanie surowym , po kolejnej zimie ocieplic i wykonczyc przynajmniejj czesc pomieszczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, 2 lata trwa budowa, czyli już zaczynacie budowę? Macie działkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś potrafi sam coś zrobić to wielki plus,no i satysfakcja.Jak nie trzeba nie bierz kredytu. U nas w kraju to nie pożyczka tylko LICHWA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie chodzi nawet o to czy w 2 lata uda sie wybudowac czy nie. Tylko czy budowac za oszczednosci, czy kredyt.... brat meza jest osoba wykształconą , bogatą a my takie szaraczki, wiec zastanawiam sie czy On nie ma racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli masz kasę to po co ladowac się w kredyt - on ma być ostatecznością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze lepiej sie udaj do radcy finansowego czy zysk z odsetek z oszczędności byłby większy niz koszty kredytu, ja w to wątpię bo wartość pieniadza ciągle spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 tys na budowe + wykponczenie nie wystarczy na pewno. chyba ze sie wprowadzicie doi warunkow spartanskich. zaczelabym z tym co jest, na stan deweloperski powinno wystarczyc a potem ewentualnie kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita777
Ja bym raczej postawiła na kredyt, a przynajmniej część sfinansowałabym z oszczędności a resztę z kredytu. Tak będzie szybciej, a spłata wbrew pozorom nie będzie aż tak uciążliwa. Sama ostatnio przeglądałam oferty deweloperów, np. tu: http://targimieszkaniowe.net/nowe-mieszkania-i-domy-gdynia/ i w wielu miejscach można kupić naprawdę fajne nieruchomości za mniej niż 300 tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli dysponujesz większą gotówką to opłaca się wziąć kredyt. Wydaje się to idiotyczne na pierwszy rzut oka ale... Ciebie na dom stać skoro jesteś w stanie na niego uzbierać (wspominałaś coś o 300 tys. zł.). Nie chce mi się tłumaczyć od podstaw tego wszystkiego ale brat Twojego męża ma rację. "Bogaci" ludzie zaciągają zobowiązania bo stać ich na spłatę. Posiadają rezerwy gotówki na niespodziewane wydatki (choroba itp.). Rozważ wzięcie kredyty z wkładem własnym oraz ulokowanie gotówki na jakiejś lokacie, która będzie wypracowywać Tobie comiesięczny zysk. Możesz pobawić się również w inne portfele inwestycyjne ale to już lepiej może wytłumaczyć Tobie brat męża - facet na pewno nie chce dla was źle. Btw lepiej mieć pieniądze niż wydać wszystkie pieniądze i nie mieć nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa , lokata, obecnie to około 2% na rok czy 2. to nawet inflacji nie pokryje. Znajdz tyl oprocentowany kredyt, powodzenia. Teraz na lokatach nie zarobisz a inne produkty to juz obciążenie ryzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wybudowałem dom częściowo za kredyt, częściowo za gotówkę. Wszystko teraz jest takie drogie. Żeby pozwolić sobie na wybudowanie domu za gotówkę trzeba bardzo dużo zarabiać. Podczas budowy domu wiele materiałów, śrub, prętów i innych metalowych elementów kupowałem w hurtowni http://www.mix-met.com.pl Oni mają duży asortyment produktów, przystępne ceny i fachowe doradztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie brała kredytu, jeśli masz możliwości to zrób wszystko by nie brać kredytu, my nigdy nie braliśmy, ale też nie było takiej potrzeby i mam nadzieje ze nigdy nie będę musiała (wybudowaliśmy dom za własną kasę). Moja rodzina brała i skończyło się bardzo źle, rożnie w życiu bywa. Jak tylko możesz lepiej trochę poczekać uzbierać i wybudować sobie za swoje, a nie potem oddać im jeszcze raz tyle ile weźmiesz i z długiem, nękaniem męczyć się latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko gotowka. My budujemy sie niecaly rok jestesmy teraz na etapie murow po strop. Bedziemy sie jeszcze budowac ok 2 lata. Gdy zaczynalismy mielismy ok 200tys oszczednosci. Dzialka pozwolenia fundamenty i mury pozarly juz 150. Teraz co wyplaty odkladamy i pomalutku do przodu. Nie chcemy nawet 1zl kredytu. Chcemy sie zmiescic w 400tys. Z kredytem rachunek koncowy bylby duzo wiekszy a i nie ma sie pewnosci czy nie powinie sie noga. W naszym przypadku sprzedajemy tak jak stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ne da się tyle uzbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Da się ona już ma 300 tysiaków, pomalutku, powolutku, przynajmniej wyda na ten dom tyle ile będzie kosztował a nie zamiast np 500tys to ok miliona bo bank sobie musi tyle odsetek zaje****. Zrób wszystko by wybudować ten dom za swoje pieniądze, te rady "weź kredyt" to chyba od ludzi pracujących w banku, udzielających tych cudownych kredytów, a potem cie zeżrą jak jednej ratki w czas nie spłacisz. Możesz na początek urządzić jako tako np. tylko parter potem sobie powoli resztę. ale bez tej bandy idiotów na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunsin23
Przecież wiadomo, że z lokat nie pokryjesz oprocentowania kredytu więc nie ma to sensu. Jeśli ktoś ma własny wkład to powinien go wykorzystać w maksymalnym stopniu, po za tym im większy wkład własny tym lepsze warunki można uzyskać od banku. Poczytaj sobie o kredytach hipotecznych na forum kredytowym http://www.forum-kredyty.pl/ bo tutaj to ludzie często podają jakieś argumenty, czy przypadki które są już nieaktualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w grę wchodził tylko kredyt. Niestety nigdy nie udało mi się odłożyć aż tylu pieniędzy. Na szczęście za te pieniądze z kredytu udało się kupić dobre materiały budowlane (http://www.gsgs.pl/) i budowa ruszy prawdopodobnie już na wiosnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×