Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tak sie tylko zastanawiam

Po co wam tak duzo dzieci

Polecane posty

Gość Tak sie tylko zastanawiam

Zastanawiam sie i zadaje to pytanie rodzicom majacym troje albo wiecej. Jezcze jak sie ma dwoje pierwszych dzieci tej samej plci to mozna zrozumiec ale jak sie ma syna i corke to po co wam kolejne? Tak z ciekawosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tego nie rozumiem. Juz przy dwoch kocha sie jednego wiecej. I nikt mi nie powie ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze fajnie jest miec dzieci tylko pytanie: czemu tak duzo? Jedno, gora dwoje nie wystarczyloby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chciałam miec troje dzieci bo sama jestem z czworga rodzeństwa fajnie było zawsze wesoło, głośno na święta. Mam kasę, mam pracę i nie ukrywam panią do pomocy w domu, a także opiekunkę do dzieci dwa razy w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zy koxhasz dzieci rowno, czy masz swoje ulubione dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo duże rodziny są fajne i jeśli kogoś stać i lubi dzieci to taką zakłada i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syndrom pustego gniazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu zawsze matki mówią,ze duże rodziny są fajne a dzieciaki z takiej rodziny twierdzą na ogół odwrotnie? Nie znam nikogo z wielodzietnej rodziny kto byłby zadowolony z dużej ilosci rodzeństwa. Zwykle narzekali ,że rodzice nie mieli dla nich czasu,bo były inne dzieci, w dodatku jeśli była duża różnica wieku to zamiast wyjść z przyjaciółmi musieli niańczyć swoje rodzeństwo. Nie wspomne o tym,że wiele z nich musiało żyć w biedzie przez to,że nie wystarczało na potrzeby wszystkich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chciałabym mieć 3-4 dzieci, ale pewnie stanie na jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam dzieci roznej plci (3 sztuki) i planujemy 4-te i ludzie sie dziwia hmmm... Niczyja to sprawa ile kto chce ich miec. Najwieksza rodzina w UK ma 16 dzieci i to ich swiadomy wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 4 i gdybym byla mlodsza moglabym miec jeszcze jedno, kocham moje dzieci i ciesze sie zu mam ich czworke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wasze dzieci są zadowolone,ze maja tyle rodzeństwa? serio??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde dziecko się kocha inną miłością, tak jak każdego członka rodziny kochasz lub lubisz inaczej i każdego kumpla i znajomego lubisz inaczej z prostego powodu - ludzie mają różne charaktery, co tyczy się tak samo dzieci. Jedno dziecko może być z natury miłe, pomocne i bezproblemowe, a drugie np. konfliktowe i trudne albo leniwe. Matka kocha każde, ale wobec każdego może mieć różne uczucia. Same dzieci też nie kochają rodziców identyczną miłością, tylko zawsze bardziej lgną i dogadują się z jednym z nich, także to działa w obie strony. Pamiętaj, że z jednych rodziców może być i ksiądz i złodziej, jak głosi stare porzekadło i to jest prawda. Znam wiele rodzeństw które są tak różne jak ogień i woda, taka ich uroda albo natura, jak kto woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 3 rodzeństwa i wcale nie było tak cudownie. Mama wiecznie pracowała, żeby utrzymać taką dużą rodzinę, ojciec odszedł, bo miał dosyć, z rodzeństwem mam dobry kontakt, ale nie spędzamy np. świąt razem. Nie czuję takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam dużą rodzinę w której było fajnie i wszyscy znajomi najstarszego uwielbiali spędzać czas właśnie u tych wielodzietnych. Pewnie dużo zależy od klimatu w rodzinie i tego czy rodzice są fajni i jaka panuje atmosfera. Jeśli rodzice nie są marginesem, tylko normalnymi porządnymi i fajnymi ludźmi to taki jest ich dom i w takim domu się chętnie przebywa. Pamiętam jak mi znajoma tej osoby z wielodzietnej rodziny opowiadała jak u nich było rewelacyjnie jak w podstawówce do niej przychodziła. Jak któreś z dzieciaków wpadło na pomysł że np. robią kolację to podobno tak się fajnie dzielili kto co kroi, kto co smaruje i przy tym tyle śmiechu i zabawy. Naprawdę, ona mówi, że to jedne z najlepszych wspomnień jakie ma z tamtego okresu, bo w domu miała pusto tylko z 1 bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile znacie takich rodzin wielodzietnych , którym się dobrze powodzi? szczerze mówiąc nie znam ani jednej. Większość to sobie narobiła dzieciaki,żeby kasę brać od państwa a potem dzieci zaniedbane ,w domu sie nie przelewa , mieszkaja w pięć osób w jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 5 i nie mam niańki ani pomocy i często jestem zmęczona na kasę nie narzekam i nie szukam sensu życia bo one nim są i nic nikomu do tego śmieszne są dla mnie kobiety które się mną irytują no ale cóż z nudów człowiek zawsze za sensacją goni a ja nią jestem często słyszę skąd ona ma na te dzieci kasę jak może mieć umowę na czas nieokreślony i czemu się uśmiech i ludzie ją lubią ale tylko CI z klasą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam osobiście żadnej mega zamożnej, ale wiem, że takie istnieją (z netu i mediów), ale osobiście znam wiele na normalnym przeciętnym poziomie materialnym, kilka które ledwo przędą bo mają niezaradnych rodziców bez szkół i kilka patologicznych płodzonych podczas libacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam wielodzietną rodzinę, która jest bardzo dobrze sytuowana, dzieci są już dorosłe, super wykształcone, mają własne rodziny, rewelacyjne kontakty, fantastyczne święta i celebrowanie wszelkich urodzin, imienin i innych okazji- świetny klimat godny podziwu i pozazdroszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 4 i nie jest mi jakoś bardzo źle z tego powodu. Ostatnie to była wpadka i poprzedni rok, kiedy musiałam siedzieć rok dłużej w domu niż planowałam był dla nas trochę trudny finansowo, ale daliśmy radę, a teraz jest już ok. Oboje pracujemy, 2 dzieci jest w niedrogim żłobku u sióstr, 1 w przedszkolu publicznym, a najstarsze w szkole. Nie mamy nianiek, ani sprzątaczek, a dziadkowie nie niańczą nam regularnie dzieci ani ich tym nie obarczamy i nie mieszkamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wykładowca też miał 4 dzieci. Wszystkie z dyplomami, wszystkie dziś dobrze zarabiają i on sam też biedy nie klepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam takie 2 takie rodziny, jedna 4 druga 5 dzieci, duzy dom, 2 auta, modne ciuchy i gadzety, zycie bez kredytow, spokojnie wydaja na co chca, i jeszcze odloza, ale to nie jacys mega bogacze, po prostu dobrze im sie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troje dzieci to dla was dużo? bez przesady. mam dwoje i gdyby mnie było stać nawet bym się nie zastanawiała nad trzecim A już stwierdzenie że jak masz więcej niż jedno to któreś kochasz bardziej jest najbardziej debilnym tekstem jaki przeczytałam na kafeterii! Tak napisać mogła tylko mamuśka jakiegoś jedynaka nie mająca pojęcia w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje dzieci i gdybym mogla sobie pozwolic to pewnie bym miala jeszcze dwoje:-)kocham dzieci, nie tylko swoje, lubie miec maluchy w domu, kolezanki i koledzy moich dzieci sa zawsze mile widziane w moim domu, w moim domu rodzinnym tez tak bylo, nas bylo dwoje ale okoliczne dzieci i kuzynostwo zawsze przychodzili do nas na obiady czy pobawic sie, dom byl zawsze otwarty i mialam wspaniale dziecinstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też myślałam, że mnie nie będzie stać na kolejne dziecko, ale jak już się pojawiło, okazało się że nie ma problemu i wszytko da się pogodzić. Zresztą sytuacja materialna się w życiu z czasem zmienia. Do tych, którzy mają wątpliwości, a chcieliby mieć choć z jedno więcej: Odwagi! Nigdy nie jest tak źle jak się na wyrost zakłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jeszcze przy okazji pytanie, czy któraś z mam - gości, nie pisała kiedyś jako 'mama czwóreczki'? Jeśli tak, to chciałam się zapytać jak tam najmłodsze? Chłopiec czy dziewczynka? Pisałyśmy kiedyś razem na wątku dla rodzin 3+ jak była jeszcze w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj pomieszałam nicki, to była chyba 'cztery z plusem' czy jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tez tego nie rozumiem. Juz przy dwoch kocha sie jednego wiecej. I nikt mi nie powie ze jest inaczej. xx nie wyobrazam soebie, zebym mogla kochac jedno z moich dzieci bardziej od drugiego. Znam kilka rodzin z 4 dzieci, zadna patologia, czy oszalali katole - to zaradni, inteligentni ludzie, ktorzy tak zdecydowali, bo sobie z tym radza. Kazde dziecko jest inne, szkoda mi teraz,ze mam tylko dwoje, ale juz wyszlam z wieku "produkcyjnego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto robi na ten oboz cyganski???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 3 dzieci i kocham je jednakowo. Nie rozumiem jak można kochać jedno więcej drugie mniej! Chcialam miec 3 dzieci bo czulam taką potrzebę i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×