Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Błagam. Niech mi ktoś pomoże.

Polecane posty

Gość gość

Ja i mój dobry kolega mieliśmy wypadek samocho'dowy i on żeby mnie ratować sam bardzo ucierpiał i teraz jest w bardzo złym stanie w szpitalu. Odchodzę od zmysłów. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakiej pomocy oczekujesz? Jeśli jesteś wierząca - módl się Jeśli ateistka - zajmij się czymś innym,żeby nie myśleć . Nic nie poradzisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź przy nim, albo okaż jakieś wsparcie w ramach podziękowania. I nie czuj się winny tylko ciesz się że masz takiego kolegę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wierząca. Tak się boję.. Jego stan jest poważny. Chciałabym mu coś powiedzieć. Coś ważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćs
no przy nim bądź bo nie raz do szpitala odwiedzić to wszyscy zajęci, przykre - a na tą chwile nic nie poradzisz, stalo sie i bum. moze pomodl sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję się trochę winna.. :( Gdyby on mnie wtedy nie osłaniał to może nie stałaby mu się taka krzywda. To się stało tak szybko. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam dziś u niego w szpitalu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby babcia miała wąsy , to by dziadkiem była - tak sie kiedys mówiło. Błędne myślenie . Nie ma już - co by było , gdyby. To się stało. Jego decyzja . Mam nadzieję,że z tego wyjdzie, a Ty będziesz miała okazję okazać Mu wdziecznosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten wypadek mi uświadomił mi, że on nie jest dla mnie takim zwykłym kolegą. Kocham go. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest świadomy czy w śpiączce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest w śpiączce. :( Jak coś mu się stanie to sobie tego nie wybaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co się stało że się obwiniasz? może teraz myślisz że go kochasz z poczucia winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby mnie nie ratował to możliwe, że poniósłby mniejsze obrażenia. Ja już wcześniej coś do niego czułam ale wstydziłam się mu to powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
człowiek w śpiączce słyszy co się do niego mówi. To nie jest tak, że nie słyszy. Może słyszeć, tylko może nie reagować, więc trzeba uważać co się mówi przy takiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chodzi czy była twoja przyczyna pośrednia czy po prostu stało się, bo nie zawsze coś co się dzieje jest przez nas tylko taki los a ty przy nim bądź i się nie obwiniaj. a czy w ogóle wpuszczają kogoś do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedziałam dzisiaj większość dnia przy nim.. Czekam aż się wybudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był to wypadek z mojej winy. Jechaliśmy samochodem i wyjechał nam inny samochód, który jechał jak jakiś szaleniec, a kolega skręcił gwałtownie żeby w niego nie uderzyć i dalej potoczyło się bardzo szybko. On osłonił mnie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli możesz przy nim być to rozmawiaj z nim i proś by wrócił dla was bo go kochasz? trzymaj za ręke osoby w śpiące mogą słyszeć i czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do odwiedzin to nikt poza mną go nie odwiedza.. To prawda, że on może słyszeć to co ktoś do niego mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz powodu się obwiniać , a to co zrobił on świadczyło że znaczyłaś dla niego , teraz bądź przy nim i bądź oparciem by czuł że ma do czego wracać i niech wraca, życzę wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak moż słyszeć. ale nie zawsze tak może być, ale rozmawiaj do niego ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się martwię. :( Jutro muszę iść na uczelnię, a potem pójdę do niego do szpitala. Nie mam głowy do tego, a nie mogę nie iść na zajęcia.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego rodzina mieszka daleko i generalnie to nie mieli za dobrych relacji. Może gdyby nie osłaniał mnie to ponieślibyśmy wtedy oboje obrażenia ale mniejsze. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo, że czuję się wyczerpana to nie mogę zasnąć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie poradzisz , więc nic nie da zadreczanie się i myślenie , co by było , gdyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Bądź dobej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina powinna wiedzieć w takich sytuacjach wszystko co złe idzie w nie pamieć poza tym też byś się czuła lepiej gdybyś wiedziała że jak cię nie ma przy nim to jest ktoś inny i powiedz mu to koniecznie nawet jeśli jest w śpiączce może to pomoże mu wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwi mnie to, że nikt go poza mną nie odwiedza. Gdybym wiedziała, że jest ktoś przy nim gdy ja nie mogę to trochę lepiej bym się czuła. Od rana nie mogę się na niczym skupić, dobrze, że skończyłam już zajęcia na uczelni. Zaraz jadę do domu coś zjeść i pojadę do niego do szpitala. Jestem rozwalona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wiedzial co robi i jestem pewna ze zrobilby to jeszcze raz. Wszystko bedzie dobrze zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×