Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale się wściekłąm na moja matkę!!!!!

Polecane posty

Gość gość

W sobotę mamy 5 rocznice ślubu, zaproszonie zostali teściowie, mój brat z żoną i dziećmi, brat meża z żoną i dzieckiem i moja matka.Z nami i naszm dzieckiem to 9 osób dorosłych i 4 dzieci. Stół mam na 12 osób w jadali, młodsza córeczka mojego brata ma 4 miesiące, więc miejsca przy stole nie potrzebuje .Dzisiaj dzwoni do mnie udadowana matka,że własnie przyjechali do niej ciocia z wujkim z dorosła córką z mezem i 3 dzieci i ona już ich zaprosiłą do nas na sobotę.Czyli dodatkowe 4 dorosłe osoby plus 3 dzieci w wieku 8-15 lat czyli miejsc przy stole 7 , porcji dodakotych 7. Nas już jest 13 osób z dziećmi, ich 7 to daje 20 osób. Nie mam ich gdzie posadzić to po pierwsze, a po 2 ja ich prawie nie znam, to miał być nasza rodzinna uroczystosc, dodatkowo jestem w 2 ciąży i chcieliśmy to powiedzieć wszystkim przy okazji spotkania. Rece mi opadły, dlaczego moja matka zawsze wszystko tylko potrafi komplikować i psuć.Powiedziełam,ze nie ma takiej opcji, to powiedziała,że w takim razie ona też nie przyjdzie i rzuciała słuchawką, bo co by mi się stało jakby przyszli. Jestem taka wściekłą,że już mi się tej imprezy odechciało, dodam tylko,ż eteściowa zobowiązała się sama,ze upiecze nam tort i ciasta. Ja się czuję tak sobie, ale spokojnie dałbym sobie radę, ale przy 20 porcjach odpadam. Czyli szantaż ze strony matki, albo przyjdzie z nimi, albo wcale. Już mam dość tej rocznicy zanim się zaczęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka jest nienormalna tyle tylko powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjadam swoje digidongi z odbyciku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, odetchnij, policz do 10 i.. usmiechnij sie ! Zacznij cieszyc sie swoja rocznica ! W tej sytuacji bardzo dobrze, ze twoja mama nie przyjdzie.. Przyjdzie sama-bedzie obrazona za wujostwo i bedzie psuła ci humor, przyjdzie z wujostwem- tak samo zepsuje ci uroczystosc. Odpada ci jedna sfochowana osoba przy stole :) To wasza rocznica i to ty decydujesz z kim i w jaki sposób ja spedzisz :) Jak reszta rodziny bedzie sie pytac gdzie mama, zawsze mozesz powiedziec , ze w zwiazku z niezapowiedziana wizyta wujostwa musiala zostac w domu i koniec. Zadnych tlumaczen czy drązen tematu. Twoja rocznica to nie czas i miejsca na to. Rodzicom czasem bardzo trudno zrozumiec, ze jestesmy juz dorosli i to my decydujemy o nas samych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Uwazam ,ze twoja matka przegiela strune. 7 dodatkowych osob bez wcześniejszego ustalenia i zpaytania się gospodarza o zdanie to żadna radość ,ani kmfot. Przy tylu osobach już niezle się trzeba narobić, do tego wycudowac dla nich miejsce. Wg mnie to ty masz prawo być wsciekl . Co innego dodatkowo jedna osba,ktorej się az tak nie odczuje, trudno, ale nieplanowane az 7 ? toz to wataha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie nie daj sobie zepsuc rocznice i nie ustepuj w zadnym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz matce, że rozmawiałaś z mężem i rocznice będziecie robić u niej w domu :D szybko spławi rodzinkę hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam matke która lubi rzadzic i tez lubi sie wtrącać i decydowac za nas ale jej nie pozwalam,nie ustępuje,nie jestem dzieckiem którym może dyrygować tylko dorosłą osoba.moim mężem tez próbowała dyrygować teraz jest problem bo nikt nie chce do niej jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja matka przegięła, poza tym czy ona nie wiedziała, ze przyjedzie do niej 5 osób? chyba niezapowiedzianie ta ciotka z wujkiem i dziećmi nie przyjechali? Bo jesli wiedziała kiedy przyjada to chamsko postapiła nie przekładając tej wizyty, gdyż chyba wiedziała o waszej uroczystości. A tak ma marginesie to wam się dziwie, bo ja rocznice wolałabym z mężem sam na sam spędzić niż z chmara ludzi i się narobić jeszcze przy okazji- ale to taka moja osobista opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to wujostwo jest przygotowane na taką uroczystośc, na prezent , "niedzielne" ubrania? Niech Twoja matka siedzi sobie z nimi w domu, skoro jest taka wspaniałomyślna i ma Waszą rocznicę gdzieś, własnie pokazała jakie ma priorytety. Odetchnij, jak ktoś dopbrze napisał, ciesz się imprezą, rocznicą, 2 ciążą.Wszystkiego najlepszego dla Was, a matka no cóż, pokazała "klasę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię wąchać majtki starszych panów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniejsze rocznice spędzaliśmy sami, bez żadnej pompy .No ale 5 moja teściowa już od dawna zapowiadała,że będzie impreza.Wiem,ze teściowie mają dla nas jakiś "specjalny"prezent, Maż wie jaki, ale nie chce mi powiedzieć i chyba chcieli to tak uroczyście wręczyć. Z teściami bardzo dobrze zyję, z bratem moim i meża też mamy bardzo bliskie relacje , lubimy się i często razem spotykamy. oczywiscie ,że moja matka wiedziała,ze przyjadą, przecież to nie są ludzie co pojawiają się pod drzwiami, musieli się zapowiadać.Ona nie odmawiała, bo stwierdziła,że przybędzie z nimi do nas. W ubiegłą sobotę prała pościel, wietrzyła kołdry, sprzątała generalnie, czyli to było na ich przyjazd. Nie ugnę się, mam to gdzieś, niech nie przychodzi, skoro daleka rodzina jest w tym dniu najważniejsza. o imprezie wie od wielkanocy, wtedy wszystko zostało już obgadane. O mojej ciąży dowie się zapewne od brata, ale skoro tak woli, to już nie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skoro twoja matka wiedziala ze przyjada to ty tez, wiec nie zapytalas jej dlaczego zaprosila ich akurat w tym terminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiedziałam, widziałam tylko,że sprząta, pierze, ale przecież można to robić bez okazji, chyba.Teraz wiem,że już wtedy wiedziała,ze przyjadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie pytałam, bo już się wsciekłam po tym co powiedziała, nie chciało mi się już dalej z nią gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz bardzo głupią matkę niestety, bezmyślną, niewyobrażas mobie, aby rodzić tak ignorował włane dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co by się stało jakby oni też przyszli?? Boisz się że jedzenia zabraknie? Przecież nie każdy przychodzi się objawach, może oni chcieli po prostu spędzić czas rodzinnie i złożyć wam życzenia? Spójrz na to z tej strony, ja bym się ucieszyłaz dodatkowych życzliwych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz jak będziesz chciała, ale żeby nie wyszło tak, jak u mnie, ja miałam kiedyś sytuację w podobnym stylu: na ferie zimowe do mojej mamy przyjechały jej 2 siostrzenice z narzeczonymi, była to wizyta zapowiedziana,ale ja o niej nie wiedziałam, dzień po ich przyjeździe mama do mnie dzwoni żebym przyjechała z mężem, bo co ona bedzie z młodymi robić a jak przyjadę, to jakos lepiej bedzie, bo my tez młodzi, no i kuzynki chciały sie spotkać. Tyle, że ja miałam wtedy sesję zimową na studiach, egzaminy, a mąż pracował, a że jego zmiennicy się pochorowali (sezon grypowy) to nie miał jak wziąć urlopu. Odmówiłam więc mamie, a ta nie dość że się obraziła, to jeszcze powiedziała kuzynkom, że ja NIE CHCĘ a nie, że NIE MOGĘ przyjechać... kuzynki się obraziły na mnie, nie pozapraszały mnie na swoje śluby (miały latem) i do tej pory się nie odzywają. Zerwały kontakt. Jak zadzwoniłam do tej, co się pierwsza hajtała zapytać, czemu mnie nie zaprosiła, to,powiedziała, ze ona wybierając kogo zaprosi ustaliła sobie kryterium, że tylko tych, z którymi miała kontakt w ostatnim roku, a ze mną nie miała, więc do widzenia. Tłumaczyłam jej, że to mama namieszała, ale jej wygodnie trzymać stronę mamy, bo mama jest przy kasie, a ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za durne gadanie co by się stało, a no moze to,że to autorki dzień, autorki impreza, a nie jej matki i to autorka zaprasza gosci, a nie matka to po pierwsze, a po drugie impreza na dodatkowe 7 osób chyba trochę jest droższa, pracochłonna i trzeba miec na czym ludzi posadzić. Takie wlasnie a co by się stało, zawsze prowadzi do kłótni, a co by się stało matce gdyby uszanowała rocznicę corki i nie stawiała jej w niezręcznej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ta rodzina nawet nie wiedziała,ż emiałą być jakaś rocznica, bo i skad miała wiedzieć.Matka ich zaprosiłą, przyjechali, a teraz prblem, tym ludziom też pewnie jest głupio.Matka autorki z 2 stron zrobiłą ludziom problem, tym gosciom i autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielka rocznica, 5 lat, śmiechu warte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy sztywniary jesteście, nie macie za grosz spontaniczności. A na tej wykwintnej imprezie pewnie mielone wyliczone co do sztuki żeby goście przypadkiem za dużo nie zjedli :P Jak to mówią człowiek ze wsi wyjdzie ale wieś z człowieka nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po problemie dzwoniła teściowa powiedziałam jaka jest sytuacja, a Ona na to, zróbmy u nas w domu i w ogrodzie, miejsca ma dużo, pojedziemy jutro razem na zakupy z teściem wszystko kupiny, ja jej pomogę i szwagierka i będzie po problemie.Dzisiaj zadzwoni do mojej matki i ją zaprosi z tymi ludżmi. No i chyba wie,że jestem w ciazy, bo się wypytywała jak się czuję, czy wszysko ok? Chyba mój Maż się wygadał. Ja wróci z pracy to go przcisnę, nawet On nie potrafi trzymać języka za zębami. Jeśli się wygadał, to się wścieknę dzisiaj po raz 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie sztywniary, nie potrafisz pojać,że to autorka ma prawo decydować kto na takiej rocznicy będzie?Chyba sama jesteś ze wsi, gdzie wszyscy przychodzili kiedy chcieli niosąc własne krzesła. To słą własnie wiejsce obyczaje, naspraszać tłumy, mimo,że gospodarz tego nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa zachowała się jak kobieta z klasą, czyli czymś, czego tobie brakuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie posraj sie ze śmiechu tylko gościu od 5 rocznicy, bili ciebie ,że ktoś coś świętuje i się cieczy, jadem się włsnym udław. Nie obawiaj się, z tobą nikt normalny nawet dnia nie wytrzyma, wiec o 5 rocznicy łśubu mozesz sobie tylko pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już przestańcie się ośmieszać z tą "rocznicą", naprawdę, takie rodzinne spędy wypada robić jak obchodzi się złote albo diamentowe gody, a nie 5 lat :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak bardzo brakuje mi klasy, bo nie chciałm zapraszać obcych ludzi do siebie , spełniać kaprysu mojej matki.Weź się lecz na głowę lepiej. Ty za to masz klasę, ale chyba zerową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuu, autoreczka się zabulgotała, zabolała prawda? To raczej ty się ośmieszasz, świętując śmieszną rocznicę, bo pewnie przeczuwasz, że dłużej z tobą mąż nie wytrzyma i nie masz szans na prawdziwe święto :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wam decydować kto i co świetuje, ośmieszacie się same piszac takie bebilne uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×