Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale się wściekłąm na moja matkę!!!!!

Polecane posty

Gość gość
"ale po kiego groma chcesz oznajmiac niczym ksiezna na imprezie o ciazy?" To też was tak boli, przecież ta impreza byłby w gronie najbliższej rodzicy, przypieprzacie się już tylko dla samego pzrypieprzania,aż żal czytać takie nedzne wypociny.Nie wiem tylko po co ta miernej jakości hejtująca prdukcja, lepiej się czuyjesz gosciu jak tak wirtualnei po kim pojedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co z tego, że wujostwo, oni są NIEGODNI uczestniczenia w tak doniosłej uroczystości (przecież to 5 rocznica, wyobrażacie sobie??? PIĄTA rocznica ślubu, ja nie wiem czy którakolwiek z was potrafi to sobie wyobrazić!), poza tym wiadomość o ciąży to też nie w kij dmuchał, tu trzeba starannie wyselekcjonować towarzystwo odpowiednie do przyjęcia tej niesamowitej wiadomości, że mąż autorki ją skutecznie puknął :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli będzie show rodzinne z podawaniem sobie z rąk do rąk testu osikanego przez autorkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie!!!! Swiętować można hucznie każdą rocznicę ,jeśli w rodzinie jest zgoda i ciepłe relacje! A takie świętowanie po 30 latach jest zwykłą pokazówką i z serdecznymi relacjami niewiele ma wspólnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro u ciebie podaje się obsikany test, to nie znaczy,że u każdego jest tak samo.Szukacie tylko powodów do pojechania, ale aż żal czytać jakie to są niskie wypociny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś buhahahah leżę i nie wstanę do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona tego wujostwa prawie nie zna, pisała przecież. A co do świętowania rocznicy, u mnie w rodzinie niedawno było przyjęcie z okazji 4 rocznicy ślubu mojej siostry. Było właśnie rodzeństwo i rodzice. No ale my mamy normalne relacje i cieszymy się szczęściem najbliższych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16.35---serio, nie świętowałaś piątej rocznicy ślubu na ogrodzie u teściów? Coś z tobą nie tak, żyjesz jak zwierzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy burmistrz i proboszcz zostali zaproszeni na tak podniosłą uroczystość? 5 rocznica to już patos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po nikim nie jade, napisalam tylko ze jak dla mnie to zenujace oznajmiac o ciazy podczas jakiejs uroczystosci:O Nie krytykuje autorki ze tak zrobi, ale wyrazam swoje zdanie jedynie, ze wedlug mnie to nie pasuje. Mozna powiedziec o ciazy normalnie, a nie robic z tego widowisko, ale to sprawa autorki jak postapi. Pytanie tylko czy tej dalekiej rodzinie mowienie o tym nie wyjdzie wlasnie smiesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka zaprosiła papieża Franciszka ale autorka go nie wpuści bo jest zbyt prosty i nie rozumie, że mielone są wyliczone po 2 na głowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko walnij matkę suszakiem w łeb :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkiSzodan
Jak mowilem wczesniej: ciesz sie ze ludzie chca cie odwiedzac :) Dzieci pojda do drugiego pokoju, zagwarantuj im tylko TV, czipsy i herbatniki i juz sobie sami zorganizuja czas :) Ewentualnie moga siedziec na dywanie przed tv [np na poduszkach]. Nie zgina, a wielu Krolow swiata rowniez tak jada i odpoczywa :) [od Japonii po Afryke]. To ze ich nie znasz to zaden problem. Bylem w wielu krajach swiatach, czesto na weselach i pogrzebach osob ktorych kompletnie nie znalem - tylko dlatego ze znajomi mnie zapraszali. Nikt nie robil z tego problemu - CIESZ SIE, ze ktos sie chce cieszyc twoim szczesciem i swietowac z twoja rodzina. Powaznie. masz tak wiele, a nawet tego nie widzisz. Czlowiek z klasa nie marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, że goście będą bardziej skrępowani od ciebie i być możde nie będą chcieli przyjechać. Bardzo dobrze napisał pan przede mną, ze położyć poduszki na podłodze i świętujemy czym chata bogata, przecież zawsze robi się wszystkiego więcej, a nie pod wydział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moi rodzice mieli 65 rocznicę ślubu i nie była taka huczna jak twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu właśnie jest pod wydział i to jest problem, nie wszyscy zasłużyli na mielonego z okazji 5 rocznicy, żeby takiego zaszczytu dostapić trzeba być oficjalnie zaproszonym rok naprzód :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio jesteście tak głupie, że nie rozumiecie, iz autorka nie chce obcych ludzi na swoim kameralnym spotkaniu? Zaakceptujcie, że pewne rzeczy nie sa wstanie dotrzeć do pustki w waszych głowach i darujcie sobie "dowcipne" i "ironiczne" teksty. Może dla was to normalne zwalać się do obcych ludzi na rodzinne imprezy, jeżeli tak, to teraz widzicie, że jesteście niemile widziane. szczególnie, że prezentujecie wysoki poziom chamstwa i niski intelektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesniary nigdy nie zrozumieja zwiazkow rodzinnych, celebracji małych rocznic, waznych dla rodziny dat w zyciu, poczucia wspólnoty z najblizszymi i zwyklej umiejetnosci cieszenia sie szczęsciem innych :) Nikt ich nie nauczyl cieszenia sie z tych drobnych okruchów zycia.. Nigdy tego nie mialy, więc nie rozumieją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież autorkę atakuje cały czas ta sama osoba pisząca niby za kilka osób. Jestem ciekawa jak mnie obrzucisz błotem gościu, jak ci napiszę że ja z okazji pierwszej rocznicy ślubu zrobiłam przyjęcie. Jesteś w szoku? Tak jak autorka zaprosiłam tylko rodziców, teściów i rodzeństwo, zadnych ciotek czy kuzynów. Najpierw odbyła się msza w kościele w intencji mojego małżeństwa a potem kameralne przyjęcie. I gwarantuję ci że gdybyś była moja ciotką która bez zaproszenia próbuje wcisnąć się na moją uroczystość to zatrzasnęłabym ci drzwi przed nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomina mi to swieta BN sprzed kilku lat. pierwszy dzien swiat chcielismy spedzic z bliskimi, z ktorymi spedzalismy wigilie czyli moi rodzice, moja siostra, mamy siostra i jej corka z synem oraz taty brat z zona i synem. Wszyscy bylismy pelnoletni, zero dzieci, ja z kuznami i kuzynka w mlodym wieku od 19 do 24 lat. razem obiad zrobilismy, nakrylismy stol, mialo byc rodzinnie, swobodnie, byl alkohol. Az tu nagle zwala sie o 16 nieproszona rodzina piata woda po kisielu, jakas kuzynka ojca z mezem, corka i jej dwojka malych dzieci:O Nieproszeni. Ot tak postanowili, ze wpadna nas odwiedzic:O I nie chodzi o jedzenie, bo nie zabraklo, nie chodzi o dodatkowe osoby przy stole a o atmosfere. Juz nie moglismy swobodnie porozmawiac o swoich sprawach, posmiac sie z nam byc moze smiesznych rzeczy, poniewaz ta ciotka z wujkiem sa strasznie sztywni to kazdy momentalnie zaprzestal picia alkoholu (zadnej libacji nie bylo, ale stala butelka wodki normalnej i cytrynowki), zrobilo sie nieswojo. Dzieci zaczely biegac, corka wujostwo powiedziala zeby zaprzestac palenia w kuchni bo dzieci tam biegaja (raptem 3 osoby palace byly i zimno bylo na dworze wiem mama wyjatkowo pozwolila palic w kuchni). Takze zrozumcie ze to nie chodzi o goscinnosc a raczej jej brak a o to, ze obce osoby przeszkadzaja po prostu w rodzinnym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz problem-to ma być mi le spotkanie w rodzinnym gronie a nie zabawa w pałac.... to raczej ty masz niezłą manierę i robisz problem z byle czego.......... Gości sadzasz gdzie się da, kupujesz więcej jedzenia i tyle, dzieci kuzynki na pewno nie będą chciały siedzieć z wami przy stole-taki wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Cię autorko doskonale rozumiem. To jest Wasze święto, wy organizujecie i wy decydujecie - proste. A matka działała z pełną premedytacją, skoro wiedziała o gościach wcześniej i nic nie powiedziała. Swoją drogą, to wujostwo powinno nie przyjść. Ja miałam podobną sytuację po porodzie I córki. Przyjechali teściowie, z daleka (ok 400km) i bez pytania mnie czy męża zaprosili siostrę męża babci do nas na obiad... Argument "bo chciała"... :/ Zero pytania, czy dam radę, jak się czuję, co myślę, bo to do ciasnej jasnej MOJE MIESZKANIE... Wkurzyłam się, ale machnęłam ręką i siedziałam nie kiwnąwszy palcem przy obiedzie ani razu. Teściowa zaprosiła - niech sobie organizuje. Więcej na tak durny pomysł nie wpadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez cie autorko rozumiem. Te klapiace pewnie same tak laza nieproszone a do siebie na "party" prosza nawet pania krysie z miesnego. Zrozum pipo ze nie kazdy ma ochote spedzac jakakolwiek uroczystosc z kims kogo nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam teksty typu "gość w domu, Bóg w domu" to mi się przypomina głeboka komuna, kiedy nie było ogólnodostępnego telefonu i ludzie zwalali się na chate bez zapowiedzi. Wtedy to było normalnie. A tym co chetni na dodatkowych gości polecam przemyslec co by było gdyby każdy z zaproszonych gosci przyciągnął taki "ogon". Co za problem, nie? Brata żona niech przyprowadzi siostre z mężem, a ten niech weźmie jeszcze kuzynke. Fajnie? Nie! Bo to zwykle chamstwo i to oczywiste że matka autorki pojechała po bandzie. Autorko Ja Cię w pełni rozumiem i powiem, tak trzymać! Nie pozwalaj wchodzić sobie na głowe. Skoro Twoja matka o tym nie wie, wytłumacz jej że tak zwyczajne się nie robi. No chyba że gospodyni czyli Ty byś wyszła z taką propozycja i zaproszeniem' od siebie. A to wtedy inna sprawa, inny temat. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za zrozumienie, przecież wiem,ze szczeka ciągle ta sama osoba i ciągle w prawie każdym temacie, musi inaczej się udusi, taki kafeteryjny troll, poznaję ją nawet po sposobie pisania, ale mnie to akurat wali, bo poniżej kurzu na podłodze nie schodzę. Własnie dziewczyny jest dokłądnie tak jak napisałyście, no i u mnie nie ma zwyczaju na imprezach nawet rodzinnych siadania na poduszkach, po dywanach, dla każdego jest mijesce przy stole, dzieci też siedzą z nami, potem owszem bawią się gdzie chcą. Raczej tak jest w akżdym domu, bo nigdy u nikogo jeszcze nie siedziałąm na dywanie, zresztą nieważne. No i dzwoniłą mojeateściowa wczoraj wieczorem do mojej matki i zaprosiłą ich wszystkich no i co?Przyjdą, bez najmnijeszejego zająknięcia do w sumie obcej osoby.Teściowa powiedziala,że nie ma prblemu najmnijeszego , dla mniej to ok, zaraz jedzieny z teściem na zakupy, wszystko kupię co trzeba, będzie 20 osób, przyjadą dziewczyny to nam pomogą, no i bardzo dobrze, bo ja się nie czują ani fizycznie ani tym bardziej nie mam nastroju aby to wszystko robić samodzielnie i się cisnać u nas w mieszkaniu. No i mam fazę ostrego rzygania, dzisiaj już sam zapach chleba mnie sprowokował. No to dobrze będzie moi teściowie się ubiorą bardzo oficjalnie jak zawsze w jakieś święta, moja matka jak na działkę, no ale cóż każdy robi jak uważa. A ta rodzina ja ich prawie nie znam, o ile tego wujka i ciotkę to jeszcze z widzenia kojarzę,tej ich córki nawet na oczy nie widziałam, dzieci też pierwszy raz zobaczę. Mój Maż nic nie mówił o ciązy, ale chyba teściowa się domyśła sama z siebie, co specjalnie dziwne nie jest, bo nawet już powoli widać mój stan.Tak mam zamiar powiedzieć na takim spotkani, kiedy wszyscy będziemy razem, a nie będą sobie przekazywać pocztą pantoflową, moze to też dla niektórych dziwne, ale my wszyscy tez świętujemy jak któraś z nas jest w ciąży, składamy sobie gratulacje, ściskamy się a teściowa płacze jak krokodyl. Robimy wtedy spotkanie , bo my chyba wszystko świętujemy, no i dobrze nam z tym. Moja teściowa nie ma córki, a zawsze chciała mieć, ma dwóch synów, ale nas mnie i bratowa traktuj***ardzo ok, teściowie ogólnie sa super, lubię ich, ale to też pewnie grzech, bo to przecież nienormalne. Tak wieć temat z mojej strony zamknięt, owszem mam żal do matki, bo nigdy nie liczy się ze mnia i robi zawsze zamieszania i sprawia problemy, to nie jest w porządku olewać jaka by nie była ta rocznica uroczystość u własnego dziecka i zapraszać sobie dalekich krewnych licząć,że jakoś to będzię. Pogadałam ze szwagierką i bratową, są ze mną zgodne, ale też uważają,że nasza teściowa wybrnęła jak zawsze na poziomie i uratowałą sytuację, bo to prawda. Czyli jutro impreza sie odbędzie, nie mam zamiaru już się szarpać tymi ludżmi, traktuję już temat na spokojnie.Tylko uważam,że trzeba być skończonym chamem i ie mieć totalnie wyczucia chwili, aby pakować sie komuś na imprezę rodzinną.Ludzie normalni, potraktowali by taie zaproszenia jako grzecznościowe, podzięowali i nie poszli, ale oni nawet nie czają ,że moze nie wypada. już wyluzowałam, wystarczy mi sam fakt,że będą sie czuli wybitnie niezręcznie jak moi teściowie zaczną częśc oficjalną, jak będziemy dzielić się rodzinnymi sprawami, moja matka u teściowej zawsze siedzie jak na szpilkach, wiem,że nie cierpi tam bywać, męczy ją atmosfera, no i bardzo dobrze. ZA wszelkei normalne wpsy dzięlkuję, życzę Wam udanego weekendu , uciekam z tego tematu, wszystko już zostało obgadane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dziekujemy i wzajemnie! Udanego weekendu, zdrówka dla Ciebie i bobasa a także wszystkiego Naj z okazji Rocznicy :-) Trzymaj się ciepło. Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ 5 rocznica ślubu to nie jest wielkie halo i bóg wie co, to tym bardziej nie powinno się zapraszać jakichś dalekich cioć i ja autorkę rozumiem, że chciała spędzić to małe rodzinne święto w gronie najbliższych, a tu jej matka na łeb zwaliła 5 wodę po kisielu :o Tym bardziej wiadomość o ciąży to jest wiadomość dla najbliższych ale durny troll tego pojąć nie może, że nie każdy chce włażenia obcych ludzi z buciorami do życia. Autorko pociesz się, że może szybko sobie pójdą i będziesz miała to z głowy :P Ja faktycznie tego rodzaju zaproszenie potraktowałabym jako grzecznościowe i nie poszłabym, a w ogóle jakim prawem twoja mama zaprasza gości do ciebie? niech sobie do siebie zaprasza :o serio nie obraź się ale to prostaczka jakich mało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pozytywny
Autorko a jakiej rekacji oczekujesz po oznajmieniu gosciom, ze jestes w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość pozytywny
poprawka - *reakcji*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś u mnie podobna sytuacja była przed laty w BN też ciotka się nam zwaliła na łeb, a był ulubiony kuzyn mojego taty z żoną i dziećmi w wieku podobnym do mnie i mojego rodzeństwa czyli jakieś 17-19 lat wtedy i wiadomo śmichy, chichy, winko, wódeczka, muzyczka i też zwaliła się siostra mojej babci z mężem, zięciem, córką i ich dzieckiem ale my niczego nie zaprzestaliśmy mimo, że oni sztywni jak pale :P Sorka ale to oni mieli problem, bo my się z nikim na nic takiego nie umawialiśmy. Mama dostała od ciotki reprymendę hahahaha, że hałas i muzyka i alkohol, a mama powiedziała, że ona w swoim domu będzie robić co chce, a tata jej przytaknął. Zmyli się praktycznie po herbatce :P kompletnie nie przejęliśmy się ich obecnością i dzięki temu się ich pozbyliśmy i mogliśmy świętować w "spokoju" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×