JESTEM GRUBA JAK ŚWINIA

I ŹLE MI Z TYM ... SIEDZE W DOMU CODZIENNIE I RYCZE

....

ile masz lat? Moze pojdziemy do mnie i sie pobzykamy? Nie umrzesz od tego...

jak schudnac .........

jak to się stało że tak utyłaś? Tzn. powiedz jeszcze ja gruba jesteś.

nawet jeśli jesteś gruba, to na pewno nie jak świnia. Pomyśl o racjonalnym odżywianiu. Po prostu często ale malutkie porcje. Pij dużo wody to zapełnia żołądek i się tak nie czuje głodu. I nie dołuj się i nie wyzywaj siebie tylko spróbuj się odchudzić.

To co ty robiłaś, że się tak roztyłaś?

pur pur pur -- Nie wspominałeś to czasem przed chwilą coś o żonie i dziecku :-o :-p Co do tematu to mniej jeść i ruszać się

mam 164 wzr i waze 70 kg :((( przytyłam tyle bo siedze w domu i jestem bezrobotna przez 5 miechów a wczesniej wazylam 63 kg .... a tak naprawde powinnam wazyc gdzies z 57kg ... koszmar

wspominałem, owszem. I cóż z tego??? Zażartować nie można:D

help

Ja pry wzroście 173 cm ważyłam 55 kg ,teraz po dwóch ciążach 62 kg. No to ty rzeczywiście jesteś pulchna. Zamiast beczeć i siedzieć przy kompie, to weź się do roboty - dieta i ćwiczenia!

A ja myślałam, że ważysz ze 100 kilo, a tu taka niespodzianka, ale radzę ci zrób coś z tym, bo ta setka za rok może stać się faktem, jak wpadniesz w depresje.

dzis zezarłam chyba 7 parówek na ciepło i teraz mam bemben jak w ciazy

:(

kochanego ciałka nigdy za wiele

nie mam nawet gdzie wyjsc .. i sie wstydze wychodzic teraz ... bo bebech mam tak wielki ze porazka

musisz stracic 10 kg i to szybko inaczej nikt nie bedzie cie chciał ruchac poza psem sasiada .

nie jedz tyle ! i nie mysl sobie " latwo ci mowic" bo tez tak kiedys mialam musisz sobie powiedziec : Chce schudnac i wytrwac w tym za kazdym razem jak bedziesz siegala po parówke albo cos słodkiego Pomyśl sobie : NIE MOZE BYC TAK ZEBY JAKAS GŁUPIA PARÓWKA DECYDOWALA o tym jak wygladasz !! To ty masz o tym decydowac : CHcesz byc chuda to bedziesz musisz miec kontrole nad tym co jesz to da ci sile :)

http://metbabes.com/ moze to cie zmotywuje do odchudzania .

mam faceta ... mu to niiiby nie przeszkadza ale wiadomo nic nie powie zeby mnie nie urazic ... ale ja jestem naprawde strasznie leniwa

schudniesz wierze w to :) ty tez musisz bo twoja wiara w to Tojest najwazniejsza

a ja tam lubię sobie pojeść

juz prubowałam chyba było z 5 podejsc ... cały tydzien super ale zawsze cos .... i zaczynam powoli olewac

aha masz chlopaka czyli pewnie za kazdym razem gdy zaczynasz sie odchudzac myslisz sobie dam rade chce schudnac a gdy na horyzoncie pojawia sie jakis smakolyk dopadasz sie do niego i twoje myslenie wyglada tak : " Moge zjesc przeciez mojemu chlopakowi sie podobam wiec nie zaszkodzi mi to " i dieta sie konczy . POtem jest zalamanie ze znowu sie nie udalo i znowu jedzenie na poprawienie humoru bo wtedy to juz wszystko jedno Musisz schudnac dla siebie !

ważę juz 70 kg przy 175 cm wzrostu

pur pur pur a gdzie mieszkasz bo podobał mi się twój pomysł

prędzej dlatego ze on je przy mnie duzo i to wieczorem i mnie szlak trafia

CHCESZ SCHUDNAC ???????? bo jesli bardzo tego chcesz to zrobisz to ... tylko nie mysl sobie " NIE MOGE JESC " bo wtedy bedziesz ciagle o tym jedzeniu myslec Mysl sobie ze mozesz jesc ale po prostu nie chcesz , wmawiaj sobie ze nie masz ochoty . Uda ci sie zobaczysz :) troche silnej woli i optymizmu a zobaczysz ze za jakis czas nie bedziesz mogla oderwac oczu od swojego odbicia w lustrze :)

są moze jakies skuteczne wspomagacze aby ograniczały łaknienie ... tabletki typu błonnik mi nie pomagały tylko rozpychały żołądek i juz calkiem wygladalam jak w ciązy