Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lagakuta

badania laboratoryjne prywatnie a nfz??

Polecane posty

Gość lagakuta

Dzieczyny mam taki problem: lekarz ginekolog do którego chodzę prywatnie zlecił mi pełno badań za które muszę zapłacić fortunę. Czy jest jakaś możliwość aby zrobili mi to na nfz? w połowie kwietnia mam się u niego stawić z wynikami. Będę wtedy w 10 tc i on chce je mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm pozostaje isc do lekarza pierwszego kontaktu, moze czesc badan ci zleci, bo nie wszytskie moze. mozesz tez isc panstwowo do gina, ale watpie by przepisal ci te badania. to tak jakbys mu w pysk dala. chcac badania do lekarza prywatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałaś chodzić prywatnie to licz się z konsekwencjami finansowymi... Przeszkadza Ci to-zmień lekarza na takiego na NFZ i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie głupotą jest to że pobierają opłaty jak idę do lekarza prywatnego :o Sorry , ale czemu idę prywatnie ? Bo nie muszę czekać tygodniami,miesiącami :o K***a człowiek płaci podatki,opłaca składki i tak ciągną ze wszystkiego kasę. Autorko też chodziłam prywatnie i za wszystko płaciłam.Ale w sumie masz 2 możliwości :P Pierwsza - iść do lekarza I kontaktu i poprosić o skierowanie. Druga - Zapisz się do gina na NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lagakuta
hmmm mam pakiet medyczny w pracy, ale dopiero od maja będzie on poszerzony o te badania które potrzebuje. Lekarz internista raczej toxoplazmozy, cytomegalii, hiv, rózyczki i hpv mi nie zleci... Nie uważacie, że w kraju, w którym się pracuje, odprowadza składki i w którym opieka medyczna nad ciężarną jest darmowa absurdem płacić jest za badania które zleca ginekolog??? i dodatkowym terminy na nfz do ginekologa na początek czerwca???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lagakuta
Potwór z bagien - no dokładnie to jest jakieś chore. Zwłaszcza, że jest ustawa, która mówi, że każdej kobiecie w ciąży przysługuje prawo do bezpłatnej opieki medycznej bez względu na to czy jest ubezpieczona czy nie. Więc co? Ja zapierniczam do pracy, odprowadzam te cholerne składki, opłacam dodatkowy pakiet medyczny i jeszcze ze mnie chcą doić kase?! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na NFZ do lekarza - masz prawo do niektórych badań na fundusz. Nie wszystkich i tych najtańszych ale zawsze coś. Tyle tylko, ze będziesz musiała się prosić i słuchać jęków. W ogóle niektórzy prywatni lekarze kierują na niektóre badania na fundusz. Np jak pracują w szpitalu czy coś. Patrzcie na to dziewczyny bo inaczej zbankrutujecie. Ja nie jestem w prawdzie w ciąży ale leczyłam się prywatnie u endokrynologa i teraz poszłam do lekarza rodzinnego po ewentualne skierowanie to ona mi z łasą w ogolę na wizytę pozwoliła. Nie dość, że mi dała do zrozumienia że skoro leczyłam się prywatnie to czego chce od niej i że jak sobie zaniedbałam to co ona poradzi...to jeszcze z góry zapowiedziała że u niej tylko jedno badanie na fundusz mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leczycie się prywatnie to i badania prywatne. To zwykłe chamstwo iść do drugiego lekarza na nfz żeby zlecał badanie potrzebne innemu lekarzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest szansa, że jak się pójdzie do lekarza prywatnie, który pracuje w szpitalu, że się dostanie skierowanie na badania bezpłatne raz poszłam prywatnie do ginekologa-endokrynologa i dostałam skierowanie na badania do szpitala 3-dniowe na NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lagakuta
poprzednią ciążę prowadziłam u lekarza państwowego i prywatnego właśnie ze względu na te badania. Państwowy bez problemu zlecał mi w każdym trymestrze toxoplazmozę, ale teraz nie ma jak się do niego dostać, bo jest na długim zwolnieniu. wystarczy, że zlecą mi raz te badania na fundusz bo od maja będę to robiła na prywatny pakiet medyczny. Tylko nie wiem, czy iść do lekarza państwowego gdziekolwiek i powiedzieć prawdę po co przyszłam czy ściemniać że chcę by mi ciążę prowadził skoro nie chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lagakuta
dlaczego chamstwo?? zresztą te badania są potrzebne mi a nie lekarzowi, przecież nie zleca ich dla siebie. To są standardowe badania które zleca się ciężarnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"leczycie się prywatnie to i badania prywatne. To zwykłe chamstwo iść do drugiego lekarza na nfz żeby zlecał badanie potrzebne innemu lekarzowi " Jakie chamstwo debilko. Ktoś płaci składki i mu się to należy jak psu buda. JEGO przywilej że stać go na prowadzenie ciąży prywatnie. Nie dość że płaci składki to odciąża NFZ - bo gdyby chodziło się prowadzić ciąże do lekarza na NFZ każda wizyta pokrywana byłaby z FUNDUSZU. Jeśli ktoś chodzi prywatnie odciąża NFZ. ZMNIEJSZA KOLEJKI. Chodząc na NFZ też ma się zaledwie kilka badań bezpłatnie chyba że to poważna sprawa. Za resztę i tak trzeba zapłacić - zacznij myśleć ośle w spódnicy czy bez. Zalecać badania potrzebne innemu lekarzowi - czyli jak rodzinny zaleci badania, które przydadzą się specjaliście np endokrynologowi, urologowi to jest to chamstwo. A przecież na tym etapie nie wiesz jeszcze czy pójdziesz do owego specjalisty na NFZ za pół roku bo tyle się czeka najkrócej chyba, czy prywatnie bo jak mus to mus. No genialne... Normalnie krew mnie zalewa jak czytam takie debilzmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak będę w ciąży będę chodziła i państwowo i prywatnie, będę miała porównanie obu lekarzy i podstawowe badania na nfz i to jest najlepsze rozwiązanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy nie rozumiecie i jesteście chyba tępe. Chyba z jakiegoś powodu są kolejki na NFZ a prywatnie w ten sam dzień, a z jakiego? Na NFZ idzie więcej ludzi bo jest ZA DARMO, a nie jest tak, że np. ginekolodzy przyjmują TYLKO prywatnie. A prywatnie są małe kolejki bo lekarze sami opłacają gabinet, sami płacą za sprzęty, sami robią opłaty i sami poświęcają swój czas, więc dlaczego macie za to nie płacić? przenieś się na NFZ albo płać to jest chyba logiczne, że jak poszłaś prywatnie to wszystko robisz prywatnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarz zleca badanie, lekarz za nie płaci, wciskanie innemu lekarzowi co na nfz to zwykłe chamstwo. U mnie w mieście na szczęście już tego problemu nie ma. Nie zleci nic, co nie jest potrzebne do JEGO leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś mało doinformowana. Już nie będę cię obrażać. O jakie kolejki ci chodzi. Do ginekologa na NFZ nie ma zbyt dużych kolejek. Ja rejestrując się rano, dostaje się w ten sam dzień. Do ginekologa prywatnie czasem się też dostane a czasem nie, zależy jaki to lekarz. A kto mówi tak że ginekolodzy przyjmują TYLKO prywatnie? A więc prywatnemu lekarzowi płacę za wizytę 100 - 200 zł. Za to ma na ten sprzęt, czas...itp. Gdyby sam płacił za badania to nie odsyłał by człowieka cholera wie gdzie aby zrobił te badania - i płacąc za nie w laboratorium nie dostaje ich mój prywatny lekarz. A badania są dla mnie. A ponieważ płace składkę mam do nich prawo. Nieprawda, ze chodząc prywatnie za wszystko płacę, nie wiem z jakiego buszu ty pochodzisz ale nawet chodząc prywatnie dziwnie należy mi sie lek refundowany. A nie na 100%. Szok nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lekarz zleca badanie, lekarz za nie płaci," A co to niby ma znaczyć??? Bo jak żyję takiej bzdury nie słyszałam. Może jak lekarz prywatny ma prywatna klinikę, to mówi: - Pani Ani tu jest 50 badań, proszę iść na dół i je tam zrobić. Normalnie większość lekarzy prywatnych ( ginekologów) robi co najwyżej cytologię i USG wszystko inne ma się zrobić na własną rękę i mało go obchodzi gdzie, ona z tego złotówki nie widzi. Płacisz mu za wizytę. A potrafisz coś więcej napisać niż chamstwo? Zazdrościsz? Twoje to pieniądze? "U mnie w mieście na szczęście już tego problemu nie ma. Nie zleci nic, co nie jest potrzebne do JEGO leczenia" Bzdura, to jest niezgodne z prawem i konstytucją wiec to niemożliwe, takie cuda ci się w głowie roją. Co to znaczy JEGO leczenia? Człowiek nie jest przypisany do jedynego lekarza, który leczy WSZYSTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
państwowy płaci za badania pisałam, a nie prywatny. Tzn płaci ośrodek w którym jest zatrudniony, ale lekarz jest z tego skrupulatnie rozliczany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie że nie napisałaś czy dopisałaś. W zdaniu lekarz zaleca badanie, lekarz za nie płaci jakoś nie ma nic na ten temat, że już nie wspomnę że na pewno w tym zdaniu lekarz to to samo co ośrodek w którym pracuje ;// Od tego te ośrodki są! A finansowane są z naszych składek. Dalej nie rozumiem twojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chamstwo prosić o zlecenie badania lekarza innego niż owe badanie pierwotnie zlecał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Jeśli płacę co miesiąc sporą kwotę, mam dzięki temu ubezpieczenie. Należy mi się podstawowa darmowa opieka zdrowotna. I bez względu czy leczę się prywatnie czy nie mam prawo do darmowych podstawowych badań ( jeśli prywatny lekarz ma jakąś tam umowę z Funduszem, pracuje w szpitalu może mi kierować na badania na fundusz), mam prawo do skorzystania z szpitala mimo, mam prawo do refundowanych leków. A skoro jedna pani twierdzi, że skoro chodzę prywatnie to nawet za leki mam płacić całą kwotę?? Wszystko to wszystko :) Otóż nie droga pani. Za wszystko mam płacić gdy nie mam ubezpieczania zdrowotnego. Tylko wtedy. Gdy je mam dopłacam do swojego leczenia i kupuję sobie komfort, czas a u nas w Polsce nawet szacunek do mnie jako pacjentki. Możesz tupać nóżkami ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta wariatka dalej swoje. Idz się lecz do psychiatry. Tylko nie wiem jak się tam dostaniesz. Rodzinny kieruje a to inny lekarz. Nie wiem tez czy psychiatra cię przyjmie skoro inny lekarz ciebie do niego przysłał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychiatry nie trzeba skierowania, nie wiecie jak to działa a się mądrzycie Lekarze na szczęście nauczyli się asertywności, dają skierowania na badania na nfz jeśli chcą i muszą, a nie na życzenie pacjenta ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to był taki żarcik...dla tępolki. Specjalnie napisałam KIERUJE a nie weź skierowanie. Wielu ludzi a szczególnie ta od CHAMSTWA nie zdaje sobie sprawy ze swoich zaburzeń. Wykrywa je lekarz pierwszego kontaktu i kieruje gdzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to jest lekarz pierwszego kontaktu bo takie określenie niestety nie funkcjonuje z ustawie o opiece zdrowotnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie a czym jest życzenie pacjenta? To chyba dosyć logiczne, że nikt nie da skierowania do specjalisty bo komuś się wydaje że ma raka mózgu. Lekarz zawsze daje skierowanie do specjalisty i na badania kiedy trzeba a nie kiedy on chce, bo jak piszę wyżej wariatka jest z tego rozliczany. Bezpodstawne badania zawsze trzeba opłacać z własnej kieszeni. Autorka jest w ciąży a każda kobieta ma mieć plik odpowiednich obowiązkowych badań. Jeśli jest ubezpieczona jej się to należy za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślenie boli czy co? Zauważyłam ale takich rzeczy jak czytanie ze zrozumieniem, operowanie słownictwem itp to uczą w podstawówce. Lekarzem pierwszego kontaktu może być każdy lekarz rodzinny skoro czepiasz się nazewnictwa bo tylko to potrafisz jako mało myśląca i kojarząca istota - specjalista medycyny rodzinnej lub internista. Bo to tylko funkcja. Może to byc po prostu każdy pierwszy lekarz którego zobaczysz. Nie wskazałam po prostu konkretnego lekarza. Tyle. A tak stoi na stronach ministerstwa zdrowia. Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej to inaczej lekarz bla bla lub lekarz pierwszego kontaktu. Siła rzeczy na logikę to on jest lekarzem do którego trafiamy najczęściej najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lagakuta
ojj ale dyskusja tu się wywiązała :P Dziewczyny, ja uważam, że jako pacjent, jako kobieta ciężarna i jako osoba pracująca składki mam prawo do badań na fundusz tylko nie wiem zwyczajnie jak to skierowanie zdobyć. Zresztą przecież każdy lekarz ginekolog do którego bym trafiła, czy na nfz czy prywatnie musi mi te badania zrobić, bo to podstawa w ciąży. Zgadzam się z osobą piszącą powyżej, że płacąc dodatkową składkę opłacam swój cenny czas tak naprawdę i możliwość wyboru placówki. Bo chyba nie powinno być tak, że jakoś ''obsługi'' pacjenta różni się w zależności czy wizyta jest na nfz czy prywatna?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaa88
Ale to tez przecież zależy od miejsca, gdzie robimy takie badania laboratoryjne. Są miejsca bardzo drogie, ale są miejsca gdzie można wszystko kompleksowo załatwić i jak robi się hurtem to wychodzi taniej. Jestem już w 14 tygodniu ciąży, a niedawno byłam na badaniach w przychodni rehabilis i tam zapłaciłam naprawdę niewielką kwotę - jakby zestawić inne cenniki. Robiłam wszystko hurtem, dali zniżkę. No, ale wiem o coc hodzi, żen iby prywatnie chodzimy to czemu mamy jeszcze wydawać pieniądze na badania, ale powiem szczerze, że wolę iść prywatnie , bo wiem, że to będzie raz na czas, a dwa wykonane naprawdę porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×