Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz koniecznie chce abym przyjela jego nazwisko

Polecane posty

Gość gość

Nie mam juz na niego sily, planujemy wziac razem slub. On jest z bardzo tradycyjnej rodziny i upiera sie abym nosila jego nazwisko, mimo tego, ze jest osmieszajace, co mam zrobic? Wychodze za niego a nie jego rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olać i robić swoje; to nie średniowiecze ani pakistan, że kobieta zmienia właściciela jak koza. A jeśli tak koniecznie zależy mu na zmianie nazwiska to zawsze może sam zmienić na Twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możecie się dogadać i postawić np na nazwisko dwuczłonowe? Rozumiem twojego faceta, też jestem tradycjonalistką, ale z drugiej strony chyba wszystko zależy od tego jak bardzo ośmieszające jest to nazwisko. Mój narzeczony ma nazwisko, które nic nie oznacza, nie ośmiesza, ale mimo to brzmi nieciekawie. Rozważałam na początku dwuczłonowe nazwisko, ale po przemyśleniu sprawy i oswojeniu się stwierdziłam że przyjmę jego. Dla faceta takie rzeczy są ważne, zakłada rodzine, bierze kobietę pod swoją opiekę, niech ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ten sam problem. W końcu poszłam na kompromis i wzięłam podwójne. Minęło dziesięć lat, a ja nadal nienawidzę jego nazwiska. Sama mam piękne, polskie i niespotykane, od nazwy wsi, z której pochodził mój dziadek. Mąż jednak jest tradycjonalista i podwójne ledwie przeżył. No i co z tego skoro nasze dzieci noszą jego. To jest tak beznadziejne nazwisko, że czy masz na imię Ania czy Genowefa brzmi beznadziejnie tak więc wybierając imiona dla dzieci i tak żadne dobrze nie wyglądało. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to jest plemienny zwyczaj rodem z paleolitu :o kobieta była własnością mężczyzn; najpierw ojca/braci a potem przechodziła w stan posiadania męża. Była narzędziem handlu, sojuszy, ugód itp. Nie jestem kobietą, a dziwię się, że zgadzacie się na tak przedmiotowe traktowanie. Jak jakaś bezrozumna istota pozbawiona własnej woli i prawa do samostanowienia. To nie jest tradycjonalizm; to jakiś idiotyzm. Same stawiacie się w pozycji istoty mniej znaczącej, głupszej, prostszej, przedmiotu nie podmiotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest złego w byciu ,,własnością'' mężczyzny? Nie mówimy tu o własności, która uprzedmiotawia, tylko takiej, która wynika z oddania - ,,należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania''. Jeśli macie dobrego, mądrego mężczyznę, który otacza was opieką, to żaden wstyd określić się jako jego kobieta, i zmiana nazwiska jest tego wyrazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz przejąć jego nazwisko, niezależnie jakie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nazwisko to Psiakuta, mi sie kojarzy z psia kupa :( moze pojsc na kompromis i zmienic je urzedowo na na przyklad Psiakut albo Piakuta? Jedna literka a brzmi o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym ośmieszającego nazwiska w życiu nie przyjęła.trzeba mieć swój rozum .skoro nie chcesz, to znaczy że ci przeszkadza ,a potem to już tylko będziesz się wstydzić.w nosie bym miała życzenie męża ,jeszcze w oczy bym mu powiedziała że jego nazwisko jest paskudne i może przyjąć moje.przecież też tak można.a co z dziećmi?mają mieć przechlapane bo tatuś ma ośmieszające nazwisko i wszyscy będą się z nich nabijać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×