Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sąsiad psychol co zrobić

Polecane posty

Gość gość

Dodałam już ten temat, ale nie mogę go znaleźć Mieszkamy w domu szeregowym. Mamy z tyłu domu mały ogródek, który jest otoczony ścianami domów innych sąsiadów. 20 lat temu moi rodzice kupili dom, wyremontowali. Ściana jednego sąsiada (wchodząca na nasz plac oczywiście) ma 5-6m wysokości. Sąsiad miał całą cegłę, więc moi rodzice wytynkowali mu całą ogromną ścianę. Moja mama kocha rośliny. Ogródek dzięki niej wygląda pięknie: równa zielona trawa, Magnolie i inne roślinki. Na tę wysoką ścianę kilka-kilkanaście lat temu mama puściła bluszcz, winobluszcz i inne. Teraz wytworzyły piękny, bujny żywopłot obrastający całą tą brzydką ścianę. Przez ostatnie kilka lat ten ogródek wyglądał jak z bajki. Możecie mi wierzyć na słowo. To co się stało doprowadza mnie do szału. Wczoraj sąsiad z niewiadomych przyczyn zaczął łazić po dachu (ma płaski, zupełnie płaski). Miał pretensje, że pędy bluszczu wchodziły kilka cm na jego dach! o zrobił? Poprzecinał je. Dzisiaj dość mocno padał deszcz, nie była to ulewa stulecia, jednak padało. Wyobraźcie sobie, że cała ściana żywopłotu po prostu odpadła! Wiadomo, że był to jakiś ciężar, ale sąsiad prawdopodobnie podważył od góry ten żywopłot (a miał tylko przyciąć!), gdyż bluszcz odpadł regularnie z każdej strony, poza tym były wichury o wiele silniejsze, kiedy on przetrzymywał. Teraz musimy wzywać ogrodników, którzy mają specjalny sprzęt do podcinania, trzeba będzie prawdopodobnie wyciąć wszystkie roślinki, które przygniótł żywopłot, w tym Magnolię. Najbardziej mi żal mamy, gdyż bardzo dużo serca włożyła w ten ogródek, a teraz trzeba wszystko wyciąć, koszt będzie ogromny, mama płaczę, bo bardzo go lubiła. Sąsiad jest do tego zdolny. Jest to stary zgred, który bił swoją żonę, ciągał po sądach wmawiając wszystkim, że go zdradziła (a to nie prawda, bo było to normalna kobietka). To po prostu psychol. Byłam sama w domu, nie mogłam w to uwierzyć. Dziwiło mnie, że to ot tak spadło, ale rodzice powiedzieli, że dzień wcześniej coś majstrował przy tym żywopłocie to mnie szlag trafił! On miał tylko przyciąć, a że jest to idiota, prawdopodobnie jeszcze podważył, puściły wszystkie górne pędy a przez nacisk dzisiejszej wody deszczowej odczepiło się. W ramach zemsty myślałam czy nie pozbierać wszystkich odchodów psich, moich świnek morskich i chomika i wysypać mu pod drzwi. Będzie to chamskie i dziecinne, ale to co on nam zrobił to ta kupa to będzie zdecydowanie za mało Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sądzę że sąsiad nie zrobił nic złego ,w koncu na jego posesji rosła ta winorośl więc mogła przestać mu się podobać. Wy postawcie wysoką na 6 metrów siatę i obsadzcie ją sobie i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie zrozumiałeś On miał tylko podciąć te kilka cm, które wchodził mu na dach (w sumie nie wiem czemu mu to przeszkadzało). Nie miał prawa odchylać tego w ten sposób, żeby całość upadła. To my wyremontowaliśmy tą ścianę, to była nasza posesja, to były nasze rośliny On nie zrobił nic złego? Czyli jakby sąsiad rozpalił ognisko na pograniczu swojego i /twojego podwórka, zapaliłby się Twój dom to też nic złego, bo było na jego posesji Przeczytaj i zastanów się To stary i głupi sknera, zastanawiam się, czy prócz tych kup zrobić mu coś jeszcze, bo koszty tego co on zrobił, będą ogromne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ściana była jego tak ? a upadło na waszą posesjęjuz za bramą sąsiada tak ? No to sie dogadajcie i sprzątnijcie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ta ściana jest jego, nie wasza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i gość dziś ściana stoi na naszym placu, to my ją wyremontowaliśmy. Czy umiesz czytać ze zrozumieniem? Wyraźnie napisałam, że sąsiad to psychol i jakbym mu o tym powiedziała to on by nic nie wiedział i jeszcze napluł Jak myślicie, czy te kupy wystarczą, czy jeszcze coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz, czy zrobił to specjalnie. Ja bym tak dziecinnie jak ty chcesz nie robiła. Nie chciałabym wojny z sąsiadami, nie oszukujmy się, Twoi rodzice będą tam mieszkać jeszcze długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bym nie chciała aby jakiś winobluszcz sąsiadów wchodził na dach mojego domu , tak się nie robi , poza tym to nie wasza ściana tylko sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś on zrobił to specjalnie, wyżej napisałam do czego jest zdolny. To po prostu psychol Chciał podciąć 3-5 cm to super Ale ten żywopłot nie walnął przypadkiem. Był ciężki i żeby upadł sąsiad musiał wziąć kij, łopatę, wcisnąć pod roślinę i porządnie odchylić, także to nie był przypadek To z kupą wiem, że dziecinne, ale może choć trochę satysfakcji da. No bo kto nam zwróci koszty za sprzątanie? Kto nam zwróci ciężką pracę nad tymi roślinami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś och ale się mądra odezwała. Ściana sąsiada? To co robi na naszym placu? To czemu my ją remontowaliśmy? Poza tym bluszcz wszedł 2-5cm na dach, na którym on nie powinien być. Bluszcz był podcinany, tyle że szybko rośnie Poza tym bluszcz był nasz nie jego, więc nie powinien go ruszać, a tym bardziej uszkodzić Zastanawiam się tylko jak się zemścić? Nic więcej nie zrobię, bo kto nam zwróci koszty i ciężką pracę nad ogródkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy TY umiesz czytać ze zrozumieniem? Nie pytamy na czyim placu stoi, tylko CZYJA JEST ŚCIANA. Czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś skoro my o nią dbamy to jest po równo Przecież bluszcz nie wchodził na jego posesję, ściana jest od NASZEJ strony, więc jest nasza. My ją remontowaliśmy Czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyja jest ściana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ściana WASZEGO domu, czy sąsiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie jakąś własną wolnostojącą ścianę, która dotyka dachu sąsiada? Jak to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób mu na złość i wyprowadź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ściana waszego domu, czy domu sąsiada? Bo dotąd nie napisałaś jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany Boskie ludzie czego nie rozumiecie?! Sąsiad ma ogródek z drugiej strony, od nas wystaje tylko ściana. Jest na naszej posesji, my go remontowaliśmy. Możemy narysować sobie grafitti na nim jeśli tylko chcemy. Ściana jest w połowie NASZA!!! Nasi sąsiedzi z drugiej strony też puścili bluszcz na płocie a nam nic do tego. Bluszcz był nasz nie jego. Był podcinany 2 miesiące temu, ale szybko rośnie bo o niego dbamy, wystawał mu dosłownie 2-5 cm na dach, na którym nie powinno go być. Teraz on nam kosztów nie zwróci, nie posprząta, mama płacze, bo bardzo lubi swój ogródek NA POCZĄTKU NAPISAŁAM, ŻE MÓJ SĄSIAD TO PSYCHOL! Ja podcięłabym, owszem, ale nigdy nie demolowałabym komuś ogródka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisała że to ściana sąsiada,jego dom przylega do ogródka,więc: nie sadzcie kwiatów pod jego ścianą bo urosną i będzie to samo,rośliny na jego dachu ,pewnie to przewidział i chciał zlikwidować problem raz na zawsze by znowu nie podcinać itd. ,nie róbcie wojny przez rośliny,zostawcie ścianę w spokoju macie ogród musi wam styknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i sąsiad psychol ale ty też :-) niewolnicy roślin ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego, CZYJĄ WŁASNOŚCIĄ jest ściana. Nie interesuje nas, na czyją stronę wychodzi, kto o nią dba itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisała , to jest ściana domu sąsiada! Autorko nie macie prawa obsadzać roślinami ściany domu sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, że on chciał podciąć 2-5cm co wystawało na jego dach (na którym nie powinno go być). Podciął, bo przeszkadzało mu- ok Ale jakim prawem on śmiał ruszać nasz bluszcz? On go wziął i odgarnął, przez co to wszystko upadło! Nie miał prawa tego zrobić! Proszę napiszcie jak się zemścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sąsiad ma ogródek z drugiej strony, od nas wystaje tylko ściana. Jest na naszej posesji, my go remontowaliśmy. Możemy narysować sobie grafitti na nim jeśli tylko chcemy. Ściana jest w połowie NASZA!!! x Jeśli ściana należy do JEGO domu, jest JEGO WŁASNOŚCIĄ, NIC nie możecie. Może tylko on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie akt własności połowy ściany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, nie mamy prawa sadzić sąsiadowi na dachu blabla Rozumiem Rozumiem że on podciął to co weszło na jego Ale czemu zniszczył żywopłot, który był na naszym placu? Ja napisałam wyraźnie- chciał podciąć to super, ale jakim prawem niszczy nasze rośliny? Suma sumarum ktoś, kto piszę, że nie mamy prawa to idiota, bo brat jest prawnikiem i powiedział, że gdybyśmy mieli dowody wyszłoby na nasze także...... nie wypowiadajcie się na tematy na które nie macie pojęcia Powiedzcie, jak się zemścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jeszcze nie słyszałam żeby jedna ściana miała dwóch właścicieli :-) normalnie jak w sami swoi,walka o płot,dom jego a to ściana jego domu nie? więc spływac z tym bluszczem bo mu robale łażą proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo ja rozumiem, na prawdę rozumiem, że on podciął to co mu na dach wchodziło, ale wyobraźcie sobie sytuację (użyję porównania, bo co po niektórzy czytać nie potrafią) A więc wyobraźcie sobie, że macie drzewo na placu, które rośnie koło płotu. Gałęzie wchodzą częściowo na stronę sąsiada. Sąsiad obcina te konary z jego strony a przy okazji macha piłą i wycina wam drzewo Tak to wyglądało u mnie Zrozumieli teraz? No i co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bluszcz rósł na waszej ziemi ,ale prawnie jakbyście tam mieli kompostownik i robale z niego wyłażą mu na ścianę i on się uprze to dostaniecie zakaz hodowli robali przy jego ścianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To TY jesteś wyjątkową idiotką. Nie potrafiłaś krótko odpowiedzieć na proste pytanie zamknięte: czyją faktyczną własnością jest ściana. Poziom szkoły specjalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×