Mam k***a juz dosc!!!

Witam, musze sie wyzalic bo nie mam juz sil, otoz moj facet to nierob. Ma 28 lat jest na urzymaniu rodzic i jeszcze ma czelnosc pytac mnie o kase. Ja niedawno zaczelam nowa prace nie zarabiam kokosow. On sie ze mnie nasmiewa ze za to co ja zarabiam to on nawet z lozka nie wstaje. Podjelam decyzje ze odchodze, dzis jak sie spotkamy to go poinformuje. Ostatnie kilka tygodni pokazalo mi jakim jest chamem i pasozytem. Kocham go ale juz nie moge on sie nie zmieni. Ja wynajmuje po znajomosci malutkie mieszkanko wiec nie place duzo. Zyje skromnie, mam perspektywy w nowej pracy ale na to potrzeba czasu. On skonczyl studia i nie robi nic, w ciagu kilku lat pracowal KILKA MIESIECY TYLKO!!!! jak pomieszkuje u mnie to ciagle fochy o to ze malo jedzenia mam i ze nie gotuje, k***a mac, kupuje dla siebie i tez jak on jest to dla niego on czasem cos dozucil ale to czasem. Pretensje ma ze piwka nie mam ze przyjechal tu milo ze mna spedzic czas a nie sluchac o tym ze ma szukac pracy. Nigdzie nie mozemy wyjsc, jestesmy razem 4 lata i ani razu nic nie dal na urodziny czy swieta bo nie mial kasy. Dzis rano powiedzialam mu ze bede pozniej bo ide z kolezanka na piwno, i juz z rana awantura ze taak! z nim to nie wyjde a roz******lam kase na prawo i lewo ze on nie bedzie na mnie czekal. W pracy wysylam mi sms ze jestem beznadziejna ze nie staram i on nie jest mnie pewny. Przez ponad pol roku mieszkal ze mna bo studiowal i mial blizej, kase rodzice mu dawali. W domu nie robil nic! Wracal z uczelni o 12 i dzwonil o ktorej bede bo on glody jest i obiad trzeba zrobic. Nie wiedzial jak sie kurze wyciera, mial problem zeby mopa obsluzyc i podloge umyc. Za kazdym razem jak cos zrobil oczekiwal podziekowac i poklonow. Zapytalam go dzis jeszcze kiedy wreszcie znajdzie prace bo mam dosc, a on ze on nie ma motywacji i potrzebuje calosow i troche rozrywki. Ostatnio ma jeszcze czelnosc mowic wieczorem ze jest zmeczony, a spi do poludnia potem gra na kompie. Nawet na zakupy nie pojdzie bo jak powiedzial sklep jest za daleko UWAGA!!!!! pięty bolą (sklep jest 10 min pieszo) Postanowilam odchodze, o 19 ma byc i musze mu powiedziec, powiem zeby zabral reszte swoich rzeczy. AAA boje sie jego reakcji, dziewczyny dodajcie odwagi!!

Kobieto do dzieła podjęłam najlepszą decyzję życia. On znajduje Ci życie. Podziwiam ze tyle z nim W ytrzymalas.

Na chuj ty z nim jestes, tak dobrze ****a?

Wyobraź sobie z nim życie po ślubie ty zaryta w robocie z dziećmi na głowie a on z piwem w ręce przed tv to takiej motywacji dostaniesz że koles przez komin wyfrunie;-)

Tak czytam i przyszła mi taka myśl,pozwól że zapytam i bez obrazy:) czy ciebie oprócz niego nikt nie chciał?

Bylam z nim bo go kocham, albo kochalam. Seksu to juz nie ma nawet. Dzwonil ze za niedlugo bedzie i zapytal co dobrego mu ugotowalam, powiedzialam ze nic to skwitowal to slowami "aha to z***biscie" boze nie on juz przyjedzie i zabiera rzeczy i nara

Chyba sie wzoruje na kiepskim

Wreszcie jakaś mądra sie znalazła co pasożyta się pozbedzie. I tak mialaś dużo cierpliwości dla tego lenia śmierdzącego. Powodzenia!

on taki nie byl na poczatku, pierwsz dwa lata co tam robil i pomagal wspieral potem cos sie z nim porobilo juz, ale teraz juz mnie on nie obchodzi

Trzymaj się, bądź dzielna i nie zmień zdania w ostatniej chwili. Daj mu kopa, bo na to zasługuje. Może rzeczywiście go kochasz i współczuje Ci tego, ale on ciebie na pewno nie kocha. Ot, znalazł naiwną u której może zjeść i pomieszkać. Za pare lat byscie sie pozarli, więc lepiej już teraz temu zapobiec.

Dziewczynooo!!!!! oprzytomnij!!! wypierdziel tego darmozjada na zbity pysk, bez skrupułów!!!

On się nawet na męska k***e nie nadaje! Cztery lata?!,miałaś zacme przez tyle czasu? Ja p*****le! dziewczyno,wykop tego bezczelnego darmozjada na zbity ryj!

poszed, zabral rzeczy zwyzywal mnie od szmat i materialistek. Twierdzi ze kogos mam dlatego odchodze. Chce mi sie plakac, jestem wykonczona

bedziesz miala i to kogos duzo lepszego :) glowa do gory i gratulacje, nowy etap Twojego życia :) zafunduj sobie teraz fryzjera, ciuszki, kosmetyki i sruu na podboje :p

Typowe dla mężczyzn: zrzucić winę na drugą osobę. Ty jesteś materialistka, bo nieroba i pasożyta utrzymywalaś. Nie daj się wbić w poczucie winy. Tragedia! co z tymi chłopami ostanio się dzieje? Przecież jeden z drugim czyha tylko jak dobrze przeżyć, nic przy tym nie robiąc i dojąc ile się da niby kochaną osobę. Gdzie ci prawdziwi mężczyżni, na których można było naprawdę polegać. Dziewczyny, nie dajcie się maminsynkom i opierTalaczom, czekających tylko, zebyście podały panu chłodne piwno, bo on mecz ogląda, albo gra.

I tak do niego wrocisz mwahahah

Dziewczyno, jesteś wielka. Tak trzymać. Jeszcze zobaczysz co znaczy prawdziwa miłość.

Jakby mi facet powiedział słowo "szmata" dostał by takiego kopa w jaka, że odchodził by na kolanach.... z bólu.

buahahahaha.... autorka to idiotka, debilka, down, tępa duka, durna peezda, jak można takiego debila się trzymać jak deski ratunkowej, a on się tylko śmiej****aby są jednak głupie jak lewy but

do 19:57 spadaj palancie jak masz tyle do powiedzenia

nie rozumiesz ze ona taki nie byl, kocham go i myslalam ze cos sie zmienie i jak widzisz nie trzymalam sie go bo kazalam mu znikac z mojego zycia nie widze zadnych zmian a niszacunku do mnie. Teraz zaczynam nowe zycie

Pamiętaj tylko, że ludzie się nie zmieniają, przynajmniej noe na lepsze... może będzie próbował do Ciebie wrócić, uważaj, bo będziesz żałować. Podjęłas decyzję i w niej trwaj. Po jakimś czasie odzyjesz, wszystko się ułoży, poznasz kogoś wartościowego i będziesz szczęśliwa. Dla byłego jesteś szmata, to chyba wystarczający powód żeby się odkochac.

No to ja Autorce pogratuluję i pożyczę powodzenia :) PS. Bosze tyle czasu z takim typem..

Zasługujesz na szacunek ode mnie ale nie w 100%,i chyba wiesz dlaczego?, jesteś inteligentna więc wiesz. Po jakimś czasie odczujesz wielką ulgę,zobaczysz sama. Myślisz głową a nie dupa jak wiele innych pustaków. Brawo!

jak faktycznie go rzuciłaś to gratulacje, ALE jak do niego wróciszto jesteś tępa jak but

Jestes jedną z wielu kobiet, które "kochają za bardzo". Ja tez takiego śmierdzącego lenia przerobilam, moje znajome równiez. To jak szczepionka na chorobę, potem jestes uodporniona na zlotoustych wyzyskiwaczy, leni, klamców i nierobów. Następnym razem będziesz wyzej ceniła siebie, szanowala, i oczekiwala od faceta okreslonych standardów. Trzymaj się, i nie łam, to mądra decyzja. Pozdrawiam.

Jakby ja dalej ****** to by go nie rzucila

Dziekuje wam za slowa otuchy, moze bedzie probowal wrocic, bo wlasnie dzwoni ciagle ja nie odbieram. Napisalam sms ze ma mi dac spokoj inaczej zablokuje jego numer.

Nie wroce do niego juz, nie robia wrazenia na mnie jego obiecanki bo on sie nie zmieni. A ja nie chce go w swoim zyciu. Myslam ze bede bardziej zalamana a nie czuje juz smutku tylko ulge

To śmieć, zwłaszcza jak cie pożegnał to pokazal. Normalny by obiecal zmianę itp może coś zrozumiał. A śmieć będzie śmieciem