Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika36500

Boję się porodu i tego że po niej nie poradzę sobie jako matka.

Polecane posty

Gość Mika36500

Od pół roku jestem żoną, z mężem związana jestem już 7 lat. Tym roku kończę studia magisterskie, mój mąż dobrze zarabia, ale ja z uwagi na moje studia nie pracuję i wcale nie jest mi z tym dobrze. Mój mąż od pewnego czasu bardzo poważnie mówi o dziecku. Chciałby zostać ojcem jednak ja podchodzę do tego sceptycznie. Mąż nie rozumie tego, że chciałabym pójść do pracy, a ciąże odłożyć w czasie. Jest bardzo wyrozumiały i jest dla mnie ogromnym wsparciem to wspaniały człowiek, ale widzę jak bardzo rani go moja decyzja. Czuję się jak egoistka mimo że mąż w żaden sposób nie próbuje wprowadzić mnie w takie poczucie. Widzę jak robi maślane oczy kiedy spotykamy się ze znajomymi którzy są już rodzicami, widzę jak lubi zdjęcia kolegów ze swoimi dziećmi. Nie mówi mi o tym, jest cierpliwy, ale widzę że chciałby. Ja natomiast chyba chyba szukam wymówki, boję się porodu, boję się ciąży, boję się że zostanę zamknięta w domu już nie tylko z obowiązkami domowymi, ale dodatkowo z dzieckiem na ręku, a temat pracy odłożę w nieznane, bo nie będę miała z kim zostawić dziecka. Nie chcę być utrzymanką męża, boję się, że zostanę matką polką. Niedługo zaczynamy budowę domu, a mój mąż uważa, że to najlepszy moment. Ja nie mówię, że nie chciałaby zostać matką, ale moje obawy mnie blokują. Odłożyliśmy tą decyzję w czasie o kilka miesięcy, ale nie wiem czy po tym czasie coś się zmieni w moim podejściu. Argument o pracy w ogóle do niego nie przemawia, mówi "to idź do pacy a dzieci nie będziemy mieli nigdy", " to normalne, że kobieta zostaje w domu do czasu aż dziecko porośnie, a my nie potrzebujemy dodatkowych pieniędzy, a jak się tak stanie to zaczną robić weekendy". Jestem przekonana, że mój mąż będzie doskonały ojcem i najlepszym wsparciem, a ja boje się, że sobie nie poradzę w tej sytuacji. Czy moje obawy maja jakiś sens? Proszę poradźcie mi coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo tylko ze rodze za dwa miesiące . I te same obawy . Poradzisz sobie mówią ze to samo przychodzi . W konxu jest masa kobiet nawet tych mniej rozgarnietych i sobie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne że masz obawy, każdy człowiek je ma. Ja jestem matką 2 dzieci i powiem tak sama ciąża poród macierzyństwo wydawało mi się straszne,ale jak już zaszłam w pierwszą ciąże to cieszyłam się w niebogłosy. Ciąża przebiegała prawidłowo poród był bardzo szybki nie było nacinane krocze samo parcie dziecka trwało 5 minut. Przy drugiej ciąży miałam cc bo dzieciątko miało ułożenie pośladkowe. Na początku bałam się wziąść na ręce moją córeczkę ale przełamałam się i z macierzyństwem szło i idzie mi bardzo dobrze. Ja w wieku 22 lat urodziłam pierwszą córkę a 4 lata później urodziłam 2 córkę. Obecnie mam 31 lat. Zawsze chciałam mieć 2 dzieci i się udało dzieci planowane. Ja bym na twoim miejscu dała szansę dać dziecku przyjść na świat. Będziesz wspaniałą mamą nie każdy człowiek jest perfekcjonalistą. Nie zwlekaj z ciążą bo wiadomo lata lecą:-) a twój mąż jest bardzo cierpliwym człowiekiem. Kibicuję wam pozdrawiam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają sens, bo jeżeli Twój mąż będzie bra£ też weekendy, żeby dorobić to będziesz 7 dni z dzieckiem i dostaniesz do głowy, są dzieci spokojne dobrze śpiące nie chorujące bezproblemowe rzekłabym, ale co jeżeli dostaniesz w pakiecie dziecko mega absorbujące...nie daj się zamknąć w kieracie, niestety Wasze dziecko potrzebować będzie 24 h opieki i na nieszczęście kobiet często zachwyceni mężowie innymi dziećmi swoimi już nie bardzo chcą się zajmować, jeżeli już teraz masz takie wątpliwości to zrób najpierw coś dla siebie czyli praca a potem dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie jest spełnienie zachcianki męża,tylko wielka odpowiedzialność i próba dla związku.Jak nie jesteś gotowa,to poczekaj,zacznij pracować-będziesz miała w przyszłości urlop macierzyński i swoje pieniądze.Dziecko potrzebuje obojga rodziców,a nie zapracowanego do granic możliwości ojca i umęczoną domowymi obowiązkami matki.Nie ma się do czego śpieszyć!Wszystko w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba większość kobiet ma takie obawy łącznie ze mną ale tak sobie mysle ze odchowam dziecko wroce do pracy i wszystko bedzie ok, jak tak będziesz myślała to nigdy się nie zdecydujesz a później może byc za późno. Większość moich znajomych którzy tez mieli takie obawy dziękują bogu ze zdecydowali sie ba dziecko, teraz sa odchowane a oni mogą zajac sie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Dziecko to sens zycia:) mowie ci tez na poczatku sie balam a za 30dni rodze i powiem ci ze nigdy nie bylam taka szczesliwa. Wczesniej moje zycie bylo jalowe. Praca dom kursy po poludniu a w weekend impreza lub kino. Nudy. Taka bezcelowosc. Teraz wiem po co zyje. Juz nie moge sie doczekac. Boje sie jak cholera ale co zrobic. Trzeba to przejsc. Lata leca a napracowac sie zdazysz. I przy 1 dziecku napewno nie bedziesz utytlana matka polka i zapewniam cie ze zycie sie nie skonczy. Przy trojce moze jest kupa roboty ale przy jednym. Teraz jest idealny momemt na dziecko ale jesli nie czujesz sie gotowa to poczekaj. Nic na sile. Duzo zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej poczułabys sie, gdybys jednak po studiach popracowala, sprawdzila sie w zawodzie. Ja bym na twoim miejscu poczekala z dzieckiem , zreszta sama tak zrobilam i urodzilam, jak dojrzalam do tematu. To mi dalo chocby lepsze samopoczucie - wiedzialam ze potrafie twórczo pracowac, dobrze zarobic, wiec bez kompleksow zostalam potem z dziecmi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×