Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Imagession

Czy nadal mnie kocha?

Polecane posty

Gość Imagession

Witam mam taki maly problem. Jakiś czas temu rozstałam sie z chłopakiem,właściwie to była jego decyzja,ale rozstaliśmy się w "warunkach pokojowych" ustaliśmy,ze będziemy przyjaciółmi i będziemy się normalnie widywać. Oczywiście,ze wyszło tak,ze się ani nie przyjaźnimy ani nie widujemy. Któregoś pięknego wieczoru kiedy byłam u jego siostry pojechalam z nią i jej chlopakiem do jej brata,a mojego byłego. Byl on i jego kuzyn byli wypici. Jego kuzyn "łasił" się do mnie (ale wiedziałam,że to nie na poważnie chciał tylko wkurzyć mojego byłego żeby pokazać mu,jaką dziewczynę stracił) okazywał,zazdrość,kazał trzymać mu ręce przy sobie,aż w pewnym pięknym momencie powiedzial "zostaw ją bo ja ją kocham" wtedy mnie zatkało,że nie wiedziałam co powiedziec. Wyciągnęłam go niemalże silą na dwór i zapytałam się go o co mu chodzi to stwierdzi,ze chyba mnie kocha i chcial mnie pocałować (życie chce ze ciężko mi go tez nie pocalowac). Potem miesiąc cisza,aż do wczoraj. Byłam z bratem i z nasze sąsiadem chłopaki sobie pili,a ja byłam tam w celu towarzyskim (lubię to towarzystwo) aż w pewnym momencie przyjechał on.. Kuzyn naszego sąsiada,a zarazem mój byly i przyjaciel mojego brata (ironiczne lekko co?) bylo okej bo nic nie czuje do niego w 90% (bo wiedziałam,ze kiedy wykona jeden najmniejszy gest wrócą do mnie wspomnienia i w malutkim stopniu uczucie) bylo okej w pewnym momencie wyszło tak,że przysunął sie do mnie i szepnął mi do ucha "lubię Cię" ale to zignorowalam. Później zaczął sie do mnie przytulać,ale zauważył to mój brat,który usiadł miedzy nami i zaczął sie z nim lekko kłócić,że nie pozwoli żebym płakała znowu przez niego i ze nie będzie na to patrzył i wtedy mój były do mojego brata krzyknął "nie rozumiesz,że ja ją ciągle kocham?" Znowu to samo niby mnie kocha,a zostawił mówiąc"dajmy sobie na razie spokój" i tyle, nic więcej.. Nie wiem co juz o tym myśleć, bo kiedy miałam wracać do domu i byłam z nim sam na sam to pocałował mnie,ale to przerwałam,a kiedy wrócił mok brat ja wstawałam żeby juz iść,ale mój były złapał mnie za rękę i nie chcial pościć na początku popatrzył na mnie tęsknym wzrokiem i poszłam. Wiem,ze może to wam wydawać sie dziecinne,ale ja na serio nie wiem co juz robic i myśleć, bo przez takie zachowanie mojego byłego ja stoję w miejscu i nie wiem co zrobić szczególnie,ze w moim zyciu jest ktos ważny... Ktos kto by chciał być ze mną,ale ti skomplikowane.. Co sadzicie na ten temat? Co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×